Jak to jeden z kolegów wyzej wspomniał ja bym obsttał przy hardware. Bo po pierwsze nie żre ci procka jak smok a po drugie fajnie mieć jakiś fajny syntezatorek w domowym studyjku a nie tylko sam PC.

Moze się nie znam na monitorach ale według mnie tak czy siak jak posiadasz monitory (obojętnie jakie) nie powinieneś tylko na nich polegać... Ja nie mam monitorów ale sw0je utwory odsłuchuje gdzie się tylko da... Nie mam doświadczenia z monitorami ale z tych co słyszałem to mi najbardziej odpowiadał...

Odpowiedz jest prosta... Jak umiesz gracv na klawiszach kupuj 88 klawiszy jak nie czterdziesto paro klawiszowa klawa cie zadowoli... Ja się dopiero co ucze grać na fortepianie i klawiatura którą mam w Ensoniq EPS juz mi nie wystarcza... Poprostu zastanów się czy będziesz w stanie wykorzystac "duża" ...

Kolega źle mnie zrozumiał... Nie twierdze że jest źle w Polsce tylko że za dobre szkoły gdzie uczą realizacja trzeba płacić. Szkoły państwowe z którymi ja się spotkałem mają albo kompletnie źle wyposażone studio albo nauczyciele się kompletnie na rzeczy nie znaja... W Niemczech i Czechach też trzeba...

Nie ma sensu się pchać w jakieś zabawkowe korektorki czy kompresorki... Jeżeli chcesz sobie dołożyć troche tłustych szumów i gratów na biurku to prosze bardzo... Lepiej samemu zrobić jakiegoś SSL czy replike pendulum niz pakowac sie w takie zabawki. Albo za cene tych prezonusów kupić sobie porządną ...

Dobe wtyczki...

Ale chodzi mi oto że osobiście zadzwonili i wyjaśnili sprawe. W Polsce się jeszcze z czymś takim nie spotkałem

Oto przykład wzorowego sklepu... Dzwonia osobiście do klienta przepraszaja i mówia jak sytuacja jest...

A dzwoniliscie chociaz do Thomann'a?

Fajny sprzęcik maja w tych instytutach SAE. Umnie w mieście było studium realizacji dzwieku i studio które używali uczniowie było wygłuszone na jakies 20 % (kabina do wokalu - i wcale nie było tam pogłosu którego warto zarejestrować), monitory odsłuchowe jakies stare z lat 50 bodajże a pan realizato...