
**********************
Witam sznownych kolegów

Proponuję być bardzo ostrożny w doborze monitorów, i raczej darować sobie świetnie wyglądające "marketingowo" i teoretycznie obiecujące wyrównane pasmo monitory dostrajające się do akustyki pomieszczenia.
Oczywiście jest to bardzo kuszące i niewiątpliwie obiecuje wygodną pracę i rozwiązanie problemów słabo lub w ogóle nie zaadaptowanego pomieszczenia. Niestety, tylko w teorii. Użycie systemów z korekcją akustyki pomieszczenia może co prawda dać bardziej wyrównane pasmo, jednakże punkt poprawnego odsłuchu (tzw. "sweet spot") zawęża się bardzo, czasem nawet do kilku centymetrów. Powoduje to, że nawet delikatny ruch głową może przemieścić realizatora w obszar o całkowicie innym przebiegu charakterystyki odbieranych przez ucho częstotliwości. Natomiast wszędzie indziej w pomieszczeniu brzmienie jest przekłamane w jeszcze większym stopniu niż przed zastosowaniem systemu wyrównywania charakterystyki. Bywa wręcz, że nie da się słuchać czegokolwiek w innym miejscu niż "sweet spot", w którym przeprowadzaliśmy optymalizację.
Reasumując: zazwyczaj jest to bezużyteczne, można co najwyżej pokusić się o korekcję drobnych niedoskonałości pomieszczenia, ale dużych nierównośći charakterystyki sensownie skompensować się nie da.
Nie wspominając już o konieczności przetwarzania AD/DA w monitorach, oraz o przesunięciach fazy które nie pozostaną bez wpływu na sygnał, (nawet jeśli mamy korektor o tzw. liniowej fazie).
Co więcej - większa korekcja musi iść w parze z zapasem dynamiki ("headroom") w systemie przetwarzania wbudowanym w monitory, więc tym samym aby nie dopuścić do przesterowania sygnału przy kompensowaniu dużych nierówności - będziemy musieli stracić na dynamice odsłuchiwanego sygnału.
Generalnie -jedynym sensownym rozwiązaniem (jeśli ma być naprawdę profesjonalne i jak nalepiej działać) wydaje się być wybór monitorów o jak najbardziej płaskim paśmie przenoszenia, jak największej szczegółowości i brzmieniu pokazującym, co NAPRAWDĘ dzieje się w odsłuchiwanym nagraniu, oraz - popracowanie nieco więcej nad adaptacją samego pomieszczenia.
Zauważyłem, że szanowni koledzy wspominają też o monitorach kliku firm, jako potencjalnie interesujących. Jeślii chodzi o Geneleca - kilkanaście lat temu, kiedy nie było na rynku specjalnej konkurencji, był jedyną sesnowną alternatywą. Jednakże ma wadę: wszystko brzmi pięknie, natomiast nie transferuje sie dobrze na inne systemy odsłuchowe, zbyt mało detali da się wyłowić (po prostu nie słychać nad czym się pracuje). Wielu profesjonalistów podkreśla, że odchodzą od tych systemów, ponieważ zarówno dobrze, jak i źle zrealizowane nagranie brzmi na Genelecach "fajnie".
Z praktycznego punktu widzenia - zmierzyłem się prawie z każdym monitorem bliskiego/średniego pola na rynku. Mam swój typ - ewidentnie najlepszym monitorem, absolutnie referencyjnym jest dla mnie ADAM S3A. Nie pozostawia zresztą suchej nitki na konkurencji, jest niesłychanie prawdziwy i szczegółowy. Sposób prezentacji przestrzeni i głębi jest porażający. Nie ma miejsca na przypadkowe dźwięki, wszystko się zgadza. Doskonale przenosi się nawszystkie systemy odsłuchowe. Można popracować nad dźwiękiem w stopniu dotychczas nie spotykanym. Dowód - proponuję popatrzeć po świecie, czego używa coraz liczniejsze grono światowego formatu producentów.
S3A mają jedną "wadę" - są niestety bardzo drogie. Jeżeli nie zmieszczą się w budżecie - można mieć zbliżony stopień szczegółowości (głośnik ART jest taki sam) i pełne pasmo zestawiając np. ADAM A7 i subwoofer SUB 8. Wtedy dysponujemy pełnopasmowym systemem, zapewniającym usłyszenie detali i przestrzeni również niedostępne dla konkurencyjnych rozwiązań, a poruszamy się w okolicy nieco tylko większej niż 5000 pln.
Proponuję szanownemu koledze wypróbowanie ADAM'ów - z tego co wiem można porozumieć sie z polskim dystrybutorem i i nawet wypożyczyć je sobie na test do studia, tak jak i ja to zrobi łem.
Pozdrownienia, i owocnych poszukiwań

[addsig]