...człowieku, nie o pamięc czy procek chodzi. Jeśli przesterujesz sygnał na wejściu do kompa to nawet pięc L2 nic Ci nie da. Dlatego nie wszędzie komputer "da radę"... A poza tym na scenie przydaje się pewność, że nagle nie wyskoczy Ci "niebieski ekran". ...
**********************
a jezeli przesterujesz sygnal na wejsciu do L2 to niby nie?

tam tez sa przetworniki, DOKLADNIE TAKIE SAME (co do swoich wlasciwisci i ograniczen przynajniej, w tym przesterowania) jak w kazdej jednej karcie do kompa
Tak po prawdzie to na scenie niespecjalnie widze zastosowanie dla L2 - to znaczy bedzie dzialal OK, ale raczej nie takie jest jego przeznaczenie, po prostu szkoda go tam. Tu rownie dobrze spisze sie jakies tansze urzadzenie.
Jezeli chodzi zas o przetwarzanie w kompie - to prawie zawsze lepszy jest VST (nie tylko L2),
- total recall parametrow
- automatyzacja (to i poprzednie mozna zrobic przez MIDI, ale po co jak w VST sie to "robi samo"?)
- no i to ze do wersji sprzetowej mozesz doprowadzic sygnal w 24bitach, a do VST dochodzi 32float - wiec przynajmniej teoretycznie lub
potencjalnie VST moze brzmiec lepiej niz jakiekolwiek urzadzenie mocowane w RACKu.
w tym miejscu liczy sie wiec glownie algorytm, a ten podobno w obu wersjach jest dokladnie taki sam. Dla mnie wybor bylby prosty - do studia VST L2, na scene jakis tanszy (behringer DEQ 2494 wystarczy zupelnie swobodnie, a zaoferuje jeszcze mase innych mozliwosci). Wyjdzie lepiej i taaniej.
[addsig]