Koncerty - karta zewnętrzna USB czy FireWire?

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
perfektsound
Posty: 321
Rejestracja: wtorek 17 cze 2008, 00:00

Re: Koncerty - karta zewnętrzna USB czy FireWire?

Post autor: perfektsound » poniedziałek 06 kwie 2009, 20:37

...Dodam tylko (choć może już ktoś napisał, a nie chce mi się czytać całego wątku), że mity o tym, jak fatalne jest USB odchodzą powoli do lamusa. Jak okazuje się, Firewire sprawia znacznie więcej problemów, jeżeli chodzi o kompatybilność, implementację w różnych systemach operacyjnych. Paru producentów sprzętu zaczęło mieć dosyć problemów z FW, w tym tych związanych z transmisją i niekompatybilnością. Na MM2009 posiedziałem sobie trochę "na zapleczu" z Matthiasem Carstensem i ten co nieco pożalił się ile ich "umęczyły" problemy z FW. I po części wynikiem tych kłopotów jak i zdecydowanie większej popularności USB jest nowy interfejs - wszystkie "wnętrzności" z Fireface 400, ale złącze USB 2.0. I Matthias twierdzi, że jest znacznie mniej problemów, a na ile znam produkty RME to chyba można mu ufać. A wystarczy spojrzeć na specyfikację Fireface 400, żeby przekonać się, ile USB spokojnie może unieść...

Jacek...
**********************
I to chyba podsumowuje kwestie firewire vs usb. Trudno nie przyznac racji.
Swoja droga nie dziwie sie, ze narzekal gosc z RME. Oni faktycznie mieli duze problemy z interfejsami, i co gorsza, w ich przypadku padla nawet ostatnia nadzieja uzytkownikow Maca ze jak beda mieli chipset TI to bedzie dzialac - nie dzialalo ;)
Alternatywna muzyka elektorniczna.

ODPOWIEDZ