Strona 1 z 8

Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 20:24
autor: StereoCult
Imbir SSL TYPE 4 k czy mial ktos do czynienia z tym kompresorem podczas pracy w studio?? bo mocno zastanawiam sie nad nabyciem tego sprzętu...proszę o jakies konstruktywne odp.

Re: Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 20:42
autor: Davi
.....swietnie skleja, nie mialem okazji go porownywac do innych urzadzen tego typu, ale moim zdaniem jest bezbarwny, uwazam go za idealny kompresor stereo do obrobki dynamicznej calego miksu.... na pewno w moim odczuciu jest lepszy od np wirtualnego PSP Master Comp..... bo mniej zaokragla i jest skuteczniejszy.

Re: Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 20:48
autor: EMD
...Imbir SSL TYPE 4 k czy mial ktos do czynienia z tym kompresorem podczas pracy w studio?? bo mocno zastanawiam sie nad nabyciem tego sprzętu...proszę o jakies konstruktywne odp....
**********************
Niech zgadnę- czyżby kolega igs który jest aktywny na tym forum a jest konstruktorem i producentem tego sprzętu

Re: Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 20:55
autor: abproject
........swietnie skleja, nie mialem okazji go porownywac do innych urzadzen tego typu, ale moim zdaniem jest bezbarwny, uwazam go za idealny kompresor stereo do obrobki dynamicznej calego miksu.... na pewno w moim odczuciu jest lepszy od np wirtualnego PSP Master Comp..... bo mniej zaokragla i jest skuteczniejszy. ...
**********************
Davi... to żeś zrobił porównanie... wklejając dodatkowo na wstępie hasło reklamowe...które można napotkać przy każdej sposobności doszukania sie tych klocków w sieci

Powiem tak. Mieszkam niedaleko Katowic i pisałem do Panów... odpowiedzialnych za te klocki - z chęcią podjechania, przetestowania - przesłuchania tych "zabawek" na miejscu... niestety... odesłano mnie mailowo do Musictoolz, wiec lipa będzie z tego... bo już kiedyś miałem obiecane coś na testy z tej firmy i ucichło jak makiem zasiał... Inni nie maja problemu, chyba mam pecha ... ;)

Re: Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 20:56
autor: oduck
z tego co slyszalem od pana Konrada z musictoolz, to sprzet byl na testach porownywany z oryginalnym buskompresorem ssl w stole (bodajze przez p. Leszka Kaminskiego, ale glowy nie dam) i wyszlo zaskakujaco podobnie
i jesli mozna spytac konstruktora (tak, to ten sam igs) - czy konstrukcja jest replika wierna czy tez wlasna konstrukcja inspirowana jedynie brzmieniem ssl? (biorac pod uwage obecnosc ssl w nazwie [btw trzeba na to jakas licencje?] podejrzewam to pierwsze, ale ciekaw jestem)

i w zasadzie to samo pytanie mam do innych urzadzen spod marki Imbir

Re: Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 21:20
autor: Davi
tak sie sklada, ze ten kompresor wykonal mi IGS ..... no coz, reklama czy nie reklama ... dla mnie sie sprawdza do mixow ..... jako sklejacz, probowalem go uzywac obrabiajac instrumenty, takze na wokal, jednak nie bylem zadowolony z efektu postanowilem wiec krecic na znanych i sprawdzonych mi juz procesorach wirtualnych dynamiki, na sciezki zamierzam dokupic Urei 1176 i chyba takze klona.

Re: Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 21:26
autor: PiotrK
Post został usunięty.

Re: Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 21:37
autor: matiz
Jedyne pytanie, jakie zadałbym igs-owi brzmiałoby: skąd taka kosmicznie nierealnie wysoka cena jego wykonań? Więcej pytań nie mam, dziękuję.
**********************

U igs-a "himself" bylo sporo taniej. No coz, firma

Re: Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 21:40
autor: oduck
PiotrzeK, po raz kolejny uparcie wklejasz mi slowa ktorych nigdy nie napisalem... masz jakas misje w nasmiewaniu sie z ludzi czy jak?

po pierwsze - wiem, ze w sieci jest mnostwo schematow, wiem gdzie ich szukac, wiem gdzie kupic podzespoly - pozostaje maly mankament - jestem muzykiem praktycznie od przedszkola, i do lutownicy i elektroniki ogolnie mam dwie lewe rece (a nawet polkule ;) ) - stad jak widze sprzet zmontowany z podzespolow odpowiedniej jakosci, porzadnie wykonany, z gwarancja, i do tego w estetycznej obudowie, ktorej nie bede sie wstydzil pokazac klientom (nie nasmiewaj sie prosze, marketing to bardzo wazny element w mojej branzy, jak w kazdej innej zreszta), to sie ciesze - a nie kalkuluje, ile zl bym zaoszczedzil, jakbym mial sie za to sam zabrac

co do Manleya i podobnych (bo widze ze sie uczepiles tego tematu) to jesli mnie pamiec nie myli, pare osob juz ci wytlumaczylo, skad takie ceny, a nie inne, wiec odpusc sobie ;) bo ciekaw jestem po pierwsze, dlaczego z takim uporem, a po drugie - bedac tak gluchym na jakiekolwiek argumenty spoza inzynierskiego kalkulatora zakladasz ze kazdy, kto powie o sprzecie drozszym niz behringer, ze jest wart swojej ceny, jest gluchy jak pien i w dodatku glupi, bo daje soba manipulowac marketingowcom?

Re: Imbir SSL TYPE 4 - ktoś testował?

: środa 27 cze 2007, 21:50
autor: Jull
...tak sie sklada, ze ten kompresor wykonal mi IGS ..... no coz, reklama czy nie reklama ... dla mnie sie sprawdza do mixow ..... jako sklejacz, probowalem go uzywac obrabiajac instrumenty, takze na wokal, jednak nie bylem zadowolony z efektu postanowilem wiec krecic na znanych i sprawdzonych mi juz procesorach wirtualnych dynamiki, na sciezki zamierzam dokupic Urei 1176 i chyba takze klona....
**********************
tak się składa , że ten kompresor również wykonał dla mnie IGS!!!
Trudno będzie znaleźdź konkluzję z uwagi na to , że każdy słyszy inaczej ale faktem jest to, że ten kompresor właśnie ingeruje w pasmo i to szczególnie 40-60Hz i tam odbywa się to coś co nazywam- nazywamy klejeniem. Kompresor nie gubi transjentów, jest bardzo precyzyjny. W żaden sposób nie można go zestawić z 1176 bo do czego innego służy, to zupełnie inny typ kompresji. Z definicji wynika że jest to bus kompresor.
Posiadam full opcje Uad, jak irównież MD3 powercore i pomimo tego podktreślam, nie wyobrażam sobie pracy bez tego kompresora.
Mało tego (nie chce być sugestywny) uwierzcie że ta wrecz zbawiennie brzmiaca nazwa Manley Vari-mu , bo również zanam bardzo dobrze, wypada bardzo blado.
Jeszcze inaczej..nawet jeśli istnieja czy istniałyby różnice pomiędzy orginnalnym T4k , to i tak jest to dla mnie bez znaczenia, ponieważ uzasadnieniem jest moje zadowolenie z wykonanej pracy, kultury pracy urządzenia, jak i na koniec zadowolenie klienata.
Jeszcze inna interpretacja - różnica w brzmieniu,0 która by sie pojawiła, podkreslałaby niepowtazalność brzmienia:)
I na koniec puenta- jest to bardzo dobrze brzmiacy kompresor, ingerujący z całą pewnością w brzmienie mixu.