Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: oduck » sobota 18 sie 2007, 21:56

nie zapominajmy oczywiscie ze DSP w PT wspomaga nie tylko pluginy ale rowniez obsluge sciezek - nieraz zdarzylo mi sie ze komputer czknal, a w zasadzie zawiesil sie na paredziesiat sekund nawet, podczas nagrania(!) i po odwieszeniu zawsze okazywalo sie ze wszystko jest nagrane bez zadnych dropow przerw i niespodzianek

fan dobrego brzmienia ;)

Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: Zbynia » niedziela 19 sie 2007, 05:18

nie badz taki pewnen - to plus tylko systemuze ciebie akurat olal bo wolal porzadnie nagrac - tylko sie cieszyc...

pamietajny ze PT to nie tylko program - ba przedewszystkim to nie program

to cala platforma i temu zaden program nie dorownuije......nie ma nic co odrazu idealnie gra ze sprzetem - coz jednej firmy ale za to kombajn nie do pokonania........

Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: oduck » niedziela 19 sie 2007, 09:15

ale przeciez ja wlasnie napisalem o calym systemie a nie tylko o programie?
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
Miłaszewski
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 23 gru 2003, 00:00

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: Miłaszewski » niedziela 19 sie 2007, 18:15

Dla mnie sam program jest najwazniejszy. Gdyby Pro Tools LE mial kompensacje opoznienia i mozliwosc obslugi 32 I/O jednoczesnie z niewielkim opoznieniem, to nawet bym nie myslal o zakupie PT HD. DSP nie ma dla mnie zadnego znaczenia, 99% rzeczy uzywanych przeze mnie jest w formacie RTAS.
[addsig]

Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: oduck » niedziela 19 sie 2007, 23:48

oczywiscie ze tak

ja sie nie znam na tajnikach PT od strony programistycznej, ale moze to tak jest ze przeprogramowanie softu specjalnie dla wersji LE zeby kompensacje latencji i obsluge we/wy z niskim opoznieniem obslugiwal CPU komputera, to zbyt wiele krokow wstecz i wielka rewolucja? wszak wersja LE powstala z wersji TDM i wyglada na to ze po prostu zostaly wyciete rzeczy obslugiwane przez DSP/TDM engine? (to a propos tezy ze tylko z powodow marketingowych tak jest jak jest)

niemniej ja sobie cenie silnik TDM wlasnie za bezproblemowa obsluge sladow bez wiecznego ustawiania latecji, bufora itp - ale, jak juz pisalem wczesniej, dzisiejsze komputery coraz smielej sobie radza z tym problemem i juz niedlugo rozwiazania natywne (jesli nie juz) beda w stanie dzialac rownie bezszelestnie

fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
ben
Posty: 54
Rejestracja: wtorek 18 kwie 2006, 00:00

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: ben » poniedziałek 20 sie 2007, 10:52

chyba pare osob sie tu troche zapedzilo zachwytem wtyczek...
ja wyznaje zasade ze polaczenie tych dwoch swiatow daje najlepsze efekty...
i tak trzeba zainwestowac w odsluchy preampy kable i mikrofony
pracuje na la2a,1176,pultecu,nevie itd..
i jakos te wtyczki emulujace to
np w uadzie nie brzmia tak samo
papier., tego sie nawet porownac nie da.,..
nowe la2a kosztuje nascie tysiecy a wtyczka do uada 119 euro w niemczech.
to chyba mowi samo za siebie.
zaraz sie odezwie ktos kto powie ze wersje ''klockowa'' kupuja ci co pracuja live..
a ja na to ze jesli te emulacje by tak brzmialy jak oryginaly. to firma
uaudio wypuscila by magiczna skrzyneczke z emulacjami w racku
i juz mozna by sie cieszyc nastoma emulacjami za pare tysiecy.
osobiscie uwazam ze pracowanie na polaczeniu wtyczek z klockami daje najlepsze efekty..
co do wtyczek mam na mysli poglosy i modulacje nie comp i eq
ktos napisal ze wiele duzych studiow nagran zostalo zamknietych.. napewno z powodu ich wielkosci????
czemu zatem ktos w polsce otworzyl studio sound and more
gdzie stoi wielki mixer i dziesiatki klockow za nim?
z glupoty inwestujacych??? hahahaha
przeciez mogli postawic maca i zapakowac do niego
powercora z wszystkimi dodatkowymi pluginami
i do tego uad i po klopocie..
tylko ze oni wiedza ze nie bedzie takiego samego efektu.
moze ci najbardziej znani klepia cos na wtyczkach
ale decydujacy ton daja zew urzadzenia.. klasowe preampy pomieszczenie. .
1176 la2a. ssl4 g4000 neve itd itd to jest nie do zdarcia. i nie do podrobienia.
Jestem w trakcie odbudowy studia

Awatar użytkownika
BigGuns
Posty: 248
Rejestracja: poniedziałek 28 lis 2005, 00:00

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: BigGuns » poniedziałek 20 sie 2007, 11:05

czemu zatem ktos w polsce otworzyl studio sound and more
gdzie stoi wielki mixer i dziesiatki klockow za nim?
z glupoty inwestujacych??? hahahaha
**********************
nie "ktoś" tylko dwóch Ukraińców którzy się dorobili na transferze ropy z Rosji przez Ukrainę.

I owszem, z głupoty w inwestycjach, zgadza się.

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: matiz » poniedziałek 20 sie 2007, 12:17

czemu zatem ktos w polsce otworzyl studio sound and more
gdzie stoi wielki mixer i dziesiatki klockow za nim?
z glupoty inwestujacych??? hahahaha


Inwestycja, powiadasz? To ile powinna kosztowac godzina pracy w takim studiu, zeby mozna je bylo nazwac inwestycja?

Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: oduck » wtorek 21 sie 2007, 01:14

ben troche sie zapedziles ;) w prawie kazdej kwestii

po pierwsze - tzw "najlepsi" dawno juz przestali sie modlic nad mikrodetalami, bo w tzw "topowych" produkcjach wszystkie niuanse i tak znikaja przy masteringu ;)

po drugie - wtyczki juz dawno przestaly cokolwiek udawac, a sa w tej chwili godna alternatywa dla hardware'u (o czym bylo juz w tym watku i w setkach innych)

po trzecie - S'n'M to realizacja marzen i pasji, a nie inwestycja - dla panow J&S inwestycje zaczynaja sie przynajmniej dwa zera wyzej w kwocie ;)

po czwarte - decydujacy ton daje swiadomy i slyszacy realizator, a narzedzia to kwestia wyboru i preferencji. truizm, ale chyba o nim zapomniales narzucajac jedyna sluszna a dosyc nieaktualna wizje swiata :)
np. piszesz o poglosach i modulacjach jako jedynych udanych wtyczkach, a znam ludzi, ktorzy nie tkna poglosu pluginowego, a z kolei chetnie uzywaja EQ. i oni tez beda miec racje, tak jak kazdy, ktorego produkcje beda "sluchalne" bez wzgledu na narzedzia
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
Mrzygłód
Posty: 44
Rejestracja: wtorek 02 sty 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Analog vs. digital z wtyczkami w tle

Post autor: Mrzygłód » wtorek 21 sie 2007, 01:32

po czwarte - decydujacy ton daje swiadomy i slyszacy realizator, a narzedzia to kwestia wyboru i preferencji.
**********************

Coś się komus pomyliło...
Decydujący ton to daje pan Muzyk, a nie realizator.
Realizator to wynajęty sługa, najlepiej realizujący wizje Pana Producenta, który wyciska z Pana Muzyka jego ton.

Liczy się zatem Pan Muzyk i Pan Producent. A realizator czy jego wtyczki albo Pultec to już naprawdę dodatek...

ODPOWIEDZ