"na żywca"

Jeśli masz problem związany ze sprzętem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
madcow
Posty: 4
Rejestracja: czwartek 10 lip 2003, 00:00

"na żywca"

Post autor: madcow » czwartek 10 lip 2003, 16:19

Posiadam fajne urządzonka ,które juz dawno rozgryzlem chociasz nadal inspirują i napędzają do pracy ,zdaża mi się grać na żywo i chociaż staram się robić numery tak żeby nie kożystać z użądzeń peryferyjnych ulepszających brzmienie to nie mam jednak pewności co do klarownosci i dunamiki dźwięków.Krótko mówiąc chcę więcej dynamiki i selektywności , urzywam el.instrumentów typu :sekwencer ,syntezator ,sampler.Ktoś ma jakiś pomysł(nie szokujący cenowo)?

Awatar użytkownika
biawoj
Posty: 34
Rejestracja: sobota 25 sty 2003, 00:00

Re: "na żywca"

Post autor: biawoj » środa 06 sie 2003, 23:47

Ktoś ma jakiś pomysł(nie szokujący cenowo)?...

**********************

Powiem szczerze, że bardzo ogólnie napisałeś, i chyba niewielki odzew na Twego posta z tego właśnie wynika...

Napisz dokładniej, czym dysponujesz, i co chciałbyś ulepszyć, to na pewno ktoś się zgłosi z dobrymi pomysłami.

pozdr. BiaWoj
Jestem realizatorem dźwięku live, posiadam własną aparaturę nagłośnieniową 2x5kW TriAmp z 64 kanałami w miksie i 12 torami monitorowymi, oraz możliwością nagrywania do 72 kanałów na 3x Alesis HD24. Lubię czasem zatopić się w przestrzeniach wydobywanych z

madcow
Posty: 4
Rejestracja: czwartek 10 lip 2003, 00:00

Re: "na żywca"

Post autor: madcow » wtorek 19 sie 2003, 12:14

...Ktoś ma jakiś pomysł(nie szokujący cenowo)?...

**********************

Powiem szczerze, że bardzo ogólnie napisałeś, i chyba niewielki odzew na Twego posta z tego właśnie wynika...

Napisz dokładniej, czym dysponujesz, i co chciałbyś ulepszyć, to na pewno ktoś się zgłosi z dobrymi pomysłami.

pozdr. BiaWoj...

**********************

Córz spieszyłem się ,z kompa kożystam w przelocie .Posiadam Virusa b i MPC 2000 ,nie kożystam z fabrycznycz próbek (AKAI) ani ustawień (VIRUS) i chociaż udaje mi się uzyskać pewną klarowność i nasycenie to jednak to jeszcze nie to .M.

Gizmo
Posty: 149
Rejestracja: piątek 08 sie 2003, 00:00

Re: "na żywca"

Post autor: Gizmo » wtorek 19 sie 2003, 12:46

Ale z gramatyki to polecam się podciągnąć..chyba, że to celowy zabieg;-)



zdaża, kożystać, użądzeń, urzywam, Córz, kożystam



Pozdrawiam








madcow
Posty: 4
Rejestracja: czwartek 10 lip 2003, 00:00

Re: "na żywca"

Post autor: madcow » wtorek 19 sie 2003, 19:48

...Ale z gramatyki to polecam się podciągnąć..chyba, że to celowy zabieg;-)



zdaża, kożystać, użądzeń, urzywam, Córz, kożystam



Pozdrawiam







...

**********************

Z ortografi jeśli już ,poza tym od dziecka jestem dyslektykiem,siła wyższa.

Awatar użytkownika
cichydd
Posty: 624
Rejestracja: poniedziałek 24 cze 2002, 00:00

Re: "na żywca"

Post autor: cichydd » wtorek 19 sie 2003, 20:35

Dyslektyzm to wymówka. Jakoś daltoniści nie wpadają ciągle pod samochody mimo że nie wiedzą które światło czerwone. Ale zapamiętali które jest wyżej i już. Skoro umiesz budować wyrazy i tworzyć logiczne z nich związki to możesz zapamiętać pewne zasady ortografii nawet jeśli brak ci do tego naturalnego czuja. To tylko kwestia samodyscypliny.

Awatar użytkownika
franiu
Posty: 58
Rejestracja: środa 05 cze 2002, 00:00

Re: "na żywca"

Post autor: franiu » wtorek 19 sie 2003, 20:51

też tak mysle



jak chodziłem do szkoły to albo pisałes ok albo pała i kibel;, nie było żadnych sciem

teraz zaś są dyslektycy, dysgraficy, dysmózgowcy...hehe, też są zapewne

wszystkich w ramach politycznej poprawności nijak nie mozna w szkole zmusić do pracy, rodzice zamiast wp... im na tyłek szykanują nauczycieli - i mamy kurde efekt

pozdrawiam

do nauki!





franiu
rebel rebel 4ever

Awatar użytkownika
twist21
Posty: 68
Rejestracja: niedziela 08 gru 2002, 00:00

Re: "na żywca"

Post autor: twist21 » wtorek 19 sie 2003, 21:48

no no no!

Ja tesz jezdem dyzlektygiem.



A tak powaznie to faktycznie da się z tym walczyć. ja mam dysleksję i jakoś nie robie tyle błędów co kiedyś. Dla chcącego nic trudnego!
Uczeń liceum jeszcze. Planuję wybrać się później na reżyserię dźwięku.

Awatar użytkownika
yaniki
Posty: 488
Rejestracja: niedziela 03 sie 2003, 00:00
Kontakt:

Re: "na żywca"

Post autor: yaniki » wtorek 19 sie 2003, 21:51

Pomijając kwestie związane z powinnościami dyslektyka wobec społeczności sieciowej uważam, że pytanie jednak warte jest rozwinięcia.



Jeśli chodzi o poprawę brzmienia, to myślę, że sprawa zaczyna się od dobrego akustyka i dobrego nagłośnienia.



Co do narzędzi "po stronie muzyka", to na pewno kompresor i EQ użyte mądrze mogą dodać klarowności i kompensować np. wady pomieszczenia w którym gramy.



Jeszcze inna rzecz, warta może osobnego wątku to prezentacje muzyki elektronicznej na żywo, które nie ograniczają się do naciśnięcia guzika "play" w sekwencerze.

madcow
Posty: 4
Rejestracja: czwartek 10 lip 2003, 00:00

Re: "na żywca"

Post autor: madcow » wtorek 19 sie 2003, 22:38

...Pomijając kwestie związane z powinnościami dyslektyka wobec społeczności sieciowej uważam, że pytanie jednak warte jest rozwinięcia.



Jeśli chodzi o poprawę brzmienia, to myślę, że sprawa zaczyna się od dobrego akustyka i dobrego nagłośnienia.



Co do narzędzi "po stronie muzyka", to na pewno kompresor i EQ użyte mądrze mogą dodać klarowności i kompensować np. wady pomieszczenia w którym gramy.



Jeszcze inna rzecz, warta może osobnego wątku to prezentacje muzyki elektronicznej na żywo, które nie ograniczają się do naciśnięcia guzika "play" w sekwencerze....

**********************

Rewelacja panowie ,dzięki za szczerość i wyczerpujący opis moich zdolności piśmiennych ale pytanie było proste .Chętnie przyjmę równie wyczerpójące pomysły na temat pytania.

Nie zajmóję się muzyką od dziś i orientuję się jak grać na żywo nie nudząc przy tym odbiorcy.Prosiłbym o sprecyzowanie bo jednak compressor compressorowi nie równy.

Wszystko robię z poziomu urządzeń na potrzeby grania na żywo zostawiam pojedynczą sekwencję ze wszystkimi śladami ,do nagrywania układam z tego songi i zapisuję operacje w midi.Chodzi o to iż to co robię jest mocno minimalne ,tak aby karzdy dźwięk miał warzną rolę.Nie posiadam procesora efeków w samplerze ani wyjść indywidualnych,podłanczam go przez syntezator jako kanał midi i korzystam z procesora efektów w trybie multi.Pojedyncze sample często kopiuję i robię ten sam zabieg nagrywając go na sampler.Zapewniam was że to czasem długie zajęcie ,a czas pracy nad całą aranżacją dochodzi do miesięcy.

Pozdrawiam MACIEK.

ODPOWIEDZ