Post
autor: rednacz » poniedziałek 12 lis 2012, 18:14
Już tak zupełnie poza recenzją, którą napisałem na temat Track 16 w listopadowej EiS, mogę się podzielić informacjami z ponad miesięcznego użytkowania tego interfejsu - bardzo intensywnego i w różnego typu pracach. Świetnie mi się na nim nagrywa, zwłaszcza z włączoną kompresją i korekcją na torze zapisu. Zapisałem sobie kilka gotowych presetów: lektor, wokal, git. akust., git. elektryczna, bas - i po prostu w danej sytuacji wybieram konkretną konfigurację z menu i niczym nie muszę kręcić. Wejścia i wyjścia liniowe podłączyłem przez krosownicę i problem z wiszącymi kabelkami mam załatwiony. Brzmienie preampów wybiega daleko poza to, co oferują interfejsy USB z tzw. średniej półki - bliskie, dalekie ujęcia - nie ma w tym zakresie żadnych ograniczeń. Zapas regulacji wystarczający do każdych prac, zarówno w górę jak i w dół.
Dynamika sygnału wyjścia doskonała - mam na torach wyjściowych z komputera E-mu Tracker Pre i MOTU Track 16 - oba podłączone do wejść liniowych miksera więc mogę w każdej chwili dokonać konfrontacji brzmieniowej tego samego sygnału w czasie rzeczywistym. Skończyło się na tym, że E-mu odgrywa tylko dźwięki systemowe (gdy np. korzystam z podsłuchu plików audio przez F3 w Total Commanderze lub montuję lektorkę do filmu). Wszystkie rzeczy związane z obróbką dźwięku (DAW, edytor, finalny montaż w Vegas) robię tylko na MOTU.
Niesamowicie wygodne wejście liniowe TRS 1/8" pozwala na błyskawiczne podłączenie każdego urządzenia przenośnego i nagranie sygnału z naprawdę wysoką jakością.
Bardzo się przydaje szybki dostęp do regulacji z panelu interfejsu - nic nie trzeba klikać w programie sterującym pracą. W zasadzie w zależności od potrzeb wybieram tylko określony preset sprzętowy, a szczegóły (poziomy) dopracowuję już manipulatorami w interfejsie.
Wejścia i wyjścia ADAT pozwalają mi na bardzo sprawne podłączenie z resztą aparatury (choć na ten moment korzystam tylko z wejść, ale może kiedyś rozbuduję się po stronie wyjść...)
Faktem jest, że stopień komplikacji tego typu interfejsów jest już na tyle duży, że często trzeba się dobrze nakombinować, żeby dojść co jest do czego i z czym połączone. I tu wybawieniem są gotowe presety (które sami jednak musimy stworzyć) uwzględniające komplet ustawień sprzętowo-programowych.
Patrząc od strony inwestycyjnej - interfejs bardzo przyszłościowy, pod warunkiem że firma MOTU nie zapomni o aktualizacji sterowników. Zdarzyło mi się raz czy dwa, że przy uruchamianiu jakiegoś programu audio ten nie zobaczył interfejsu i zameldował coś o braku wystarczającej ilości pamięci RAM. Restart interfejsu przyciskiem na przednim panelu wystarczył. Wskaźniki wysterowania świecą trochę za jasno i nie zawsze wiadomo, gdzie jest koniec świecącej linijki, ale można to dokładnie obejrzeć na mikserze wirtualnym.
Moim zdaniem jeden z najbardziej udanych interfejsów wielokanałowych tego typu dostępnych na rynku. W sumie podoba mi się jego idea potraktowania go jako kontrolera, który cały czas mamy pod ręką. Ze spokojnym sumieniem polecam także do pracy zawodowej.
pozdrawiam
Tomasz Wróblewski