Strona 1 z 17
					
				Kompresory VST vs sprzętowe
				: poniedziałek 16 maja 2005, 13:26
				autor: Orbit
				Witam, 
po przeczytaniu wywiady w E&S z Leszkiem Kaminskim który to twierdzi ze Kompresory Programowe niestety nie działają tak dobrze jak kompresory hardwerowe, wczoraj zrobiłem mały Test  ,wraz z przyjacielem ktory jest dźwiękowcem  porównywaliśmy  ze sobą kilka Kompresorów VST   Waves, PSP , Blue Tubes NOMAD, kompresor LOGICA , Golden Compresor .., z kompresorami sprzętowymi.  do tego celu użyłem LOGIC 5,51 oraz Motu 24I/O do którego to bez problemu można było podłączyć wszystkie zewnętrzne kompresory i odsłuchiwać ślady pomijając mikser, . każda z wtyczek VST działała  na podobnych ustawieniach pomimo rożnych interfejsów graficznych . Lepiej lub gorzej , ale jakoś działają . porównywałem te wtyczki  do DBX DDP , TC electronic M2000 ktory to jest efektem pogłosowym , ale ma także  kompresor i limiter , TC electronic Finalizer oraz do pożyczonego  TL Audio  C1   . Wnioski Były druzgocące , Wtyczki owszem działają sa łatwe do ustawienia maja czasami duże możliwości edycyjne  , jednak w czasie porównania A/B  słychać dosłownie przepaść miedzy VST a urządzeniami zewnętrznymi , na korzyść tych drugich .W czasie testu odnosiliśmy  wrażenie  , ze wtyczki zamulają dźwięk , tworzą  zbitą  masę pozbawiając powietrza nieraz nawet przestrzeni .Ciekawa sprawa ze w czasie porównywania VST z VST , ten efekt  aż tak się nie rzuca na uszy , jednak gdy tylko przełączaliśmy na kompresor sprzętowy różnica była drastycznie wyczuwalna. Tak samo jest z sama kompresją , odnosiłem wyrażenie jak by dźwięk wychodzący  był płynniejszy , bardziej spójny i  klarowny  niż w VST  Porównywanie najlepszych wtyczek VST do  TLA C1 w to właściwie dramat , to samo tyczy się M2000 ,  VST przynajmniej te które ja  testowałem niestety  nie maja szans z TC electronic czy też TL Audio .  Nie wiem jak wygląda sprawa z TC powerCore  czy UAD ...  
pozdrawiam 
			 
			
					
				Re: Kompresory VST vs sprzętowe
				: poniedziałek 16 maja 2005, 18:04
				autor: AXIS
				VST przynajmniej te które ja  testowałem niestety  nie maja szans z TC electronic czy też TL Audio .  Nie wiem jak wygląda sprawa z TC powerCore  czy UAD ...  
**********************
Ciekawe, aczkolwiek dające się przewidzieć spostrzeżenie. Emulacja (a kompresor VST jest emulacją zjawisk zachodzących w kompresorze analogowym) zawsze pozostanie tylko emulacją. Druga sprawa to celowe upraszczanie algorytmów wtyczek efektowych aby można było uruchomić kilka instancji i nie zamulić komputera.
Kompresory cyfrowe (Finalizer) i pod karty DSP (PoCo, UAD) są oczywiście również emulacją, aczkolwiek w tym wypadku cała moc procesora (DSP w TC lub tych na kartach) może być wykorzystana na potrzeby algorytmu, więc efekty jego działania są bliższe prawdzie (tzn. analogowemu wzorcowi).
Pozdrawiam,
Maciej R.
			 
			
					
				Re: Kompresory VST vs sprzętowe
				: poniedziałek 16 maja 2005, 20:41
				autor: j.bravo
				Też robilem takie testy. Różnica jest, owszem. Ale to jeszcze nic: porównajcie sobie korektory analogowe z pluginami - tu jest dopiero przepaść 
  
			 
			
					
				Re: Kompresory VST vs sprzętowe
				: poniedziałek 16 maja 2005, 20:53
				autor: ula
				Oczywiście to jest tylko emulacja ,  posiadam KORG'a  wavestation oraz programową  wersje tegoż instrumentu KORG Legacy , rzeczywiście barwy są te same lecz nie takie same , nie brzmią tak samo , są  jakby przepraszam za wyrażenie "" wykastrowane ""  sterylne ,nie mają tego czegoś  ....jak ktoś powiedział ."" miecha ""  które posiada oryginał. Myślę ze większą szanse  mają  takie urządzenia jak TC powercore i UAD gdyż jak wspomniał Axis  cała moc procesora (DSP w TC lub tych na kartach) może być wykorzystana na potrzeby algorytmu 
			 
			
					
				Re: Kompresory VST vs sprzętowe
				: wtorek 17 maja 2005, 02:29
				autor: mel
				... Porównywanie najlepszych wtyczek VST do  TLA C1 w to właściwie dramat , to samo tyczy się M2000 ,  VST przynajmniej te które ja  testowałem niestety  nie maja szans z TC electronic czy też TL Audio .
**********************
Moze troche ot, ale moglbys podzielic sie swoja opinia, jak na tle pozostalych sprzetowych kompresorow wypadl C1?
pozdrawiam
			 
			
					
				Re: Kompresory VST vs sprzętowe
				: wtorek 17 maja 2005, 05:38
				autor: Dobmatt
				Odnoszę wrażenie, że spora część uczestników naszego forum nie czyta magazynu EiS. No cóż - nie musi, ale temat VST kontra The Real Things był przeze mnie omawiany w kontekście najnowszych trendów w technologii miksowania (raport z wystawy NAMM 2005). Po kilku latach zachwytu konceptem VST, który ma na celu  wydojenie dodatkowych milionów dolarów z naiwnych posiadaczy komputerów, wyłażą na wierzch słabizny nie do uniknięcia. Słabizny wynikają z generalnej definicji wirtualizacji - to jest emulacja,ułuda, miraż, przybliżenie, namiastka, i co tam jeszcze do głowy nam przyjdzie na opis rzeczy, która nie jest prawdziwa, namacalna fizycznie. To elektronika, potraktowana jednym z najbardziej elementarnych fizycznych zjawisk jakim jest róznica potencjałów, stanowi o brzmieniu jakiegokolwiek urządzenia do obróbki dżwięku. Można to jakoś wymodelować cyfrowo, lepiej lub gorzej, ale to będzie zawsze tylko namiastka wprowadzajaca ten element zamulenia w cyfrowy miks.
 
To jest konspiracja na skalę globalną, zainicjowana (może w najlepszej wierze) przez Steinberga, ale wkrótce sprostytuowana przez nawet najbardziej nobliwe marki w branży procesorów hardware. Taki UA np. ... Czy jakikolwiek fabrykant przy zdrowych zmysłach chciałby ukatrupić swoją produkcję znakomitych analogowych procesorów hardware, uruchamiając jednocześnie sprzedaż ich cyfrowych replik? Czy ktoś przy zdrowych zmysłach chce wierzyć, że cyfrowa wtyczka za $100 bedzie działała tak samo jak ich analogowy odpowiednik za $3000?
Procesory na karcie UAD nie mają tu nic do gadania, to tylko zwykły dopalacz mocy obliczeniowej. Ale proszę bardzo - stoi sobie krowa VST, którą trzeba wydoić nim głuptasy się opamiętają.
Virtual Studio Technology to wspaniały koncept dla tych, którzy zdają sobie sprawę z jego ograniczeń. Mamy do dyspozycji kilka znakomitych instrumentów, samplerów, kilka udanych replik wystarczająco blisko oryginałom pod względem brzmieniowym. Piętą Achillesową są wtyczki efektowe - te potrzebują koszmarnie gęstych kalkulacji w rozdzielczości grubo poza możliwościami współczesnego komputingu. 
Dlatego widać spore ożywienie w rozwiązaniach hybrydowych. Najlepszy przykład - Cubase SX 3, w którym sporo wysiłku włożono w opracowanie sprawnego dialogu między DAW a zewnętrznymi procesorami hardware. Tym samym Steinberg utopił własne dziecko w wannie ...
Maciej Dobrski  
			 
			
					
				Re: Kompresory VST vs sprzętowe
				: wtorek 17 maja 2005, 08:27
				autor: spiker
				...Też robilem takie testy. Różnica jest, owszem. Ale to jeszcze nic: porównajcie sobie korektory analogowe z pluginami - tu jest dopiero przepaść 

 ...
**********************
Hej
Powiedz koniecznie  coś o tej "przepaści". Sprzętowe są na górze a softwarowe w dole czy na abarot? Bo wcale nie byłbym pewny takiego obrotu sprawy. O jakie korektory chodziło? Parametryczne, graficzne.....
pozdrowienia
 
			 
			
					
				Re: Kompresory VST vs sprzętowe
				: wtorek 17 maja 2005, 09:07
				autor: Orbit
				
Moze troche ot, ale moglbys podzielic sie swoja opinia, jak na tle pozostalych sprzetowych kompresorow wypadl C1?
pozdrawiam
...
**********************
TLA C1 to jest analogowy kompresor , wiec już z założenia wiedzieliśmy czego można się spodziewać porównując go z Np. DDP-DBX czy tez TC electronic .C1 brzmi ciekawiej ,gładko ,  wszystko robi się jak ja  to nazywam  "okrągłe"  , plastyczne sekcja rytmiczna a zwłaszcza stopa brzmi masywnie bardzo blisko a mimo to nie wystaje poza " ramy"  tego chyba nie można opisać , to trzeba usłyszeć , DDP Oraz TC M 2000 grają trochę  podobnie do siebie tzn. bardziej technicznie brak im tej okrągłości w brzmieniu jednak  osobiscie wybrał bym TC , jednak  nadal efekt jest doskonały , przyznam się ze DDP -DBX  brzmi w przybiżeniu   jak kompresory programowe lecz  jakość ,dynamika , przestrzeń  jest  zupełnie inna ,  nie słychać zbitych dźwięków jest powietrze ,DDP porównywaliśmy do wtyczek Wavsa i dziwna sprawa przy głębokiej kompresji na wokalu  np.  wtyczka  RComp wytwarza jakieś dziwne ciśnienie w słuchawkach  , gdyż słuchając końcowego efektu odniosłem wrażenie jak bym wsadził głowę pod wodę lub leciał samolotem ,  słyszałem podobny efekt przy okazji pracy z innymi plagin-ami tez , ..   TC Finalizer to 3 pasmowy kompresor , wiec porównywaliśmy go z wtyczkami tego samego rodzaju. wnioski były podobne . TLA C1  daje  według mnie najciekawszy efekt końcowy , jednak to jest tylko  moje zdanie, na pewno znajdą się tacy którzy wola  brzmienie cyfrowe .
Co się tyczy EQ , nie miałem okazji robić podobnych porównań 
			 
			
					
				Re: Kompresory VST vs sprzętowe
				: wtorek 17 maja 2005, 10:18
				autor: elmuz1
				...
TLA C1 to jest analogowy kompresor , wiec już z założenia wiedzieliśmy czego można się spodziewać porównując go z Np. DDP-DBX czy tez TC electronic .C1 brzmi ciekawiej ,gładko ,  wszystko robi się jak ja  to nazywam  "okrągłe"  , plastyczne sekcja rytmiczna a zwłaszcza stopa brzmi masywnie bardzo blisko a mimo to nie wystaje poza " ramy"  tego chyba nie można opisać , to trzeba usłyszeć , 
-------------------------------------------------------------------------
... no wlasnie. Najgorsze jest to, ze musimy polegac na slowach, a w tym wypadku jezeli ktos "barwniej" opisze dzwiek, bedzie bardziej wiarygodny? Juz widze jak A. Mickiewicz pieknie opisalby brzmienie TLA C1 :) A tak na powaznie: moglbys zapodac jakies przyklady dzwiekowe?
Pozdrawiam!
elmuz
			 
			
					
				Re: Kompresory VST vs sprzętowe
				: wtorek 17 maja 2005, 10:43
				autor: MB