16/44 vs 24/192 - słucham i słucham...
: czwartek 08 wrz 2005, 21:59
Hej!
Jako, że przed sekundą przeczytałem w innym wątku (a propos 5.1 playerów), że nowy odtwarzacz jednak kupić warto, postanowiłem zrobić eksperyment i sprawdzić cóż za soniczna rewolucja czekałaby mnie, gdybym zdecydował się przerzucić na 24/192 czyli DVD-Audio lub SACD.
Jako iż odtwarzacza takowego jeszcze nie posiadam postanowiłem zrobić tak - na szybko - prosty utworek w cubase, otwierając sesje 24/96 (wiem, wiem... 192 nie będę miał na Ginie3G, ale to nadal dużo więcej niz 44), po czym wyrenderowac plik 24/96 oraz (jedyna zmiana to dodanie dirthera) w 16/44.
Używałem syntezatorów z firmy Native Instruments (pro53 oraz absynth 3) w nadziei, że ich silniki podciągną się do wyższego samplerate`u (dobrze myślałem?) oraz skleiłem sobie "beat" z sampli 24/44. Całość potraktowałem kilkoma efektami.
. . .
Prawdę mówiąc po wstępnym przesłuchiwaniu nie jestem pewien, czy odróżniłbym te pliki w ślepym teście. Po kilkukrotnych przeskokach pomiędzy fragmentami mam wrażenie, że minimalnie różnią się transjenty początkowe w basie (łącząc się z hi-hatem) - jakby więcej wysokich tonów, więcej precyzji. Ale to wszystko jest najprawdopodobniej moja autosugestia. Może jutro przygoruję pliki, poproszę brata o puszczanie losowych fragmentów i będę strzelał ;)
Macie może jakąś propozycję na jakim materiale dźwiękowym porównywać te dwa formaty? Mam gitare basową i mikrofon SP B1 - więc mógłbym poczynić nagrania audio w 24/96- wtedy przynajmniej miałbym pewność, że pracuję na materiale z wyższym sampleratem (sampli powyzej 44kHz nie posiadam).
pozdr
bjortos
Jako, że przed sekundą przeczytałem w innym wątku (a propos 5.1 playerów), że nowy odtwarzacz jednak kupić warto, postanowiłem zrobić eksperyment i sprawdzić cóż za soniczna rewolucja czekałaby mnie, gdybym zdecydował się przerzucić na 24/192 czyli DVD-Audio lub SACD.
Jako iż odtwarzacza takowego jeszcze nie posiadam postanowiłem zrobić tak - na szybko - prosty utworek w cubase, otwierając sesje 24/96 (wiem, wiem... 192 nie będę miał na Ginie3G, ale to nadal dużo więcej niz 44), po czym wyrenderowac plik 24/96 oraz (jedyna zmiana to dodanie dirthera) w 16/44.
Używałem syntezatorów z firmy Native Instruments (pro53 oraz absynth 3) w nadziei, że ich silniki podciągną się do wyższego samplerate`u (dobrze myślałem?) oraz skleiłem sobie "beat" z sampli 24/44. Całość potraktowałem kilkoma efektami.
. . .
Prawdę mówiąc po wstępnym przesłuchiwaniu nie jestem pewien, czy odróżniłbym te pliki w ślepym teście. Po kilkukrotnych przeskokach pomiędzy fragmentami mam wrażenie, że minimalnie różnią się transjenty początkowe w basie (łącząc się z hi-hatem) - jakby więcej wysokich tonów, więcej precyzji. Ale to wszystko jest najprawdopodobniej moja autosugestia. Może jutro przygoruję pliki, poproszę brata o puszczanie losowych fragmentów i będę strzelał ;)
Macie może jakąś propozycję na jakim materiale dźwiękowym porównywać te dwa formaty? Mam gitare basową i mikrofon SP B1 - więc mógłbym poczynić nagrania audio w 24/96- wtedy przynajmniej miałbym pewność, że pracuję na materiale z wyższym sampleratem (sampli powyzej 44kHz nie posiadam).
pozdr
bjortos