Chcę uprzedzić ewentualnych nabywców Cubase 8 Pro o kłopotach z jego użytkowaniem. Jestem użytkownikiem Cubase od 1994 roku i takiego badziewia i fuszerki jak nowa wersja Cubase 8 pro jeszcze Steinberg nigdy nie wyprodukował, choć czasami mu się zdarzało. Tym razem przeszedł samego siebie. Nie jest to upgrade ale pod wieloma względami ogromny downgrade. Podobno program został napisany od nowa ale pewnie przez ludzi nie potrafiących tego zrobić porządnie jak kiedyś. Tak naprawdę to użytkowanie go jest niebezpieczne dla efektów naszej wielogodzinnej pracy. W dowolnym momencie potrafi się zawiesić (mam go trzy tygodnie i zrobił to już z 40-50 razy) i próbując zapisać plik sesji niszczy go. Musimy więc zaczynać od nowa. Wielu starych, pożytecznych funkcji w nim brakuje a te nowe jak np. wbudowana w Cubase Melodyne ma kłopoty z elementarnymi funkcjami korekcji czasowych. Na każdym kroku coś nie działa albo działa żle. Nie jest tak że mam zły komputer, interfejs czy system operacyjny albo że nie umiem. Przez tyle lat można się nauczyć. Poprzednie wersje zawsze mi działały. Dopóki armia testerów ze sprzedażowej łapanki nie zlokalizuje wszystkich błędów (a jest ich bez liku) to lepiej pozostać przy starej wersji albo się przesiąść na coś innego. Ja, niestety, dołączyłem do klubu wkurzonych nabywców z różnych forów ( m.in. z Steinberg.net.)
bongologo