Strona 1 z 1

Test Logica

: piątek 09 kwie 2004, 14:31
autor: XLR8
ani słowa w teście o następującym bugu:

http://www.kvr-vst.com/forum/viewtopic.php?t=38013



osobiście potwierdzam istnienie tego problemu w ES 2...



Poza tym: "wszelkie próby wczytania jakiegokolwiek programu lub banku do wtyczek obsługujących wyłącznie [...] FXP/FXB z góry skazane są na porażkę". Nonsens. Logic bezproblemowo wczytuje wszelkie fxp/ fxb z własnego menu 'load setting', nawet jeśli interfejs samej wtyczki takiej opcji nie zawiera. Natomiast zmian ustawień dokonanych w Logicu nie można zapisać w fxp/fxb, a tylko we własnym formacie Logica .pst, co stanowi pewną uciążliwość lecz jedynie gdy komuś nie wystarcza sam Logic. Zresztą problem ten można łatwo obejść używając narzędzi typu Energy XT.

Re: Test Logica

: piątek 09 kwie 2004, 15:06
autor: MB
...ani słowa w teście o następującym bugu:

http://www.kvr-vst.com/forum/viewtopic.php?t=38013



osobiście potwierdzam istnienie tego problemu w ES 2...

********************

Trzebaby kilku lat, żeby pracując pojedynczo odkryć wszystkie bugi w programie, tymczasem wychodzi nowa wersja i cały proces rozpoczyna się od nowa. Myśmy tego błędu nie zauważyli, podobnie jak zapewne tuzina innych.





Poza tym: "wszelkie próby wczytania jakiegokolwiek programu lub banku do wtyczek obsługujących wyłącznie [...] FXP/FXB z góry skazane są na porażkę". Nonsens. Logic bezproblemowo wczytuje wszelkie fxp/ fxb z własnego menu 'load setting', nawet jeśli interfejs samej wtyczki takiej opcji nie zawiera.

**********************

Nieprawda, nie wczytuje. I nie każdy ma ochotę kupować jakieś dodatkowe narzędzia po to, żeby drogą okrężną dojść do elementarnej funkcji, o której producent "zapomniał".


Re: Test Logica

: piątek 09 kwie 2004, 16:32
autor: XLR8


Nieprawda, nie wczytuje. I nie każdy ma ochotę kupować jakieś dodatkowe narzędzia po to, żeby drogą okrężną dojść do elementarnej funkcji, o której producent "zapomniał".

...

**********************



Ależ wczytuje. W Wielki Piątek nie kłamię. Dla próby zainstaluj chociażby freeware Filterbank z nowego CD EiS. W katalogu na cd jest plik fxb. Wejdź do menu wtyczki w Logicu-> load setting-> wskaż katalog filterbank na płycie. Pojawi się widoczny plik .fxb, bank ustawień, który można bez przeszkód załadować, chyba, że Logic, którego testowała EiS to jakaś specjalna antyfxbfxp wersja...

Jedyne wtyczki o jakich mi wiadomo, że Logic ma trudności z zapisywaniem na nich własnych presetów, to vst i vsti zrobione za pomocą Synthedita. Logic ma wiele robali i robaczków, ale po co wymyślać nie istniejące?



Co do Energy XT -ten program kosztuje 40 euro a kupuje się go raz na całe życie. I nie chodzi o to, kto na co ma ochotę, tylko o przymus zakupu akurat takiego narzędzia w warunkach posiadania takiego a nie innego sekwencera. Choć oczywiście nie zapisywanie do fxp/fxb jest ewidentnym niedopatrzeniem Emagic.



Odnośnie problemu z utratą ustawień cutoffu w ES2 - to jest całkiem podstawowy problem z całkiem podstawowym instrumentem w Logicu, zresztą dyskutowany w internecie. Takie rzeczy powinny być wychwytywane, podobnie jak ta sprawa z wczytywaniem presetów do wtyczek. Chodzi mi tylko o jakość wykonania testu - czy porządnie czy na odpieprz....






Re: Test Logica

: piątek 09 kwie 2004, 22:52
autor: MB
Ależ wczytuje. W Wielki Piątek nie kłamię. Dla próby zainstaluj chociażby freeware Filterbank z nowego CD EiS. W katalogu na cd jest plik fxb. Wejdź do menu wtyczki w Logicu-> load setting-> wskaż katalog filterbank na płycie.

**********************

Ależ w tym okienku jest tylko pozycja Logic Platinum Plug-in Settings! Nam się w żaden sposób nie udało wczytać pliku fxb ani fxp.





Co do Energy XT -ten program kosztuje 40 euro a kupuje się go raz na całe życie. I nie chodzi o to, kto na co ma ochotę, tylko o przymus zakupu akurat takiego narzędzia w warunkach posiadania takiego a nie innego sekwencera.

**********************

gdyby jeszcze był to programik Emagica, to przyjąłbym takie tłumaczenie, ale jeśli honor Logica ratuje niszowy producent, to sytuacja jest po prostu kompromitująca. Na dodatek interfejs użytkownika produktów z linii Massiva wybitnie mnie odstręcza i nie mam zamiaru wydawać 40Euro na coś takiego.





Odnośnie problemu z utratą ustawień cutoffu w ES2 - to jest całkiem podstawowy problem z całkiem podstawowym instrumentem w Logicu, zresztą dyskutowany w internecie.

************************

dla kogo podstawowy, dla tego podstawowy. Dla nas był marginalny czy wręcz niezauważalny, tym bardziej że przedmiotem testu był program, a nie wtyczki do niego. Nie ma znaczenia, czy ktoś o tym napisał na Internecie czy nie.





Takie rzeczy powinny być wychwytywane, podobnie jak ta sprawa z wczytywaniem presetów do wtyczek. Chodzi mi tylko o jakość wykonania testu - czy porządnie czy na odpieprz....

**********************

słuchaj, to jest poniżej pasa. Jeśli poświecenie ponad 6 miesięcy na ślęczenie z po nocach i skrupulatne wypróbowanie wszystkich funkcji sekwencera nazywasz zrobieniem testu na odpieprz, to chciałbym zobaczyć choć jedno Twoje dzieło, które uważasz, że zrobiłeś porządnie. Czekam!

Re: Test Logica

: piątek 09 kwie 2004, 23:22
autor: XLR8
Ależ w tym okienku jest tylko pozycja Logic Platinum Plug-in Settings! Nam się w żaden sposób nie udało wczytać pliku fxb ani fxp.

**************

:) Nie udało się, ponieważ zwiedzeni nazwą 'logic Platinum Plug-in Settings' nie próbowaliście wczytywać. Wystarczyło pójść krok dalej. Za format 'Logic Platinum Plug-in Settings' Logic uważa także pliki fxp/fxb. Rzeczywiście, to może być mylące, bo powinno być zwyczajnie 'open fxp/fxb', niemniej... Otwórz "w tym okienku" folder z plikiem fxb/fxp i po prostu wczytaj do wtyczki. Działa.





**********************

słuchaj, to jest poniżej pasa. Jeśli poświecenie ponad 6 miesięcy na ślęczenie z po nocach i skrupulatne wypróbowanie wszystkich funkcji sekwencera nazywasz zrobieniem testu na odpieprz, to chciałbym zobaczyć choć jedno Twoje dzieło, które uważasz, że zrobiłeś porządnie. Czekam!...

**********************

Przepraszam, nie zorientowałem się, że kolega była autorem tego piekielnego testu... :) Poprawiam: test nie był na odpieprz, bo wierzę w dobre intencje autora(ów) a poza tym to o czym tu mówimy, to tylko ułamek testu - był tylko nie do końca dokładny, jak każdy test tak skomplikowanego programu... Jednak co do ES-2, to zgodzisz się, że takiemu instrumentowi należało było poświęcić więcej uwagi i opisać bliżej niż tylko 'pseudoanalogowy' i zaszufladkowany razem z ESM i resztą. Jeśli uważasz inaczej, to oznacza to tylko, że różne osoby inne części programu uznają za ważne. No, a te moje dzieła... hm, może innym razem. Wciąż niestety nie są zbyt dobre, by oglądać światło dzienne (opinia subiektywna, ale obowiązująca niewzruszalnie)...

pozdrawiam i Smacznego Jaja