Strona 1 z 1
Emulator keyboardu...
: wtorek 01 cze 2004, 14:04
autor: Mayewsky
Hej, pytanie z gatunku lamerstwożeażśmierdzi :)
W klawiszach można grać na takiej zasadzie, ze wybiera się style czy też aranże , ustawia tempo i gra. Lewą ręką steruje się tylko basem, a pra jakie s funkcje lapie. Są gotowe przejścia, wykończenia itp. Generalnie klawisz podstawia cały aranż do podanych przez nas w trakcie grania funcji.
Czy są jakieś programy ktore emulują takie klawisze z takimi funkcjami itp. ?
Pilnie mnie coś takiego potrzebne.
Re: Emulator keyboardu...
: wtorek 01 cze 2004, 14:27
autor: Cyprio
a teraz będzie lamerska odpowiedź: Ja kojarzę tylko Band in a Box... nawet w szafie wala mi się płyta z tym programem, którą dostałem bonusowo przy zakupie jakiegoś sprzętu... niestety przygotowane tam midi (jakieś style oparte na wybranych przez Ciebie funkcjach) i tak musiałbyś przy pomocy innych instrumentów lub sampli "ubrać" w jakieś brzmienia- pomimo, że BIAB gra bankiem midi z karty- np. ja nie mam w ogóle takiego banku na mojej karcie- więc i tak musiałbym się posiłkować innymi brzmieniami... ale zawsze można z tego wyeksportować plik midi... innego programu nie znam- akurat nigdy nie potrzebowałem czegoś takiego- a BIAB'a poznałem 'przypadkiem'... choć wrażenia pozostało nie najlepsze...
Re: Emulator keyboardu...
: wtorek 01 cze 2004, 15:47
autor: yaniki
Kiedyś, w Future Music, w wywiadzie z Future Sound of London przeczytałem, że używają BIAB - też nie byłem najlepszego zdania o tego rodzaju oprogramowaniu, a tu proszę
Re: Emulator keyboardu...
: wtorek 01 cze 2004, 16:25
autor: yaniki
Not to jeszcze złota myśl (a co mi tam...): istnieje sporo oprogramowania, nazwijmy to "aranżującego" z którego można wycisnąć rzeczy o wiele ciekawsze niż z "weselnych" keyboardów. Np. DIRECTORMUSICES, Improvise, Quasi Fractal Composer, Texture, Koan - wszystko to są programy, którym bliżej raczej o muzyki generatywnej, niż "autoakompaniamentu".
Re: Emulator keyboardu...
: piątek 11 cze 2004, 19:18
autor: janos
Czy są jakieś programy ktore emulują takie klawisze z takimi funkcjami itp. ?
Pilnie mnie coś takiego potrzebne....
**********************
Steinberg XPhraze, dosyć droga zabawka, ale z "demo" też da sie sporo wycisnąć.
Re: Emulator keyboardu...
: sobota 12 cze 2004, 09:56
autor: tomekttt
...Not to jeszcze złota myśl (a co mi tam...): istnieje sporo oprogramowania, nazwijmy to "aranżującego" z którego można wycisnąć rzeczy o wiele ciekawsze niż z "weselnych" keyboardów. Np. DIRECTORMUSICES, Improvise, Quasi Fractal Composer, Texture, Koan - wszystko to są programy, którym bliżej raczej o muzyki generatywnej, niż "autoakompaniamentu"....
**********************
co masz na mysli piszac o muzyce generatywnej
Re: Emulator keyboardu...
: sobota 12 cze 2004, 12:19
autor: Token_Ring
(...) wszystko to są programy, którym bliżej raczej o muzyki generatywnej, niż "autoakompaniamentu"....
**********************
Może i tak, ale koledze Mayewskiemu chodziło prawdopodobnie właśnie o "autoakompaniament".
Z podobnym problemem spotkałem się, gdy stanąłem przed wyborem zakupu instrumentu klawiszowego z wbudowanym modulem dźwiękowym. Z jednej strony chciałem mieć "profesjonalny" syntezator, bez głośników i autoakompaniamentu, z drugiej zaś wiedziałem, że przydałaby mi się od czasu do czasu możliwość skorzystania z tej specyficznej funkcji keyboardu. Rozwiązanie, które znalazłem, może na pozór okazać się, hmm, nieco "przekombinowane", jednak z zadowoleniem korzystam z niego do dziś.
Funkcję autokompaniamentu z powodzeniem zastapił w syntezatorze, na który się zdecydowałem, zaimplementowany w instrumencie arpeggiator.
Dokonując podziału klawiatury w taki sposób, aby lewa ręka synchronicznie wyzwalała funkcję arpeggiatora, wystarczało tylko dobrać odpowiedni schemat rytmiczny arpeggiatora, brzmienia nadające się do gry pasażami, oraz, co najwazniejsze jak najwierniej rytmicznie dokonywac zmian akordów (najmniejsze zawahania rytmu w lewej ręce powodują w przypadku manualnej pracy arpeggiatora poważne zaburzenia rytmiczne), a efekt potrafił być zdumiewający!
Naturalnie rozwiązanie takie posiadało pewne ograniczenia, np każdy z granych akordów musiał składac się z takiej samej liczby dźwięków, jednak grając np czterdźwiękami, a chcąc użyć trójdźwięku, wystarczało chociażby zdublowac dowolny składnik akordu jego górną bądź dolną oktawą. Ponadto rozwiązanie takie pozwalało budowac współbrzmienia łącząc dowolne z wszystkich jedenastu dżwięków oktawy, co jest niewykonalne na znanych mi keyboardach (keyboardy z reguły realizują akompaniament w oparciu o kilkanaście zaprogramowanych schematów akordów, ewentualnie część z nich rozróżnia ich przewroty i pozycje).
Zachęcam do eksperymentów,
Token
Re: Emulator keyboardu...
: sobota 12 cze 2004, 14:59
autor: yaniki
co masz na mysli piszac o muzyce generatywnej...
**********************
Muzykę generatywną, oczywiście

. (termin wprowadził chyba Brian Eno). Czyli taką, której zapis zawiera elementy umożliwiające wariantowe wykonanie i różnoraki rozwój kompozycji w miarę wykonania/odtwarzania.
"Utworem" muzyki generatywnej może być np. program komputerowy generujący nuty (lub po prostu dźwięki) na bazie opracowanego w tym celu algorytmu. Taki program może zawierać elementy umożliwiające samoprzekształcanie się kompozycji podczas jej odtwarzania (mogą na to wpływać czynniki losowe, ale również np. informacje zabrane z jakiegoś rodzaju sensorów lub interface'ów).
Innymi słowy, taki utwór nie jest "zamrożoną" partyturą - występowanie w nim określonych zdarzeń nie jest z góry przesądzone. Upraszczając można by powiedzieć, że np. istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia pewnego zdarzenia.
To co napisałem powyżej nie jest może definicją słownikową, ale sądzę, że z grubsza załatwia temat. Pozdrowienia.