Forum Magazynu Estrada i Studio

Zastanawiam się nad kupnem oprogramowania (wtyczek) przez internet - w razie tak zwanej kontroli trzeba udokumentować że program jest legalny - a jeśli np. wtyczka wysyłana jest mailem lub można ją pobrac ze strony... Kupując w sklepie wersje "pudełkową" mam fakturę... tu jest problem... Brak mi pewności że dostane jakieś sensowne potwierdzenie.

Pozdrawiam

...Zastanawiam się nad kupnem oprogramowania (wtyczek) przez internet - w razie tak zwanej kontroli trzeba udokumentować że program jest legalny - a jeśli np. wtyczka wysyłana jest mailem lub można ją pobrac ze strony... Kupując w sklepie wersje "pudełkową" mam fakturę... tu jest problem... Brak mi pewności że dostane jakieś sensowne potwierdzenie.

Pozdrawiam ...

**********************

ale jak ty chcesz ta wtyczke kupic..bo troche chaotycznie napisales....

kupujesz wtyczke w internecie = dostajesz f-re i plyte CD...



jezeli sklep wysyla przez maila..(co jest troche dziwne) to i tak f-re powinienes dostac..zgadza sie ?



Pozdrawiam

......Zastanawiam się nad kupnem oprogramowania (wtyczek) przez internet - w razie tak zwanej kontroli trzeba udokumentować że program jest legalny - a jeśli np. wtyczka wysyłana jest mailem lub można ją pobrac ze strony... Kupując w sklepie wersje "pudełkową" mam fakturę... tu jest problem... Brak mi pewności że dostane jakieś sensowne potwierdzenie.

Pozdrawiam ...

**********************

ale jak ty chcesz ta wtyczke kupic..bo troche chaotycznie napisales....

kupujesz wtyczke w internecie = dostajesz f-re i plyte CD...



jezeli sklep wysyla przez maila..(co jest troche dziwne) to i tak f-re powinienes dostac..zgadza sie ?



**********************



Kupowales cos kiedys w zagranicznym sklepie inetowym, najlepiej w takim z USA?

Po podaniu numeru karty i zaplaceniu dostajesz kod ktory pozwala na zdownloadowanie programu. To wszystko, faktrury nie ma i nie bedzie.



99% sklepow z softem tak sprzedaje, bo to najtaniej.


[addsig]

W cywilizowanym świecie nie traktują wszystkich jak oszustów, ponadto w razie czego są ślady płacenia, przelewy itp. Nie trzeba mieć zawsze certyfikatu z pieczęciami Najjaśnieszego Pana do każdego najmniejszego programu. A w Polsce miałem kiedyś kłopot, bo dostałem fakturę jako plik PDF i sobie ją wydrukowałem, ale nie zostało to uznane za dowód (w sklepie przy zakupie uaktualnienia) i musiałem interweniować u producenta, żeby potwierdził legalność mojego programu.



Pozdrawiam

i musiałem interweniować u producenta, żeby potwierdził legalność mojego programu.



**********************

...i to właśnie jest chore

Kupowales cos kiedys w zagranicznym sklepie inetowym, najlepiej w takim z USA?

Po podaniu numeru karty i zaplaceniu dostajesz kod ktory pozwala na zdownloadowanie programu. To wszystko, faktrury nie ma i nie bedzie.



99% sklepow z softem tak sprzedaje, bo to najtaniej.



...

**********************





Nie wiem o jakich sklepach mowisz. Kupujemy czesto przez internet w USA i za każdym razem dostaje fakture mailem (lub wyswietla sie strona HTML do druku) , ktora bez zadnego klopotu akceptuje nasza ksiegowa a nawet Urzad Skarbowy.

Z tego co sie orientuje wiekszosc serwisow rozliczeniowo rejestracyjnych wystawia faktury w momencie zakupy.



Antoni Ozynski

...Kupowales cos kiedys w zagranicznym sklepie inetowym, najlepiej w takim z USA?

Po podaniu numeru karty i zaplaceniu dostajesz kod ktory pozwala na zdownloadowanie programu. To wszystko, faktrury nie ma i nie bedzie.



99% sklepow z softem tak sprzedaje, bo to najtaniej.



...

**********************





Nie wiem o jakich sklepach mowisz. Kupujemy czesto przez internet w USA i za każdym razem dostaje fakture mailem (lub wyswietla sie strona HTML do druku) , ktora bez zadnego klopotu akceptuje nasza ksiegowa a nawet Urzad Skarbowy.

Z tego co sie orientuje wiekszosc serwisow rozliczeniowo rejestracyjnych wystawia faktury w momencie zakupy.

**********************



hmm, za pobytu w USA kupowalem nie raz soft inet - i jedynymi potwierdzeniemi byly

- wydrukowana strona "reciept" dla accoutings

- emailem kod do downloadowania



Nic materialnego - pudelek, papierkow z pieczatkami - nie bylo... moze za specjalnym zyczeniem by doslali invoice, ale nigdy sie nie zdarzylo zeby ksiegowosc wymagala czegolkolwiek poza tym wydrukowanym "reciept"


[addsig]

i za każdym razem dostaje fakture mailem (lub wyswietla sie strona HTML do druku) ,



**ech**, toz o tym wlasnie mowie, napisalem drugi raz dokladnie to samo co wy. Za duzo roboty w robocie, a jeszcze forum EiS


Ciekawe ze skarbowka to akceptuje. Inne pytanie czy dziki nalot antypiracki tez to lyknie czy "na wszelki wypadek" zabierze wszystkie kompy. Oczywiscie po wygranej sprawie - czyli za jakies 4,5 lat - kompy wroca do wlascicieli...
_______________

Szkudlik z 3miasta


[Post edytowany przez Admina w dniu 23/03/2005]

Ciekawe ze skarbowka to akceptuje. Inne pytanie czy dziki nalot antypiracki tez to lyknie czy "na wszelki wypadek" zabierze wszystkie kompy. Oczywiscie po wygranej sprawie - czyli za jakies 4,5 lat - kompy wroca do wlascicieli...

**********************

chwileczkę, nie dajmy się zwariować.



Kontrole legalności oprogramowania mają na celu sprawdzenie, czy użytkownik/firma nie posiada zainstalowanych nielegalnych kopii oprogramowania komercyjnego, ale skąd kontrolerzy mają wiedzieć, które oprogramowanie jest komercyjne? Przeciez musieliby znać wszystkie programy na świecie, nie każdy program, do którego nie mamy faktury jest nielegalny. BSA działa w porozumieniu z największymi producentami oprogramowania i szuka głównie pirackich kopii Windows, Office, Photoshopa, Corela. Na 100% kontrolerzy nie będą się interesować fakturami na jakąś egzotyczną wtyczkę VST, której nawet nie będą potrafili uruchomić.



Nie żyjemy w państwie policyjnym. Do zarekwirowania komputera trzeba mieć jakieś podstawy, równie dobrze możnaby profilaktycznie wsadzać do paki na 48 godzin ludzi, którzy podczas rutynowej łapanki na ulicy nie będą mieli dowodu osobistego.

oprogramowania i szuka głównie pirackich kopii Windows, Office, hotoshopa, Corela. Na 100% kontrolerzy nie będą się interesować fakturami na jakąś egzotyczną wtyczkę VST, której nawet nie będą potrafili uruchomić.



Nie żyjemy w państwie policyjnym. Do zarekwirowania komputera trzeba mieć jakieś podstawy, równie dobrze możnaby profilaktycznie wsadzać do paki na 48 godzin ludzi, którzy podczas rutynowej łapanki na ulicy nie będą mieli dowodu osobistego....

**********************



moze i tak... z drugiej strony slyszalem plotke - mam nadzieje ze to tylko plotka - o zabraniu kompa i sprawie karnej kompa z Linuxem - powod? "bo nie ma naklejki windowsa a musi byc"


[addsig]