Likwidacja internetu?
Re: Likwidacja internetu?
zastanawiam gdzie się tam "broni interesu artysty" ...
Re: Likwidacja internetu?
Szkudlik,
Jestes tu na forum od dosyc dawna I wiekszosc twoich postow zawiera rozsadne opinie. I oto nagle pojawia sie post gdzie porownujesz calkowicie legalne i powszechnie akceptowane procedury sadowe USA- jednego z niewielu wolnych I demokratycznych panstw- do kryminalnej dzialalnosci Gestapo w totalitarnych Niemczech czy totalitarnej Bialorusi....
Wiec zapytam: czy to tylko takie jednorazowe zacmienie i brak glebszego przemyslenia tematu? Czy tez moze fakt ze nigdy nie zyles w wolnym I demokratycznym kraju i tak naprawde nie zdajesz sobie sprawy z tego czym jest wolnosc i demokracja...?
Powinienes wiedziec ze dla Amerykanow praworzadnosc, sadownictwo oraz poszanowanie I ochrona wlasnosci prywatnej sa zupelnie wszystkim! To stad biora oni caly zapal i poczucie bezpieczenstwa, jak rowniez zadowolenie z codziennego zycia.
Zyjac w Krasnolandii nie jestes w stanie tego zrozumiec jak mniemam-tam u ciebie praworzadnosc I poszanowanie czegokolwiek, a szczegolnie juz sadownictwo (!) to sa puste slowa- co pol roku jest nowy rzad I zespol biurokratow na nowo definiujacych prawo, sadownictwo, poszanowanie... Obywatel tej Gumolandii to bardziej obywatel Zajdlowskiej "Paradyzji" niz wolnego I demokratycznego kraju.
Amerykanski system z kolei byl kunsztownie budowany I szlifowany przez 200 lat, choc daleki od idealu to jednak funkcjonuje I obywatele USA kochaja go ponad wszystko. Policja, sadownictwo I prawo to najwiekszy przyjaciej szarego Amerykanina. Mozesz wejsc w sam srodek najbardziej bandyckiej okolicy I isc sobie spokojnie- bandyci beda obawiali sie cie napasc I pobic! Tylko w Ameryce. Dzieki sadownictwu, policji I praworzadnosci.
Ty z kolei, jak na ironie atakujesz to co Amerykanom najdrozsze, aby ratowac piratow sciagajacych kradziona muzyke z Netu LOL.
Wiesz, powinienes zaczepic jakiegos Amerykanskiego turyste i zapodac mu o tym Gestapo itp, zeby zobaczyc jaka niesmaczna ma mine jak to uslyszy.
Dodatkowo, trzeba byc niezlym figlarzem zeby w USA sciagac kradziona muzyke. Za srednia pensje mozna sobie kupic 2000 plyt rocznie, Apple sprzadaje na Necie piosenki za 99centow ktore ludzie laduja sobie na IPoda- za tygodniowke pracy mozesz miec wszystkie utwory jakie w zyciu chciales miec. A dla wybrednych, jak chcesz miec juz calkowita plytoteke, tysiace utworow, to placisz subskrypcje $40 miesiecznie I z satelity masz 60 kanalow muzyki, radio z tunerem I cyfrowym wyjsciem- kupujesz wolnostojaca wypalarke (w ktorej jest oplata za piracenie) I wypalasz setki plyt.
Nawet w to malo kto sie bawi, szkoda czasu, placisz subskrypcje I tam leci twoja muzyka na okraglo, dzien noc.
Trzeba byc niezlym tumanem zeby sciagac dennej jakosci mp3 I ryzykowac zlapaniem spyware I virusow.
Mam muzyki pod dostatkiem za grosze, nigdy by mi nie przyszlo do glowy sciagac badziewie z netu.
Skoro ciebie to tak rusza to rozumiem ze jestes konsumentem, mocno wyjechales z tym Gestapo. Przypomina mi to troche logike Kalego o kadziezy krowy- bo duzo sie tu czyta na forum o ochronie prac muzykow I jak bardzo trudno wyzyc z grania. Tak to niestety jest jak jeden drugiemu reke wklada do kieszeni....lol
Jestes tu na forum od dosyc dawna I wiekszosc twoich postow zawiera rozsadne opinie. I oto nagle pojawia sie post gdzie porownujesz calkowicie legalne i powszechnie akceptowane procedury sadowe USA- jednego z niewielu wolnych I demokratycznych panstw- do kryminalnej dzialalnosci Gestapo w totalitarnych Niemczech czy totalitarnej Bialorusi....
Wiec zapytam: czy to tylko takie jednorazowe zacmienie i brak glebszego przemyslenia tematu? Czy tez moze fakt ze nigdy nie zyles w wolnym I demokratycznym kraju i tak naprawde nie zdajesz sobie sprawy z tego czym jest wolnosc i demokracja...?
Powinienes wiedziec ze dla Amerykanow praworzadnosc, sadownictwo oraz poszanowanie I ochrona wlasnosci prywatnej sa zupelnie wszystkim! To stad biora oni caly zapal i poczucie bezpieczenstwa, jak rowniez zadowolenie z codziennego zycia.
Zyjac w Krasnolandii nie jestes w stanie tego zrozumiec jak mniemam-tam u ciebie praworzadnosc I poszanowanie czegokolwiek, a szczegolnie juz sadownictwo (!) to sa puste slowa- co pol roku jest nowy rzad I zespol biurokratow na nowo definiujacych prawo, sadownictwo, poszanowanie... Obywatel tej Gumolandii to bardziej obywatel Zajdlowskiej "Paradyzji" niz wolnego I demokratycznego kraju.
Amerykanski system z kolei byl kunsztownie budowany I szlifowany przez 200 lat, choc daleki od idealu to jednak funkcjonuje I obywatele USA kochaja go ponad wszystko. Policja, sadownictwo I prawo to najwiekszy przyjaciej szarego Amerykanina. Mozesz wejsc w sam srodek najbardziej bandyckiej okolicy I isc sobie spokojnie- bandyci beda obawiali sie cie napasc I pobic! Tylko w Ameryce. Dzieki sadownictwu, policji I praworzadnosci.
Ty z kolei, jak na ironie atakujesz to co Amerykanom najdrozsze, aby ratowac piratow sciagajacych kradziona muzyke z Netu LOL.
Wiesz, powinienes zaczepic jakiegos Amerykanskiego turyste i zapodac mu o tym Gestapo itp, zeby zobaczyc jaka niesmaczna ma mine jak to uslyszy.
Dodatkowo, trzeba byc niezlym figlarzem zeby w USA sciagac kradziona muzyke. Za srednia pensje mozna sobie kupic 2000 plyt rocznie, Apple sprzadaje na Necie piosenki za 99centow ktore ludzie laduja sobie na IPoda- za tygodniowke pracy mozesz miec wszystkie utwory jakie w zyciu chciales miec. A dla wybrednych, jak chcesz miec juz calkowita plytoteke, tysiace utworow, to placisz subskrypcje $40 miesiecznie I z satelity masz 60 kanalow muzyki, radio z tunerem I cyfrowym wyjsciem- kupujesz wolnostojaca wypalarke (w ktorej jest oplata za piracenie) I wypalasz setki plyt.
Nawet w to malo kto sie bawi, szkoda czasu, placisz subskrypcje I tam leci twoja muzyka na okraglo, dzien noc.
Trzeba byc niezlym tumanem zeby sciagac dennej jakosci mp3 I ryzykowac zlapaniem spyware I virusow.
Mam muzyki pod dostatkiem za grosze, nigdy by mi nie przyszlo do glowy sciagac badziewie z netu.
Skoro ciebie to tak rusza to rozumiem ze jestes konsumentem, mocno wyjechales z tym Gestapo. Przypomina mi to troche logike Kalego o kadziezy krowy- bo duzo sie tu czyta na forum o ochronie prac muzykow I jak bardzo trudno wyzyc z grania. Tak to niestety jest jak jeden drugiemu reke wklada do kieszeni....lol
Re: Likwidacja internetu?
Napastowanie zwyklych ludzi procesami daje innym do myslenia- nie chodzi tu o pieniadze tylko o odstraszenie. Kazdy widzi ilu ludziom sie to przytrafia dookola to i woli nie ryzykowac. Po drugie sadzenie o drobne sumy tez jest genialne- nie oplaci ci sie brac adwokata, itp. Wedlug mnie system dziala.
I tutaj zawarte jest to co krytykuje, czyli wykorzystywanie systemu sadowego (czy to USA czy innego kraju - nie to jest przedmiotem oceny) przez RIAA i takich tam. W szczegolnosci:
1) pozbawienie prawa do obrony przez bariere finansowa (drobne sumy vs. koszta adwokata)
2) zastraszanie jednych ludzi przez niszczenie drugich
i w calosci podtrzymuje opinie ze sa to metody opracowane i wykorzystywane przez panstwa totalitarne, w tym gestapowcow.
W USA mieszkalem dosc dlugo i znam tamten system sadowniczy i nie to jest przedmiotem krytyki, tylko dzialania RIAA ktore przez swoja zachlannosc zniszcza bardzo bardzo wiele. Chociazby - wejscie nowych dyrektyw o "nielegalnosci nagrywarek" spowoduje takze to ze homerecording stanie sie rownie nielegalny co posiadanie narkotykow.
[addsig]
I tutaj zawarte jest to co krytykuje, czyli wykorzystywanie systemu sadowego (czy to USA czy innego kraju - nie to jest przedmiotem oceny) przez RIAA i takich tam. W szczegolnosci:
1) pozbawienie prawa do obrony przez bariere finansowa (drobne sumy vs. koszta adwokata)
2) zastraszanie jednych ludzi przez niszczenie drugich
i w calosci podtrzymuje opinie ze sa to metody opracowane i wykorzystywane przez panstwa totalitarne, w tym gestapowcow.
W USA mieszkalem dosc dlugo i znam tamten system sadowniczy i nie to jest przedmiotem krytyki, tylko dzialania RIAA ktore przez swoja zachlannosc zniszcza bardzo bardzo wiele. Chociazby - wejscie nowych dyrektyw o "nielegalnosci nagrywarek" spowoduje takze to ze homerecording stanie sie rownie nielegalny co posiadanie narkotykow.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Re: Likwidacja internetu?
bassman zorientuj sie jak przeprowadzane sa procedury przez taka riaa i jak sa prowadzone te sprawy a stwierdzisz to samo co setki pozwanych amerykanow.....
zwykla proba chamskiego wyludzenia i jak to szkudlik napisal niszczenia ludzi....
takie kwiatki jak pozywanie osob niezyjacych czy majacych ponad 70 lat to standart......
i metody uzyskiwania danych - nie oni sa od tropienia i szperania po serwerach - tylko sad i policja
ciekawe co bys powiedzial jakby sledzil cie u nas taki zaiks i mialby dostep do wszelkich danych na twoj temat?
zwykla proba chamskiego wyludzenia i jak to szkudlik napisal niszczenia ludzi....
takie kwiatki jak pozywanie osob niezyjacych czy majacych ponad 70 lat to standart......
i metody uzyskiwania danych - nie oni sa od tropienia i szperania po serwerach - tylko sad i policja
ciekawe co bys powiedzial jakby sledzil cie u nas taki zaiks i mialby dostep do wszelkich danych na twoj temat?
Re: Likwidacja internetu?
druga kwestia - gosciu u nas za bezprawne przetrzymanie w wiezieniu 5 lat dostanie 6k pln odszkodowania(podejrzenie o morderstwo w dodatku chyba nawet niewinny)....tam za sciaganie mp3 masz do zaplaty za ugode od 2 do 4 z groszek(dolcow) a jak wejdziesz na droge sadowa to juz masz dziesiatki bo i tak nie wygrasz.......
daje to cos do myslenia?
najlatwiej zerowac na ludziach ktorzy poprostu zyja ,nic zlego nie robia a prawo i tak ma prawo cie zniszczyc...i nawet sie nie obronisz
daje to cos do myslenia?
najlatwiej zerowac na ludziach ktorzy poprostu zyja ,nic zlego nie robia a prawo i tak ma prawo cie zniszczyc...i nawet sie nie obronisz
- macandroll
- Posty: 506
- Rejestracja: sobota 10 cze 2006, 00:00
Re: Likwidacja internetu?
Mozesz wejsc w sam srodek najbardziej bandyckiej okolicy I isc sobie spokojnie- bandyci beda obawiali sie cie napasc I pobic! Tylko w Ameryce. Dzieki sadownictwu, policji I praworzadnosci.
**********************
O jakiej wyidealizowanej ameryce mówisz? Wejść w środek bandyckiej dzielnicy? I iść spokojnie?
To czemu jest bandycka? Bandyci krzywdzą tylko bandytów?
A co z tym, że co 4 sekundy w ameryce ktoś jest ofiarą przestępstwa? Gdzie ty mieszkasz? Chyba w Białym Domu.
To czemu w ameryce przestępczość jest jedną z największych i mafie są jednymi z najpotężniejszych na świecie?
A czemu ściga się staruszków, zmarłych, dzieci, biednych itd...
Odpowiem, bo najłatwiej ich pokonać i zastraszyć. Bez większych pieniędzy nie można się bronić.
BYłem i mam zupełnie inny obraz USA.
Muzyk, gitarzysta
Re: Likwidacja internetu?
Amerykanski system z kolei byl kunsztownie budowany I szlifowany przez 200 lat, choc daleki od idealu to jednak funkcjonuje I obywatele USA kochaja go ponad wszystko. Policja, sadownictwo I prawo to najwiekszy przyjaciej szarego Amerykanina. Mozesz wejsc w sam srodek najbardziej bandyckiej okolicy I isc sobie spokojnie- bandyci beda obawiali sie cie napasc I pobic! Tylko w Ameryce. Dzieki sadownictwu, policji I praworzadnosci.
**********************
Zachlysnales sie koles chamerykom... Chameryka to jeden z najbardziej "policyjnych" krajow na swiecie gdzie majac pieniadze masz prawo po swojej stronie a nie majac mozesz spodziewac sie kazdej nawet najgorszej zyciowej niespodzianki... A ta demokracja to bezpieczenstwo i ta praworzadnosc to MIT... Moglbym mieszkac w roznych miejscach ale na pewno nie w chameryce - ostatniej desce ratunku
[addsig]
**********************
Zachlysnales sie koles chamerykom... Chameryka to jeden z najbardziej "policyjnych" krajow na swiecie gdzie majac pieniadze masz prawo po swojej stronie a nie majac mozesz spodziewac sie kazdej nawet najgorszej zyciowej niespodzianki... A ta demokracja to bezpieczenstwo i ta praworzadnosc to MIT... Moglbym mieszkac w roznych miejscach ale na pewno nie w chameryce - ostatniej desce ratunku

[addsig]
pozdrawiam.
Re: Likwidacja internetu?
wiesz musza miec mocne prawo gdy co drugi biega z giwera i za krzywe spojrzenie dostajesz w leb albo kule......
pomysl o tym czasem.....
szczegolnie jak bedziesz szedl z panienka i uslyszysz "what a nice b...ch" to lepiej spusc leb i przyspiesz kroku
bo gwarantuje ci ze sie nie postawisz...i to w zwyklej dzielnicy a nie bandyckiej
pomysl o tym czasem.....
szczegolnie jak bedziesz szedl z panienka i uslyszysz "what a nice b...ch" to lepiej spusc leb i przyspiesz kroku
bo gwarantuje ci ze sie nie postawisz...i to w zwyklej dzielnicy a nie bandyckiej
Re: Likwidacja internetu?
no ale zbaczamy z tematu........
- rapp2sebast
- Posty: 13
- Rejestracja: poniedziałek 17 lis 2003, 00:00
Re: Likwidacja internetu?
Może na temat ...
Może czas, żeby branża zatoczyła koło?
Może czas, żeby artyści znów zarabiali grając koncerty?
(Przy takiej ilości muzy wszelkiego autoramentu, zwłaszcza tzw. rozrywkowej, którą stacje radiowe tłuką przez całą dobę, kto będzie
chciał płacić z płyty CD?)
Może traktować twórczość nagraną jako reklamówkę tego, co można
zobaczyć live?
Ja myślę, że tak będzie?
I niech te pseudo-gwiazdki ruszające tyłkami przy playbacku i omijające
nasz kraj szerokim łukiem spadają na drzewo!!!
Koncertu Marillion lub Sisters Of Mercy napewno nie przegapię.
Pozdrawiam wszystkich.
Może czas, żeby branża zatoczyła koło?
Może czas, żeby artyści znów zarabiali grając koncerty?
(Przy takiej ilości muzy wszelkiego autoramentu, zwłaszcza tzw. rozrywkowej, którą stacje radiowe tłuką przez całą dobę, kto będzie
chciał płacić z płyty CD?)
Może traktować twórczość nagraną jako reklamówkę tego, co można
zobaczyć live?
Ja myślę, że tak będzie?
I niech te pseudo-gwiazdki ruszające tyłkami przy playbacku i omijające
nasz kraj szerokim łukiem spadają na drzewo!!!
Koncertu Marillion lub Sisters Of Mercy napewno nie przegapię.
Pozdrawiam wszystkich.
Jestem zawodowym programistą. Moje hobby to kompozycja i nagrywanie dźwięku w środowisku komputerowym oraz elektroniczne instrumenty klawiszowe.