Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
pawello
Posty: 968
Rejestracja: piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja: Polska

Re: Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Post autor: pawello » wtorek 13 sty 2009, 11:21

stopa ma być wygodna dla pałkera jak but, dla brzmienia jedynie młotki filc/plastik/drewno itp.
Tu coś chyba poplątałeś albo posłuchałeś jakiegoś mitomana

pozdr...
**********************
A tutaj to sie akurat mylisz moj drogi kolego. Bardzo liczy sie rodzaj membrany w bebnie. Z tlumikiem, bez tlumika, powlekana, przezroczysta, olejowa, bez oleju itp. Nie da sie uzyskac np jasnego ladnego klika samym mlotkiem z drewna. Badzmy precyzyjni...
[addsig]
pozdrawiam.

Awatar użytkownika
mytnik
Posty: 1308
Rejestracja: czwartek 20 maja 2004, 00:00

Re: Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Post autor: mytnik » wtorek 13 sty 2009, 12:03

A tutaj to sie akurat mylisz moj drogi kolego. Bardzo liczy sie rodzaj membrany w bebnie. Z tlumikiem, bez tlumika, powlekana, przezroczysta, olejowa, bez oleju itp. Nie da sie uzyskac np jasnego ladnego klika samym mlotkiem z drewna. Badzmy precyzyjni...
...
**********************
Oczywiście że naciąg ma znaczenie, drewno bębna i rozmiar też, pomieszczenie i wiele innych czynników. Kolega grembo pisał o samym mechanizmie stopy i tylko to chciałem skorygować.

drummer

Awatar użytkownika
mytnik
Posty: 1308
Rejestracja: czwartek 20 maja 2004, 00:00

Re: Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Post autor: mytnik » wtorek 13 sty 2009, 12:08

Oczywiście że naciąg ma znaczenie, drewno bębna i rozmiar też, pomieszczenie i wiele innych czynników. Kolega grembo pisał o samym mechanizmie stopy i tylko to chciałem skorygować.

...
**********************
p.s. ajajaj nie pisał nic o mechanizmie, to ja tak zrozumiałem. Jeśli chodziło o stopy jako bębny basowe to się zgadzam, ale rozszerzając to przydało by się też kilka werbli:)

pozdr
drummer

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Post autor: matiz » wtorek 13 sty 2009, 12:23

stopa ma być wygodna dla pałkera jak but, dla brzmienia jedynie młotki filc/plastik/drewno itp.
Tu coś chyba poplątałeś albo posłuchałeś jakiegoś mitomana


Wielokrotnie spotkalem sie z piszczaca stopa - paskudnie to slychac w nagraniu, a na zywo w ogole nie przeszkadza. Stad wd40 czy inne cos w studiu byc musi

Awatar użytkownika
skibas
Posty: 133
Rejestracja: poniedziałek 09 paź 2006, 00:00

Re: Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Post autor: skibas » wtorek 13 sty 2009, 13:34

Wielokrotnie spotkalem sie z piszczaca stopa - paskudnie to slychac w nagraniu, a na zywo w ogole nie przeszkadza. Stad wd40 czy inne cos w studiu byc musi ...
**********************
otóż to
[addsig]
[URL]www.orkiestrazegluga.pl[/URL] | [URL]www.dzwiek.org[/URL]

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Post autor: grembo » środa 14 sty 2009, 23:32

werble (to fakt) i stopy, ale chodzilo mi raczej o same bebny - niz o mechanizmy, nawet mi do glowy nie przyszlo. Raczej to skladam na muzyka - aby mial wlasny mechanizm.

Mysle ze na podstawowym poziomie realizator powinien miec opanowane lutnictwo - bardzo podstawowym. Tzn. umiec nastawic z tunerem menzure (raczej dotyczy amatorskich i polamatroskich nagran) - wyregulowac wysokosc strun nad gryfem i ew. pokrecic drutem (wiadomo ze do nagran trzeba miec wyzej niz do grania live).


Awatar użytkownika
JoachimK
Posty: 3148
Rejestracja: środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Post autor: JoachimK » środa 14 sty 2009, 23:42

Mysle ze na podstawowym poziomie realizator powinien miec opanowane lutnictwo - bardzo podstawowym. Tzn. umiec nastawic z tunerem menzure (raczej dotyczy amatorskich i polamatroskich nagran) - wyregulowac wysokosc strun nad gryfem i ew. pokrecic drutem
**********************

No wiec kilka razy mialem taka sytuacje, ze nie wytrzymalem i przerwalem nagranie zeby nastroic gitary. Po nastrojeniu pogralem kilkanascie sekund do nagrania, zeby zobaczyc, czy poza tunerem jest OK (w wiekszosci i tak stroje na ucho, mam swoja troche dziwna metode). Skonczylo sie pare razy prosba o zagranie partii gitar na plycie
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Post autor: grembo » czwartek 15 sty 2009, 00:44

znam to :)
zastanawialem sie czy nie wziac za regulacje gitary i w koncu uzytkowanie moich basow :)

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Wymarzone studio, wymarzony wykonawca...

Post autor: grembo » czwartek 15 sty 2009, 00:47

btw.

polecam ten tuner ma rzadko opcje strojenia z harmonicznymi (widac je pieknie na wykresie) - ale to na nowych strunach, mostkach i siodelkach przechodzi :)

tez ostatnie strojenie robie na ucho - bo komputerowe stroiki sa za dokladne, kostkowe zbyt malo dokladne a wiadomo ze instrumenty zywe tak do konca i naprawde to nigdy nie stroja (i chwla im za to, ufff)

ODPOWIEDZ