Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Respectus
Posty: 363
Rejestracja: czwartek 26 sty 2006, 00:00

Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: Respectus » sobota 16 maja 2009, 00:07

chciałem się z wami podzielić pewnym spostrzeżeniem... dotąd nagrywałem wokal na mk319 podłączonym do compact4, wszystko wydawało mi się lux... do momentu gdy przytargałem do domu TC Helicon VoiceWorks'a... Wyłączyłem w nim wszystkie efekty i uzyłem tylko przedwzmacniacza... To co usłyszałem po nagraniu powaliło mnie na ziemie! Nagrany wokal nigdy wczesniej tak nie brzmiał... Nie wiem jak to opisać ale zabrzmiał fajnie miękko, równo, czysto... Dla upewnienia się nagrałem jeszcze raz ten sam fragment starą metodą czyli wpinając pojemnik w C4... Niby nie było źle ale nagrany materiał trudniej bylo osadzić w miksie i trzeba było go dać głośniej żeby było go słychac tak dobrze jak ten nagrany przez VoiceWorks'a... Pisze tego posta zeby uswiadomic innym nieswiadomym ile wart jest prosty przedwzmacniacz... Kiedys motałem się z kompresorami, szukałem dobrego mika a nigdy nie pomyslałem o zainwestowaniu w przedwzmacniacz...

Awatar użytkownika
goodsound
Posty: 204
Rejestracja: czwartek 31 lip 2003, 00:00

Re: Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: goodsound » sobota 16 maja 2009, 12:42

identyczną sytuację miałem z Great Riverem
czarna muza dobry sound Quincy Jones

Awatar użytkownika
jaca2303
Posty: 211
Rejestracja: poniedziałek 30 paź 2006, 00:00

Re: Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: jaca2303 » sobota 16 maja 2009, 13:30

Dzięki

Awatar użytkownika
yellowstorm
Posty: 14
Rejestracja: wtorek 21 kwie 2009, 00:00

Re: Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: yellowstorm » sobota 16 maja 2009, 13:52

Witam,
czy w warunkach domowego "studia", słyszalna będzie wyraźna różnica pomiędzy preampem z karty 1616m, a np. Ebony A1 czy ISA One? Czy jest sens inewstować kasę wtego typu urządzenia skoro i tak na "końcu" z każdym powazniejszym projektem ląduje się w zawodowym studio dysponujacym dużo bardziej zacnym sprzętem?

pozdrawiam
HP Compaq nx6310 Centrino Duo, RAM2,5GB|E-mu 1616m PCMCIA|Korg microX|Korg padKONTROL|Yamaha MSP5|Roland VS880EX|AKG K121 STUDIO|ESI M4U|Sennheiser e845S

Paweł
Posty: 864
Rejestracja: piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: Paweł » sobota 16 maja 2009, 14:22

ISA One to nic specjalnego. TLaudio daje radę. Z tym studiem to ja bym nie generalizował, bo akurat do nagrań wokali da się w domu osiągnąć optymalne warunki, nawet osiągnąć jakość "płytową". A dużą przewagą jest możliwość nagrywania bezstresowego. Brak presji czasu, ale przede wszystkim nagrywamy w momencie kiedy czujemy że dobrze nam się śpiewa i możemy to fajnie nagrać, a nie kiedy mieliśmy umówiony czas w studiu. Jedyną wadą jest to, że za bardzo wszystko cyzelujemy i całe nagranie przeciąga się w czasie, ale za to jak skończymy mamy 100%satysfakcji, bo po studiu różnie bywa.

Awatar użytkownika
yellowstorm
Posty: 14
Rejestracja: wtorek 21 kwie 2009, 00:00

Re: Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: yellowstorm » sobota 16 maja 2009, 14:50

...ISA One to nic specjalnego. TLaudio daje radę. Z tym studiem to ja bym nie generalizował, bo akurat do nagrań wokali da się w domu osiągnąć optymalne warunki, nawet osiągnąć jakość "płytową". A dużą przewagą jest możliwość nagrywania bezstresowego. Brak presji czasu, ale przede wszystkim nagrywamy w momencie kiedy czujemy że dobrze nam się śpiewa i możemy to fajnie nagrać, a nie kiedy mieliśmy umówiony czas w studiu. Jedyną wadą jest to, że za bardzo wszystko cyzelujemy i całe nagranie przeciąga się w czasie, ale za to jak skończymy mamy 100%satysfakcji, bo po studiu różnie bywa....
**********************
Co do jakości "płytowej" to z tego co pamięta z tekstów w EiS faktycznie Smolik nagrywał w kuchni Krawczyka, podobnie robił Janerka, ale w pierwszym przypadku A.Smolik dysponował wysokiej klasy sprzętem studyjnym i mikrofonem z górnej pólki chyba Brauner VM1?Nie wspominając o Krawczyku, było nie było chłop zajmuje się tym od lat. Więc efekt był ok w przeciwieństwie do płytki Lecha. Wokal był nieczytelny i ogólnie do .... Oczywiście to subiektywne odczucie.
Dużym plusem i tu się z Toba zgodze jest komfort pracy. Nagrywasz kiedy o której i jak długo chcesz. Zero stresu patrząc na zegarek :)
Choć z drugiej strony, bez względu na jakość, ilość i cenę użytego sprzętu, bez względu na qubaturę i sposób izolacji pomieszczeń drogi słuchacz zapoda tek utwór do MP3 i koniec rumakowania :) Czasam się zastanawiam czy poza wąska grupą muzyków, realizatorów i producentów ktoś ze słuchaczy zastanawia się na czym to było nagrane? W jakim studio? Na jakim syntezatorze czy barwie? Czy to 44 , 96 czy 192? Nie sądzę... :))) Nie sądzę nawet czy byłby w stanie odróżnić nagranie zrobione na preampach Layla a stole SSL? Może masz rację, chodzi przecież o naszą osobistą estetykę i poczucie dobrze wykonanej pracy oraz dobra zabawę :) Pozdrawiam
HP Compaq nx6310 Centrino Duo, RAM2,5GB|E-mu 1616m PCMCIA|Korg microX|Korg padKONTROL|Yamaha MSP5|Roland VS880EX|AKG K121 STUDIO|ESI M4U|Sennheiser e845S

Awatar użytkownika
maslak_s
Posty: 336
Rejestracja: niedziela 31 lip 2005, 00:00

Re: Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: maslak_s » sobota 16 maja 2009, 18:18

Co do jakości "płytowej" to z tego co pamięta z tekstów w EiS faktycznie Smolik nagrywał w kuchni Krawczyka, podobnie robił Janerka, ale w pierwszym przypadku A.Smolik dysponował wysokiej klasy sprzętem studyjnym i mikrofonem z górnej pólki chyba Brauner VM1?Nie wspominając o Krawczyku, było nie było chłop zajmuje się tym od lat. Więc efekt był ok w przeciwieństwie do płytki Lecha. Wokal był nieczytelny i ogólnie do .... Oczywiście to subiektywne odczucie.
Dużym plusem i tu się z Toba zgodze jest komfort pracy. Nagrywasz kiedy o której i jak długo chcesz. Zero stresu patrząc na zegarek :)
Choć z drugiej strony, bez względu na jakość, ilość i cenę użytego sprzętu, bez względu na qubaturę i sposób izolacji pomieszczeń drogi słuchacz zapoda tek utwór do MP3 i koniec rumakowania :) Czasam się zastanawiam czy poza wąska grupą muzyków, realizatorów i producentów ktoś ze słuchaczy zastanawia się na czym to było nagrane? W jakim studio? Na jakim syntezatorze czy barwie? Czy to 44 , 96 czy 192? Nie sądzę... :))) Nie sądzę nawet czy byłby w stanie odróżnić nagranie zrobione na preampach Layla a stole SSL? Może masz rację, chodzi przecież o naszą osobistą estetykę i poczucie dobrze wykonanej pracy oraz dobra zabawę :) Pozdrawiam...
**********************

mi sie wydaje ze "podswiadomie" przecietny sluchacz wyczuje ze to nagranie jest lepsze a to gorszee, oczywiscie nie zawszee...
www.klub.agaton.pl

Awatar użytkownika
Shim
Posty: 31
Rejestracja: piątek 01 maja 2009, 00:00

Re: Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: Shim » sobota 16 maja 2009, 22:16

...chciałem się z wami podzielić pewnym spostrzeżeniem... dotąd nagrywałem wokal na mk319 podłączonym do compact4, wszystko wydawało mi się lux... do momentu gdy przytargałem do domu TC Helicon VoiceWorks'a... Wyłączyłem w nim wszystkie efekty i uzyłem tylko przedwzmacniacza... To co usłyszałem po nagraniu powaliło mnie na ziemie! Nagrany wokal nigdy wczesniej tak nie brzmiał... Nie wiem jak to opisać ale zabrzmiał fajnie miękko, równo, czysto... Dla upewnienia się nagrałem jeszcze raz ten sam fragment starą metodą czyli wpinając pojemnik w C4... Niby nie było źle ale nagrany materiał trudniej bylo osadzić w miksie i trzeba było go dać głośniej żeby było go słychac tak dobrze jak ten nagrany przez VoiceWorks'a... Pisze tego posta zeby uswiadomic innym nieswiadomym ile wart jest prosty przedwzmacniacz... Kiedys motałem się z kompresorami, szukałem dobrego mika a nigdy nie pomyslałem o zainwestowaniu w przedwzmacniacz... ...
**********************

Warto wziąć pod uwagę to, że TC Helicon VoiceWorks jest około 6 razy droższy od wspomnianego budżetowego compacta 4, więc trudno się spodziewać innego wyniku. Gdyby było na odwrót, to byłoby to zaskoczenie, a tak... normalka

Awatar użytkownika
yellowstorm
Posty: 14
Rejestracja: wtorek 21 kwie 2009, 00:00

Re: Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: yellowstorm » sobota 16 maja 2009, 23:07

Paweł, a tak przy okazji to trochę mnie zaskoczyłeś stwierdzeniem cyt."ISA One to nic specjalnego. TLaudio daje radę."

Tak się składa, że mam zamiar kupić preamp i kompresor do wokalu. Myślałem właśnie min.o ISA One w koplecie z IGS 1176. Brałem tez pod uwagę rozwiązanie "tańsze" tj. TL Ebony A1, Art Voice Channel lub Joemeek One Q. Najbardziej odpowiada mi wersja z Isa One i IGS. Czy ktoś ma jakieś krytyczne uwagi co do tego kompletu? Jadę do IGSa pod koniec miesiąca na zakupy :) Więc jak ktoś ma cos przeciw to niech powie to teraz, lub zamilczy na wieki :))) Pozdrawiam
HP Compaq nx6310 Centrino Duo, RAM2,5GB|E-mu 1616m PCMCIA|Korg microX|Korg padKONTROL|Yamaha MSP5|Roland VS880EX|AKG K121 STUDIO|ESI M4U|Sennheiser e845S

Kalamb
Posty: 355
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Co jest wart przedwzmacniacz mikrofonowy?

Post autor: Kalamb » niedziela 17 maja 2009, 12:33

...Paweł, a tak przy okazji to trochę mnie zaskoczyłeś stwierdzeniem cyt."ISA One to nic specjalnego. TLaudio daje radę."

Tak się składa, że mam zamiar kupić preamp i kompresor do wokalu. Myślałem właśnie min.o ISA One w koplecie z IGS 1176. Brałem tez pod uwagę rozwiązanie "tańsze" tj. TL Ebony A1, Art Voice Channel lub Joemeek One Q. Najbardziej odpowiada mi wersja z Isa One i IGS. Czy ktoś ma jakieś krytyczne uwagi co do tego kompletu? Jadę do IGSa pod koniec miesiąca na zakupy :) Więc jak ktoś ma cos przeciw to niech powie to teraz, lub zamilczy na wieki :))) Pozdrawiam ...
**********************
To sprawy niezmiernie indywidualne, ale ja też uważam ISA One za coś niespecjalnego. Zresztą jak większość Focusrite-ów. Może ich po prostu nie lubię, jak zresztą większości preampów "pchających" sygnał niskimi napięciami wynikającymi z konstrukcji. Dla mnie dają mdły niekonkretny dźwięk, który niektórzy uważają za "przeźroczysty". Nie zepsuj tego co potrafi 1176. Będąc u IGSa zapnij przed 1176 jego NE1972 pracujący w klasie A. Jestem przekonany, że po teście wyrzucisz ISA One przez okno . Aczkolwiek to sprawy niezmiernie indywidualne.........

ODPOWIEDZ