Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
Nic dodać nic ująć, kolega pięknie zakończył tą dyskusję...
- JankoMuzykant
- Posty: 497
- Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00
- Kontakt:
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
Wyśmiewanie się z polskiego disco to już standard.Sztaba się śmieje ale jego muzyka nie porywa takich tłumów jak disco polo.
To miarą sukcesu i spełnienia ma być ilość porwanych ludków? Festiwal Chopinowski musi być zatem jedną wielką porażką :)
I to jest to.Że 4 akordy nieraz dają więcej niż utwór rozpisany na symfonię.Zróbcie taki prosty utwór który zawładnie polakami a nie siedzicie i rozważacie jaka jest to muzyka obciachowa,prosta.Dobrej nocy....
Ależ proszę Cię bardzo, ile sobie życzysz i na kiedy? Bo napisać taką chałę to najłatwiejsza rzecz. Schody zaczynają się dopiero, gdy chce się tym przebić tysiące podobnych. Kupa typowo biznesowej pracy plus kupa szczęścia i jeśli jest tu co podziwiać, to właśnie ten etap.
[addsig]
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
O, to jest dobre stwierdzenie. Niech sobie jest, ale również edukacja żeby mieć swiadomość chłamiastości pochodzenia i celu powstania. Odniesienie do chłamdonadla bardzo dobre.
- JankoMuzykant
- Posty: 497
- Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00
- Kontakt:
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
Bo będąc na weselu nie będę buntownikiem nie będę siedział kiedy ona zabrzmi po prostu walę na parkiet i mam wszystko gdzieś.
Nie trzeba być buntownikiem, można po prostu zwyczajnie nie mieć ochoty i... ''mieć wszystko gdzieś'' :)
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
Ależ proszę Cię bardzo, ile sobie życzysz i na kiedy? Bo napisać taką chałę to najłatwiejsza rzecz. Schody zaczynają się dopiero, gdy chce się tym przebić tysiące podobnych. Kupa typowo biznesowej pracy plus kupa szczęścia i jeśli jest tu co podziwiać, to właśnie ten etap.
...
Ok. To co robimy interes? Tydzien czy dwa Ci potrzeba by napisac taką chałe, która w ciagu tygodnia znajdzie się w pierwszej setce ogladalności na YT? To jest dopiero chała, ze ludzie w maja w tyłku Perfekty, Bajmy, Feele i Budki Suflera, a chcą własnie taka chałe. Zastanaów się co Ty gadasz?
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
Nie spószczajcie się nad jedną piosenką. Zobaczymy jak wyjdzie 5 następnych. I co osiągną.
Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?
To co robimy interes? Tydzien czy dwa Ci potrzeba by napisac taką chałe, która w ciagu tygodnia znajdzie się w pierwszej setce ogladalności na YT? To jest dopiero chała, ze ludzie w maja w tyłku Perfekty, Bajmy, Feele i Budki Suflera, a chcą własnie taka chałe. Zastanaów się co Ty gadasz?...
E tam... NIe podpalaj się. Tutaj jest parę osób, które zrobią Ci takie g... od ręki. Przyznaję, to rzeczywiście sztuka, zrobić taką tandetę. Ale, piosenka piosenką, śmieszna jest :). Nawet nie wiedziałem że istnieje. Promocja to inna sprawa.
Skąd popularność tego badziewia? Odpowiedź brzmi - studenci. Tysiące ludzi, któzy przyjechali do miast i piją wieczorami przed netem. Ludzie to puszczają DLA JAJ. W akademikach YT to MTV i jak chcesz się przebić na YT zatrudnij studentów do ogladania to nabiją ci milon powtórek. "Ona tu jest (heh)" miała szczęście bo tzw. studencka brać wzięła numer na celownik dla zabawy. A media podchwyciły bo nie ma nic innego. Wzystko.
W aucie słucham ostatnio Chicago 18. To jest prawdziwy popowy majstersztyk.