Tak, ale jak sie przejedziesz na polskim sklepie raz, dwa, trzy, pięć, n, to juz szukasz tam gdzie lepiej. Proste jak konstrukcja cepa. Poza tym kolega Ci napisal, roznice w sprzecie siegaja 2400 zł za sztuke... Troche przesada, prawda? Przeplacac 2400 zyla tylko po to zeby wlasciciel sklepu mial lepiej.
ten sam sprzęt można kupić w Polsce w cenach zbliżonych do niemieckich sklepów. Podanie ceny Mackie MCU Pro w jednym sklepie, żeby udowodnić zasadę że jest w Polsce drożej jest manipulacją.
A jaka masz gwarancje ze wlasciciel sklepu to co zarobi wyda na wakacje na Helu a nie np na w Egipcie (zamiast u polskiego chłopa na agroturystyce)? ;)
Żartuj sobie. Wymyślaj powody, żeby usprawiedliwiać swoje działanie pozbawione perspektywy.
Ja Ci pisalem konkretnie, ze Liqud Mix 16 kosztuje w Polsce DWA RAZY wiecej niz w Niemczech, no i w Niemczech jest jeszcze 3letnia gwarancja. To jest spora przesada.
Niemiecki rynek jest większy, silniejszy. Patrząc w ten sposób, dlaczego nie kupujesz w USA? Tam jest jeszcze taniej.
Z czego wynikają takie "przeceny"? Jest proste wyjaśnienie.
Jeśli obrót roczny był duży, ponad założony plan, sklep dostaje premię za wykonany obrót od producenta lub dystrybutora. Czasem jest to premia w sprzęcie. Sklep dostaje kilka egzemplarzy za np. 1 Euro i sprzedaje je po promocyjnej cenie. Efektem jest wzrost popularności sklepu. Wystarczy, że na jakimś forum pojawi sie info o tak niskiej cenie - i już.To jest jeden scenariusz.
Niekiedy niektóre sklepy CELOWO zaniżają ceny, żeby osiągnąć wyższy obrót. Bo po przekroszeniu jakiegoś progu dostają wyższy rabat od producenta lub dystrybutora. Drugi scenariusz.
Siła nabywcza polskich muzyków jest nieporównywalnie niższa, niż niemieckich. Nie ma szans, żeby polski dystrybutor miał takie same ceny zakupu i takie same rabaty jak niemiecki dystrybutor czy duży sklep.
Ja rozumialbym jakbys polecal przeplacac 200 zł w Polsce, zeby byc co prawda gorzej obsluzonym, z krotka gwarancja, bez obslugi pogwarancyjnej -nic to, najwazniejsze zeby sprzedawcy bylo dobrze.
Kpij sobie, skoro nie rozumiesz problemu. Ale mam nadzieję, że nie wszyscy mają takie podejście.
Ja tez mam rodzine i dla mnie np te zaoszczedzone 2400 zł na sprzecie oznacza ze rodzina wiecej skonsumuje za te złotowki na polskim rynku.
jak sie upierasz, żeby kupować w pierwszym miejscu do jakiego trafisz, to proszę bardzo. Ale ja bym odradzał takie postępowanie. Sprawdziłbym kilka sklepów.
Wciaz czekamy na ranking, bez niego cala Twoja pisanina jest warta funta kłaków. ...
Pisanina? Funta kłaków? IMHO ta "pisanina" poruszyła istotny problem.
Groover