Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Paweł
Posty: 864
Rejestracja: piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: Paweł » piątek 23 kwie 2010, 15:06

Przypomniały mi się jeszcze dwie myśli. Często jest tak że niestety Wasze/nasze studia sa gorzej wyposażone niż konkurencja za granicą. Ciekawe jaki punkt widzenia byście reprezentowali gdyby artyści stadnie zaczeli wyjeżdżać nagrywać np. do Niemiec?


I jeszcze jeden przykład popierania "swoich", tyle że z innej branźy, w której nota bene chodzi o dużo większe pieniądze. Kumpel pracował w Polsce w firmie zajmującej się schodami ruchomymi. Została ona kupiona przez potentata na tym rynku, austriackiego Schindlera. I pierwszym ruchem jaki zrobili, była zmiana banku na Reiffeisen, jak myślicie, z jakiego kraju? Ponadto wykonawstwo prac za grube miliony było zlecane WYŁĄCZNIE firmom austriackim. Żadna polska czy amerykańska firma (Amerykanie ponoć też działają w tej branży na naszym rynku) nie miała do tych zamówień nawet dostępu.


Awatar użytkownika
VCO
Posty: 67
Rejestracja: środa 10 lut 2010, 00:00

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: VCO » piątek 23 kwie 2010, 16:20


Po trzecie, to co pisze Groover wcale nie jest jednostronne i ukieunkowane. Czy Wy (a piszę tu szczególnie do kolegi VCO) naprawde nie zarabiacie na siebie? Nie pracujecie gdzieś? Nie zdajecie sobie sprawy, że jeżeli taki przykładowy właściciel sklepu padnie, to i on, jego rodzina czy pracownicy nie będą mieli pieniędzy żeby wydawać je bezpośrednio lub POŚREDNIO na produkty czy usługi Waszych firm (chodowla rybek chyba nie przynosi aż? Powiecie: "Dobra, ale ja mam studio i on i tak nie przyjdzie do mnie nagrywać". Owszem. Ale ktoś inny przychodzi i to z myślą że z kolei jeszcze inny ktoś kupi jego płytę. Jaką macie gwarancję że nie będzie to potencjalnie syn, córka, czy pracownik tak znienawidzonego przez Was właściciela sklepu? Albo nie będą oni kupować produktów firmy, która to właśnie Wam zleciła wysmażenie reklamówki? I tak się to kręci. Myślę że bardziej łopatologicznie tego nie dało się wytłumaczyć. Zaś makro i mikroekonomiczne teorie kolegi, którego nicka zapomniałem niestety w naszych obecnych realiach można sobie w kąt włożyć. Za dużo u nas na rynku patologii i wynaturzeń żeby się nimi podpierać. I mówię to z perspektywy osoby, która wprawdzie ładnych parę lat temu, ale skończyła Ekonomię ....


************


Poniewaz zostalem wywolany to napisze. Prowadze firme (akurat nie zwiazana z branza muzyczna, ale to nie ma znaczenia). Sam zarabiam na siebie, jestem wlascicielem firmy. Dla mnie podstawowym celem jest zapewnienie plynnosci finansowej firmy, a co za tym idzie wyplacalnosci wobec kontrahentow jak i pracownikow, ktorym dalem prace, ktorzy maja pieniadze dla swoich rodzin. Ta plynnosc finasowa osiagalna jest w jeden jedyny sposob: profesjonalizm, wpp wypadam z rynku, najprawdopodobniej bezpowrotnie, bo zepsucie brandu, na ktory pracuje sie latami jest nieodwracalne. Dlatego mam podstawy twierdzic, ze jesli wlasciciel sklepu padnie, to jest to w duzej czesci tylko i wylacznie jego wina. Nie wina klienta, ktory zdecydowal sie kupic cos gdzie indziej, bo akurat bylo mu tak wygodniej. Tlumaczenie, ze jesli padnie to nie bedzie mial na utrzymanie rodziny jest infantylne. Tez musze walczyc z nierzetelnymi kontrahentami. Stosuje prosta zasade: dostales szanse, wykorzystaj ja. Zchrzanisz- wypadasz, ide do innego kontrahenta, tego, ktory jest w stanie sprostac moim oczekiwaniom. W ten sam sposob dziala caly mechanizm- moim celem jest sprostanie oczekiwaniom klienta, bo inaczej klient powie- ide do kogos innego. Nie wyobrazam sobie, ze moglbym nie oddzwonic w terminie, nie odpisac na maila pozniej niz kilka godzin po jego otrzymaniu. Nie wyobrazam sobie sytuacji, w ktorej moglbym powiedziec, ze cos dostarcze i potem zaslaniac sie tym, ze nie bylo danej czesci u dystrybutora czy kontrahenta. Nie ma takiej mozliwosci. W ten sposob buduje sie zaufanie klienta. To zaufanie daje to, ze klient moze zawsze do mnie przyjsc i zostanie obsluzony bezproblemowo, bo wiem, ze w ten sposob klient wroci. Klient, ktory ufa, wyda wiecej i wieksze pieniadze, jesli wie, ze bede zawsze do jego dyspozycji. I nie przemawia do mnie zadne tlumaczenie, ze jest ciezko, bo skoczylo euro albo funt brytyjski, albo ze kapitalizm u nas w kraju dopiero sie zaczyna, albo ze na rynku dzialaja firmy 100-krotnie wieksze od mojej, ktore maja nizsze marze, wiekszy asortyment, bo to nie interesuje klienta. On chce byc dobrze obsluzony zgodnie z oczekiwaniami. Klient olany- ucieka. Proste jak budowa cepa.






Awatar użytkownika
Groover
Posty: 1096
Rejestracja: niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: Groover » piątek 23 kwie 2010, 16:40

Klient olany- ucieka. Proste jak budowa cepa.
...
 


Zgadza się. Nierzetelny sklep traci klienta. Ale to nie oznacza, że wszystkie polskie sklepy są nierzetelne. I nie oznacza, że trzeba uciekać od razu do niemieckiego sklepu. Bo w ten sposób wspierasz gospodarkę naszego sąsiada. I to też jest proste jak budowa cepa.


Pozdro


Groover


 

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
Groover
Posty: 1096
Rejestracja: niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: Groover » piątek 23 kwie 2010, 16:58

Po drugie, czy tak bardzo śpieszno Wam do sytuacji, gdy nie będziecie w stanie przetestować jakiegokolwiek sprzętu osobiście? Zakładam że większość z Was czyta różne fora i wie co się na nich wyrabia. Chcecie odebrać sobie tą możliwość i wyławiać opinie o produktach z całej masy wywodów spamerów, którzy dany sprzęt widzieli tylko na zdjęciu? To zakrawa na paranoję! Ilu z Was kupiło np. monitory bez słuchania ich i  jest z nich w 100% zadowolonych? A mikrofony? Ileż to dobrego można było naczytać się o śmieciach pokroju MXL 990, czy monitory Alesisa? Osobiście np. kupiłem preamp nie znanej mi podówczas zupełnie firmy True Systems P-Solo tylko dlatego że miałem go okazję POSŁUCHAĆ i nagrać W SKLEPIE, któremu jestem do tej pory za to wdzięczny. Bo do tej pory porównująć go (niestety dość sporadycznie) z konkurencją w podobnej cenie nie znalazłem żadnego produktu który by się nawet zbliżył jakością dźwięku. W zasadzie byłbym skłonny zamienić go jedynie na Avalona M5, ale to zupełnie inna półka cenowa. I co, gdyby nie sklep, nie miałbym tyle radochy z zakupu tego nieco egzotycznego, ale jakościowo mordującego zachwalaną konkurencję produktu.


Dostałem wczoraj wieczorem emaila od właściciela jednego ze sklepów na Śląsku - kiedyś dużego, teraz małego. Stwierdził, że przegrał bitwę o swoją firmę którą budował ileś lat, bo nie był w stanie konkurować ze sklepami działającymi "na zamówienie". U niego w sklepie stały klawisze, wzmacniacze, wisiały gitary w dużym wyborze. To była spora inwestycja kapitałowa. Ludzkość przychodziła "ogrywać" sprzęt do niego, po czym szła do innego sklepu, gdzie kupowali sprzęt. Bo było trochę taniej. Skutek? Oba sklepy teraz działają tak samo - na zamówienie. Muzycy narzekają, że nie ma porządnego sklepu, że trzeba jechać do innego miasta żeby ograć instrumenty. A kto jest tej sytuacji winien?


Trzeba powszechnej głęboko pojętej kultury i świadomości – zwłaszcza u młodzieży, żeby zrozumieli, jak łatwo jest naruszyć wątłą stabilność ekonomiczną wszelkiego biznesu w Polsce. Ale oczywiście tej "kultury ekonomicznej" nikt w Polsce nie naucza. Bo nawet w większości przypadków nie sprecyzowano tych problemów. Bo są daleko większe problemy społeczne. A kto skorzysta? Niemiecki sklep, który wykorzysta nasz brak świadomości, że każdy grosz wytransferowany przez każdego z nas do Niemiec nie tylko osłabia ekonomię Polski, ale wzmacnia ekonomię Niemiec.


Pozdro


Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
VCO
Posty: 67
Rejestracja: środa 10 lut 2010, 00:00

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: VCO » piątek 23 kwie 2010, 18:17


Ale to nie oznacza, że wszystkie polskie sklepy są nierzetelne. I nie oznacza, że trzeba uciekać od razu do niemieckiego sklepu. Bo w ten sposób wspierasz gospodarkę naszego sąsiada. I to też jest proste jak budowa cepa.


********************


Ale nikt tak nie stawia sprawy, ze ucieka od razu do niemieckiego sklepu. Popadasz w skrajnosci. Niemiecki sklep to jedna z opcji, ale nie jedyna. Osobiscie zostalem zrazony do 4 polskich sklepow (muzycznych, bo nie muzycznych jest 10 razy tyle i w nich nie kupuje). Stan na dzisiaj jest taki, ze to co moge kupuje w jednym polskim sklepie (mimo to, ze raz zgubili kompletnie moje zamowienie, nie bylo ono szczegolnie wazne- nie robilem problemow, zamowilem jeszcze raz i zamawiam do dzisiaj), a to czego nie moge kupuje w thomannie akurat (mam bardzo specyficzne potrzeby i nie uraczysz towarow w Polsce). I mysle, ze wiele osob tutaj, ktorzy mieli problemy ze sklepami mysla i robia podobnie. Co moga- kupia w kraju.


 


A kto jest tej sytuacji winien?


********************


Sprzedawca. 


 


Trzeba powszechnej głęboko pojętej kultury i świadomości – zwłaszcza u młodzieży, żeby zrozumieli, jak łatwo jest naruszyć wątłą stabilność ekonomiczną wszelkiego biznesu w Polsce.


********************


Groover, oczywiscie masz racje, ale pijesz glownie do Bogu ducha winnych klientow, ktorzy nie sa tej sytuacji winni. To nie oni tworza biznes, nie sa przedsiebiorcami, nie musza znac sie na ekonomii. Ich nie powinien obchodzic kurs walutowy, czy towar lezy w magazynie czy na sklepie, czy u dystrybtuora, czy jeszcze u producenta, czy sprzedawcy jest ciezko, czy lekko, bo tak jak pisalem, jesli sprzedawca nie potrafi sprzedawac, to nie musi tego robic, a wrecz nie powinien. W naszym kraju mamy szczegolna ilosc przykladow, gdzie ludzie zajmuja sie tym czym nie powinni i nie nalezy tego popierac. A im szybciej tacy lewi wygina, tym szybciej na ich miejsce znajda sie tacy, ktorzy beda potrafili wyciagac wnioski. Klienci powinni miec swiadomosc, ze moga swobodnie i bezproblemowo kupic towar w polskim sklepie. Ale zeby tak bylo sprzedawca musi ku temu wykreowac odpowiednie warunki. Ale tego czesto nie robi, bo jaka ma swiadomosc ? On nie musi byc patriota ? To sprzedawca ma walczyc o klienta, a nie klient o sprzedawce, co starasz sie tutaj mocno propagowac, stawiajac sprawe od d... strony. To sprzedawca kreuje biznes w kraju i to on ma zasadniczy wplyw na to, gdzie ludzie zostawiaja pieniadze, nie klient. Gleboko pojeta kultura i swiadomosc nie powinna namawiac do wspierania dziadostwa, nawet narodowego, tylko popierania tego biznesu, ktory jest przyjazny dla klienta, oczywiscie ze szczegolnym uwzglednieniem wlasnego kraju. To ze niemiecki sklep korzysta z sytuacji w kraju to jest tylko i wylacznie kwestia jego operatywnosci i zaradnosci, ktorej w duzej mierze nie posiadaja polscy sprzedawcy. Dlaczego ? Bo maja to gdzies. To ich nalezy uswiadamiac, bo klienci na szczescie maja coraz wieksza swiadomosc i coraz wieksze prawa i po prostu z nich zaczynaja korzystac. Moja firma sprzedaje rowniez za granica. Dalo sie ? Dalo sie. Mimo, ze rynek jeszcze bardziej niszowy niz muzyczny w Polsce. Klient zagraniczny wydaje pieniadze w Polsce. Dramat. Chyba powinienem  wyslac do wszystkich swoich klientow korespondenje seryjna, ze kupujac u mnie nie sa patriotami i powinni podszkolic sie w zakresie kultury i swiadomosci narodowej :)


 


perfektsound
Posty: 321
Rejestracja: wtorek 17 cze 2008, 00:00

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: perfektsound » piątek 23 kwie 2010, 18:28

...
Klient olany- ucieka. Proste jak budowa cepa.
...
 

Zgadza się. Nierzetelny sklep traci klienta. Ale to nie oznacza, że wszystkie polskie sklepy są nierzetelne. I nie oznacza, że trzeba uciekać od razu do niemieckiego sklepu. Bo w ten sposób wspierasz gospodarkę naszego sąsiada. I to też jest proste jak budowa cepa.

Pozdro

Groover


Tak, ale jak sie przejedziesz na polskim sklepie raz, dwa, trzy, pięć, n, to juz szukasz tam gdzie lepiej. Proste jak konstrukcja cepa. Poza tym kolega Ci napisal, roznice w sprzecie siegaja 2400 zł za sztuke... Troche przesada, prawda? Przeplacac 2400 zyla tylko po to zeby wlasciciel sklepu mial lepiej. A jaka masz gwarancje ze wlasciciel sklepu to co zarobi wyda na wakacje na Helu a nie np na w Egipcie (zamiast u polskiego chłopa na agroturystyce)? ;) Ja Ci pisalem konkretnie, ze Liqud Mix 16 kosztuje w Polsce DWA RAZY wiecej niz w Niemczech, no i w Niemczech jest jeszcze 3letnia gwarancja. To jest spora przesada. Ja rozumialbym jakbys polecal przeplacac 200 zł w Polsce, zeby byc co prawda gorzej obsluzonym, z krotka gwarancja, bez obslugi pogwarancyjnej -nic to, najwazniejsze zeby sprzedawcy bylo dobrze. 


Ja tez mam rodzine i dla mnie np te zaoszczedzone 2400 zł na sprzecie oznacza ze rodzina wiecej skonsumuje za te złotowki na polskim rynku.


Wciaz czekamy na ranking, bez niego cala Twoja pisanina jest warta funta kłaków. 

Alternatywna muzyka elektorniczna.

Awatar użytkownika
Groover
Posty: 1096
Rejestracja: niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: Groover » piątek 23 kwie 2010, 18:43

A kto jest tej sytuacji winien?

********************
Sprzedawca. 


jasne... A według mnie jest to przedłużenie "kultury cwaniactwa" rodem z komuny. 

Moja firma sprzedaje rowniez za granica. Dalo sie ? Dalo sie. Mimo, ze rynek jeszcze bardziej niszowy niz muzyczny w Polsce. Klient zagraniczny wydaje pieniadze w Polsce. Dramat. Chyba powinienem  wyslac do wszystkich swoich klientow korespondenje seryjna, ze kupujac u mnie nie sa patriotami i powinni podszkolic sie w zakresie kultury i swiadomosci narodowej :)

 ...
 


gratuluję! I nie rozumiem Twojego sarkazmu o rozsyłaniu korespondencji do klientów...


Pozdro


Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
Groover
Posty: 1096
Rejestracja: niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: Groover » piątek 23 kwie 2010, 19:13

Tak, ale jak sie przejedziesz na polskim sklepie raz, dwa, trzy, pięć, n, to juz szukasz tam gdzie lepiej. Proste jak konstrukcja cepa. Poza tym kolega Ci napisal, roznice w sprzecie siegaja 2400 zł za sztuke... Troche przesada, prawda? Przeplacac 2400 zyla tylko po to zeby wlasciciel sklepu mial lepiej.


ten sam sprzęt można kupić w Polsce w cenach zbliżonych do niemieckich sklepów. Podanie ceny Mackie MCU Pro w jednym sklepie, żeby udowodnić zasadę że jest w Polsce drożej jest manipulacją.


A jaka masz gwarancje ze wlasciciel sklepu to co zarobi wyda na wakacje na Helu a nie np na w Egipcie (zamiast u polskiego chłopa na agroturystyce)? ;)


Żartuj sobie. Wymyślaj powody, żeby usprawiedliwiać swoje działanie pozbawione perspektywy.  


Ja Ci pisalem konkretnie, ze Liqud Mix 16 kosztuje w Polsce DWA RAZY wiecej niz w Niemczech, no i w Niemczech jest jeszcze 3letnia gwarancja. To jest spora przesada.


Niemiecki rynek jest większy, silniejszy. Patrząc w ten sposób, dlaczego nie kupujesz w USA? Tam jest jeszcze taniej.


Z czego wynikają takie "przeceny"? Jest proste wyjaśnienie.


Jeśli obrót roczny był duży, ponad założony plan, sklep dostaje premię za wykonany obrót od producenta lub dystrybutora. Czasem jest to premia w sprzęcie. Sklep dostaje kilka egzemplarzy za np. 1 Euro i sprzedaje je po promocyjnej cenie. Efektem jest wzrost popularności  sklepu. Wystarczy, że na jakimś forum pojawi sie info o tak niskiej cenie - i już.To jest jeden scenariusz.


Niekiedy niektóre sklepy CELOWO zaniżają ceny, żeby osiągnąć wyższy obrót. Bo po przekroszeniu jakiegoś progu dostają wyższy rabat od producenta lub dystrybutora. Drugi scenariusz.


Siła nabywcza polskich muzyków jest nieporównywalnie niższa, niż niemieckich. Nie ma szans, żeby polski dystrybutor miał takie same ceny zakupu i takie same rabaty jak niemiecki dystrybutor czy duży sklep. 


Ja rozumialbym jakbys polecal przeplacac 200 zł w Polsce, zeby byc co prawda gorzej obsluzonym, z krotka gwarancja, bez obslugi pogwarancyjnej -nic to, najwazniejsze zeby sprzedawcy bylo dobrze. 


Kpij sobie, skoro nie rozumiesz problemu. Ale mam nadzieję, że nie wszyscy mają takie podejście. 

Ja tez mam rodzine i dla mnie np te zaoszczedzone 2400 zł na sprzecie oznacza ze rodzina wiecej skonsumuje za te złotowki na polskim rynku.


jak sie upierasz, żeby kupować w pierwszym miejscu do jakiego trafisz, to proszę bardzo. Ale ja bym odradzał takie postępowanie. Sprawdziłbym kilka sklepów.

Wciaz czekamy na ranking, bez niego cala Twoja pisanina jest warta funta kłaków. ...
 


Pisanina? Funta kłaków? IMHO ta "pisanina" poruszyła istotny problem.


Groover

nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
VCO
Posty: 67
Rejestracja: środa 10 lut 2010, 00:00

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: VCO » piątek 23 kwie 2010, 19:26


jasne... A według mnie jest to przedłużenie "kultury cwaniactwa" rodem z komuny. 

 


******************


Po czesci na pewno. Ale to sprzedawca ma duzo wieksze mozliwosci cwaniakowania i niestety duzo czesciej to wykorzystuje. A jak juz dostanie pieniadze na konto, to juz w ogole jest krolem. I to sprzedawcow trzeba uswiadamiac, ze dzialajac na szkode klienta dzialaja na szkode swoja, innych sprzedawcow i w jakims stopniu swojego kraju tez. To od sprzedawcy zalezy czy klient do niego przyjdzie po raz pierwszy, drugi, n-ty. Nikt na sile nie bedzie patriota, jesli widzi, ze rabie go rodak.


Klient ma prawo do kupowania taniej. Nalezy mu sie to jak psu buda i chocbys sie oflagowal, otransparentowal, praw rynku nie zmienisz, klient pojdzie tam gdzie mu lepiej, a wiec m. in. taniej. To jest prawo stare jak stary jest pieniadz.


Oczywiscie zla opinia krzywdzi uczciwych sprzedawcow, ale tu mozna miec pretensje tylko do do tych, ktorzy sa nierzetelni, a nie do tych, ktorzy chca wydac pieniadze. Wydadza je tam, gdzie stworzono ku temu najlepsze warunki.




Awatar użytkownika
szkudlik
Posty: 1732
Rejestracja: czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Thomann - dlaczego warto tam kupować?

Post autor: szkudlik » piątek 23 kwie 2010, 20:31

Sorry, ale to pieprzenie w bambus o patriotyźmie jest po prostu śmieszne.


a czemu nie kupować tylko w swoim mieście? Albo w swojej dzielnicy? Niech pieniądze zostaną w tym samym mieście! To dopiero patriotyzm!!


A poza tym gospodarka już nie tylko europy łączy się naprawdę błyskawicznie w jeden organizm i pieniądze tak czy inaczej zostają na ziemii. Proste jak konstrukcja cepa


prywanie: Ja nie jestem, nie byłem i nie będę patriotą, zawsze wolałem żeby podziały na narody nigdy nie istniały. Jak historia uczy, z istnienia podziałów i narodów wynkają prawie wyłącznie wojny, śmierć i zniszczenie. Poza tym ile kłopotów z nauką języków...


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

ODPOWIEDZ