Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:15 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
......Przeanalizowałem to co napisałeś i doszedłem do wniosku, że w myśl Twoich kryteriów nie jestem jednak niewolnikiem...
### Pobiegłeś kupić KORGA M3? I wciąż uważasz, że nie jesteś niewolnikiem i masz absolutnie wolną wolę?
*******************
Wiedziałem! Wystarczyło Cię podpuścić i proszę. Jesteś całkowicie przewidywalny. Już się korzę: tak, jestem niewolnikiem, bo nie gram na fujarce własnoręcznie wystruganej z własnoręcznie wystruganego drzewa. Tak dobrze mnie znasz!
Dlaczego nie mogę zanieść mojej płyty piekarzowi, żeby ten dał mi chleb?
Prawdopodobnie dlatego, że piekarz nie potrzebuje Twojej płyty. Potrzebuje natomiast wielu innych rzeczy (w tym surowców do produkcji chleba), których Ty nie możesz mu zaoferować. Na taką okoliczność właśnie wymyślono pieniądze....
### No właśnie, ale dlaczego piekarz nie potrzebuje tej płyty? Nie wyobrażasz sobie świata, w której mógłby jej chcieć, a nie tylko tych - zawsze i wszędzie - pieniędzy?
***************************************
Nie, nie wyobrażam sobie. Są setki rzeczy których piekarz nigdy nie będzie potrzebował. Są tysiące rzeczy, których ja nie będę nigdy potrzebował. Pieniądze są po to, by producent szminek mógł zapłacić mi za chleb, który mu upiekę. Od razu dodam: nie wyobrażam sobie świata, w którym potrzebowałbym szminki
Przed wynalezieniem pieniędzy istniał świat bez pieniędzy. Wiesz dlaczego wynaleziono pieniądze? Dlatego że świat bez pieniędzy się nie sprawdził. :D
### I to jest właśnie wąskie myślenie bez wyobraźni. Kopiowanie haseł z systemowych podręczników ekonomii. A może spojrzeć na to inaczej, szerzej? Choćby tak:
*****************************
Przecież to co postuluje przytoczony przez Ciebie cytat, to wypisz-wymaluj ultraliberalne państwo minimum. Czyli całkowicie wolny rynek, minimalne podatki i zero ingerencji państwa w gospodarkę. Jeżeli właśnie to uważasz za najlepszy system gospodarczy, to (uwaga!) po raz pierwszy się w pełni z Tobą zgadzam (fanfary).
### Pobiegłeś kupić KORGA M3? I wciąż uważasz, że nie jesteś niewolnikiem i masz absolutnie wolną wolę?

*******************
Wiedziałem! Wystarczyło Cię podpuścić i proszę. Jesteś całkowicie przewidywalny. Już się korzę: tak, jestem niewolnikiem, bo nie gram na fujarce własnoręcznie wystruganej z własnoręcznie wystruganego drzewa. Tak dobrze mnie znasz!
Dlaczego nie mogę zanieść mojej płyty piekarzowi, żeby ten dał mi chleb?
Prawdopodobnie dlatego, że piekarz nie potrzebuje Twojej płyty. Potrzebuje natomiast wielu innych rzeczy (w tym surowców do produkcji chleba), których Ty nie możesz mu zaoferować. Na taką okoliczność właśnie wymyślono pieniądze....
### No właśnie, ale dlaczego piekarz nie potrzebuje tej płyty? Nie wyobrażasz sobie świata, w której mógłby jej chcieć, a nie tylko tych - zawsze i wszędzie - pieniędzy?
***************************************
Nie, nie wyobrażam sobie. Są setki rzeczy których piekarz nigdy nie będzie potrzebował. Są tysiące rzeczy, których ja nie będę nigdy potrzebował. Pieniądze są po to, by producent szminek mógł zapłacić mi za chleb, który mu upiekę. Od razu dodam: nie wyobrażam sobie świata, w którym potrzebowałbym szminki

Przed wynalezieniem pieniędzy istniał świat bez pieniędzy. Wiesz dlaczego wynaleziono pieniądze? Dlatego że świat bez pieniędzy się nie sprawdził. :D
### I to jest właśnie wąskie myślenie bez wyobraźni. Kopiowanie haseł z systemowych podręczników ekonomii. A może spojrzeć na to inaczej, szerzej? Choćby tak:
*****************************
Przecież to co postuluje przytoczony przez Ciebie cytat, to wypisz-wymaluj ultraliberalne państwo minimum. Czyli całkowicie wolny rynek, minimalne podatki i zero ingerencji państwa w gospodarkę. Jeżeli właśnie to uważasz za najlepszy system gospodarczy, to (uwaga!) po raz pierwszy się w pełni z Tobą zgadzam (fanfary).
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
A co niby kucharka miałaby zrobić ze 100 posiłkami? Wsadzić se? O Pareto słyszał kiedyś nasz nadworny omnibus, któremu problem sprawiają odpowiedzi na najprostsze pytania? Czekam na odpowiedz, na pytanie zadane przeze mnie powyżej.
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
.........Przeanalizowałem to co napisałeś i doszedłem do wniosku, że w myśl Twoich kryteriów nie jestem jednak niewolnikiem...
### Pobiegłeś kupić KORGA M3? I wciąż uważasz, że nie jesteś niewolnikiem i masz absolutnie wolną wolę?
*******************
Zastanawiam się, czy was tam na tej filozofii uczyli logiki?
Idąc Twoim tokiem rozumowania z definicji każdy z nas (włącznie z Tobą!) jest niewolnikiem, bo kupuje różne produkty. Przecież Ty też nie grasz na fujarce, tylko na syntezatorach, też w swoim czasie pobiegłeś kupić interfejs RME itd.
Naprawdę nie widzisz, że nic się kupy nie trzyma w Twoich wywodach?
Sam sobie odpowiem: nie widzisz
### Pobiegłeś kupić KORGA M3? I wciąż uważasz, że nie jesteś niewolnikiem i masz absolutnie wolną wolę?

*******************
Zastanawiam się, czy was tam na tej filozofii uczyli logiki?
Idąc Twoim tokiem rozumowania z definicji każdy z nas (włącznie z Tobą!) jest niewolnikiem, bo kupuje różne produkty. Przecież Ty też nie grasz na fujarce, tylko na syntezatorach, też w swoim czasie pobiegłeś kupić interfejs RME itd.
Naprawdę nie widzisz, że nic się kupy nie trzyma w Twoich wywodach?
Sam sobie odpowiem: nie widzisz

Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:16 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
A ja spróbuje skierowac dyskusję w strone światła ;) Podam 3 przykłady mało znanych a godnych uwagi polskich artystów. Let's go, ciekierap, then.
Hadrian Tabęcki (http://hadrian.pl/) - facet odpowiedzialny za rewelacyjna (jak dla mnie) muzyke do "Lejdis". Parę miesięcy temu slyszałem go ponadto, jak z wielka swadą grał kompozycje Satanowskiego i Grzywacza.
Snowman (http://www.myspace.com/snowmanpoland) - kapelka z Poznania, ostatnio wystąpili na OFF-ie. Nie do końca podchodzi mi ta muza, ale trzeba przyznać, że są charakterystyczni. W pewnych kręgach uchodzą za objawienie polskiej sceny ;)
Plastic (http://www.myspace.com/plasticspace) - to akurat bardziej znana grupa, choc pewnie nie wszystkim. Utwór "Superstar" to dla mnie murowany hit i przy tym swietny kawałek muzy. Inteligentne, pełne napięcia i wciagające canto, chwytliwy refren, świadomie odwołania do lat 80. Jak dla mnie - jeden z lepszych polskich numerów ostatnich lat.
No, to tyle na początek.
[addsig]
Hadrian Tabęcki (http://hadrian.pl/) - facet odpowiedzialny za rewelacyjna (jak dla mnie) muzyke do "Lejdis". Parę miesięcy temu slyszałem go ponadto, jak z wielka swadą grał kompozycje Satanowskiego i Grzywacza.
Snowman (http://www.myspace.com/snowmanpoland) - kapelka z Poznania, ostatnio wystąpili na OFF-ie. Nie do końca podchodzi mi ta muza, ale trzeba przyznać, że są charakterystyczni. W pewnych kręgach uchodzą za objawienie polskiej sceny ;)
Plastic (http://www.myspace.com/plasticspace) - to akurat bardziej znana grupa, choc pewnie nie wszystkim. Utwór "Superstar" to dla mnie murowany hit i przy tym swietny kawałek muzy. Inteligentne, pełne napięcia i wciagające canto, chwytliwy refren, świadomie odwołania do lat 80. Jak dla mnie - jeden z lepszych polskich numerów ostatnich lat.
No, to tyle na początek.
[addsig]
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
...... Przecież Ty też nie grasz na fujarce, tylko na syntezatorach, też w swoim czasie pobiegłeś kupić interfejs RME itd. [...]
### Tak, i bardzo tego żałuję, co już zresztą kilka razy na tym forum napisałem (ostatnio chyba w rozmowie z grembo). FF400 nie jest wart tych pieniędzy. Oszukała mnie reklama, czy tam legenda tej firmy, więc tym bardziej widzę negatywny wpływ tych czynników. Staram się więcej nie powtarzać takich ewidentnych błędów. Ale do tego jak najbardziej się przyznaję.
Jednak od dłuższego czasu wyznaję zasadę minimalizowania potrzeb. Jak najmniej kupować, nie dostosowywać się do ogółu i nie tańczyć, jak mi zagrają. Nie jest to proste, ale jest możliwe. Przede wszystkim wystarczy chcieć.
************************
No widzisz, i jak tak dalej pójdzie to się dogadamy
Bo ja staram się postępować dokładnie tak samo. Nie wiem czy M3 (już go dawno nie mam) można rozpatrywać w kategoriach błędu, bo nie zdążyłem go dobrze poznać. Ale dokładnie tak samo staram się minimalizować podążanie za reklamą i nachalnym naganianiem. (Ostatnio bardzo chcieli mnie naciągnąć na iPhona, nie dałem się, nadal mam zupełnie zwykły telefon.)
Rodzi to czasem problemy, w postaci paraliżu decyzyjnego w sytuacjach, kiedy naprawdę czegoś potrzebuję. Ale nie można się dać zwariować, prawda?
### Tak, i bardzo tego żałuję, co już zresztą kilka razy na tym forum napisałem (ostatnio chyba w rozmowie z grembo). FF400 nie jest wart tych pieniędzy. Oszukała mnie reklama, czy tam legenda tej firmy, więc tym bardziej widzę negatywny wpływ tych czynników. Staram się więcej nie powtarzać takich ewidentnych błędów. Ale do tego jak najbardziej się przyznaję.

Jednak od dłuższego czasu wyznaję zasadę minimalizowania potrzeb. Jak najmniej kupować, nie dostosowywać się do ogółu i nie tańczyć, jak mi zagrają. Nie jest to proste, ale jest możliwe. Przede wszystkim wystarczy chcieć.
************************
No widzisz, i jak tak dalej pójdzie to się dogadamy

Bo ja staram się postępować dokładnie tak samo. Nie wiem czy M3 (już go dawno nie mam) można rozpatrywać w kategoriach błędu, bo nie zdążyłem go dobrze poznać. Ale dokładnie tak samo staram się minimalizować podążanie za reklamą i nachalnym naganianiem. (Ostatnio bardzo chcieli mnie naciągnąć na iPhona, nie dałem się, nadal mam zupełnie zwykły telefon.)
Rodzi to czasem problemy, w postaci paraliżu decyzyjnego w sytuacjach, kiedy naprawdę czegoś potrzebuję. Ale nie można się dać zwariować, prawda?
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:16 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 05:16 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Czy poza polskim rockiem i dance jest coś jeszcze?
....... Ale nie można się dać zwariować, prawda? ...
**********************
Prawda (swoją drogą, podobnie jak Piękno, też jest jedna
)!
...
**********************
Do Piękna już może nie wracajmy ;) (aczkolwiek mogę się przyznać, że ja również wierzę że tak jest, ale dla mnie to jest kwestia natury religijnej, czego do dyskusji na tym forum nie mieszam), a co do Prawdy to się zgadzam bez warunków wstępnych.
(A jak w końcu się przełamię i zamówię to diabelne MOTU 828mk3, o które dopytywałem w innym wątku, to będzie to akt niewolnictwa?
Bo za diabła nie potrafię znaleźć nic innego, co by spełniało moje wymagania...)
**********************
Prawda (swoją drogą, podobnie jak Piękno, też jest jedna

...
**********************
Do Piękna już może nie wracajmy ;) (aczkolwiek mogę się przyznać, że ja również wierzę że tak jest, ale dla mnie to jest kwestia natury religijnej, czego do dyskusji na tym forum nie mieszam), a co do Prawdy to się zgadzam bez warunków wstępnych.
(A jak w końcu się przełamię i zamówię to diabelne MOTU 828mk3, o które dopytywałem w innym wątku, to będzie to akt niewolnictwa?
