
Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
- Tasiorowski
- Posty: 543
- Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
No, myślę że już się wszyscy wykrzyczeli, niczym dziecko po godzinie darcia się nagle pada i śpi. panie MAYEWSKI, nie żywię urazy, żeby nie było, takie dyskusje raz na jakiś czas są potrzebne, aby trochę przewietrzyć umysły i zrewidować poglądy. Róbmy swoje, realizujmy, historia nas osądzi. Ja dalej twierdzę, że do historii przechodziły dzieła, które robione były podług pewnych klasycznych wzorców i zawierały w sobie te klasyczne przymioty piękna... Kochajmy się

Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141
- wishmaster
- Posty: 287
- Rejestracja: piątek 30 mar 2007, 00:00
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
Kto dał ci prawo osądzać co jest gównem, a co nim nie jest ? Kto dał ci prawo obrażać tych co myślą inaczej niż ty?
..................................................
Niestety, ale w muzyce nie ma demokracji ani rownouprawnienia. Czlowiek, ktory robi wartosciowe rzeczy ma 100 wieksze prawo powiedziec, ze cos jest gownem, niz Ty - ktory ... (no wlasnie... chyba, ze jednak splodziles cos oryginalnego, a tylko taki skromy jestes)?
..................................................
Niestety, ale w muzyce nie ma demokracji ani rownouprawnienia. Czlowiek, ktory robi wartosciowe rzeczy ma 100 wieksze prawo powiedziec, ze cos jest gownem, niz Ty - ktory ... (no wlasnie... chyba, ze jednak splodziles cos oryginalnego, a tylko taki skromy jestes)?
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
Kto dał ci prawo osądzać co jest gównem, a co nim nie jest ?
Ależ wszyscy tutaj to robią... A wielu dołącza również obrażanie tych, którzy myślą inaczej. A to nazywa ich chorymi, a to sugeruje "masz inne zdanie = wypisz się z tej dyskusji". Sam ochoczo osądzałeś kolegę, spekulując jakimi intencjami kierował się wycofując muzykę ze swojej strony.
Dokopać Rihannie - oj bardzo źle, ale dokopać Piotrowi K. - dobrze? Przecież jeden z kolegów krytykując "don kichotów" - wyraźnie dokonał takiego wartościowania powyżej. Kto dał mu takie prawo? Jeżeli on miał takie prawo, to czemu inni mają nie mieć?
Cały ten cholerny wątek to jest jedno wielkie porównywanie jednej muzyki do innej. Cały czas dyskutujecie o gustach, o których dyskutować się nie powinno.
Ależ wszyscy tutaj to robią... A wielu dołącza również obrażanie tych, którzy myślą inaczej. A to nazywa ich chorymi, a to sugeruje "masz inne zdanie = wypisz się z tej dyskusji". Sam ochoczo osądzałeś kolegę, spekulując jakimi intencjami kierował się wycofując muzykę ze swojej strony.
Dokopać Rihannie - oj bardzo źle, ale dokopać Piotrowi K. - dobrze? Przecież jeden z kolegów krytykując "don kichotów" - wyraźnie dokonał takiego wartościowania powyżej. Kto dał mu takie prawo? Jeżeli on miał takie prawo, to czemu inni mają nie mieć?
Cały ten cholerny wątek to jest jedno wielkie porównywanie jednej muzyki do innej. Cały czas dyskutujecie o gustach, o których dyskutować się nie powinno.
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
...Majewsky...
A moze odwrocmy ostrze tego pogrzebacza, ktorym z taka radocha dzgasz naszych co bardziej wrazliwych kolegow i odpowiedz na pytanie (a moze bardziej sobie samemu) czy to raczej wlasnie nie Ty i Tobie podobni - bylo nie bylo ludzie mocno w muzyce siedzacy, a wiec kiedys na pewno aspiracje mieliscie - czujecie zazdrosc, bo nigdy nic sensownego nie stworzyliscie i wiecie, ze mozecie byc co najwyzej technikami, panami od kabelkow ganiajacymi na okolo TWORCOW (ktorzy inna sprawa - czesto zadzieraja nosa :) Ot, taka... mala zemsta... doyebac artyscie, niech artysta nie fika, zaraz mu udowodnie, ze jakas kompletnie nieutalentowana trzesaca tylkiem lalka jest artystycznie WARTOSCIOWSZA od takiego Piotra K?
...
**********************
Kurde, ale sie zaczerwienilem. Doznałem tego samego uzcucia co Arnold Shwarzeneger, którego po raz pierwszy nazwano aktortem jak startował na gubernatora "aktor chce zostać gumernatorem". Wczesniej nikt go tak nie nazywal - wysmiewali tylko jego gre :)
A tak powaznie. Przeceniasz mnie. Siedze na tym forum dosc dlugo, ale tak naprawde niewiele oosiągnąłem. Nie jestem prawdopodobnie dobrym muzykiem, ani wokalistą, realizatorem to juz wogole żadnych choc podstawy rzemiosła jakies znam. Nadal mam marzenia, nadal staram sie komponować i spiewac i pomimo iż mam obecnie 33 lata to nadal mam marzenia.
Dlatego tak nienawidze "wszystkowiedzących". Tych co pozjadali wszystkie rozumy. Tych co mi mówią co jest dobre , a co zle, tych co oceniają wokalistke po sposobie ubierania się, a wartosc muzyki po ilosc nawydziwianych brzemien, a na tym czemu to mialo sluzyc i co najwazniejsze TYCH CO TO TYLKO ONI WIEDZĄ CO TO DOBRA MUZYKA A CO ZŁA.
Z wieloma takze zgadzam sie sprawami które ty piszesz. Naprawde. Problem jest taki, ze ja ninawidze uogolniania (choc zapewne sam to czasami robie). To wszystko.
Nienawidzed wszystkowiedzących - którzy to oni ( I TYLKO ONI)
A moze odwrocmy ostrze tego pogrzebacza, ktorym z taka radocha dzgasz naszych co bardziej wrazliwych kolegow i odpowiedz na pytanie (a moze bardziej sobie samemu) czy to raczej wlasnie nie Ty i Tobie podobni - bylo nie bylo ludzie mocno w muzyce siedzacy, a wiec kiedys na pewno aspiracje mieliscie - czujecie zazdrosc, bo nigdy nic sensownego nie stworzyliscie i wiecie, ze mozecie byc co najwyzej technikami, panami od kabelkow ganiajacymi na okolo TWORCOW (ktorzy inna sprawa - czesto zadzieraja nosa :) Ot, taka... mala zemsta... doyebac artyscie, niech artysta nie fika, zaraz mu udowodnie, ze jakas kompletnie nieutalentowana trzesaca tylkiem lalka jest artystycznie WARTOSCIOWSZA od takiego Piotra K?
...
**********************
Kurde, ale sie zaczerwienilem. Doznałem tego samego uzcucia co Arnold Shwarzeneger, którego po raz pierwszy nazwano aktortem jak startował na gubernatora "aktor chce zostać gumernatorem". Wczesniej nikt go tak nie nazywal - wysmiewali tylko jego gre :)
A tak powaznie. Przeceniasz mnie. Siedze na tym forum dosc dlugo, ale tak naprawde niewiele oosiągnąłem. Nie jestem prawdopodobnie dobrym muzykiem, ani wokalistą, realizatorem to juz wogole żadnych choc podstawy rzemiosła jakies znam. Nadal mam marzenia, nadal staram sie komponować i spiewac i pomimo iż mam obecnie 33 lata to nadal mam marzenia.
Dlatego tak nienawidze "wszystkowiedzących". Tych co pozjadali wszystkie rozumy. Tych co mi mówią co jest dobre , a co zle, tych co oceniają wokalistke po sposobie ubierania się, a wartosc muzyki po ilosc nawydziwianych brzemien, a na tym czemu to mialo sluzyc i co najwazniejsze TYCH CO TO TYLKO ONI WIEDZĄ CO TO DOBRA MUZYKA A CO ZŁA.
Z wieloma takze zgadzam sie sprawami które ty piszesz. Naprawde. Problem jest taki, ze ja ninawidze uogolniania (choc zapewne sam to czasami robie). To wszystko.
Nienawidzed wszystkowiedzących - którzy to oni ( I TYLKO ONI)
Mayewsky
(GG - 4039365)
(GG - 4039365)
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
Widzisz, tutaj nie ma mowy o podziwie, czy tam oczekiwaniu na niego. Natomiast jak wiele zdań pojawiło się... podziwiających produkcję w stylu tej Rihanny. Czyli jak można sądzić?
"Pseudoohaterskie uniesienia" versus plastykowy gniot, któremu domalowano wąsy doskonałego wzorca do naśladowania.
Dawne zachowanie Sokratesa, który (niesłusznie) więziony wypił śmiertelną cykutę, mimo iż miał szansę ucieczki byłoby nazwane dzisiaj idiotycznym wariactwem. Nasi oficerowie, którzy w Katyniu dzielnie wypięli pierś i trafili do rowu, a nie poddali się, by trafić do obozu i kolaborować - też spotyka się z ocenami, jacy to byli "naiwniacy". Zupełnie jak ci tam nasi piechurzy w 1939, co z szabelkami na czołgi pobiegli. He, he, pewnie pomylił im się średniowieczny etos rycerski ze sprytem i cwaniactwem, jaki dzisiaj jest jedynie promowanym modelem.
I mamy właśnie rycerzyków, oficerów, don kiszotów versus panienki kręcące tyłkiem, które za wszelką cenę (łatwizna z popularnego loopa) chcą być "na topie" i kreują rzeczywistość. Dzisiaj zdaje się być miejsce tylko na nie właśnie. Lud klaszcze! Podejrzewałem to już wcześniej. Ta dyskusja mi to jak najbardziej uświadomiła.
I tak właśnie HONOR ma wiele wspólnego z PĘTLĄ z Garageband.
Czyli Ty nie bedziesz robil hitow w stylu Rihanny, bo jestes rowny Sokratesowi czy ofocerom z Katynia?!?! Skromnosc nie jest jak widac cecha prawdziwego artysty, rzeczywiscie...
"Pseudoohaterskie uniesienia" versus plastykowy gniot, któremu domalowano wąsy doskonałego wzorca do naśladowania.

Dawne zachowanie Sokratesa, który (niesłusznie) więziony wypił śmiertelną cykutę, mimo iż miał szansę ucieczki byłoby nazwane dzisiaj idiotycznym wariactwem. Nasi oficerowie, którzy w Katyniu dzielnie wypięli pierś i trafili do rowu, a nie poddali się, by trafić do obozu i kolaborować - też spotyka się z ocenami, jacy to byli "naiwniacy". Zupełnie jak ci tam nasi piechurzy w 1939, co z szabelkami na czołgi pobiegli. He, he, pewnie pomylił im się średniowieczny etos rycerski ze sprytem i cwaniactwem, jaki dzisiaj jest jedynie promowanym modelem.
I mamy właśnie rycerzyków, oficerów, don kiszotów versus panienki kręcące tyłkiem, które za wszelką cenę (łatwizna z popularnego loopa) chcą być "na topie" i kreują rzeczywistość. Dzisiaj zdaje się być miejsce tylko na nie właśnie. Lud klaszcze! Podejrzewałem to już wcześniej. Ta dyskusja mi to jak najbardziej uświadomiła.
I tak właśnie HONOR ma wiele wspólnego z PĘTLĄ z Garageband.

Czyli Ty nie bedziesz robil hitow w stylu Rihanny, bo jestes rowny Sokratesowi czy ofocerom z Katynia?!?! Skromnosc nie jest jak widac cecha prawdziwego artysty, rzeczywiscie...
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
Dokopać Rihannie - oj bardzo źle, ale dokopać Piotrowi K. - dobrze? Przecież jeden z kolegów krytykując "don kichotów" - wyraźnie dokonał takiego wartościowania powyżej. Kto dał mu takie prawo? Jeżeli on miał takie prawo, to czemu inni mają nie mieć?
Cały ten cholerny wątek to jest jedno wielkie porównywanie jednej muzyki do innej. Cały czas dyskutujecie o gustach, o których dyskutować się nie powinno.
...
**********************
Ależ nie .... nie doko rihuanie i nie dokop Piotrowi K.
Dokop tym, ktorzy twierdzą iz TYLKO ONI wiedzą co jest dobre a co nie. To roznica. :)
Mayewsky
(GG - 4039365)
(GG - 4039365)
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
A tak powaznie. Przeceniasz mnie. Siedze na tym forum dosc dlugo, ale tak naprawde niewiele oosiągnąłem. Nie jestem prawdopodobnie dobrym muzykiem, ani wokalistą, realizatorem to juz wogole żadnych choc podstawy rzemiosła jakies znam. Nadal mam marzenia, nadal staram sie komponować i spiewac i pomimo iż mam obecnie 33 lata to nadal mam marzenia.
Ooooo, to prawie dokładnie jak ja. Chociaż czasami się zastanawiam, czy warto. Czy nie lepiej skoncentrować się na biznesie, i zapomnieć o moim romantycznym podejściu do muzyki (pisanej do szuflady).
Ooooo, to prawie dokładnie jak ja. Chociaż czasami się zastanawiam, czy warto. Czy nie lepiej skoncentrować się na biznesie, i zapomnieć o moim romantycznym podejściu do muzyki (pisanej do szuflady).

Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
...Kto dał ci prawo osądzać co jest gównem, a co nim nie jest ? Kto dał ci prawo obrażać tych co myślą inaczej niż ty?
..................................................
Niestety, ale w muzyce nie ma demokracji ani rownouprawnienia. Czlowiek, ktory robi wartosciowe rzeczy ma 100 wieksze prawo powiedziec, ze cos jest gownem, niz Ty - ktory ... (no wlasnie... chyba, ze jednak splodziles cos oryginalnego, a tylko taki skromy jestes)?...
**********************
I znowu pytanie ... kto dął Ci prawo do oceny co jest dobre a co zle. Dlaczego Twopja ocena ma byc lepsza od oceny kogoś innego ?
A co do mnie to nie stworzylem nic co można by nazwać dziełem - choc dla mnie to są dzieła bo moje :)
..................................................
Niestety, ale w muzyce nie ma demokracji ani rownouprawnienia. Czlowiek, ktory robi wartosciowe rzeczy ma 100 wieksze prawo powiedziec, ze cos jest gownem, niz Ty - ktory ... (no wlasnie... chyba, ze jednak splodziles cos oryginalnego, a tylko taki skromy jestes)?...
**********************
I znowu pytanie ... kto dął Ci prawo do oceny co jest dobre a co zle. Dlaczego Twopja ocena ma byc lepsza od oceny kogoś innego ?
A co do mnie to nie stworzylem nic co można by nazwać dziełem - choc dla mnie to są dzieła bo moje :)
Mayewsky
(GG - 4039365)
(GG - 4039365)
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
Najprościej pewnie byłoby "skies", a jeżeli nie, to są bardziej odjechane słowa. Np. "expanse" (dosł. przestworze). ...
**********************
heh, ciezko bedzie to zaśpiewać, ale to juz coś powazniejszego niż skies :)...
**********************
a może clouds ?
Re: Zyskowny hit, ale trochę wstyd?
Czlowiek, ktory robi wartosciowe rzeczy ma 100 wieksze prawo powiedziec, ze cos jest gownem, niz Ty...
Kolejne rezolutne zaproszenie do wymianu pogladow...
A proporcje, o ktore prosilem, to gdzie?
Kolejne rezolutne zaproszenie do wymianu pogladow...
A proporcje, o ktore prosilem, to gdzie?