Nepotyzm?!
Re: Nepotyzm?!
pieknie powiedziane! :)
Ja wlasnie tak dzialam :) i jakos daje rade - czasem jakas komercja zeby czas byl na czyste sprawy.
Ostrzegam, trzeba znalezc rownowage - bo z jednej strony pusty gar, a z drugiej zklezmerzenie i utrata kreatywnosci
Ja wlasnie tak dzialam :) i jakos daje rade - czasem jakas komercja zeby czas byl na czyste sprawy.
Ostrzegam, trzeba znalezc rownowage - bo z jednej strony pusty gar, a z drugiej zklezmerzenie i utrata kreatywnosci
Re: Nepotyzm?!
Witam!
Gdzieś u góry "steelcangoo" wymienił SBB... to chyba najlepszy dowód na to, że nawet BEZ ogromnego zaplecza finasowego, super studia czy instrumentarium można TWORZYĆ. A co ciekawsze dochrapać sie określenia "najlepszego na świecie" (bardzo arbitralne ale NIE BEZPODSTAWNE! polecam historię zespołu i festiwali!)
Do czego zmierzam? Ano ja tak sobie bardzo prosto myślę: jak był bym na miejscu Dody, to bym nawet lobbował nad zmianą hymnu narodowego. Dlaczego? To proste: popularność x ilość odtworzeń x MILIONY minut... = OGROMNA KASA. Wiec na proste pytanie DLACZEGO WCIĄŻ CI SAMI jest nie mniej prosta odpowiedź: BO MAJA KASĘ I UKŁADY ABY NIE DAĆ SIĘ "ZDMUCHNĄĆ" ZE ŚWIECZNIKA. A ocena ich muzyki to kolejny wątek... Lady Pank ewoluuje i wciąż to dla mnie TOP. Mogą się mylić na koncertach, zawalać tępo, rytm, mylić utwory... a wciąż BĘDĄ sprzedawać SETKI koncertów co świadczy o "stabilnej grupie odbiorców". I wcale nie mam na myśli najbardziej "finansowo" nośnej grupy nastolatek.
Natomiast dzieci sławnych do końca świata będą musiały udowadniać że NAPRAWDĘ COŚ potrafią a nie tylko "jadą na nazwisku". U mnie w mieście (Szczecin) po za SIŁĄ nie ma "towarów eksportowych" na skale Top Trendów czy opola... a u Was? Ilu Waszych znajomych może śmiało powiedzieć: gram lepiej niż...., gromadzę na koncertach większą publiczność niż.... itd.
Nie zazdrośćmy, udowodnijmy że BARDZIEJ się tam nadajemy i ZDETRONIZUJMY tuzów polskiej muzyki... jakością tego co tworzymy i "ssaniem rynku" na nasze produkty.
Ale to już kolejny wątek...
Pozdrawiam!
[addsig]
Gdzieś u góry "steelcangoo" wymienił SBB... to chyba najlepszy dowód na to, że nawet BEZ ogromnego zaplecza finasowego, super studia czy instrumentarium można TWORZYĆ. A co ciekawsze dochrapać sie określenia "najlepszego na świecie" (bardzo arbitralne ale NIE BEZPODSTAWNE! polecam historię zespołu i festiwali!)
Do czego zmierzam? Ano ja tak sobie bardzo prosto myślę: jak był bym na miejscu Dody, to bym nawet lobbował nad zmianą hymnu narodowego. Dlaczego? To proste: popularność x ilość odtworzeń x MILIONY minut... = OGROMNA KASA. Wiec na proste pytanie DLACZEGO WCIĄŻ CI SAMI jest nie mniej prosta odpowiedź: BO MAJA KASĘ I UKŁADY ABY NIE DAĆ SIĘ "ZDMUCHNĄĆ" ZE ŚWIECZNIKA. A ocena ich muzyki to kolejny wątek... Lady Pank ewoluuje i wciąż to dla mnie TOP. Mogą się mylić na koncertach, zawalać tępo, rytm, mylić utwory... a wciąż BĘDĄ sprzedawać SETKI koncertów co świadczy o "stabilnej grupie odbiorców". I wcale nie mam na myśli najbardziej "finansowo" nośnej grupy nastolatek.
Natomiast dzieci sławnych do końca świata będą musiały udowadniać że NAPRAWDĘ COŚ potrafią a nie tylko "jadą na nazwisku". U mnie w mieście (Szczecin) po za SIŁĄ nie ma "towarów eksportowych" na skale Top Trendów czy opola... a u Was? Ilu Waszych znajomych może śmiało powiedzieć: gram lepiej niż...., gromadzę na koncertach większą publiczność niż.... itd.
Nie zazdrośćmy, udowodnijmy że BARDZIEJ się tam nadajemy i ZDETRONIZUJMY tuzów polskiej muzyki... jakością tego co tworzymy i "ssaniem rynku" na nasze produkty.
Ale to już kolejny wątek...

Pozdrawiam!
[addsig]
"Rozmowy o muzyce, to jak tańczenie o architekturze". "Nadmiar wiedzy zabija ducha". "SZTUKA poszukiwana! Ktokolwiek wie, ktokolwiek słyszał?..." "Nie myl kamienia węgielnego z węglem kamiennym!"
Re: Nepotyzm?!
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 07:06 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Nepotyzm?!
Nie zazdrośćmy, udowodnijmy że BARDZIEJ się tam nadajemy i ZDETRONIZUJMY tuzów polskiej muzyki... jakością tego co tworzymy i "ssaniem rynku" na nasze produkty.
Ale to już kolejny wątek...
Pozdrawiam!
...
**********************
Ale zawsze łatwiej się zasłonić tym, że to publiczność durna i tępa że nas nie docenia
Ale to już kolejny wątek...

Pozdrawiam!
...
**********************
Ale zawsze łatwiej się zasłonić tym, że to publiczność durna i tępa że nas nie docenia

Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: Nepotyzm?!
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 07:06 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Nepotyzm?!
A i jeszcze jedno. Nie zgadzam się z narzekaniem na 'komercję' jako taką i przyjmowanie założenia "komercyjny"="zły".
W moim odczuciu, tejże 'komercji' udało się wyprodukować również sporo utworów dobrych, których przyjemnie posłuchać. Oczywiście g... też jest mnóstwo. Ale śmiem stwierdzić, że 'alternatywnego g%^&^' jest podobna ilość...
W moim odczuciu, tejże 'komercji' udało się wyprodukować również sporo utworów dobrych, których przyjemnie posłuchać. Oczywiście g... też jest mnóstwo. Ale śmiem stwierdzić, że 'alternatywnego g%^&^' jest podobna ilość...
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: Nepotyzm?!
ech... sporo myśli kłębi mi się w głowie na ten temat, i nie wiem jak to dobrze ująć.
"Kierunek Cypr" mnie przeraża.
Z drugiej strony 'alternatywa' w postaci np industrialu, 'performanceów' czy innych awangardowości też mnie jakoś nie pociąga...
Ja bym chciał posłuchać po prostu dobrych piosenek bez sztucznych głosów i innych części ciała
Nie zgadzam się z twierdzeniem, że artysta to tylko ten, kto nie liczy się z odbiorcą.
A wogóle to mój gust muzyczny (lub raczej bezguście
) jest tak porąbany że chyba nie powinienem się tu wypowiadać.
To pisałem ja, klawiszowiec...
"Kierunek Cypr" mnie przeraża.
Z drugiej strony 'alternatywa' w postaci np industrialu, 'performanceów' czy innych awangardowości też mnie jakoś nie pociąga...
Ja bym chciał posłuchać po prostu dobrych piosenek bez sztucznych głosów i innych części ciała

Nie zgadzam się z twierdzeniem, że artysta to tylko ten, kto nie liczy się z odbiorcą.
A wogóle to mój gust muzyczny (lub raczej bezguście

To pisałem ja, klawiszowiec...
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: Nepotyzm?!
pomimo ze sie w ogolnym rozrachunku zgadzam z PiotremK
;) co do roznicy miedzy nami i zachodem w kwestii proporcji pomiedzy offem i mainstreamem, to jednak nie bylbym tak pesymistyczny jesli chodzi o kierunek w ktorym mielibysmy zmierzac.
taki Cypr czy inne kraje wymienione przez Ciebie to zupelnie inny tygiel kulturowy, sztuczna uroda pan prezenterek (chociaz moim zdaniem bardziej do nich pasuje okreslenie w stylu "avatar telewizyjny " :) )to wynik ich pogoni za slowianskim pieknem (tak jak u nas co druga wokalistka udaje ze jest murzynka, tak tam jest dokladnie na odwrot, itd)
takze mysle, ze kicz w tej postaci raczej nam nie grozi - glownie z przyczyn kulturowo-antropologicznych. bedziemy isc raczej w strone Czech (w sumie to nawet juz od jakiegos czasu idziemy podobnie z moich obserwacji wnioskujac). tak samo, jak polskie kino mimo swojej hm.. specyficznosci ;) nie zmierza raczej w strone bollywood (majacego o dziwo swoich zwolennikow w naszej czesci Europy), a nawet jestem w stanie stwierdzic ze od jakiegos czasu dzieje sie duzo lepiej i jakis wlasny jezyk nasi filmowcy sobie na powrot wyrabiaja
co do braci Mroczkow to wcale nie uwazam ze masakra w ich stylu (czy innych gwiazd cichopkopodobnych) niczym nie odbiega w zawartosci zlego smaku od przykladow video w linkach podanych przez ciebie - i to, i to grubo przekracza granice dobrego smaku i estetyki;)
a juz kompletnie nie zgadzam sie ze u nas NIE MA undergroundu takiego jak we francji czy GB - oczywiscie ze jest! tylko we wlasciwych nam proporcjach (o tyle jest mniejszy, o ile jest nasz mainstream skromniejszy od tamtych). bo mimo, ze np. Pogodno nie jest obecne w TV (ja w ogole nie rozumiem takiego kryterium podanego przez Ciebie), to polecam pojsc na jeden z ich koncertow - swiatowy poziom.
i grembo dobrze napisal - w kazdym kraju znajdziesz kupe. smiem nawet twierdzic ze widzialem pare takich zjawisk muzycznych z Niemiec na przyklad, czy rowniez Francji czy GB, ktorych u nas bys nie uswiadczyl mimo duzych wysilkow :)
mam kolege, ktory swojego czasu ogladal jakies taneczny program idolopodobny z USA i narzekal ze tam to kazdy tanczy super, a u nas nawet jedna osoba tak nei potrafi. i ostatnio przy okazji You Can Dance na TVn musial odszczekiwac swoje slowa ;) u nas po prostu nie ma lowcow talentow i promocji nowych twarzy, bo tez nie ma zapotrzebowania na nie. Nepotyzm w zupelnosci zaspokaja potrzeby naszego raczkujacego show businessu.
tyle ode mnie refleksji ;)
pozdr!

taki Cypr czy inne kraje wymienione przez Ciebie to zupelnie inny tygiel kulturowy, sztuczna uroda pan prezenterek (chociaz moim zdaniem bardziej do nich pasuje okreslenie w stylu "avatar telewizyjny " :) )to wynik ich pogoni za slowianskim pieknem (tak jak u nas co druga wokalistka udaje ze jest murzynka, tak tam jest dokladnie na odwrot, itd)
takze mysle, ze kicz w tej postaci raczej nam nie grozi - glownie z przyczyn kulturowo-antropologicznych. bedziemy isc raczej w strone Czech (w sumie to nawet juz od jakiegos czasu idziemy podobnie z moich obserwacji wnioskujac). tak samo, jak polskie kino mimo swojej hm.. specyficznosci ;) nie zmierza raczej w strone bollywood (majacego o dziwo swoich zwolennikow w naszej czesci Europy), a nawet jestem w stanie stwierdzic ze od jakiegos czasu dzieje sie duzo lepiej i jakis wlasny jezyk nasi filmowcy sobie na powrot wyrabiaja
co do braci Mroczkow to wcale nie uwazam ze masakra w ich stylu (czy innych gwiazd cichopkopodobnych) niczym nie odbiega w zawartosci zlego smaku od przykladow video w linkach podanych przez ciebie - i to, i to grubo przekracza granice dobrego smaku i estetyki;)
a juz kompletnie nie zgadzam sie ze u nas NIE MA undergroundu takiego jak we francji czy GB - oczywiscie ze jest! tylko we wlasciwych nam proporcjach (o tyle jest mniejszy, o ile jest nasz mainstream skromniejszy od tamtych). bo mimo, ze np. Pogodno nie jest obecne w TV (ja w ogole nie rozumiem takiego kryterium podanego przez Ciebie), to polecam pojsc na jeden z ich koncertow - swiatowy poziom.
i grembo dobrze napisal - w kazdym kraju znajdziesz kupe. smiem nawet twierdzic ze widzialem pare takich zjawisk muzycznych z Niemiec na przyklad, czy rowniez Francji czy GB, ktorych u nas bys nie uswiadczyl mimo duzych wysilkow :)
mam kolege, ktory swojego czasu ogladal jakies taneczny program idolopodobny z USA i narzekal ze tam to kazdy tanczy super, a u nas nawet jedna osoba tak nei potrafi. i ostatnio przy okazji You Can Dance na TVn musial odszczekiwac swoje slowa ;) u nas po prostu nie ma lowcow talentow i promocji nowych twarzy, bo tez nie ma zapotrzebowania na nie. Nepotyzm w zupelnosci zaspokaja potrzeby naszego raczkujacego show businessu.
tyle ode mnie refleksji ;)
pozdr!
fan dobrego brzmienia ;)
Re: Nepotyzm?!
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 07:06 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: Nepotyzm?!
PS. zeby bylo jasne - ja uwazam ze idziemy ku lepszemu (na podstawie swoich szeroko zakrojonych obserwacji). jest dobrze, tak trzymac ;)
fan dobrego brzmienia ;)