Nepotyzm?!

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: oduck » poniedziałek 10 gru 2007, 15:56

aha, i jeszcze jedno pytanie :

piszesz co chwile "coraz mniej jest poszukujacych, ambitnych, takich, owakich sluchaczy". na jakiej podstawie takie wnioski wysnuwasz? bo nie mam pojecia
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: Tasiorowski » poniedziałek 10 gru 2007, 15:56

Ast, wciąż się nie rozumiemy. Nie chodzi mi o to, że "klasycyzująca rozrywka zła", a jedynym kryterium czegoś niby lepszego jest "poszukiwanie", ale mówię o tym, że ZACHWIANE zostały zdrowe proporcje między jednym a drugim. Nawet, jeśli większość wybierze to, co masz na myśli świadomie, to i tak pozostaje ta mniejszość, która przy dzisiejszym obliczu świata, zwyczajnie się dusi (nie ma odbiorców, nie może sprzedać płyt, na koncerty przychodzi rodzina, a gdy sami wyjdą do sklepu, czy pracy - skazani są na to, co ich boli - "radiozetkowe powerplaye"). Napisałem tam wyżej, że dla wszystkich winno być miejsce. Nie mam nic przeciwko istnieniu komercji, ale niech i istnieją na równych szansach inne płaszczyzny. A nie istnieją, bo między innymi przez ładnych kilka lat, z premedytacją "ryto banię" i wmawiano ludziom pewne rzeczy (np. "lepsza płyta, bo się sprzedaje i kosztuje 70 zł do nabycia w EMPIkach; co za darmo, to do du...y" itp.). Po takich praniach mózgu, nie ma się co dziwić, że większość dzisiaj już "ŚWIADOMIE" wybiera tak, a nie inaczej. A będzie gorzej, by być konsekwentnie nudnym. I my tego nie zmienimy.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Piotrze K. Ja mam inną myśl, z zupełnie innej bajki. Kiedy oglądałem w tV różne archiwalne i niearchiwalne rozróby studenckie ( te "lewackie" i te nie lewackie ) to sobie myślałem - nicponie i obiboki, rozpieścił ich kapitalizm, bogaci rodzice i podróże po świecie. Wzięli by się za robotę/naukę bo widać nudzi im się. Nie poznali ani bata hitlera, ani bata stalina. I łarzą i jątrzą. cytat z pewnego filmu - " Rzucasz granat w wietnamca a tam co - zamiast wybuchu wyskakuje chorągiewka z napisem - francuskie feministki są przeciwko interwencji w wietnamie " Nasza młodzież teraz jest taka racjonalna i prawidłowa. Wszyscy studiują, wszyscy pracują. Nikt się nie buntuje, bo niby przeciw czemu ? PIS był dobrym chłopcem do bicia dla mediów, a tak oprócz tego to... Jak widać dobrze jest w tej Polsce. Wszyscy nawet w wyborach zgodni... W tej chwili największe zapotrzebowanie jest na pieśni mobilizujące do ROBOTY przez duże R. Zupełnie jak za czasów planu 3-letniego. Wtedy podnosili coś z gruzów wielkim wysiłkiem, teraz po prostu wielkim wysiłkiem wciska się całkiem sporą lokomotywę na odpowiedni tor i rusza do przodu. Dopóki będziemy "na dorobku", dopóki nie będzie miejsca na sztukę, tylko na "niewolniczą pieśń", pozwalającą zapomnieć, odprężyć się.....


Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
ast
Posty: 621
Rejestracja: środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: ast » poniedziałek 10 gru 2007, 15:57


ale chodzilo mi o co innego. bo w czym ci przeszkadza ze ktos pisze gowniane piosenki ?:) ja nawet nie wiedzialem ze takie powstaly, gdybys ich tu nie wkleil. po prostu mi to wisi i przyjmuje to za norme, ze wszedzie, w kazdym zakatku swiata jest miejsce na rzeczy dobre, i na, mowiac delikatnie, badziewie. i ZAWSZE tak bylo, ze proporcje byly nierowne dosyc mocno na korzysc tych drugich. czy to 5 lat temu, czy w latach 70tych, czy w czasach klasykow wiedenskich. problem jest tylko w tym, ze teraz, aby obwiescic swiatu "uwaga, tworze!" jest o pare tysiecy procent latwiej niz kiedys. i stad moim zdaniem wrazenie, ze teraz krapu jest wiecej (albo ze za czasow mozarta wszyscy byli genialnymi kompozytorami)
*******************************************************
AMEN.



a co do alternatywy jeszcze, to moznaby sobie tez zadac pytanie: co to wlasciwie znaczy? czy to, zeby dzielo bylo na sile rozne od tego, co w tej chwili jest modne i popularne wsrod gawiedzi? bo jak tak, to ja mam w nosie taka alternatywe ;)
**********************
Może zatem należy się zastanowić, czy "alternatywa" (w sensie prądu kulturowego) jest wartością samą w sobie (moim zdaniem nie) czy też czasem niezbędnym środkiem do osiągnięcia innych celów (raczej dla mnie to drugie).
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
Artysta
Posty: 79
Rejestracja: sobota 09 wrz 2006, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: Artysta » poniedziałek 10 gru 2007, 16:00

Mnie się zdaje, że problem o którym piszecie w kilku postach powyżej dotyczy także tego, że u nas poza Mroczkami i Gosiami nic nie ma i sztucznie robi się miejsca na inność bo w niej upatruje się ewentualnego sprawcę odebrania zysków. Kiedy poszliśmy z naszym demo do jednej z wielkich wytwórni to usłyszeliśmy, cytuję dosłownie z aautorem słów: 'Bardzo dobre, rewelacyjne, kurde jak bym miał swój label macie kontrakt, ale to się w tym kraju nie sprzeda, za mądre...' W tym momencie ręce nam opadły. Wydawcy płyt traktują rynek odbiorców jak stado totalnych debili dla których więcej niż 10 wyrazów w piosence jest już za mądre... Naszym problemem jest to, że trzeba się promować na własną rękę podczas gdy totalne beztalencia mają zapewnione kampanie reklamowe za grube pieniądze. Promuje się beztalencia i nazywa muzykami, artystami... I może to jest główny problem. Ja nie mówię, że trzeba kończyć konserwatorum, można nauczyć się grać samemu, z książek, ćwiczeń, podpatrywania innych i też grac poprawnie, ciekawie niekoniecznie brandzlując się bez sensu po gryfie czy klawiaturze...
A tak ku pocieszeniu serc... dla mnie zawsze wyznacznikiem pozostanie jedna rzecz - kiedy słyszę jakieś Mandaryny, Gosie, Kasie to zawsze mówię - zabierzcie tym damom laptopy i supersyntezatory, dajcie fortepian, czy gitarę i niech zagrają choć jeden 'swój' utwór... Ja swoje zagram zawsze i wszędzie... A rzeczone panie....?
Gdyby muzyka nie istniała to bym ją sobie wymyślił...

Awatar użytkownika
Artysta
Posty: 79
Rejestracja: sobota 09 wrz 2006, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: Artysta » poniedziałek 10 gru 2007, 16:02

Droba ale istotna literów... 'sztucznie NIE robi się miejsca na inność' - tak miało być w tekscie...
Gdyby muzyka nie istniała to bym ją sobie wymyślił...

Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: oduck » poniedziałek 10 gru 2007, 16:28


Może zatem należy się zastanowić, czy "alternatywa" (w sensie prądu kulturowego) jest wartością samą w sobie (moim zdaniem nie) czy też czasem niezbędnym środkiem do osiągnięcia innych celów (raczej dla mnie to drugie)....
**********************

AMEN :) dokladnie tak mysle - alternatywa to jest raczej miejsce do dzialania dla osob bedacych myslami zawsze "jeden krok do przodu"
i ja sie pod taka opcja podpisuje;)
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: oduck » poniedziałek 10 gru 2007, 16:39

...Mnie się zdaje, (...)

**********************

ja mysle ze troche krzywo na to patrzysz. bo nie kazdy piosenkarz/artysta estradowy musi byc od razu instrumentalista/tworca. miejsce dla sztucznie kreowanych gwiazd tez powinno byc, bo jest grono odbiorcow, ktorzy swiadomie tego sluchaja, i nie potrzeba im nic wiecej do szczescia, bo muzyka jest dla nich jedynie tlem do jazdy samochodem albo gotowania rosolu. i nie mam do nich o to pretensji, wszak nie kazdy musi byc wrazliwy na muzyke. tak samo, jak (jestem pewien), ze duza czesc z bywalcow tego forum nie interesuje sie rzezba nowoczesna albo pokazami mody haute couture - a jestem tak samo pewien, ze tworcy z tamtych dziedzin z rowna pogarda wyrazaja sie o kazdym, kto ubiera sie w reserved badz kupi sobie wazonik z ikei. taka kolej rzeczy ii mi to pasuje.
a tak samo nie wydaje mi sie, zeby np einsturzende neubauten mialo za zle tokio hotelom, ze zarabiaja mniej plyt, aphex twin - spice girlsom, a john scofield - black eyed peasom.
a jak dla mnie, to kazdy nr 2 z tych tandemow poziomem durnoty pewnie by podpasowal do kryteriow stosowanych przez Twojego Pana z Wytworni ;) takie sa prawa rynku, i taka prawda niestety. wiec polecam - idz do innej wytworni :)

fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: Tasiorowski » poniedziałek 10 gru 2007, 16:56

...
Może zatem należy się zastanowić, czy "alternatywa" (w sensie prądu kulturowego) jest wartością samą w sobie (moim zdaniem nie) czy też czasem niezbędnym środkiem do osiągnięcia innych celów (raczej dla mnie to drugie)....
**********************

AMEN :) dokladnie tak mysle - alternatywa to jest raczej miejsce do dzialania dla osob bedacych myslami zawsze "jeden krok do przodu"
i ja sie pod taka opcja podpisuje;)
...
**********************
oduck - Ja tylko nie rozumiem, czemu wszyscy tutaj idą w stronę alternatywy. Przeecież wystarczyłoby coś a'la APOLLO 440, melodyjne, hiciarskie, ale nie tandeciarskie. Nie jest to ani alternatywa, ani pop, ale po prostu rzetelnie i z jajem zrobiony kawał muzyki. Niejedną imprezę rozkręcili. A może po prostu kompleksy nie pozwalają nam robić nic naprzód, tylko każą kopiować sprawdzone patenty ?
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: oduck » poniedziałek 10 gru 2007, 17:02


oduck - Ja tylko nie rozumiem, czemu wszyscy tutaj idą w stronę alternatywy. Przeecież wystarczyłoby coś a'la APOLLO 440, melodyjne, hiciarskie, ale nie tandeciarskie. Nie jest to ani alternatywa, ani pop, ale po prostu rzetelnie i z jajem zrobiony kawał muzyki. Niejedną imprezę rozkręcili. A może po prostu kompleksy nie pozwalają nam robić nic naprzód, tylko każą kopiować sprawdzone patenty ?...
**********************

nie no, ja sie zgadzam. watek alternatywy wyszedl, gdy ktos wyrazil opinie, ze ona u nas zanika zupelnie.

a co do rzetelnej rozrywkowej muzy - moze po prostu u nas nikt tak nie umie? bo na tej samej zasadzie moznaby powiedziec - dlaczego nasi pilkarze graja gorzej od brazylijczykow czy wlochow?

nie widze problemu zeby ktos usiadl i zrobil, jak chce. naprawde. a potem dal linka na forum - jako pierwszy krok ku slawie.

fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Nepotyzm?!

Post autor: oduck » poniedziałek 10 gru 2007, 17:03

przy okazji zaznaczam - wcalem nie uwazam apollo 440 za "rzetelna rozrywke"
fan dobrego brzmienia ;)

ODPOWIEDZ