Nepotyzm?!
Re: Nepotyzm?!
aha, i jeszcze jedno pytanie :
piszesz co chwile "coraz mniej jest poszukujacych, ambitnych, takich, owakich sluchaczy". na jakiej podstawie takie wnioski wysnuwasz? bo nie mam pojecia
piszesz co chwile "coraz mniej jest poszukujacych, ambitnych, takich, owakich sluchaczy". na jakiej podstawie takie wnioski wysnuwasz? bo nie mam pojecia
fan dobrego brzmienia ;)
- Tasiorowski
- Posty: 543
- Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00
Re: Nepotyzm?!
Ast, wciąż się nie rozumiemy. Nie chodzi mi o to, że "klasycyzująca rozrywka zła", a jedynym kryterium czegoś niby lepszego jest "poszukiwanie", ale mówię o tym, że ZACHWIANE zostały zdrowe proporcje między jednym a drugim. Nawet, jeśli większość wybierze to, co masz na myśli świadomie, to i tak pozostaje ta mniejszość, która przy dzisiejszym obliczu świata, zwyczajnie się dusi (nie ma odbiorców, nie może sprzedać płyt, na koncerty przychodzi rodzina, a gdy sami wyjdą do sklepu, czy pracy - skazani są na to, co ich boli - "radiozetkowe powerplaye"). Napisałem tam wyżej, że dla wszystkich winno być miejsce. Nie mam nic przeciwko istnieniu komercji, ale niech i istnieją na równych szansach inne płaszczyzny. A nie istnieją, bo między innymi przez ładnych kilka lat, z premedytacją "ryto banię" i wmawiano ludziom pewne rzeczy (np. "lepsza płyta, bo się sprzedaje i kosztuje 70 zł do nabycia w EMPIkach; co za darmo, to do du...y" itp.). Po takich praniach mózgu, nie ma się co dziwić, że większość dzisiaj już "ŚWIADOMIE" wybiera tak, a nie inaczej. A będzie gorzej, by być konsekwentnie nudnym. I my tego nie zmienimy.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Piotrze K. Ja mam inną myśl, z zupełnie innej bajki. Kiedy oglądałem w tV różne archiwalne i niearchiwalne rozróby studenckie ( te "lewackie" i te nie lewackie ) to sobie myślałem - nicponie i obiboki, rozpieścił ich kapitalizm, bogaci rodzice i podróże po świecie. Wzięli by się za robotę/naukę bo widać nudzi im się. Nie poznali ani bata hitlera, ani bata stalina. I łarzą i jątrzą. cytat z pewnego filmu - " Rzucasz granat w wietnamca a tam co - zamiast wybuchu wyskakuje chorągiewka z napisem - francuskie feministki są przeciwko interwencji w wietnamie " Nasza młodzież teraz jest taka racjonalna i prawidłowa. Wszyscy studiują, wszyscy pracują. Nikt się nie buntuje, bo niby przeciw czemu ? PIS był dobrym chłopcem do bicia dla mediów, a tak oprócz tego to... Jak widać dobrze jest w tej Polsce. Wszyscy nawet w wyborach zgodni... W tej chwili największe zapotrzebowanie jest na pieśni mobilizujące do ROBOTY przez duże R. Zupełnie jak za czasów planu 3-letniego. Wtedy podnosili coś z gruzów wielkim wysiłkiem, teraz po prostu wielkim wysiłkiem wciska się całkiem sporą lokomotywę na odpowiedni tor i rusza do przodu. Dopóki będziemy "na dorobku", dopóki nie będzie miejsca na sztukę, tylko na "niewolniczą pieśń", pozwalającą zapomnieć, odprężyć się.....
-----------------------------------------------------------------------------------------
Piotrze K. Ja mam inną myśl, z zupełnie innej bajki. Kiedy oglądałem w tV różne archiwalne i niearchiwalne rozróby studenckie ( te "lewackie" i te nie lewackie ) to sobie myślałem - nicponie i obiboki, rozpieścił ich kapitalizm, bogaci rodzice i podróże po świecie. Wzięli by się za robotę/naukę bo widać nudzi im się. Nie poznali ani bata hitlera, ani bata stalina. I łarzą i jątrzą. cytat z pewnego filmu - " Rzucasz granat w wietnamca a tam co - zamiast wybuchu wyskakuje chorągiewka z napisem - francuskie feministki są przeciwko interwencji w wietnamie " Nasza młodzież teraz jest taka racjonalna i prawidłowa. Wszyscy studiują, wszyscy pracują. Nikt się nie buntuje, bo niby przeciw czemu ? PIS był dobrym chłopcem do bicia dla mediów, a tak oprócz tego to... Jak widać dobrze jest w tej Polsce. Wszyscy nawet w wyborach zgodni... W tej chwili największe zapotrzebowanie jest na pieśni mobilizujące do ROBOTY przez duże R. Zupełnie jak za czasów planu 3-letniego. Wtedy podnosili coś z gruzów wielkim wysiłkiem, teraz po prostu wielkim wysiłkiem wciska się całkiem sporą lokomotywę na odpowiedni tor i rusza do przodu. Dopóki będziemy "na dorobku", dopóki nie będzie miejsca na sztukę, tylko na "niewolniczą pieśń", pozwalającą zapomnieć, odprężyć się.....
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141
Re: Nepotyzm?!
ale chodzilo mi o co innego. bo w czym ci przeszkadza ze ktos pisze gowniane piosenki ?:) ja nawet nie wiedzialem ze takie powstaly, gdybys ich tu nie wkleil. po prostu mi to wisi i przyjmuje to za norme, ze wszedzie, w kazdym zakatku swiata jest miejsce na rzeczy dobre, i na, mowiac delikatnie, badziewie. i ZAWSZE tak bylo, ze proporcje byly nierowne dosyc mocno na korzysc tych drugich. czy to 5 lat temu, czy w latach 70tych, czy w czasach klasykow wiedenskich. problem jest tylko w tym, ze teraz, aby obwiescic swiatu "uwaga, tworze!" jest o pare tysiecy procent latwiej niz kiedys. i stad moim zdaniem wrazenie, ze teraz krapu jest wiecej (albo ze za czasow mozarta wszyscy byli genialnymi kompozytorami)
*******************************************************
AMEN.
a co do alternatywy jeszcze, to moznaby sobie tez zadac pytanie: co to wlasciwie znaczy? czy to, zeby dzielo bylo na sile rozne od tego, co w tej chwili jest modne i popularne wsrod gawiedzi? bo jak tak, to ja mam w nosie taka alternatywe ;)
**********************
Może zatem należy się zastanowić, czy "alternatywa" (w sensie prądu kulturowego) jest wartością samą w sobie (moim zdaniem nie) czy też czasem niezbędnym środkiem do osiągnięcia innych celów (raczej dla mnie to drugie).
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: Nepotyzm?!
Mnie się zdaje, że problem o którym piszecie w kilku postach powyżej dotyczy także tego, że u nas poza Mroczkami i Gosiami nic nie ma i sztucznie robi się miejsca na inność bo w niej upatruje się ewentualnego sprawcę odebrania zysków. Kiedy poszliśmy z naszym demo do jednej z wielkich wytwórni to usłyszeliśmy, cytuję dosłownie z aautorem słów: 'Bardzo dobre, rewelacyjne, kurde jak bym miał swój label macie kontrakt, ale to się w tym kraju nie sprzeda, za mądre...' W tym momencie ręce nam opadły. Wydawcy płyt traktują rynek odbiorców jak stado totalnych debili dla których więcej niż 10 wyrazów w piosence jest już za mądre... Naszym problemem jest to, że trzeba się promować na własną rękę podczas gdy totalne beztalencia mają zapewnione kampanie reklamowe za grube pieniądze. Promuje się beztalencia i nazywa muzykami, artystami... I może to jest główny problem. Ja nie mówię, że trzeba kończyć konserwatorum, można nauczyć się grać samemu, z książek, ćwiczeń, podpatrywania innych i też grac poprawnie, ciekawie niekoniecznie brandzlując się bez sensu po gryfie czy klawiaturze...
A tak ku pocieszeniu serc... dla mnie zawsze wyznacznikiem pozostanie jedna rzecz - kiedy słyszę jakieś Mandaryny, Gosie, Kasie to zawsze mówię - zabierzcie tym damom laptopy i supersyntezatory, dajcie fortepian, czy gitarę i niech zagrają choć jeden 'swój' utwór... Ja swoje zagram zawsze i wszędzie... A rzeczone panie....?
A tak ku pocieszeniu serc... dla mnie zawsze wyznacznikiem pozostanie jedna rzecz - kiedy słyszę jakieś Mandaryny, Gosie, Kasie to zawsze mówię - zabierzcie tym damom laptopy i supersyntezatory, dajcie fortepian, czy gitarę i niech zagrają choć jeden 'swój' utwór... Ja swoje zagram zawsze i wszędzie... A rzeczone panie....?

Gdyby muzyka nie istniała to bym ją sobie wymyślił...
Re: Nepotyzm?!
Droba ale istotna literów... 'sztucznie NIE robi się miejsca na inność' - tak miało być w tekscie...
Gdyby muzyka nie istniała to bym ją sobie wymyślił...
Re: Nepotyzm?!
Może zatem należy się zastanowić, czy "alternatywa" (w sensie prądu kulturowego) jest wartością samą w sobie (moim zdaniem nie) czy też czasem niezbędnym środkiem do osiągnięcia innych celów (raczej dla mnie to drugie)....
**********************
AMEN :) dokladnie tak mysle - alternatywa to jest raczej miejsce do dzialania dla osob bedacych myslami zawsze "jeden krok do przodu"
i ja sie pod taka opcja podpisuje;)
fan dobrego brzmienia ;)
Re: Nepotyzm?!
...Mnie się zdaje, (...)
**********************
ja mysle ze troche krzywo na to patrzysz. bo nie kazdy piosenkarz/artysta estradowy musi byc od razu instrumentalista/tworca. miejsce dla sztucznie kreowanych gwiazd tez powinno byc, bo jest grono odbiorcow, ktorzy swiadomie tego sluchaja, i nie potrzeba im nic wiecej do szczescia, bo muzyka jest dla nich jedynie tlem do jazdy samochodem albo gotowania rosolu. i nie mam do nich o to pretensji, wszak nie kazdy musi byc wrazliwy na muzyke. tak samo, jak (jestem pewien), ze duza czesc z bywalcow tego forum nie interesuje sie rzezba nowoczesna albo pokazami mody haute couture - a jestem tak samo pewien, ze tworcy z tamtych dziedzin z rowna pogarda wyrazaja sie o kazdym, kto ubiera sie w reserved badz kupi sobie wazonik z ikei. taka kolej rzeczy ii mi to pasuje.
a tak samo nie wydaje mi sie, zeby np einsturzende neubauten mialo za zle tokio hotelom, ze zarabiaja mniej plyt, aphex twin - spice girlsom, a john scofield - black eyed peasom.
a jak dla mnie, to kazdy nr 2 z tych tandemow poziomem durnoty pewnie by podpasowal do kryteriow stosowanych przez Twojego Pana z Wytworni ;) takie sa prawa rynku, i taka prawda niestety. wiec polecam - idz do innej wytworni :)
**********************
ja mysle ze troche krzywo na to patrzysz. bo nie kazdy piosenkarz/artysta estradowy musi byc od razu instrumentalista/tworca. miejsce dla sztucznie kreowanych gwiazd tez powinno byc, bo jest grono odbiorcow, ktorzy swiadomie tego sluchaja, i nie potrzeba im nic wiecej do szczescia, bo muzyka jest dla nich jedynie tlem do jazdy samochodem albo gotowania rosolu. i nie mam do nich o to pretensji, wszak nie kazdy musi byc wrazliwy na muzyke. tak samo, jak (jestem pewien), ze duza czesc z bywalcow tego forum nie interesuje sie rzezba nowoczesna albo pokazami mody haute couture - a jestem tak samo pewien, ze tworcy z tamtych dziedzin z rowna pogarda wyrazaja sie o kazdym, kto ubiera sie w reserved badz kupi sobie wazonik z ikei. taka kolej rzeczy ii mi to pasuje.
a tak samo nie wydaje mi sie, zeby np einsturzende neubauten mialo za zle tokio hotelom, ze zarabiaja mniej plyt, aphex twin - spice girlsom, a john scofield - black eyed peasom.
a jak dla mnie, to kazdy nr 2 z tych tandemow poziomem durnoty pewnie by podpasowal do kryteriow stosowanych przez Twojego Pana z Wytworni ;) takie sa prawa rynku, i taka prawda niestety. wiec polecam - idz do innej wytworni :)
fan dobrego brzmienia ;)
- Tasiorowski
- Posty: 543
- Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00
Re: Nepotyzm?!
...
Może zatem należy się zastanowić, czy "alternatywa" (w sensie prądu kulturowego) jest wartością samą w sobie (moim zdaniem nie) czy też czasem niezbędnym środkiem do osiągnięcia innych celów (raczej dla mnie to drugie)....
**********************
AMEN :) dokladnie tak mysle - alternatywa to jest raczej miejsce do dzialania dla osob bedacych myslami zawsze "jeden krok do przodu"
i ja sie pod taka opcja podpisuje;)
...
**********************
oduck - Ja tylko nie rozumiem, czemu wszyscy tutaj idą w stronę alternatywy. Przeecież wystarczyłoby coś a'la APOLLO 440, melodyjne, hiciarskie, ale nie tandeciarskie. Nie jest to ani alternatywa, ani pop, ale po prostu rzetelnie i z jajem zrobiony kawał muzyki. Niejedną imprezę rozkręcili. A może po prostu kompleksy nie pozwalają nam robić nic naprzód, tylko każą kopiować sprawdzone patenty ?
Może zatem należy się zastanowić, czy "alternatywa" (w sensie prądu kulturowego) jest wartością samą w sobie (moim zdaniem nie) czy też czasem niezbędnym środkiem do osiągnięcia innych celów (raczej dla mnie to drugie)....
**********************
AMEN :) dokladnie tak mysle - alternatywa to jest raczej miejsce do dzialania dla osob bedacych myslami zawsze "jeden krok do przodu"
i ja sie pod taka opcja podpisuje;)
...
**********************
oduck - Ja tylko nie rozumiem, czemu wszyscy tutaj idą w stronę alternatywy. Przeecież wystarczyłoby coś a'la APOLLO 440, melodyjne, hiciarskie, ale nie tandeciarskie. Nie jest to ani alternatywa, ani pop, ale po prostu rzetelnie i z jajem zrobiony kawał muzyki. Niejedną imprezę rozkręcili. A może po prostu kompleksy nie pozwalają nam robić nic naprzód, tylko każą kopiować sprawdzone patenty ?
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141
Re: Nepotyzm?!
oduck - Ja tylko nie rozumiem, czemu wszyscy tutaj idą w stronę alternatywy. Przeecież wystarczyłoby coś a'la APOLLO 440, melodyjne, hiciarskie, ale nie tandeciarskie. Nie jest to ani alternatywa, ani pop, ale po prostu rzetelnie i z jajem zrobiony kawał muzyki. Niejedną imprezę rozkręcili. A może po prostu kompleksy nie pozwalają nam robić nic naprzód, tylko każą kopiować sprawdzone patenty ?...
**********************
nie no, ja sie zgadzam. watek alternatywy wyszedl, gdy ktos wyrazil opinie, ze ona u nas zanika zupelnie.
a co do rzetelnej rozrywkowej muzy - moze po prostu u nas nikt tak nie umie? bo na tej samej zasadzie moznaby powiedziec - dlaczego nasi pilkarze graja gorzej od brazylijczykow czy wlochow?
nie widze problemu zeby ktos usiadl i zrobil, jak chce. naprawde. a potem dal linka na forum - jako pierwszy krok ku slawie.
fan dobrego brzmienia ;)
Re: Nepotyzm?!
przy okazji zaznaczam - wcalem nie uwazam apollo 440 za "rzetelna rozrywke"
fan dobrego brzmienia ;)