Stradivari dla ubogich

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
XHas
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 12 lut 2006, 00:00

Stradivari dla ubogich

Post autor: XHas » poniedziałek 20 lut 2006, 22:12

Witam.



Przesluchuje regularnie w internecie dema kompozytorow muzyki klasycznej, filmowej itp.z calego swiata.



Rozwoj technologii komputerowej, szybkie procesory, pamiec RAM itd. Pole do rozwoju instrumentow, opartuch na technice samplingu jest tu ogromne. Powstaly zbiory jak EWQL Platinium, XP, Vienna Horizon itp. Potezne, swietnie brzmiace instrumenty. Rozwoj w dziedzinie reprodukcji brzmien etnicznych na tym polu jest takze pokazny (czekam na instrumenty ¨kaszübskie:).



Niestety, obserwuje wraz z powyzszym rozwojem spadek wartosci, lub inaczej mowiac: ¨mniej muzyki w muzyce¨.



Brak tresci, jest uwazam juz tak powszechny, ze na 100 kompozycji zwrocic uwage moznaby moze na 5 czy 8. Porownalbym to zjawisko do pisania powiesci. Mam fantastyczna okladke, papier, drukarnie, zlota czcionke - tylko pisze .... wlasciwie o niczym.



Gwaltowny rozwoj, coraz to nowych i doskonalszych kolekcji brzmien zacheca do ich korzystania czy raczej wykorzystywania. Proceder piractwa wlasciwie sprzyja tylko temu zjawisku.



Nie mowie juz o szkole muzycznej, tylko o wyobrazni muzycznej. Spadek w spoleczenstie ¨wrazliwosci ogolnej¨wydaje sie odczuwalny takze w muzyce. Co moze prezekazac czlowiek swiatu - to przekazuje. Jezeli do przekazania ma niewiele - przejawia to w swojej muzyce.



Swietne skrzypce - i ogrwywana na niej gama, za pomoca sequencera z reszta. To obserwuje w dzisiejszych produkcjach (w internecie).



¨Zaczynalem od sprzatania pracowni swojego mistrza¨

vs

¨Zaczynalem od EWQL Platinium + CubaseSX3 + itd.¨



Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Pewu
Posty: 849
Rejestracja: sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Stradivari dla ubogich

Post autor: Pewu » poniedziałek 20 lut 2006, 22:21

OK, ale o co w sumie Ci chodzi
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
XHas
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 12 lut 2006, 00:00

Re: Stradivari dla ubogich

Post autor: XHas » poniedziałek 20 lut 2006, 22:23

> konieczne jest pelne uksztaltowanie bogatej osobowosci,

> tego nie sposób zas osiagnac bez zanurzenia mlodego czlowieka

> w nurcie prawdziwego zycia ze wszelkimi jego, cywilizacyjnie i

> kulturowo akceptowalnymi, przejawami



:)

Awatar użytkownika
Pewu
Posty: 849
Rejestracja: sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Stradivari dla ubogich

Post autor: Pewu » poniedziałek 20 lut 2006, 22:26

...> konieczne jest pelne uksztaltowanie bogatej osobowosci,

> tego nie sposób zas osiagnac bez zanurzenia mlodego czlowieka

> w nurcie prawdziwego zycia ze wszelkimi jego, cywilizacyjnie i

> kulturowo akceptowalnymi, przejawami



Oj kolego, retoryka rodem z ambony.

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałeś i sam pomyśl gdzie można znaleźć tu jakiś punkt zaczepienia do konkretnej dyskusji. Mój syn powiedziałby: mowa trawa. I miałby rację.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
Gerry
Posty: 552
Rejestracja: czwartek 09 cze 2005, 00:00

Re: Stradivari dla ubogich

Post autor: Gerry » poniedziałek 20 lut 2006, 22:26

...> konieczne jest pelne uksztaltowanie bogatej osobowosci,

> tego nie sposób zas osiagnac bez zanurzenia mlodego czlowieka

> w nurcie prawdziwego zycia ze wszelkimi jego, cywilizacyjnie i

> kulturowo akceptowalnymi, przejawami



:)...

**********************

Masakra
...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

CCT_
Posty: 12
Rejestracja: środa 11 sty 2006, 00:00

Re: Stradivari dla ubogich

Post autor: CCT_ » poniedziałek 20 lut 2006, 22:42

1. A u kogo sprzątał mistrz ? :)

2. Ile mistrzów nimi zostało dopiero po śmierci ? :)

Awatar użytkownika
XHas
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 12 lut 2006, 00:00

Re: Stradivari dla ubogich

Post autor: XHas » poniedziałek 20 lut 2006, 22:42

...> konieczne jest pelne uksztaltowanie bogatej osobowosci,

> tewiciego nie sposób zas osiagnac bez zanurzenia mlodego czlowieka

> w nurcie prawdziwego zycia ze wszelkimi jego, cywilizacyjnie i

> kulturowo akceptowalnymi, przejawami







> Oj kolego, retoryka rodem z ambony.

To nie moje - przykro mi. :)



> punkt zaczepienia do konkretnej dyskusji

Pisze o ¨ksztaltowaniu osobowosci muzycznej¨. Wiele tresci na tym forum dotyczacy ¨spraw technicznych¨, plug-ins itp.



> syn...

Pisze w koncu o wychowaniu dzieci - muzycznym takze. Kupic dziecku komputer i oprogramowianie vs zapisac na lekcje u kogos ¨kto ma cos do powiedzenia¨. Ja tu widze wiele watkow do dyskusji.



Pozdrawiam serdecznie.

Awatar użytkownika
XHas
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 12 lut 2006, 00:00

Re: Stradivari dla ubogich

Post autor: XHas » poniedziałek 20 lut 2006, 22:44

2. Ile mistrzów nimi zostało dopiero po śmierci ? :) ...

**********************



Chyle czola wszystkim.


Awatar użytkownika
Pewu
Posty: 849
Rejestracja: sobota 07 cze 2003, 00:00

Re: Stradivari dla ubogich

Post autor: Pewu » poniedziałek 20 lut 2006, 22:57

...Kupic dziecku komputer i oprogramowianie vs zapisac na lekcje u kogos ¨kto ma cos do powiedzenia¨....



Jedno drugiemu nie przeczy, jedno może wspomagać drugie, jedno i drugie jest przydatne w procesie kształcenia.

I co tu porównywać? W sumie uzupełniające się "narzędzia"?

Podobnie możnaby dysputować w temacie: młotek vs wiertarka udarowa w procesie wieszania obrazka.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS

Awatar użytkownika
XHas
Posty: 26
Rejestracja: niedziela 12 lut 2006, 00:00

Re: Stradivari dla ubogich

Post autor: XHas » poniedziałek 20 lut 2006, 23:20

>> Kupic dziecku komputer i oprogramowianie vs zapisac na lekcje u

>> kogos ¨kto ma cos do powiedzenia¨....



> Jedno drugiemu nie przeczy, jedno może wspomagać drugie,

> jedno i drugie jest przydatne w procesie kształcenia.

Zgadzam sie. Porshe na zakupy i Bentley do opery. Chcialbym by bylo wszystkich na to stac.



> I co tu porównywać? W sumie uzupełniające się "narzędzia"?

Moim zdaniem: zaczynac od podstaw. Uwrazliwic sluch i siebie na muzyke. Pozniej ¨zabawa w kolory¨. Napisac temat, ktory cos mowi. Pozniej instrumentalizowac, aranzowac itd. Niestety czesto obserwuje, ze mlodzi ludzie (czesciej) robia odwrotnie niemalze. Przynosza mi do posluchania 40 sec kompletnej aranzacji orkiestrowej... wstep, intro wlasciwie jakies...



> Podobnie możnaby dysputować w temacie:

> młotek vs wiertarka udarowa w procesie wieszania obrazka....

O wrazliwosci pisalem - o jej ksztaltowaniu u ¨mlodych tworcow¨.



Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ