Nuendo vs Protools

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Pająk
Posty: 175
Rejestracja: wtorek 01 maja 2007, 00:00

Nuendo vs Protools

Post autor: Pająk » wtorek 01 maja 2007, 11:48

Czy ktoś porównywał brzmienie gołych śladów protools i nuendo???
Czy jest różnica przy odpaleniu jednocześnie 50 śladów???

[addsig]

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Nuendo vs Protools

Post autor: matiz » wtorek 01 maja 2007, 12:42

...Czy ktoś porównywał brzmienie gołych śladów protools i nuendo???
Czy jest różnica przy odpaleniu jednocześnie 50 śladów???

...
**********************
Ja porownywalem. Jest niewielka roznica. Slady z Nuendo (ja uzywalem Cubase, ale to to samo) sa bardziej otwarte. Szybszy bas, choc lekko cofniety, sprawia wrazenie zywszego. Prominentny srodek nie przeszkadza, aczkolwiek uwypukla wlasciwe zakresy, nie drazni przy tym i nie jest ostry, daje wrazenie obecnosci. Zakres prezencyjny lekko wycofany, co nie znaczy, ze nieobecny - dyskretnie zaznacza swoja role w brzmieniu, powodujac wrazenie aksamitnosci, niezbyt nachalnie bierze udzial w ksztaltowaniu calego brzmienia. Tak samo gora - otwarta, brzmiaca, ale jednak lekka, nie drazni, a pozwala uchwycic glebie. Cale pasmo jest wyrownane, baza stereo wrecz niewyobrazalna, rowniez scena "w glab" slyszalna jest precyzyjnie i czylenie. W porownaniu z Nuendo Pro-Tools brzmi jak radio koliber ze slabymi bateriami - waska scena, mulisty, wolny bas spozniajacy sie za niezbyt szybki srodkiem, gora ostra, szklista, nieprzyjemna i nie dajaca poczucia obcowania z muzyka. Bez problemu odrozniam nagrania zrobione na systemie zmiennoprzecinkowym - ta glebia i precyzja w oddawaniu szczegolow jest doskonale slyszalna, wystarczy chciec to uslyszec. W porownaniu z tym nagrania staloprzecinkowe sa zimne, nieobecne, nie przekazuja takich emocji, nie sa do tego zdolne. Oczywiscie ponad tym wszystkim sa nagrania analogowe, albo przynajmniej masteringowane na analogowych konsoletach - Soundcraft, Soundtracks, z magnetofonow Fostex i Tascam - te nazwy wszystko mowia znajacym sie na rzeczy - wspaniala glebia, wywazone proporcje, wrazenie szerokiej sceny, okraszone wspanialym, delikatnym analogowym szumem - czego chciec wiecej?

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Nuendo vs Protools

Post autor: grembo » wtorek 01 maja 2007, 12:48

Nie zapomnij o wrazeniu ze muzycy sa w pomieszczeniu!

mellodeque
Posty: 573
Rejestracja: wtorek 08 lis 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Nuendo vs Protools

Post autor: mellodeque » wtorek 01 maja 2007, 12:49

Matiz - nic innego jak powinieneś zacząć pisać wiersze :)
Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/

Awatar użytkownika
AdamZ
Posty: 810
Rejestracja: sobota 30 gru 2006, 00:00

Re: Nuendo vs Protools

Post autor: AdamZ » wtorek 01 maja 2007, 12:53


Ja porownywalem. Jest niewielka roznica. Slady z Nuendo (ja uzywalem Cubase, ale to to samo) sa bardziej otwarte. Szybszy bas, choc lekko cofniety, sprawia wrazenie zywszego. Prominentny srodek nie przeszkadza, aczkolwiek uwypukla wlasciwe zakresy, nie drazni przy tym i nie jest ostry, daje wrazenie obecnosci. Zakres prezencyjny lekko wycofany, co nie znaczy, ze nieobecny - dyskretnie zaznacza swoja role w brzmieniu, powodujac wrazenie aksamitnosci, niezbyt nachalnie bierze udzial w ksztaltowaniu calego brzmienia. Tak samo gora - otwarta, brzmiaca, ale jednak lekka, nie drazni, a pozwala uchwycic glebie. Cale pasmo jest wyrownane, baza stereo wrecz niewyobrazalna, rowniez scena "w glab" slyszalna jest precyzyjnie i czylenie. W porownaniu z Nuendo Pro-Tools brzmi jak radio koliber ze slabymi bateriami - waska scena, mulisty, wolny bas spozniajacy sie za niezbyt szybki srodkiem, gora ostra, szklista, nieprzyjemna i nie dajaca poczucia obcowania z muzyka. Bez problemu odrozniam nagrania zrobione na systemie zmiennoprzecinkowym - ta glebia i precyzja w oddawaniu szczegolow jest doskonale slyszalna, wystarczy chciec to uslyszec. W porownaniu z tym nagrania staloprzecinkowe sa zimne, nieobecne, nie przekazuja takich emocji, nie sa do tego zdolne. Oczywiscie ponad tym wszystkim sa nagrania analogowe, albo przynajmniej masteringowane na analogowych konsoletach - Soundcraft, Soundtracks, z magnetofonow Fostex i Tascam - te nazwy wszystko mowia znajacym sie na rzeczy - wspaniala glebia, wywazone proporcje, wrazenie szerokiej sceny, okraszone wspanialym, delikatnym analogowym szumem - czego chciec wiecej?...
**********************

Sorry , ale pierwsze wrażenie jakie mam po przeczytaniu tej opinii to "bełkot" . Na początku piszesz że różnice są niewielke , nasptępnie jedziesz po ProTools po całej linii . Czyli chyba jednak są spore :)

Pytanie było w miare proste jak zabrzmią oba DAW przy równoczesnym odpaleniu 50-ci ścieżek. a z Twój opis jest tak zagmatwany , że nic z niego nie potrafie wydobyć . Nawet nie jestem pewien czy odpisywałes na właściwe pytanie :)

Nie chcę Cię obrażać ,ale tekst wydał mi się męczący .

Może to tylko moje wrażenie.
[addsig]
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Nuendo vs Protools

Post autor: grembo » wtorek 01 maja 2007, 12:56

...Matiz - nic innego jak powinieneś zacząć pisać wiersze :)...
**********************
przypomina mi sie Słonimski piszacy o przewadze władzy ludowej nad zadami burzuazji w latach 50-tych :D

Panowie, Matiz to zartowal :) chyba.......

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Nuendo vs Protools

Post autor: grembo » wtorek 01 maja 2007, 12:58

......Matiz - nic innego jak powinieneś zacząć pisać wiersze :)...
**********************
przypomina mi sie Słonimski piszacy o przewadze władzy ludowej nad zadami burzuazji w latach 50-tych :D

Panowie, Matiz to zartowal :) chyba..........
**********************
mialo byc - nad rządami burżuazji - ale z tymi zadami tez fajnie wyszlo choc do literackiego kunsztu Matiza droga przede mna daleka jeszcze

Awatar użytkownika
AdamZ
Posty: 810
Rejestracja: sobota 30 gru 2006, 00:00

Re: Nuendo vs Protools

Post autor: AdamZ » wtorek 01 maja 2007, 13:00

Dodam tylko że miałem możliwość pracy na obydwu systemach . Nie robiłem testów na ilość ścieżek itd.

Wg mnie ProoTools sprawdza się lepiej przy zgrywaniu śladów i mixie , jednak przy zabawie w "kompozytora" wybrałbym Cubase. Byćmoże poprostu zbyt mało czasu spędziłem przy ProTools , ale Cubase czy Nuendo wydają mi się bardziej przyjazne.

Jeśli chodzi o Wydajnośc itd. Myśle że głównym problemem jest moc komputera i wydajności jakośc karty dźwiękowej. A pracuje na tym na czym mi jest wygodniej . Bez znaczenia czy to ProTools , Cubase czy Logic ...
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Nuendo vs Protools

Post autor: grembo » wtorek 01 maja 2007, 13:02

sadzilem ze PROTO ma swoje karty z DSP, wiec porownywanie nie do konca fair - w kwestii wydajnosci

Awatar użytkownika
BigGuns
Posty: 248
Rejestracja: poniedziałek 28 lis 2005, 00:00

Re: Nuendo vs Protools

Post autor: BigGuns » wtorek 01 maja 2007, 14:04

......Czy ktoś porównywał brzmienie gołych śladów protools i nuendo???
Czy jest różnica przy odpaleniu jednocześnie 50 śladów???

...
**********************
Ja porownywalem. Jest niewielka roznica. Slady z Nuendo (ja uzywalem Cubase, ale to to samo) sa bardziej otwarte. Szybszy bas, choc lekko cofniety, sprawia wrazenie zywszego. Prominentny srodek nie przeszkadza, aczkolwiek uwypukla wlasciwe zakresy, nie drazni przy tym i nie jest ostry, daje wrazenie obecnosci. Zakres prezencyjny lekko wycofany, co nie znaczy, ze nieobecny - dyskretnie zaznacza swoja role w brzmieniu, powodujac wrazenie aksamitnosci, niezbyt nachalnie bierze udzial w ksztaltowaniu calego brzmienia. Tak samo gora - otwarta, brzmiaca, ale jednak lekka, nie drazni, a pozwala uchwycic glebie. Cale pasmo jest wyrownane, baza stereo wrecz niewyobrazalna, rowniez scena "w glab" slyszalna jest precyzyjnie i czylenie. W porownaniu z Nuendo Pro-Tools brzmi jak radio koliber ze slabymi bateriami - waska scena, mulisty, wolny bas spozniajacy sie za niezbyt szybki srodkiem, gora ostra, szklista, nieprzyjemna i nie dajaca poczucia obcowania z muzyka. Bez problemu odrozniam nagrania zrobione na systemie zmiennoprzecinkowym - ta glebia i precyzja w oddawaniu szczegolow jest doskonale slyszalna, wystarczy chciec to uslyszec. W porownaniu z tym nagrania staloprzecinkowe sa zimne, nieobecne, nie przekazuja takich emocji, nie sa do tego zdolne. Oczywiscie ponad tym wszystkim sa nagrania analogowe, albo przynajmniej masteringowane na analogowych konsoletach - Soundcraft, Soundtracks, z magnetofonow Fostex i Tascam - te nazwy wszystko mowia znajacym sie na rzeczy - wspaniala glebia, wywazone proporcje, wrazenie szerokiej sceny, okraszone wspanialym, delikatnym analogowym szumem - czego chciec wiecej?...
**********************
człowieku, co brałeś?

ODPOWIEDZ