Własne studio w Irlandii - czy łatwiej tam zarabiać?

[Marc.De.Marx]

Witam
Za miesiac wyjezdzam do Irlandii raczej na dosyc dlugo. Nie usmiecha mi sie to lecz dziewczyna skonczyla studia a nie bedzie pracowac tutaj za 1 tys wiec chcąc czy nie chcac musze jechac za nią. Teraz nie wiem co zrobic z moim studiem czy sprzedac wszystko za bezcen czy przewiezc caly sprzet i probowac tam cos dzialac. Nigdy nie bylem w Irlandii i nawet nie wiem jak dziala tamtejszy rynek. Prosze o jakies rady czy latwiej tam prowadzic tego typu dzialanosc i jeszcze na tym zarabiac.
Pozdrawiam

[wishmaster]

A gdzie ulokujesz to studio? W slepo, nie majac zlecen, i znajomosci chcesz najmowac lokal ? Troche stawianie karety przed konie...(chyba, ze masz na mysli dzialalnosc artystyczna w prywatnym, rodzinnym kwadracie)... Generalnie w Dublinie (tez o tym w swoim czasie myslalem) jest spora nisza na rzemioslo udzwiekowiania produkcji. Chociaz nie jest to moze Londyn, to raz, ze umuzykalniony narod (w odrozniniu do naszej Ojczyzny) to jeszcze gospodarka nakreca koniunkture i na brak zlecen czlowiek w tym momencie nie narzeka - PONOC (mowie tylko co wiem od internetowego znajomka).

[devil]

hej.
wiec tak, odnosnie samych prawnych aspektow (prowadzenie dzialanosci w IE, podatki itd) to nic nie powiem bo nie wiem :>

co do studia, moj perkusista z zespolu (jak jeszcze gralismy) wyjechal do IE.
gadalismy sporo na gg.
z jego obserwacji wynika ze:
- prawie w kazdym miejscie jest kilka zespolow grajacych muzyke celtycka itd,
- prawie kazdy ten zespol ciagle nagrywa jakies nowe plyty
- w samej tej muzyce ruch jest spory
- co do reszty zespolow (rock, jazz, pop itd) jest ich zdecydowanie mniej
- studia czesto wynajmuja swoje sale na proby

co do cen, to studia z niskiej półki cenowej (tak jak u nas np 25-35 zł/h)
u nich sa troche gorzej wyposazone niz nasze, ew porownywalnie, za to cena to 25-35 ale euro.
poniewaz sam sprzet kosztuje tyle samo, wiec reszte dopiszcie sobie sami.

znajomy jest tak juz od 2 lat, gra w roznych zespolach i kilka razy ladowali w studiach i sa to tylko i wylacznie jego spostrzezenia.

ja jakies 3 lata temu jak mialem nisz zarobokowy mocno sie nad tym zastanawialem, no ale wyszlo jak wyszlo. owszem, bylem w IE, ale zdecydowanie pozniej i na urlopie :D (ah, te tanie przeloty)

jak mimo wszystko pojedziesz a sprzet bedziesz chcial sprzedac, daj namiary mi na maila :D

Pozdrawiam

[devil]

i jeszcze jedno.
gdybys pytal sie jak ja bym postapil to zrobil bym tak.
zostawic swoje najdrozsze klocki (co nie traca duzo na wartosci) w polsce no i oprogramowanie. reszte sprzedac. popracowal bym troche tam, odlozyl kase, porozgladal sie jak jest w rzeczywistosci, poszukac miejsca na lokum, potem sprowadzic swoje cenne klocki do IE a reszte dokupic.

ale wybor nalezy do ciebie :>

Pozdrawiam

[Zbynia]

jedz smnialo z gratami - tam coraz wiecej polakow wiec o robote trudno moze nie byc......

[adammus]

...i jeszcze jedno.
gdybys pytal sie jak ja bym postapil to zrobil bym tak.
zostawic swoje najdrozsze klocki (co nie traca duzo na wartosci) w polsce no i oprogramowanie. reszte sprzedac. popracowal bym troche tam, odlozyl kase, porozgladal sie jak jest w rzeczywistosci, poszukac miejsca na lokum, potem sprowadzic swoje cenne klocki do IE a reszte dokupic.

ale wybor nalezy do ciebie :>

Pozdrawiam

...
**********************
Popieram. A może po prostu udać się do miejscowego studia pochwalić się doświadczeniem i swoimi gratami, któe posiadasz i spróbować nawiązać współracę z już istniejącym studiem.
Odradzam otwieranie od razu własnego bez doświadczenia i znajomości na rynku.
Jeśli ceny za godzinę wynoszą rzeczywiscie 30Euro to wystarczy dla Ciebie i własciciela studia . :)