Kupno nowego sprzętu a kryzys

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: Tasiorowski » piątek 27 lut 2009, 21:38

W wolnym rynku chodzi o konkurencję. Przedsiębiorstwa państwowe są zwykle mało konkurencyjne bo tam większe znaczenie niż zysk mają czynniki polityczne i kariera menedżerów. A kiedy zysk przestaje być celem nadrzędnym, zahamowane zostają wydajność i rozwój. Pojawia się socjalizm, który operuje najczęściej takimi hasłami jak równość i sprawiedliwość, przy czym jest to równanie w dół i sprawiedliwość realizowana według ideologii z którą po jakimś czasie mało kto się zgadza. Rynek pieniądza z kolei jest dość trudnym tematem, tutaj wszystko zależy od instytucji regulującej (w Polsce NBP), od tego w jakich ramach prawnych się porusza i na ile mądrze jest regulowana podaż pieniądza w gospodarce. To że banki maksymalizując zyski szkodzą gospodarce nie jest winą banków, tylko prawodawcy i regulatora rynku...
**********************
Sa malo konkurencyjne, bo nikomu na tym nie zalezy - u nas jest taka filozofia, ze firma panstwowa ma istniec, bo zatrudnia ludzi, cos tam daje. Sciagnac ustawe kominowa, zatrudnic za gruba kase porzadnych menadzerow i co miesiac rozliczonko z wynikow u odpowiedniego ministra. Problem raczej lezy w ogolnie pojetej klasie politycznej, bo niejeden minister by nawet nie wiedzial, jak i z czego danego delikwenta rozliczyc. Troche pokolen sie wymieni, powchodza powoli w te sfery mlodsi ludzie i jestem przekonany ze to by wypalilo. We Francji okolo 30 % calej gospodarkijest upanstwowione i jakos im to nie przeszkadza, i funcjonuje..

A co do bankow - no to dziwi mnie, ze organ ktory odpowiada za podaz i jakosc pieniadza w gospodarce, czyli tak na prawde za kieszenie 40 mln ludzi, NIC NIE MOZE ZROBIC, W Polsce banki robia sobie co chca, a ostatni zjazd w dol zlotego to efekt zamiany zlotowek na euro i wyslanie tych euro do bankow - matek. Banki majac duze nadwyzki, ktore dostaly po ostatnich akcjach "lokat na 10%", zamiast wpuscic tanio te pieniadze w rynek ( niziutkie stopy na dzien dzisiejszy ) wyslaly te kase aby poprawic bilans swoich "wlasciecieli" i generalnie polski ciulacz zasponsorowal akcje kredytowa w niemczech, anglii, francji, usa itd. Przez ostatnie 20 lat banki uzaleznily gospodarke ( napedzanie wzrostu tanimi kredytami ) od siebie, a w dobie kryzysu, "bezpanstwowy" kapital, zamiast ratowac i wpuszczac w rynek pieniadze ( banki w Polsce mialy do niedawna okolo 30 mld nadwyzek !!! ) w sposob niemozliwy do uzasadnienia, zatrzymaly akcje kredytowa i trzymaja w szachu rzad. Ot liberalizm, gdzie sa rowni i ROWNIEJSI. Liberalizm powinien dawac rowne szanse, ale kto ma wiecej kasy, ma wieksze szanse i mozliwosci. Poza tym CHCIWOSC jest tym czynnikiem ludzkim, ktory kiedys byl tepiony, dzisiaj stal sie cnota. Czekam tylko, az zaczna kopac nasz wegiel, nasz gaz, nasze zloza geotermalne, a my bedziemy miec fige z makiem, bo jakis posel okazal sie swietnym kapitalista i sprzedal to w zamian za spokoj z reforma emerytalna na 5 lat. i wagon zlota dla rodziny...
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: Tasiorowski » piątek 27 lut 2009, 21:43

..."Wolna konkurencja na rynku przedsiebiorstw panstwowych?" :) "Panstwo wyklada kase"? (zawsze myslalem ze podatnik)

Co ty jarales? : Daj mi tez! : )))...
**********************
Widze ze nawkladali Ci takich dogmatow do glowy, ze nawet nie dopuszczasz do glowy czegos innego niz belkot balcerowszczyzny - nie wiem czy wiesz, ale na przyklad nasza TP SA nalezy do FRANCE TELCOM, ktora to nalezy do Francuskiego SKARBU PANSTWA ( a wiec podatnikow) i gro zyskow oraz dywidend idzie wlasnie tam. I tych pieniedzy tutaj FIZYCZNIE nie ma, a mogly by byc. Moglbym tutaj se gadac o takich gigantach jak DEAWOO czy HYUNDAI, ale niektorzy mysla ze w telewizorze obejza jednego podplaconego "eksperta" i juz sa madrzy

No coz, za jakies 20 lat tutaj juz wszystko bedzie czyjes, ale nie "nasze" i zobaczymy, kto mial racje, a kto nie....
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
psysutra
Posty: 596
Rejestracja: czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: psysutra » piątek 27 lut 2009, 22:32

Ja proponuję wytrzaskać po gębie każdego, kto roztrąbił, jaki to wielki kryzys nadciągnął... Czy po upadku Enrona gospodarkę światową trafił szlag? Nie sądzę.
Niestety spekulanci zwietrzyli w tym świetny, milionowy (a może nawet miliardowy) biznes i będą doić do oporu (albo ich wyprowadzą w kajdankach albo się tak nachapią, że będą tym... mniejsza o to już).
Nie walono by o tym że kryzys, że kryzys po tym jak padł Lehman Brothers, to by w ogóle nic się nie działo a wszystko byłoby po staremu.
Niby jednak są zalety- wychodzą co poniektóre brudy bankowców (np. ich "skromne" pensje)
Stay Psychedelic People!

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: MrExplosion » piątek 27 lut 2009, 23:01

Sa malo konkurencyjne, bo nikomu na tym nie zalezy - u nas jest taka filozofia, ze firma panstwowa ma istniec, bo zatrudnia ludzi, cos tam daje. Sciagnac ustawe kominowa, zatrudnic za gruba kase porzadnych menadzerow i co miesiac rozliczonko z wynikow u odpowiedniego ministra. Problem raczej lezy w ogolnie pojetej klasie politycznej, bo niejeden minister by nawet nie wiedzial, jak i z czego danego delikwenta rozliczyc. Troche pokolen sie wymieni, powchodza powoli w te sfery mlodsi ludzie i jestem przekonany ze to by wypalilo. We Francji okolo 30 % calej gospodarkijest upanstwowione i jakos im to nie przeszkadza, i funcjonuje
****************
Są mało konkurencyjne i będą nadal mało konkurencyjne, dopóki będą państwowe, niezależnie od ustawy kominowej (której przecież 10 lat temu jeszcze nie było). Minister wie doskonale z czego rozliczać swoich ludzi, ma jednak inne problemy niż zwiększenie zysków państwowych firm. On myśli o tym żeby obsadzić wszystkie stanowiska swoimi ludźmi i wypełniać cele polityczne partii rządzącej. Menedżerowie zaś myślą nie o zwiększeniu konkurencyjności, a o wkupieniu się w łaski ministra, a czasem nawet o tym żeby wytrasferować z firmy jak najwięcej środków na konto swoje i partii. BTW - we Francji sektor państwowy to około 10%, sporo nawet jak na Europę.


A co do bankow - no to dziwi mnie, ze organ ktory odpowiada za podaz i jakosc pieniadza w gospodarce, czyli tak na prawde za kieszenie 40 mln ludzi, NIC NIE MOZE ZROBIC. W Polsce banki robia sobie co chca, a ostatni zjazd w dol zlotego to efekt zamiany zlotowek na euro i wyslanie tych euro do bankow - matek. Banki majac duze nadwyzki, ktore dostaly po ostatnich akcjach "lokat na 10%", zamiast wpuscic tanio te pieniadze w rynek ( niziutkie stopy na dzien dzisiejszy ) wyslaly te kase aby poprawic bilans swoich "wlasciecieli" i generalnie polski ciulacz zasponsorowal akcje kredytowa w niemczech, anglii, francji, usa itd. Przez ostatnie 20 lat banki uzaleznily gospodarke ( napedzanie wzrostu tanimi kredytami ) od siebie, a w dobie kryzysu, "bezpanstwowy" kapital, zamiast ratowac i wpuszczac w rynek pieniadze ( banki w Polsce mialy do niedawna okolo 30 mld nadwyzek !!! ) w sposob niemozliwy do uzasadnienia, zatrzymaly akcje kredytowa i trzymaja w szachu rzad. Ot liberalizm, gdzie sa rowni i ROWNIEJSI.
*********************
W sytuacji wolnorynkowej podmioty prywatne będą dążyły do maksymalizacji zysku. Ci którzy mają większy kapitał mają też większe ku temu możliwości niż Ty czy ja, ale nie można mieć do nich o to pretensji. Pracowali na to, nierzadko przez stulecia. Mają prawo transferować środki, więc to robią wg aktualnych potrzeb. Nikt nie broni polskim firmom robić tego samego np w Niemczech. Jeśli chodzi o podatność waluty na spekulacje to dobrym rozwiązaniem wydaje się wejście do strefy euro.


Liberalizm powinien dawac rowne szanse, ale kto ma wiecej kasy, ma wieksze szanse i mozliwosci. Poza tym CHCIWOSC jest tym czynnikiem ludzkim, ktory kiedys byl tepiony, dzisiaj stal sie cnota. Czekam tylko, az zaczna kopac nasz wegiel, nasz gaz, nasze zloza geotermalne, a my bedziemy miec fige z makiem, bo jakis posel okazal sie swietnym kapitalista i sprzedal to w zamian za spokoj z reforma emerytalna na 5 lat. i wagon zlota dla rodziny......
**********************
To że ci którzy mają większy kapitał mają również większe możliwości jest dla każdego bodźcem do gromadzenia kapitału i inwestowania. W wolnym rynku premiowana jest przede wszystkim pomysłowość. Oczywiście wolny rynek nie jest systemem idealnym bo systemów idealnych nie ma. Ale socjalizm ma znacznie więcej wad. Piszesz o jakiejś chciwości ludzkiej - ona była zawsze i tak już ten świat jest skonstruowany że zawsze była motorem postępu. W pogoni za pieniądzem ludzie uwalniają swoją kreatywność. W realiach wolnego rynku jest to po prostu łatwiejsze. Komunizm to piękna wizja, ale w świecie robotów gdzie nie ma czegoś takiego jak ambicja. Gospodarka centralnie sterowana to system w swoich założeniach antyproduktywny. Wystarczy przeczytać dowolną książkę na temat cykli koniunkturalnych w tego typu systemie. Lub przypomnieć sobie kolejki 25 lat temu.

Wishmaster słusznie zauważył że największym niebezpieczeństwem wszelkich zawirowań jest wzmocnienie tendencji radykalnych. Jak to mówią, historia nie nauczyła nas niczego, nawet tu, w Polsce.

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: Tasiorowski » piątek 27 lut 2009, 23:10

...zobaczymy, kto mial racje, a kto nie...
******************************************************

Mysle, ze racje masz TY, gdyz calkiem prawdopodobne, ze staczamy sie w nastepna epoke "narodowych socjalizmow", a w takim systemie, jak wiadomo racja zawsze lezy po stronie narodowego socjalisty. ...
**********************
Jesteś w błędzie - w niemieckim narodowym socjalizmie fabryki które budowały czołgi, bomby i paliwo były prywatne, zyski czerpało z tego parę rodzin, które są do dzisiaj "nieźle" ustawione. Co więcej - w tych prywatnych fabrykach pracowali przymusowi pracownicy, może nawet ktoś z Twojej rodziny ? Jak myślisz, czy bez sponsoringu Hitler doszedłby do władzy ? Historie hitlera zakłamano, zrobiono z niego "barowego" krzykacza, niegroźnego idiotę, który oszalał. Jak myślisz, czy to możliwe aby bez żadnej pomocy, sponsoringu, przyzwolenia doszedł do władzy i zaczął wojnę ? a on w rzeczywistości miał wykończyć żydowską konkurencję, która brała biznes w swoje ręce, a co się wielu Niemcom nie podobało ( zaczęło się od demolowania sklepów - bo prawie każdy był żydowski ? ). Narodowy socjalizm nie różnił się niczym od kapitalizmu w innych krajach, a wojna nakręciła kokosy wielu ludziom i to pomimo przegranej Niemiec. To tyle odnośnie socjalizmu. W naszym PRLu chodziło o podobne rzeczy - żeby ludzie chodzili nażarci, mieli poczucie że jest fajnie, ( choć nie było ), żeby z tego wszystkiego jeszcze starczyło na nakarmienie ZSRR, no i żeby lata mijały słodko i bezproblemowo całej partyjnej i mundurowej wierchuszce, oni mieli paszporty, lodówki, proszki z niemiec i talony na dużego fiata. Dlaczego dzisiaj każdy, kto krytykuje tą korpokrację, marionetkowe rządy i generalnie ORWELLA na każdym kroku...
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
psysutra
Posty: 596
Rejestracja: czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: psysutra » piątek 27 lut 2009, 23:16

Wishmaster, czy oglądałeś Fakty, gdy mówili, ile sobie wypłacają prezesi banków rocznie? Kilka milionów (o ile nie kilkanaście). A ile prezydent zarabia? Raptem pół miliona rocznie.
Gdzie tu logika?
Stay Psychedelic People!

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: MrExplosion » piątek 27 lut 2009, 23:20

...Wishmaster, czy oglądałeś Fakty, gdy mówili, ile sobie wypłacają prezesi banków rocznie? Kilka milionów (o ile nie kilkanaście). A ile prezydent zarabia? Raptem pół miliona rocznie.
Gdzie tu logika?...
**********************
Prezes sobie wypłaca ze swoich pieniędzy, a prezydent z Twoich. Poza tym znalazłoby się pół miliona chętnych na bycie prezydentem za darmo

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: Tasiorowski » piątek 27 lut 2009, 23:23

Są mało konkurencyjne i będą nadal mało konkurencyjne, dopóki będą państwowe, niezależnie od ustawy kominowej (której przecież 10 lat temu jeszcze nie było). Minister wie doskonale z czego rozliczać swoich ludzi, ma jednak inne problemy niż zwiększenie zysków państwowych firm. On myśli o tym żeby obsadzić wszystkie stanowiska swoimi ludźmi i wypełniać cele polityczne partii rządzącej. Menedżerowie zaś myślą nie o zwiększeniu konkurencyjności, a o wkupieniu się w łaski ministra, a czasem nawet o tym żeby wytrasferować z firmy jak najwięcej środków na konto swoje i partii. BTW - we Francji sektor państwowy to około 10%, sporo nawet jak na Europę.
******************************************************
Poruszasz inną tematykę - polską mentalność. Polska mentalność jest w stanie nawet największy klejnot koronny zmienić w gówno. Ja powiedziałem o pewnym założeniu, sam nie wiem co bardziej szkodliwe - nieporadny minister i menadżer, czy bankier który sobie gra jak w kasynie, kosztem MILARDÓW jednostek danej waluty. Poza tym spójrz na to z innej strony - przedsiębiorstwa prywatne wygrywają tę wojnę, bo MOGĄ stosować nieczyste metody ( kreatywna księgowość, robienie wała z US, niskie płace itd. ) a przedsiębiorstwa państwowe mają pewne wytyczne, co do zarobków, formy zatrudnienia itd. Więc albo jesteśmy u siebie W DOMU i traktujemy się wszyscy jak ludzie, albo w swojej kreatywności wymuszonej przez wolny rynek, wymyślamy różne dziwne formy czasu pracy, zatrudnienia, płacy itd. Czyjaś rodzina - a co mi tam, mam kapitał więc MAM PRAWO być lepszym


A co do bankow - no to dziwi mnie, ze organ ktory odpowiada za podaz i jakosc pieniadza w gospodarce, czyli tak na prawde za kieszenie 40 mln ludzi, NIC NIE MOZE ZROBIC. W Polsce banki robia sobie co chca, a ostatni zjazd w dol zlotego to efekt zamiany zlotowek na euro i wyslanie tych euro do bankow - matek. Banki majac duze nadwyzki, ktore dostaly po ostatnich akcjach "lokat na 10%", zamiast wpuscic tanio te pieniadze w rynek ( niziutkie stopy na dzien dzisiejszy ) wyslaly te kase aby poprawic bilans swoich "wlasciecieli" i generalnie polski ciulacz zasponsorowal akcje kredytowa w niemczech, anglii, francji, usa itd. Przez ostatnie 20 lat banki uzaleznily gospodarke ( napedzanie wzrostu tanimi kredytami ) od siebie, a w dobie kryzysu, "bezpanstwowy" kapital, zamiast ratowac i wpuszczac w rynek pieniadze ( banki w Polsce mialy do niedawna okolo 30 mld nadwyzek !!! ) w sposob niemozliwy do uzasadnienia, zatrzymaly akcje kredytowa i trzymaja w szachu rzad. Ot liberalizm, gdzie sa rowni i ROWNIEJSI.
*********************
W sytuacji wolnorynkowej podmioty prywatne będą dążyły do maksymalizacji zysku. Ci którzy mają większy kapitał mają też większe ku temu możliwości niż Ty czy ja, ale nie można mieć do nich o to pretensji. Pracowali na to, nierzadko przez stulecia. Mają prawo transferować środki, więc to robią wg aktualnych potrzeb. Nikt nie broni polskim firmom robić tego samego np w Niemczech. Jeśli chodzi o podatność waluty na spekulacje to dobrym rozwiązaniem wydaje się wejście do strefy euro.


Liberalizm powinien dawac rowne szanse, ale kto ma wiecej kasy, ma wieksze szanse i mozliwosci. Poza tym CHCIWOSC jest tym czynnikiem ludzkim, ktory kiedys byl tepiony, dzisiaj stal sie cnota. Czekam tylko, az zaczna kopac nasz wegiel, nasz gaz, nasze zloza geotermalne, a my bedziemy miec fige z makiem, bo jakis posel okazal sie swietnym kapitalista i sprzedal to w zamian za spokoj z reforma emerytalna na 5 lat. i wagon zlota dla rodziny......
**********************
To że ci którzy mają większy kapitał mają również większe możliwości jest dla każdego bodźcem do gromadzenia kapitału i inwestowania. W wolnym rynku premiowana jest przede wszystkim pomysłowość. Oczywiście wolny rynek nie jest systemem idealnym bo systemów idealnych nie ma. Ale socjalizm ma znacznie więcej wad. Piszesz o jakiejś chciwości ludzkiej - ona była zawsze i tak już ten świat jest skonstruowany że zawsze była motorem postępu. W pogoni za pieniądzem ludzie uwalniają swoją kreatywność. W realiach wolnego rynku jest to po prostu łatwiejsze. Komunizm to piękna wizja, ale w świecie robotów gdzie nie ma czegoś takiego jak ambicja. Gospodarka centralnie sterowana to system w swoich założeniach antyproduktywny. Wystarczy przeczytać dowolną książkę na temat cykli koniunkturalnych w tego typu systemie. Lub przypomnieć sobie kolejki 25 lat temu.

Wishmaster słusznie zauważył że największym niebezpieczeństwem wszelkich zawirowań jest wzmocnienie tendencji radykalnych. Jak to mówią, historia nie nauczyła nas niczego, nawet tu, w Polsce.
...
**********************
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: Tasiorowski » piątek 27 lut 2009, 23:24

......Wishmaster, czy oglądałeś Fakty, gdy mówili, ile sobie wypłacają prezesi banków rocznie? Kilka milionów (o ile nie kilkanaście). A ile prezydent zarabia? Raptem pół miliona rocznie.
Gdzie tu logika?...
**********************
Prezes sobie wypłaca ze swoich pieniędzy, a prezydent z Twoich. Poza tym znalazłoby się pół miliona chętnych na bycie prezydentem za darmo...
**********************
Nie ze swoich, tylko bankowych, a więc i twoich, jeśli jesteś jego klientem
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Kupno nowego sprzętu a kryzys

Post autor: MrExplosion » piątek 27 lut 2009, 23:49

.........Wishmaster, czy oglądałeś Fakty, gdy mówili, ile sobie wypłacają prezesi banków rocznie? Kilka milionów (o ile nie kilkanaście). A ile prezydent zarabia? Raptem pół miliona rocznie.
Gdzie tu logika?...
**********************
Prezes sobie wypłaca ze swoich pieniędzy, a prezydent z Twoich. Poza tym znalazłoby się pół miliona chętnych na bycie prezydentem za darmo...
**********************
Nie ze swoich, tylko bankowych, a więc i twoich, jeśli jesteś jego klientem...
**********************

Ale klientem banku jestem dobrowolnie, a podatnikiem przymusowo. Właściciel banku płaci prezesowi tylko tyle ile jest konieczne bo nie jest sponsorem. Na rynku prezesowskim też jest konkurencja i ci lepsi zarabiają więcej, proste.

Natomiast ten smiley w odpowiedzi do mojego wcześniejszego postu - tak się dyskutować nie da

ODPOWIEDZ