Pseudo-intelektualna muzyka

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: Tasiorowski » wtorek 11 sie 2009, 14:05

...


Ostatnio odkurzyłem sobie parę nagrań właśnie Czerwonych Gitar i powiem szczerze, że byłem zaskoczony:
1. dobrą realizacją dźwięku,
2. świetnym wokalem,
3. bardzo dobrymi tekstami,
4. dobrą warstwą muzyczną.
Jako przykład podałbym: Gdy trudno zasnąć, Ziemia Śpiewa, i parę innych
Owszem jest też pare inspirowanych twórczością Beatelsów nagrań CG i akurat tych nie jestem fanem :P
A z Dodą to mnie nie denerwuj nawet ;)

Grechuta, Klenczon, Krajewski, Niemen, Riedel itd. W Polsce było masę świetnych artystów
a dla mnie Peszkowa to są jakieś pseudo-maskarady. Jej zabawy słowem i inne pierdoły ale tak naprawdę mało muzyki w muzyce. Potrzebni są artyści z jajami, kabarety i piosenka aktorska niech sobie gra swoją drogą.

...


Wrzucanie do jednego worka Czerwonych Gitar razem z Niemenem i Grechutą jest nie na miejscu. Akurat ich znam doskonale, prawie każdy tekst na pamięć, ponieważ mój ojciec był ich wielkim fanem, byłem tym "katowany" od maleńkości. Czerwone Gitary ( nazwa nie-przypadkowa ) to była muzyka  nie zobowiązująca, głównie dla nastolatek, masowa muzyka na majówki za miastem. Duch tamtych czasów był inny, technologia nie pozwalała na to, aby nic nie umiejące beztalencia brylowały tak jak dzisiaj. Z całym szacunkiem i pomimo mojej sympatji, wręcz sentymentu do tego składu - był on popową popelinką, FEEL-em tamtych czasów. A że inne jeszcze był wymagania widowni, inna była forma ( nie było jeszscze AKAI MPC ani KORGÓW ) to w porównaniu z dzisiejszą popeliną, wydaje się to arcydziełem. Niemen i Grechuta to inna bajka - to była muzyka raczej dla "wyższej klasy", pseudo-zbuntowanej młodzieży, dzieciaków majętnych dygnitarzy, Przeważnie więcej kumającej od ZMP-owców z wiosek. Teksty Niemena były kontrowersyjne dla władzy, zresztą dostał on za to bilet w jedną stronę z kraju. On jest dla mnie gigantem, jedynym, który mógłby zrobić karierę za żelazną kurtyną. Nie czarujmy się - wsferze "artystycznej" CG są przy nim dziećmi z caastingu. A że śpiewali poetycko, ładnie, bez skrótów i przekleństw - ot, trochę inne wykształcenie kiedyś ludzie odbierali.

Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: Tasiorowski » wtorek 11 sie 2009, 14:13

...
...


Ostatnio odkurzyłem sobie parę nagrań właśnie Czerwonych Gitar i powiem szczerze, że byłem zaskoczony:
1. dobrą realizacją dźwięku,
2. świetnym wokalem,
3. bardzo dobrymi tekstami,
4. dobrą warstwą muzyczną.
Jako przykład podałbym: Gdy trudno zasnąć, Ziemia Śpiewa, i parę innych
Owszem jest też pare inspirowanych twórczością Beatelsów nagrań CG i akurat tych nie jestem fanem :P
A z Dodą to mnie nie denerwuj nawet ;)

Grechuta, Klenczon, Krajewski, Niemen, Riedel itd. W Polsce było masę świetnych artystów
a dla mnie Peszkowa to są jakieś pseudo-maskarady. Jej zabawy słowem i inne pierdoły ale tak naprawdę mało muzyki w muzyce. Potrzebni są artyści z jajami, kabarety i piosenka aktorska niech sobie gra swoją drogą.

...


Sorki za podbijanie - Co do realizacji - zgadzam się zupełnie. Nagrania polskie z tamtych lat są zrealizowane na najwyższym światowym poziomie. Niebiesko Czarni, BREAKOUCI - brzmieniowo I-wsza światowa liga. Nagrania z tamtych lat są dla mnie bardzo inspirujące. Ale cóż - w latach 50 powstał pierwszy na świecie wydział, szkoloący Inżyniuerów dźwięku. Z tego co wiem, to pierwsze polskie studia filmowe i radiowe, należały do najnowocześniejszych na świecie. Dopiero pod koniec lat 60-tych, zachód zaczął nadganiać. A do PL przyjeżdżali kanadyjczycy i Amerykanie, uczyć się jak zakładać takie szkoły. Jak jest dzisiaj - każdy widzi

Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: Zbynia » wtorek 11 sie 2009, 14:58

Problemem jest rynek - a nawet nie rynek a jego sterowanie przez koncerny medialne


przeciez na tym rynku nie ma nawet najmniejszej konkurencji - ceny sa stabilniejsze niz niejedna waluta
musictelevision stało się takim chłamem że już nawet nie sa w stanie promować muzyki - podobnie viva - komercyjny tandetny syf - zapchajdziura


 


radio?radio to jeden wielki kanał reklamowy i niestety też reklamują syf


a na piractwo i internet nie ma co narzekać - to pierwsze jest bardzo proste do ograniczenia w bardzo znacznym stopniu bez uszczerbku dla was artystów i nas słuchaczy - to co pośrodku powinno wylądować na śmietniku - czyli pan władzio worzący płyty po sklepach - w końcu na jednej zarabia i tak więcej niz wy.....chyba wam jako artystom powinno zależeć by słuchacz miał mozliwośc taniego kupienia płyty, obejrzenia koncertu w tv czy posłuchania fajnej muzy w radio nie?


dlatego ten rynek trzeba dobić i rozbić - to musi się rozleciec bo nie jest w stanie zapewnic nic prócz pełnego koryta dla paru kmiotów.i to zapewnia internet - muza musi byc dostepna dla wszystkich za grosze - to co microsoft proponowal jakis czas temu - abonament i nieograniczony dostep - ale oczywiscie wspomniany pan wladzio i pani monika ze sklepu straszliwie sie zagotuja.....


 


przyszlosc widze tylko w internecie i to legalnie tanio i z dostepem do wszystkiego....plyty oddaje bo nawet nie mam cd...bo i po co mi stary trup w domu?nie trace czasu na lazenie po sklepach i albo sciaganie plyty za olbrzymia kase z zagranicy albo przychodzenie po 4 razy bo nie dowiezli albo wyprzedane(dowiezli 10 sztuk buhahahah)


niestety na muzyce nikomu nie zalezy - liczy sie kasa i nic wiecej - i niestety póki tak będzie to będzie kwitło piractwo, w tv będa tylko dziadostwa jak penetratorzy czy sweet sixteen a w radiu kawałek będzie przerwany 4 reklamami tamponów i podpasek


 


czas na rewolucje a nie rozwodzenie się nad tym bagnem


Awatar użytkownika
Akton
Posty: 710
Rejestracja: piątek 21 gru 2007, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: Akton » wtorek 11 sie 2009, 15:13

 

czas na rewolucje a nie rozwodzenie się nad tym bagnem...
 


 


Nie zrobisz żadnej rewolucji, Zbynia. Media robią z ludzi idiotów, uważając, że odbierają oni wyłącznie to, co im się zaserwuje. Wielu z kolegów napisało w tym wątku wiele celnych uwag, lecz istniejącego status quo i tak nikt nie zmieni, bo niby w jaki sposób? Zmusisz moherki do słuchania Kilara? Niekoniecznie :)


Ostatnio po raz n-ty oglądałem "Potop" i po raz n-ty powaliła mnie muzyka z tego filmu. I o to chodzi. Ja słucham tego, co chcę i nie obchodzą mnie gusta innych ludzi, bo raczej nie mam wpływu na ich kształtowanie. I nie chcę mieć. Są jednak i pozytywy - fajnie jest nieraz się pośmiać ze Stachursky'ego, Dody, Sary May czy Gosi Andrzejewicz. Niekiedy jest to lepsze niż Gracjan Roztocki :)

NI Komplete 12, EWQL Symphonic Gold Orchestra,Spectrasonics Omnisphere, NI Alicia's Keys, EWQL Ministry of Rock, IK Philharmonik Miroslav, BFD ECO

Awatar użytkownika
winnicki
Posty: 374
Rejestracja: czwartek 11 sie 2005, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: winnicki » wtorek 11 sie 2009, 15:29

czas na rewolucje a nie rozwodzenie się nad tym bagnem... 


 


 


 


 


A skąd wiadomo, że akurat teraz czas, a nie 20 lat temu? 


kami
Posty: 109
Rejestracja: niedziela 04 wrz 2005, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: kami » wtorek 11 sie 2009, 16:41

...
czas na rewolucje a nie rozwodzenie się nad tym bagnem... 

 

 

 

 

A skąd wiadomo, że akurat teraz czas, a nie 20 lat temu? .


 


Zbynia ma rację..tylko małe halo// rewolucja porzrebóje bohaterów,./a tu ani wani ani saszy/. 


wielcy bohaterowie każdej rewol... byli kreowani na potrzeby czasu,


i nie mieli pojęcia co się w okól nich dzieje~!!!My- mali bohaterowie


tętniący oburzeniem , że o to przyszły czasy "rewolucyjnie brzmieniowo-aborygeńsko-bez duszy, że o to każe się nam przez otwory uszne , wchłaniać i co ciekawe -rozumieć!!???bzdety dźwiękowe /stahórskiii i tp../, patrzeć na totalne brzydactwo /doda/, i wysyłać sms-y na festiwal-trol, to MY. właśnie i tylko MY mali bohaterowie tej rewolucji , która już trwa, cieszmy się ,że po cichu śledzimy ten trend galopującej nicości,  i tylko ptrzeć jak pożrą się na wzajem , bo nie będzie wyjścia a w tedy wyjdzie JANKO  ze swiom fletem i zmianiając paluszki na czterech otworach , pochylając się nad agonią total-imbecylizmu,


zagra coś dla UCHA.. I DLA  ZDROWIA.... POZDRO kami..



jestem entuzjastą realizacji komputerowej

Awatar użytkownika
D-Star
Posty: 25
Rejestracja: środa 31 gru 2008, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: D-Star » wtorek 11 sie 2009, 17:18

Trochę się zastanawiałem nad tym jak można zrobić karierę. Krótki poradnik:
zaczynasz dilować na ulicy crackiem, dostaniesz 5 kulek, kupisz se futro i poprowadzisz jakiś program w MTV.
Potem się stoczysz. Ogłosisz wielki powrót, zrobisz salto w przód na festiwalu w Sopocie i nagrasz sekstaśmę
z Jolą Rutowicz na potwierdzenie swojej dobrej formy. A potem jak już skończysz to będziesz se z nudów robił ambitną muzykę.


A tak na serio.. czy myślicie, że Amerykanie słuchają polskiej muzyki? A może Rosjanie? To może Anglicy?
A może chociaż jeden amerykanin (nie z polonii) potrafi wymienić jakiegoś polskiego wykonawcę?
A ja się pytam po jakiego ch**ja polskie dzieci mają się wychowywać na chamstwie jakichś amerykańskich pseudo-raperów?
Dlaczego telewizje muzyczne od rana do wieczora katują amerykańskimi piosenkami?
Czy ja żyję w czarnym gettcie, czy w Polsce? Notabene tak naprawdę to jest budowanie kasy na niezłym gównie jakim są
niektóre amerykańskie wytwórnie muzyczne założone np. za pieniądze z gangsterki (czyli właściwie wybudowane na krzywdzie
innych ludzi). Jako przykład podam: Murder Inc. albo nieistniejące już Death Row z legendami rapu (2pac, Dr.Dre, Snoop Dogg).
Jakich my mamy dzisiaj "wybitnych" raperów? Ktoś tu napisał, że 50 cent. Dorzućmy Snoop Dogga. Czym Ci Panowie się zajmują?
- palą trawkę,
- handlują bronią,
- handlują kokainą,
- od czasu do czasu coś zarapują, najlepiej że są alfonsami, albo puknęliby Twoją dziewczynę bo jesteś białym frajerem.

Super, co nie? Wzór do naśladowania, może ktoś chciałby żeby jego dziewczyna/żona/córka była dziwką u 50centa?
Nie? No, kurcze przecież to wybitny raper!


maczeta
Posty: 159
Rejestracja: poniedziałek 20 lut 2006, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: maczeta » wtorek 11 sie 2009, 17:45

A tak na serio.. czy myślicie, że Amerykanie słuchają polskiej muzyki? A może Rosjanie? To może Anglicy?
A może chociaż jeden amerykanin (nie z polonii) potrafi wymienić jakiegoś polskiego wykonawcę?


I całe szczęście, że nawet jeden Amerykanin nie potrafi wymienić jakiegoś polskiego zwłaszcza wspólczesnego wykonawcę. Możemy jednak pochwalić się kompozytorem, który sprzedał najwięcej CD w historii muzyki poważnej. Na jego płyty pierwszy raz od czasów Elvisa Presleya trzeba było się zapisywać. Brytyjskie radio grało jego muzykę na okrągło przez 24h i to na życzenie słuchaczy. Jego kompozycja była na szczycie list przebojów i konkurowała z Madonną i Michaelem Jacksonem...


Awatar użytkownika
doministry1
Posty: 323
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2008, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: doministry1 » wtorek 11 sie 2009, 18:17

...
A tak na serio.. czy myślicie, że Amerykanie słuchają polskiej muzyki? A może Rosjanie? To może Anglicy?
A może chociaż jeden amerykanin (nie z polonii) potrafi wymienić jakiegoś polskiego wykonawcę?


I całe szczęście, że nawet jeden Amerykanin nie potrafi wymienić jakiegoś polskiego zwłaszcza wspólczesnego wykonawcę. Możemy jednak pochwalić się kompozytorem, który sprzedał najwięcej CD w historii muzyki poważnej. Na jego płyty pierwszy raz od czasów Elvisa Presleya trzeba było się zapisywać. Brytyjskie radio grało jego muzykę na okrągło przez 24h i to na życzenie słuchaczy. Jego kompozycja była na szczycie list przebojów i konkurowała z Madonną i Michaelem Jacksonem...
...


 


Górecki?

Kompozytor, Instrumentalista, Improwizator

maczeta
Posty: 159
Rejestracja: poniedziałek 20 lut 2006, 00:00

Re: Pseudo-intelektualna muzyka

Post autor: maczeta » wtorek 11 sie 2009, 18:37

...


Górecki?
...
 


Tak


ODPOWIEDZ