...Peja Tylko zyska na tym całym zajsciu , zrobili mu taaaaaka promocje ...
************************************************
Tak, przecież pokazał całej Polsce, że nie jest "frajerem". Pokazał po/ziomkom jak należy się rozprawiać z krytyką. Pokazał jakim jest bohaterem cudzymi rękami. Tak zlikwidował "wroga klasowego" w obronie "świętości", tak mu walnął rekami fanów, aż mu kredki z tornistra wypadły...to dopiero bohater..
a tak na marginesie fragment oświadczenia zamieszczonego na oficjalnej stronie Peji:
"W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce podczas mojego koncertu w Zielonej Górze, w dniu 12 września bieżącego roku chciałbym przekazać wyrazy ubolewania nad zaistniałą sytuacją oraz przeprosić opinię publiczną, władze Zielonej Góry, a przede wszystkim uczestników koncertu oraz fanów za moje zachowanie.
Chciałbym zapewnić, że nie było moją intencją wywoływanie jakichkolwiek negatywnych emocji publiczności, a na pewno nie nawoływanie do przemocy. Moje zachowanie było wynikiem emocji i silnego wzburzenia w skutek prowokacyjnego zachowania jednego z uczestników koncertu. Nie przewidziałem gwałtowności reakcji tłumu oraz tego, iż zdarzenia przybiorą taki obrót. Nie może to jednak tłumaczyć do końca mojego zachowania. Jestem świadom, iż na artyście ciąży wielka odpowiedzialność, obejmująca także panowanie nad emocjami w sytuacjach podobnych do tych, jakie miały miejsce podczas koncertu w Zielonej Górze. Przyznaję, że tego wieczoru nie udało mi się sprostać temu zadaniu, za co jeszcze raz wszystkich przepraszam.
I kto tu jest frajerem?...