...I po co w ogole ta cala dyskusja? Kazdy robi to co mysli i nie ma co komentowac, lepiej zachowac to dla siebie.
Nie, trzeba dyskutować i oceniać, bo marszy milczenia i wszelkich innych po tragediach było dość. Jak również dość jest terroryzmu łomotu w dzień i noc we własnym mieszkaniu i strachu dookoła, gdy kilku fanów hh ma zamiar się gdzieś przemieszczać. Spójrzcie na siebie, nawet z dystansu moderowanego forum nie potraficie rozmawiać bez pretensji, obrażania się a priori i zdrowego ocenienia faktów.
Właśnie co do faktów to zachęcam do odwiedzenia BIP UM Zielonej Góry ( http://bip.zielonagora.pl/index.php?id=131&pp=lista&idppi=426 ) Znalazłem tam zamówienie publiczne na organizację "Winobrania".
W ogłoszeniu, w części KULTURA znajdują się m.in. dwie pozycje: "7 - zorganizowanie koncertów estradowych zespołów o poziomie artystycznym m.in. "Wilki" i "Myslovitz" - to chyba nie dotyczy PEJI i innnych HIPHOP, oraz "Zorganizowanie koncertów plenerowych z wykorzystaniem różnorodnych rodzajów i stylów muzycznych" - to chyba jest o PEJI. Czy HIPHOP to KULTURA, godna publicznego mecenatu, czy subkultura działająca w podziemiu? Jestem pewien, że gdyby zapytać konkretnego rodzica-podatnika, czy chce aby z jego pieniędzy opłacono matołków wykrzykujących ze sceny do jego dziecka bełkotliwe przekleństwa - odpowiedziałby absolutnie nie. Ale jak widać komisja konkursowa UM Zielona Góra nie podzieliła w 2009 tego poglądu.
Bardzo możliwe zresztą, że w drugiej ofercie - a firmy te rywalizują już co najmniej 3 lata o zlecenie miasta na organizację winobrania, ofercie, która przegrała - nie było hiphopu. Wspomnę też, że firma ASPE zwyciężyła po raz trzeci i niemal jestem pewien, że w 2010 ASPE przegra przetarg przez PEJĘ.
Więc być może mały i ochroniarze dostali kasę, żeby do burdy doszło i żeby interwencja przyszła w odpowiednim czasie - tak sobie dywaguję luźno.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że Peja to żałosna menelska kreatura i z publicznej kasy żaden raper (nie oszukujmy się - większość "lirycsów" to bluzgi - nie powinien dostać grosika zanim nie przedstawi oświadczenia z tekstami repertuaru wraz z deklaracją i kaucją, którą straci jeżeli będzie "siać zgorszenie" ze sceny.