Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 280
Rejestracja: piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: Markus » poniedziałek 21 gru 2009, 22:37



Myślę jednak, że to jest problematyczne. W jaki sposób niby mam sprawdzić, czy radio, którego słucham, wnosi wszystkie należne opłaty?


Problematyczną rzeczą jest to, że podany przykład z radio jest stawiany na równi z pobieraniem plików z nielegalnego źródła w internecie. Oneman jak sądzę, przytoczył go w dobrej wierze chcąc barwnie wytłumaczyć, jak działa istniejące prawo. A przecież to nie jest to samo...


Słuchając radio, jesteś biernym słuchaczem - ktoś nadaje muzykę, a ty poprostu słuchasz. Jeśli nie wiesz, czy jest to legalna stacja, to co, masz zatkać uszy? A jeśli odwiedzasz znajomego w jego domu i on puszcza muzykę, to co, masz obowiązek zadać mu pytanie czy nabył ją z legalnego źródła? Jesteś biernym słuchaczem i tyle...


Ściąganie plików z internetu to swiadome działanie i to stanowi fundamentalną różnicę... Jeśli pobierasz z nielegalnego źródła (to chyba łatwo sprawdzić) pliki muzyczne, i potem je odtwarzasz, to uczestniczysz w kradzieży. Jeśli zaprosisz znajomego do swojego domu i puścisz mu nabytą tą drogą muzykę, ty jesteś złodziejem - odtwarzasz, natomiast twój gość nie - on jest tylko biernym słuchaczem...


Oczywiście, zaznaczam, że wszystko co wyżej napisałem nie ma potwierdzenia w istniejącym prawie - to już Oneman wyjaśnił.


Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: oneman » poniedziałek 21 gru 2009, 23:37

Ściąganie plików z internetu to swiadome działanie i to stanowi fundamentalną różnicę... 

...
 


Zauważ, że istnieją także radia internetowe. W dodatku mogę słuchać jak i nagrywać; na dysk na CD-R na cokolwiek. Nie jestem biernym słuchaczem a w pełni świadomym, znalazłem radio w sieci, fajnie grało więc ponagrywałem masę kawałków. Nie mam obowiązku jak i możliwości sprawdzać czy internetowe radio http://www.jazzradio.com/ cholera wie skąd, rozpowszechnia legalnie czy też nielegalnie


Jeśli tylko dostałbym namiar na piracki cyfrowy przekaz satelitarny to oczywiście świadomie czym prędzej nastawiłbym satelitę na odbiór. Oglądałbym ile wlezie i oczywiście wszystko bym nagrywał na CD-Ry (o ile przekaz byłby ciekawy).


Poza tym chodze sobie po internecie i trafiam na: http://www.filestube.com/look_for.html?q=ravi+shankar&select=All&page=2 Czy teraz miałbym wpierw napisać do cholera wie kogo z pytaniem czy zamieszczone treści są rozpowszechniane legalnie czy też może nielegalnie?


Ba, chodze sobie dalej i znajduję: http://www.krainatapet.pl/index.php Czy moge korzystać z tych dzieł czy też nie? Moge pobrać czy też nie? Mam znów kontaktowac się z niewiadomo kim pytając czy dzieła są rozpowszechniane legalnie czy też nielegalnie?


Awatar użytkownika
majall
Posty: 231
Rejestracja: środa 31 sty 2007, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: majall » poniedziałek 21 gru 2009, 23:50

ciąganie plików z internetu to swiadome działanie i to stanowi fundamentalną różnicę...

...

Zauważ, że istnieją także radia internetowe. W dodatku mogę słuchać jak i nagrywać; na dysk na CD-R na cokolwiek. Nie jestem biernym słuchaczem a w pełni świadomym, znalazłem radio w sieci, fajnie grało więc ponagrywałem masę kawałków. Nie mam obowiązku jak i możliwości sprawdzać czy internetowe radio http://www.jazzradio.com/ cholera wie skąd, rozpowszechnia legalnie czy też nielegalnie

Jeśli tylko dostałbym namiar na piracki cyfrowy przekaz satelitarny to oczywiście świadomie czym prędzej nastawiłbym satelitę na odbiór. Oglądałbym ile wlezie i oczywiście wszystko bym nagrywał na CD-Ry (o ile przekaz byłby ciekawy).

Poza tym chodze sobie po internecie i trafiam na: http://www.filestube.com/look_for.html?q=ravi+shankar&select=All&page=2 Czy teraz miałbym wpierw napisać do cholera wie kogo z pytaniem czy zamieszczone treści są rozpowszechniane legalnie czy też może nielegalnie?

Ba, chodze sobie dalej i znajduję: http://www.krainatapet.pl/index.php Czy moge korzystać z tych dzieł czy też nie? Moge pobrać czy też nie? Mam znów kontaktowac się z niewiadomo kim pytając czy dzieła są rozpowszechniane legalnie czy też nielegalnie?
-----
Nie to trochę za ogólnie . Oczywiście raz przypadkowo no może kilka razy ale naprzykład pernamentnie czy na okrągło to jest świadome naruszanie prawa . Nie jesteśmy jaskiniowcami i wiemy w co się bawimy
Macbook pro 17" 2.4 , mac pro 2.8 Quad-Core , RME fireface 800 , Emu 5000 ultra . telecaster hot rod , AKG 270 studio , Logic 8 , Melodyne plug in , Reaper .

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: matiz » poniedziałek 21 gru 2009, 23:52

Ta dyskusja pokazuje jedna wazna rzecz. Pomijajac stan prawny, ktory, choc istotny i budzacy wiele kontrowersji, nie ma jak widac wiekszego wplywu na to, co sie dzieje, niezaleznie czy uwazamy ten san za liberalny czy nie, widac wyraznie, ze SPOSOB ZARABIANIA NA MUZYCE MUSI SIE ZMIENIC. Obecne dzialania calkowicie nie przystaja do rzeczywistosci i przypominaja pierwsze przepisy o ruchu drogowym, gdzie przed samochodem miusial isc czlowiek z czerwona flaga, a predkosc byla w ten sposob ograniczona do 5km/h. Jak widzimy, nie przeszkodzilo to w rozwoju komunikacji samochodowej, a dzis te proby zahamowania rozwoju wspominamy z rozrzewnieniem. W dobie wszechogoarniajacej sieci i wielkiej ilosci w niej wszelakiego dobra, legalnego czy nie, oraz calkowicie nieudane proby zahamowania rozprzestrzeniania sie "nielegalnych" plikow sposob dystrybucji, sposob i moment placenia za muzyke musi sie zmienic - albo wytwornie po prostu upadna. Owszem, wraz z nimi artysci, ale to wytwornie nie chca zauwazyc, ze cos  sie zmienilo bezpowrotnie, artysci wiedza to juz od dawna...


Awatar użytkownika
winnicki
Posty: 374
Rejestracja: czwartek 11 sie 2005, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: winnicki » poniedziałek 21 gru 2009, 23:53


Ściąganie plików z internetu to swiadome działanie i to stanowi fundamentalną różnicę... Jeśli pobierasz z nielegalnego źródła (to chyba łatwo sprawdzić) pliki muzyczne, i potem je odtwarzasz, to uczestniczysz w kradzieży.


 


Ależ cały problem z dogadaniem się, wynika z tego faktu, że generalizujesz na bazie własnego punktu widzenia. W Internecie istnieje wiele źródeł darmowej i legalnie udostępnionej muzyki, której legalności nie weryfikujemy podwójnie, potrójnie ani w żaden inny sposób, tylko bazujemy na deklaracji umieszczonej gdzieś na stronie, w regulaminie, lub też w... domyśle. W jaki sposób więc odróżniasz legalne od nielegalnych - dajmy na to te przysłowiowe "mp3"?


 


Nie chodzi o to, że niby prawo jest nieprecyzyjne, tylko inne definicje byłyby martwe, bo w praktyce nieweryfikowalne albo wprowadziłyby więcej zamieszania, niż pożytku. Bo kto zabroni człowiekowi zgrywać sobie utwory z pirackiego radia nieinternetowego, i samodzielnie kodować do mp3? W dobrej wierze oczywiście...


Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: matiz » poniedziałek 21 gru 2009, 23:54

Oczywiście raz przypadkowo no może kilka razy ale naprzykład pernamentnie czy na okrągło to jest świadome naruszanie prawa . Nie jesteśmy jaskiniowcami i wiemy w co się bawimy... 


 


Ale jak? Raz mozna, drugi tez, ale trzeci juz nie? Tak jest napisane w ustawie? Bez jaj, to jest albo-albo - wolno albo nie. Jezeli nie wolno, to nie wolno, jezeli wolno, to rapidshare downloader i jazda!


Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: matiz » poniedziałek 21 gru 2009, 23:56

 Ściąganie plików z internetu to swiadome działanie i to stanowi fundamentalną różnicę... Jeśli pobierasz z nielegalnego źródła (to chyba łatwo sprawdzić) pliki muzyczne


 


www.rapidshare.com - czy to jest nielegalne zrodlo? Proste pytanie i prosta odpowiedz. Czekam.


waldek-j
Posty: 56
Rejestracja: niedziela 21 cze 2009, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: waldek-j » wtorek 22 gru 2009, 04:56

Cytat kolegi Zbyni:

Kupie płyte prosto od artysty - i będę szczęśliwy że zarobił 15 zeta - ale nie kupię jej w żadnym sklepie gdzie artysta zarobi góra 2 zeta a resztę przytulą gamonie po drodze - zrozumcie to na początek jak chcecie dywagowac nad rozwiązaniami....

I dlaczego nie sprzedacie swoich płyt po 1 PLN w necie za smsa?co za mało?nikt wam więcej nie da skoro ma za friko.Wtedy byście się przekonali jakie kokosy można zarobić - tylko zamiast pieprzyc bez sensu trzeba zmienić kompletnie podejście a nie zamykac ludzi za byle gówno.To rynek kieruje biznesem a nie wielcy za biurkami - przetrwaja tylko ci co potrafia się dostosowac.


:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::


Przyznam ze pojawilo sie tu kilka ciekawych pomyslow. Przesledzmy po kolei:


1. Sprzedawanie plyt po zlotowce

Jestem jak najbardziej za. Z tym ze wedlug zdrowej logiki nikt nie kupi plyty nawet za zlotowke skoro na stoisku obok rozdaja te same plyty za darmo. Jak ktos potrzebuje 300 plyt to musialby wydac 300 zlotych.. A 300 zlotych jak wiemy, kolego Zbynia, piechota nie chodzi.

Po drugie chcac sprzedawac plyty po zlotowce to trzeba je tanio produkowac- tak wiec od razu proponuje kolegom realizatorom obnizyc stawki do 5PLN za godzine. Dlaczego muzycy maja sami pracowac za pol darmo, powinniscie sie dolozyc skoro uwazacie ze muzyka powinna byc tania. To przez was muzyka jest droga.


2. Muzyka powinna byc za darmo, muzycy niech zarabiaja na koszulkach

Do genialnych pomyslow Zbyni doloze jeszcze jeden, na ktory niedawno natknalem sie na forum piratow (gdziezby indziej, tylko tam sa tacy genialni ludzie). Otoz pomysl polega na tym ze muzyka w ogole powinna byc za darmo, a muzycy powinni zyc z datkow (cytat), sprzedazy koszulek i gadzetow oraz wspolpracy z innymi muzykami.

Musze przyznac ze pomysl jest calkiem interesujacy.. Problem tylko w tym ze z datkow moze nie starczyc na produkcje plyt, wiec niestety nie bedzie nas stac na takie luksusy jak stawka realizatorska 5PLN. Proponuje wiec obnizyc ja do 1PLN za godzine.


Co ciekawe- muzyka od dawne jest juz za darmo. I to calkiem legalnie:

http://www.soundclick.com/


Niestety nikt nie sciaga muzyki robionej domowym sposobem, i rozdawanej za darmo. Piratow interesuja bowiem wysokodolarowe produkcje z dobrych studiow nagraniowych, wysoko oplacanych producentow, menedzerow (jak na ironie..)

Pozwole sobie wiec zapytac.. Skoro muzyka bedzie za darmo (a muzycy beda zyli z koszulek i koncertow), to kto oplaci dobrego menedzera, studio, mastering i produkcje? Bez dobrego studia i menedzera muzyka wyglada tak:

http://www.soundclick.com/


ale to g..... jak widze wam nie smakuje. Do czyjej kieszeni mamy wiec siegnac po pieniadze? Czy ma tu ktos jakis pomysl?


A moze kolega MB chcialby zasponsorowac kilka produkcji po 1PLN za godzine?

Awatar użytkownika
psysutra
Posty: 596
Rejestracja: czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: psysutra » wtorek 22 gru 2009, 07:27

Troll znów w akcji...
Ręce opadają i aż się odechciewa wchodzenia portal czytając te posty ignoranta z klapkami na oczach...

Moim zdaniem rapidshare czy inne hosty NIE MOGĄ być całkowicie zakwalifikowane jako nielegalne źródło, ponieważ są tam zamieszczane także materiały na licencji freeware i jej pokrewnych. Sprawa wygląda podobnie z YouTube czy podobnymi serwisami z możliwością zamieszczania i odtwarzania plików audio/wideo na stronie.

Obecny przemysł fonograficzny niechybnie chyli się ku upadkowi- temu NIE DA SIĘ zapobiec. Jak słusznie Zbynia stwierdził, "To rynek kieruje biznesem a nie wielcy za biurkami - przetrwają tylko ci co potrafią się dostosować".

Nic dodać, nic ująć. A że biurkowe cwaniaki próbują kurczowo się utrzymać swoich stołków i wielce wszystkich ogłaszają złodziejami to już ich problem. Wystarczy ruszyć głową. A obawiam się, że wielu "kyeronyków", "menejdżerów" etc nie myśli właściwą głową.
Stay Psychedelic People!

Awatar użytkownika
Akton
Posty: 710
Rejestracja: piątek 21 gru 2007, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: Akton » wtorek 22 gru 2009, 08:03

...Troll znów w akcji...
Ręce opadają i aż się odechciewa wchodzenia portal czytając te posty ignoranta z klapkami na oczach...

Moim zdaniem rapidshare czy inne hosty NIE MOGĄ być całkowicie zakwalifikowane jako nielegalne źródło, ponieważ są tam zamieszczane także materiały na licencji freeware i jej pokrewnych. Sprawa wygląda podobnie z YouTube czy podobnymi serwisami z możliwością zamieszczania i odtwarzania plików audio/wideo na stronie.

Obecny przemysł fonograficzny niechybnie chyli się ku upadkowi- temu NIE DA SIĘ zapobiec. Jak słusznie Zbynia stwierdził, "To rynek kieruje biznesem a nie wielcy za biurkami - przetrwają tylko ci co potrafią się dostosować".

Nic dodać, nic ująć. A że biurkowe cwaniaki próbują kurczowo się utrzymać swoich stołków i wielce wszystkich ogłaszają złodziejami to już ich problem. Wystarczy ruszyć głową. A obawiam się, że wielu "kyeronyków", "menejdżerów" etc nie myśli właściwą głową. ...
 


 


Nic dodać, nic ująć :)

NI Komplete 12, EWQL Symphonic Gold Orchestra,Spectrasonics Omnisphere, NI Alicia's Keys, EWQL Ministry of Rock, IK Philharmonik Miroslav, BFD ECO

Zablokowany