Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Janusz_M
Posty: 340
Rejestracja: czwartek 08 sty 2009, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: Janusz_M » wtorek 22 gru 2009, 08:48

1. Sprzedawanie plyt po zlotowce

Jestem jak najbardziej za. Z tym ze wedlug zdrowej logiki nikt nie kupi plyty nawet za zlotowke skoro na stoisku obok rozdaja te same plyty za darmo. Jak ktos potrzebuje 300 plyt to musialby wydac 300 zlotych.. A 300 zlotych jak wiemy, kolego Zbynia, piechota nie chodzi.


Szczerze mówiąc to jestem bardziej skłonny kupić 10 płyt po 5 zł  niż 1 po 50 zł. W pierwszym wypadku nie płacę dużo to i dużo nie wymagam. W drugim mam już wymagania i to spore - np. jakość nagrania umożliwiająca przesłuchanie płyty więcej niż raz o wartościach artystycznych nie wspominając. Nie muszę mieć pięknej okładki - może być kartonowa koperta.


Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: Zbynia » wtorek 22 gru 2009, 08:57

Markus twój proponowany dopisek nic by nie zmienił - mógłby tylko wprowadzić zamieszanie.


Jedynym plusem byłoby tylko to że nie miałbyś prawa ściągać nic przedpremierowo.


Przecież prawie cały ten materiał znajdujący sie w necie jest ze źródeł legalnych i legalnie wydanych.


Druga kwestia panowie - mamy internet - dostęp do praktycznie każdego.Dzieki portalom społecznościowym zwiększa się znacznie ilość znajomych - jak wyznaczyć gdzie jest granica i jak to wogóle skwalifikować bez centralnej cenzury i systemu totalitarnego?TO NIE CHINY


Macie zapędy na kontrolowanie internetu - nieładnie - są inne sposoby na walkę ze zjawiskiem - napisałem wyżej - czy któryś z was łaskawie się nad tym zastanowił?


Najlepsze jest to że przez walkę z piractwem tych wszystkich nieudolnych oszołomów tracicie kupę kasy.Drugą kwesią jest powstanie legalnych warezów jakimi są serwisy typu rapidshare - są w pełni legalne i przecież nie mogą mieć nie wadomo jakiego wpływu na to co trzyma użytkownik - co to byłby za biznes?A że udostępnia?cóż jak widzicie to kwestia trzecia - jest prościej szybciej i bezpieczniej...i w dodatku na legalnym serwerze.


Rynek muzyczny stoi praktycznie od 10 lat.21 wiek.Jedyne co się rozwinęło to łańcuch dystrybucji i walki z piractwem - i tu jest ta cała kasa


Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty: 497
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: JankoMuzykant » wtorek 22 gru 2009, 09:03

Z tym ze wedlug zdrowej logiki nikt nie kupi plyty nawet za zlotowke skoro na stoisku obok rozdaja te same plyty za darmo. Jak ktos potrzebuje 300 plyt to musialby wydac 300 zlotych.. A 300 zlotych jak wiemy, kolego Zbynia, piechota nie chodzi.

300 płyt za 300 złotych? Wchodzę w to. Zresztą to chyba nawet taniej niż abonament miejsc typu rapid (tam za darmo są chyba jakieś ograniczenia).

Po drugie chcac sprzedawac plyty po zlotowce to trzeba je tanio produkowac- tak wiec od razu proponuje kolegom realizatorom obnizyc stawki do 5PLN za godzine.

Tak!

Muzyka powinna byc za darmo, muzycy niech zarabiaja na koszulkach

Tak!

Otoz pomysl polega na tym ze muzyka w ogole powinna byc za darmo, a muzycy powinni zyc z datkow (cytat), sprzedazy koszulek i gadzetow oraz wspolpracy z innymi muzykami.

Tak!

Problem tylko w tym ze z datkow moze nie starczyc na produkcje plyt, wiec niestety nie bedzie nas stac na takie luksusy jak stawka realizatorska 5PLN. Proponuje wiec obnizyc ja do 1PLN za godzine.

Tak!

Niestety nikt nie sciaga muzyki robionej domowym sposobem, i rozdawanej za darmo.

Mnie interesuje.

Piratow interesuja bowiem wysokodolarowe produkcje z dobrych studiow nagraniowych, wysoko oplacanych producentow, menedzerow (jak na ironie..)

Taka muzyka znowu zupełnie mnie nie interesuje. Jest skompresowana i skomercjalizowana - nuda techniczna i treściowa.

Pozwole sobie wiec zapytac.. Skoro muzyka bedzie za darmo (a muzycy beda zyli z koszulek i koncertow), to kto oplaci dobrego menedzera, studio, mastering i produkcje?

Nikt. Menedżer przerzuci się na promowanie pasty do zębów w najbliższej agencji reklamowej, studio zostanie wynajęte pod biuro księgowe, masteringu nareszcie nie będzie dzięki czemu muzyka zacznie na powrót brzmieć, a produkcją zajmą się klawisze Ctrl-C CtrlV.

Czy ma tu ktos jakis pomysl?

Ja mam pomysł - idź już sobie, bo - o ironio - na forum jakby nie było dźwiękowców i producentów wszyscy się z ciebie śmieją :)

Oczywiście napisałem tu trochę żartów, ale nie do końca. Upadek współczesnego modelu muzycznego jest bardzo, bardzo potrzebny samej muzyce. Tak jak upadek polskiego modelu telewizyjnego, który nastąpił w latach dziewięćdziesiątych i to zupełnie nie z powodów braku finansowania (odpowiednika piractwa). Obecnie mamy telewizję dla kretynów, ale już nikt nie płacze, bo internet stał się jej rzeczywistą choć nie wprost, alternatywą. Muzyka środka celuje w ten sam target, niestety jednak jej promocja i wręcz przymus słuchania jest znacznie mocniejszy.

Pisałem to wielokrotnie, napiszę raz jeszcze - gdyby od dziś nikt już nic nie nagrał, nie powstałby żaden film ani książka, nie byłoby żadnego problemu. Ludzkość wyprodukowała już tyle dóbr z tej dziedziny, że nikt nie zdąży w życiu zobaczyć choćby najwartościowszych pozycji.
[addsig]
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty: 1190
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 22 gru 2009, 09:25

...
Ta dyskusja pokazuje jedna wazna rzecz. Pomijajac stan prawny, ktory, choc istotny i budzacy wiele kontrowersji, nie ma jak widac wiekszego wplywu na to, co sie dzieje, niezaleznie czy uwazamy ten san za liberalny czy nie, widac wyraznie, ze SPOSOB ZARABIANIA NA MUZYCE MUSI SIE ZMIENIC. Obecne dzialania calkowicie nie przystaja do rzeczywistosci i przypominaja pierwsze przepisy o ruchu drogowym, gdzie przed samochodem miusial isc czlowiek z czerwona flaga, a predkosc byla w ten sposob ograniczona do 5km/h. Jak widzimy, nie przeszkodzilo to w rozwoju komunikacji samochodowej, a dzis te proby zahamowania rozwoju wspominamy z rozrzewnieniem.


Amen!


W dobie wszechogoarniajacej sieci i wielkiej ilosci w niej wszelakiego dobra, legalnego czy nie, oraz calkowicie nieudane proby zahamowania rozprzestrzeniania sie "nielegalnych" plikow sposob dystrybucji, sposob i moment placenia za muzyke musi sie zmienic - albo wytwornie po prostu upadna. Owszem, wraz z nimi artysci, ale to wytwornie nie chca zauwazyc, ze cos  sie zmienilo bezpowrotnie, artysci wiedza to juz od dawna...... 


No, niestety, jednak jak widać nie wszyscy Cool


 


Awatar użytkownika
MB
Posty: 3318
Rejestracja: wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: MB » wtorek 22 gru 2009, 11:29

Po drugie chcac sprzedawac plyty po zlotowce to trzeba je tanio produkowac
*************************
A to niby dlaczego? Koszty produkcji płyty ponosi się raz, zyski ze sprzedaży muzyki są wielokrotne. I wcale nie chodzi mi o zyski ze sprzedaży płyt, bo te były i są dla dla muzyka marginalne.


- tak wiec od razu proponuje kolegom realizatorom obnizyc stawki do 5PLN za godzine.
*************************
Kolejna bzdura - od kiedy to realizatorzy mają zyski ze sprzedaży muzyki? Przecież oni wykonują jednokrotną usługę. Podobnie mógłbyś żądać, żeby muzycy mieli za darmo jedzenie.


Dlaczego muzycy maja sami pracowac za pol darmo, powinniscie sie dolozyc skoro uwazacie ze muzyka powinna byc tania.
**************************
Popracuj nad logiką, bo na razie jest na poziomie przedszkolaka. Tania muzyka wcale nie oznacza, że muzycy pracują za pół darmo.


A moze kolega MB chcialby zasponsorowac kilka produkcji po 1PLN za godzine?
**************************
Nie widzę powodu, dla którego produkcja miałaby kosztować 1PLN za godzinę. Nie widzę też powodu, dla którego ja nie będąc jej konsumentem ani producentem miałbym sponsorować pomysły kogoś, kto ma elementarne problemy z matematyką.


Naprawdę, idź już sobie, trollu.

Janusz_M
Posty: 340
Rejestracja: czwartek 08 sty 2009, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: Janusz_M » wtorek 22 gru 2009, 12:16

Niestety nikt nie sciaga muzyki robionej domowym sposobem, i rozdawanej za darmo.


Ze strefy Mp3 korzystałem jeszcze jak internet miałem przez modem. Serwis istnieje do dziś, znajduje się na nim ponad 50 000 artystów (chociaż ja przestałem z niego korzystać bo swego czasu administracja olewała użytkowników przez blisko rok) i był czas gdy na moim dysku znajdowały się jedynie utwory właśnie tam znalezione. Wspomniany przez ciebie Soundclick też nie upada. MySpace nie zaczynał od Madonny i Britney Spears tylko od amatorów właśnie. Zdawało się że rynek już się przesycił, a tu pojawiło się Jamendo. Gdzie ten brak zainteresowania darmową muzyką robioną domowym sposobem?


W czasach gdy muzyka i film tak bardzo cierpią możemy obejrzeć na MTV wypasione wille, kolekcje samochodów czy imprezy na których kieliszek szampana kosztuje tyle co średnia krajowa, a mimo to wszyscy są nawaleni jak bąki - nawet ci co w "biznesie" siedzą dopiero od roku. Pytam się - gdzie jest ten dramatyczny spadek dochodu artystów ogłaszany od przynajmniej 10 lat skoro dopiero co U2 i Rolling Stones odbyli dwie najbardziej dochodowe trasy koncertowe w historii?


Przypomina się Peja swego czasu na liście najbogatszych młodych polaków w Polsce, który reprezentuje... biedę.


Awatar użytkownika
majall
Posty: 231
Rejestracja: środa 31 sty 2007, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: majall » wtorek 22 gru 2009, 12:21

To wszystko jest trochę śmieszne bo gdy firmy muzyczne padną nie będzie wielkich wydawców to co będzie udostępniane za free ?  Ci co teraz walczą będą zwalczani .

Macbook pro 17" 2.4 , mac pro 2.8 Quad-Core , RME fireface 800 , Emu 5000 ultra . telecaster hot rod , AKG 270 studio , Logic 8 , Melodyne plug in , Reaper .

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty: 1732
Rejestracja: czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: szkudlik » wtorek 22 gru 2009, 12:24

Piraci nie interesują się darmową muzyką nie dlatego że jest słaba tylko dlatego że jest to najlepiej zabezpieczona muzyka na świecie. Nikomu i nigdy nie udało się i nigdy się nie uda   skopiować nielegalnie nawet jednego z tych kawałków.


 

Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
winnicki
Posty: 374
Rejestracja: czwartek 11 sie 2005, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: winnicki » wtorek 22 gru 2009, 13:16

...
Piraci nie interesują się darmową muzyką nie dlatego że jest słaba tylko dlatego że jest to najlepiej zabezpieczona muzyka na świecie. Nikomu i nigdy nie udało się i nigdy się nie uda   skopiować nielegalnie nawet jednego z tych kawałków.

 ...
 


 


 


bywali tacy, którym się udawało :) 


Awatar użytkownika
psysutra
Posty: 596
Rejestracja: czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Artykuł w EiS "Zaglądając piratowi w oczy" - fałszywe informacje

Post autor: psysutra » wtorek 22 gru 2009, 17:31

To wszystko jest trochę śmieszne bo gdy firmy muzyczne padną nie będzie wielkich wydawców to co będzie udostępniane za free ?  Ci co teraz walczą będą zwalczani?


Jak mówiłem, zmieni się na pewno model dystrybucyjny. Nie wykluczam, że artysta będzie sam tworzył, nagrywał i dopracowywał materiał z ew pomocą inżynierów tudzież innych osób, a także tworzył plan marketingowy i zajmował się sprzedażą- przez Internet.

Popieram taki zabieg po części- z tego względu, że się skończy zjazd świń u koryta- tak jak Zbynia powiedział, że muzyk więcej zarobi gdy się u niego kupi płytę za 15 złotych zamiast kupując w sklepie za 30 gdy dostanie może z niej BYĆ MOŻE 2 złote.
Stay Psychedelic People!

Zablokowany