Post
autor: JankoMuzykant » wtorek 22 gru 2009, 09:03
Z tym ze wedlug zdrowej logiki nikt nie kupi plyty nawet za zlotowke skoro na stoisku obok rozdaja te same plyty za darmo. Jak ktos potrzebuje 300 plyt to musialby wydac 300 zlotych.. A 300 zlotych jak wiemy, kolego Zbynia, piechota nie chodzi.
300 płyt za 300 złotych? Wchodzę w to. Zresztą to chyba nawet taniej niż abonament miejsc typu rapid (tam za darmo są chyba jakieś ograniczenia).
Po drugie chcac sprzedawac plyty po zlotowce to trzeba je tanio produkowac- tak wiec od razu proponuje kolegom realizatorom obnizyc stawki do 5PLN za godzine.
Tak!
Muzyka powinna byc za darmo, muzycy niech zarabiaja na koszulkach
Tak!
Otoz pomysl polega na tym ze muzyka w ogole powinna byc za darmo, a muzycy powinni zyc z datkow (cytat), sprzedazy koszulek i gadzetow oraz wspolpracy z innymi muzykami.
Tak!
Problem tylko w tym ze z datkow moze nie starczyc na produkcje plyt, wiec niestety nie bedzie nas stac na takie luksusy jak stawka realizatorska 5PLN. Proponuje wiec obnizyc ja do 1PLN za godzine.
Tak!
Niestety nikt nie sciaga muzyki robionej domowym sposobem, i rozdawanej za darmo.
Mnie interesuje.
Piratow interesuja bowiem wysokodolarowe produkcje z dobrych studiow nagraniowych, wysoko oplacanych producentow, menedzerow (jak na ironie..)
Taka muzyka znowu zupełnie mnie nie interesuje. Jest skompresowana i skomercjalizowana - nuda techniczna i treściowa.
Pozwole sobie wiec zapytac.. Skoro muzyka bedzie za darmo (a muzycy beda zyli z koszulek i koncertow), to kto oplaci dobrego menedzera, studio, mastering i produkcje?
Nikt. Menedżer przerzuci się na promowanie pasty do zębów w najbliższej agencji reklamowej, studio zostanie wynajęte pod biuro księgowe, masteringu nareszcie nie będzie dzięki czemu muzyka zacznie na powrót brzmieć, a produkcją zajmą się klawisze Ctrl-C CtrlV.
Czy ma tu ktos jakis pomysl?
Ja mam pomysł - idź już sobie, bo - o ironio - na forum jakby nie było dźwiękowców i producentów wszyscy się z ciebie śmieją :)
Oczywiście napisałem tu trochę żartów, ale nie do końca. Upadek współczesnego modelu muzycznego jest bardzo, bardzo potrzebny samej muzyce. Tak jak upadek polskiego modelu telewizyjnego, który nastąpił w latach dziewięćdziesiątych i to zupełnie nie z powodów braku finansowania (odpowiednika piractwa). Obecnie mamy telewizję dla kretynów, ale już nikt nie płacze, bo internet stał się jej rzeczywistą choć nie wprost, alternatywą. Muzyka środka celuje w ten sam target, niestety jednak jej promocja i wręcz przymus słuchania jest znacznie mocniejszy.
Pisałem to wielokrotnie, napiszę raz jeszcze - gdyby od dziś nikt już nic nie nagrał, nie powstałby żaden film ani książka, nie byłoby żadnego problemu. Ludzkość wyprodukowała już tyle dóbr z tej dziedziny, że nikt nie zdąży w życiu zobaczyć choćby najwartościowszych pozycji.
[addsig]