Forum Magazynu Estrada i Studio

Witam. Pytanie jak w temacie....

 

Chodzi o to, że nie mam jeszcze dużego doświadczenia jako realizator dźwięku a nagrywa u mnie coraz więcej artystów...

Jedn album (dwupłytowy) już w drodze, a szykuje się już nastepny projekt solowy

 

Poświęcam czas, prąd i swoje umiejętności dla tych produkcji... a mógłbym realizować w tym czasie swój projekt...

Czy gdy nie ma się zbytnio doświadczenia wypada wziąć jakieś pieniądze czy też nie?

 

Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedź, rady

[addsig]

Uważam, że każda praca popłaca :)
Zatem nie powinieneś mieć oporów przed braniem honorariów za wykonywane usługi.
Co do wysokości stawek - umów się z ludźmi ale najpierw sprawdź ile biorą inni- wypośrodkuj zważając na swoje i swojego studia możliwości.

Osobiście też nagrywam wiele demówek ( pracując ciągle nad swoim projektem ) i nie uważam, by było coś złego w tym, że moi znajomi i koledzy płacą mi za to. Gdyby poszli gdzie indziej też by płacili. Mnie znają, słyszą moje miksy, czują się dobrze w moim towarzystwie więc jest ok. Praca wydajna, rezultaty zadawalające obie strony pomimo amatorskiego sprzętu jakim dysponuje ( komputer, pokój, mikrofon pojemnościowy, sterownik midi, trochę oprogramowania i wtyczek ).
Pozdrawiam!

...

Czy gdy nie ma się zbytnio doświadczenia wypada wziąć jakieś pieniądze czy też nie?

 

Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedź, rady ... 

 

Wszystko zależy od jakości pracy a nie od doświadczenia. Jeżeli brak dułgiego stażu w branży nie ma przełożenia na jakość twojej pracy nie widze powodów do nie kasowania za swoją prace.  Kwota jaką zarządasz również jest uzależniona od jakości tego co robisz.  Jeżeli robisz rzeczy słabe to oczywistym jest że nie skasujesz za to wiele. 

"Za darmo"  to też pojęcie wględne. Czasem zapłatą za robienie za darmo jest to że stajesz sie znany w branży lokalnej i daje to szanse na rozwój. Jednak moja rada jest taka. Jeśli masz opory to kasuj przynajmniej niewiele ale kasuj, bo każda praca powinna zostać zapłacona. Coś co jest za darmo, w świadomości klienta nie reprezentuje wielkiej wartości. A co gorsza, buduje pogląd że takie rzeczy powinny być tanie. Potem robią oczy jak usłyszą "normalną" stawke ze świata pro.

Dzięki wszystkim za pomoc. :)

Myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie wzięcie odpowiedniej kwoty za całokształt, po wykonaniu finalnego albumu....