...
..... i będzie interesujące i brzmiące równie dobrze jak produkcje z lat... siedemdziesiątych.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Tę jakość uzyskuje juz co drugi Ździś na kompie w domu;)
...
Dyskusyjna teza. Jakościowo wiele rzeczy DA SIĘ zrobić w domu. Może nawet przy duzych umiejętnościach da się to zrobić na poziomie akceptowalnym do publikacji. Ale sądzę, że Janko bardziej wskazuje na to, że w pędzie za produkcją zapomniano o muzyce. I jestem skłonny się z nim zgodzić. Ostatnio wychodzi wiele rzeczy przeprodukowanych - gdzie studyjne tricki zastępuja emocje. I to jest syf nie z tej ziemi.
Przykład pierwszy z brzegu - piosenka "Parachute". Oryginalnie wykonana przez Ingrid Michaelson, sprzedana przez publishera dla Cheryl Cole i wyprodukowana przez Will.i.ama z Black Eyed Peas. Mi podoba się surowa wersja radiowa Ingrid. Ale masy poznają tę piosenkę z poziomu amerykańskiej produkcji. Wypraną co najmniej z połowy tych emocji. Polecam gorąco przesłuchać obie wersje:
Cheryl Cole (producer: will.i.am):
http://www.youtube.com/watch?v=-AWoZmAxKxg
Ingrid Michaelson (live w radio):
http://www.youtube.com/watch?v=EVCIi-a3240