Co są dzicie o Alvernia Studios pod Krakowem ? Moim zdaniem to z jednej strony niezwykły i wypasiony obiekt, z drugiej strony jednak ciekawe ile musi upłynąć lat zanim coś takiego zacznie przynosić zyski, nawet biorąc pod uwagę te lepsze europejskie realia. Osobiście (mimo doskonałego wyposażenia), gdybym miał tam pracować to chyba nie czuł bym się tam najlepiej z powodu futuro-klaustrofobicznej atmosfery.
Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
- mlodyGrzesiek
- Posty: 133
- Rejestracja: wtorek 20 wrz 2005, 00:00
Re: Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
witam
tez sie nad tym zastnawialem, niby pelny 'wyaps' ale ciekawy jest zy nagraniom sprzyja atmosfera statku kosmicznego. chociarz dla futurystycznych elektronikow pewnie jest rajem:)))
Re: Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
Byłem tam osobiście i zwiedzałem obiekt,jakieś 2 lata temu, studio jest wielce ok, to raczej obiekt do dużych produkcji. Rejestracji koncertów, muzyki symfonicznej-filmowej. Jedno co tam jest widoczne że to wszystko stoi puste i nic tam się nie dzieje. Jest też na obiekcie sporo mniejszych studiów postprodukcyjnych w każdym zestaw surround i konsoleta neve. Każde z tych studiow to właściwie majątek. Myślę że można tam wyprodukować doslownie wszystko jednak kogo na to stać, chyba nie rodzimy rynek. Mam dziwne wrażenie że ten obiekt wcale nie musi pracować żeby zarabiać. Właścicielem jest były prezes RMF więc z pewnością wie co robi
Re: Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
Re: Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
:) wszystkie studia chodzą pełną parą!!! to potwierdzone informacje
Re: Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
cały kompleks to najwyższa światowa półka, na niczym nie było oszczędzane! Całość jest nastawiona na produkcje filmowe. W głównym studiu scoringowym jest AMS Neve 88, oczywiście duży Pro Tools z przetwornikami Apogee i Prism. Studio jest z budowane w technice Box in Box, a adaptacje akustyczną robił sam Pan Munro, co jest też także zmienna akustyczna - wyjeżdżające automatycznie panele z sufitu. Natomiast studio do korekcji barwnej i ostatecznych zgrań posiada certyfikat Dolby Premier Studio, tylko ok. 20 studiów na świecie ma ten certyfikat. To tak w skrócie. :)
Re: Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
...Obiekt przekozacki... Widać stylistykę Gigera ;) Ale fakt - dziwne że obiekt za taki hajs stoi pusty i nie zarabia... ciekawa polityka. ...
Kwestia gustu - dla mnie wyjątkowo kiczowaty, zwykłe efekciarstwo bez klasy.
- morpheus70
- Posty: 230
- Rejestracja: niedziela 15 paź 2006, 00:00
Re: Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
...
...Obiekt przekozacki... Widać stylistykę Gigera ;) Ale fakt - dziwne że obiekt za taki hajs stoi pusty i nie zarabia... ciekawa polityka. ...
Kwestia gustu - dla mnie wyjątkowo kiczowaty, zwykłe efekciarstwo bez klasy.
...
Oczywićie, że sprawa gustu. Ja mógłbym tam nawet choć dziś zamieszkać! Zajefanie i mega "klasowo"! Scenografia do "Aliena" to przy tym mały pikuś. Musiało kosztowac fortunę! To, że dziś nie ma klientów nie oznacza, że ich mieć nie będzie. Dzięki za linka, bo zawsze zastanawiałem się co tam sie znajduje? :)
- JankoMuzykant
- Posty: 497
- Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00
- Kontakt:
Re: Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
Studio jest z budowane w technice Box in Box, a adaptacje akustyczną robił sam Pan Munro, co jest też także zmienna akustyczna - wyjeżdżające automatycznie panele z sufitu. Natomiast studio do korekcji barwnej i ostatecznych zgrań posiada certyfikat Dolby Premier Studio, tylko ok. 20 studiów na świecie ma ten certyfikat. To tak w skrócie. :)
********
No i fajnie tylko wciąż czekam na coś, co tam powstanie (czy w ogóle gdziekolwiek współcześnie) i będzie interesujące i brzmiące równie dobrze jak produkcje z lat... siedemdziesiątych.
Bo na razie, sorry ale te wszystkie dolby cuda od lat nie wyprodukowały nic, co zainteresowałoby mnie w stopniu choć zbliżonym do takich ''płaskich i zacofanych produkcji'' jak wczesny Level 42, Brand X, Pink Floyd, Gentle Giant, czy później Jackson i cała reszta fantastycznych spraw następnej dekady.
Prawie każda współczesna płyta jeśli tylko nie zostaje zjedzona poszukiwaniem pseudooryginalności, pada zamordowana przekombinowaniem dynamicznym i efektowym. Mam nadzieję, że dożyję czasu mikrofonu, rejestratora i talentu muzyka, a ''pan masteringowiec'' będzie im służył, a nie kreował się na artystę.
[addsig]
Re: Alvernia Studios - klasa czy klapa ?
..... i będzie interesujące i brzmiące równie dobrze jak produkcje z lat... siedemdziesiątych.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Tę jakość uzyskuje juz co drugi Ździś na kompie w domu;)