Czy wszędzie tak jest?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
AkselPL
Posty: 1147
Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: AkselPL » czwartek 29 wrz 2011, 18:09

...
Podobnie jak z kierowcami którzy zbyt wcześnie uwierzyli w swój geniusz, a po których, po pierwszych ich "śmiałych" dokonaniach, pozostały dziś już tylko krzyże przy drogach.

 

Hehehe Wink

Ale co fakt to fakt. Najwięcej tak zwanych producentów hip hopu obecnie to licealiści którzy na bardzo podniecają się swoją twórczocią.  A fakty są takie że 95% powinno iść na śmietnik, a te 5 % za przynajmniej 5-7 lat ciężkiej pracy stanie się być może fachowcami w tym co robią.  Poki co też cie podniecają i rośnie im duma. Najfajniejszy moment w ich karierze przyjdzie kiedy zaczną robić to "profesjonalnie" i krytyka i wymagania będą takie że przynajmniej naście razy przyjdzie im łamać bariery swojej niewiedzy i braku umiejętności. Ale to tak chyba ze wszytskim co wymaga cieżkiej pracy nad rozwojem. ...
 


Soft jest "za darmo" więc każdy może być MC i szpanować przed znajomymi :) Inną kwestią pozostaje jakość produktu.


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: Zbynia » piątek 30 wrz 2011, 12:32

W stanach premiery płyt to głównie ludzie w wieku 30 lat...podobnie we francji...tylko u nas to zwykli gówniarze którzy nie maja nic mądrego do przekazania.


Muzycznie nieraz nie odstajemy od czołówki światowej - tekstowo, stylistycznie i technicznie jesteśmy głównie na dnie.


Rap to nie gadanie do mikrofonu jak się wielu ludziom wydaje.To cos jak poezja śpiewana i tu jak najbardziej trzeba zachować wszystkie muzyczne niuanse by przekazać emocje zawarte w tekscie.Tego u nas 3/4 ludzi nie pojmuje.


Dlatego z polskimi dokonaniami na tym polu dałem sobie dawno spokój bo 3/4 niczym sie nie różni od discopolo


teksty o niczym(i tematu utworu nijak sie to nie trzyma)  albo w kółko o tym samym az się rzygac chce w dodatku na jedno kopyto....ludzie sepleniący albo tysięczna kopia pezeta, albo pajace zaciągający jak kastraci albo nagrywajacy 15 kawałek praktycznie nie różniący się tematycznie niczym od 14 poprzednich


Oceny pisane przez gimnazjum które zbyt wcześnie zostało oderwane od piaskownicy pomijam bo szkoda na to czasu.


 


Generalnie w 99/100 przypadków polska muzyka jak i kino lezy na dnie i nawet nie próbuje się podnieść


Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: Zbynia » piątek 30 wrz 2011, 12:33

ps.W większości wypadków szkoda całkiem fajnej muzyki zepsutej przez kompletną amatorszczyznę. 


Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: preceli » piątek 30 wrz 2011, 14:40

...ps. W większości wypadków szkoda całkiem fajnej muzyki zepsutej przez kompletną amatorszczyznę...



Co fakt, to fakt. Muzycznie te klimaty spokojnie się u nas jeszcze bronią.

Szkoda, że tylko dotąd, dopóki następny nakręcony rodzimy wyjec nie otworzy do nich swej paszczy. Bo potrafi obrzydzć tym wszystko. W tym naprawdę świetną muzę, tudzież i jej realizację
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
JzK
Posty: 71
Rejestracja: czwartek 02 lis 2006, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: JzK » piątek 30 wrz 2011, 16:20

...W stanach premiery płyt to głównie ludzie w wieku 30 lat...podobnie we francji...tylko u nas to zwykli gówniarze którzy nie maja nic mądrego do przekazania.
Muzycznie nieraz nie odstajemy od czołówki światowej - tekstowo, stylistycznie i technicznie jesteśmy głównie na dnie.
Rap to nie gadanie do mikrofonu jak się wielu ludziom wydaje.To cos jak poezja śpiewana i tu jak najbardziej trzeba zachować wszystkie muzyczne niuanse by przekazać emocje zawarte w tekscie.Tego u nas 3/4 ludzi nie pojmuje.
Dlatego z polskimi dokonaniami na tym polu dałem sobie dawno spokój bo 3/4 niczym sie nie różni od discopolo
teksty o niczym(i tematu utworu nijak sie to nie trzyma)  albo w kółko o tym samym az się rzygac chce w dodatku na jedno kopyto....ludzie sepleniący albo tysięczna kopia pezeta, albo pajace zaciągający jak kastraci albo nagrywajacy 15 kawałek praktycznie nie różniący się tematycznie niczym od 14 poprzednich
Oceny pisane przez gimnazjum które zbyt wcześnie zostało oderwane od piaskownicy pomijam bo szkoda na to czasu.
 
Generalnie w 99/100 przypadków polska muzyka jak i kino lezy na dnie i nawet nie próbuje się podnieść...


Popieram. Sam dawno zaprzestałem śledzić polskie dokonania, po prostu mi to obrzydło, kiedys człowiek miał każdą kasetę, która wychodziła i jakkolwiek na to nie patrzeć te nagrania miały klimat. Dziś jest miernie i tekstowo i muzycznie, większość sili się na dancehalle lub dirtysouthy co niestety w większości przypadków to mierne kopiowanie bez polotu i pomysłu. Dlaczego akurat najwiecej gówna wychodzi w tym gatunku? cóż na osiedlach zaraz po techniawce hiphop jest najpopularniejszy wśród małolatów, którzy się mogą z nim utożsamiać i ja to rozumiem, dodajmy do tego dostępność nielegalnego softu, mic za 50 zl i każdy de facto może nagrać co chce. W swoim czasie nasze media promowały naprawdę dużo rapu polskiego na kiepskim poziomie o podobnych tekstach i zabarwieniach muzycznych, co przyczyniło się do tzw. obrzydzenia, przynajmniej w moim przypadku. Zresztą mimo wszystkich fajerwerków brzmieniowych nowych zachodnich produkcji nie ma to jak stare kozaki z sp 1200 :)
na luzaku ! jak zawsze

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: DJOZD » piątek 30 wrz 2011, 21:24

Częściowo prawda. Ale nie przesadzajmy z tym zachodem. Tam też jest masa szajsu, tylko on zabardzo do nas nie dociera i nie mamy nawet możliwości żeby sie jakoś z tym od niechcenia zaznajomić. Mamy kilku w Polsce porządnych artystów, tyle że polski artysta nie zdąbedzie za granicą popularności z powodu języka. Widać to po tym jak wielu polskich muzyków współpracuje z zagranicą, i z poziomu muzycznego przy współpracy z zagranicznymi wokalistami różnice są już praktycznie nie do wykrycia.


 


Awatar użytkownika
klops3000
Posty: 82
Rejestracja: niedziela 15 lut 2009, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: klops3000 » sobota 01 paź 2011, 16:08

 


Co do "syfności" dzisiejszej Polskiej muzy to moim zdaniem jeżeli też o stronie techniczniej mowa leży to też w dosyć dziwnych "trendach" które niewiedzieć czemu u nas panują , warto dodać do tego też "układziki". (Może zdano sobie sprawę że przeciętny Polski słuchacz ma Drewniane ucho więc po co się męczyć ?) Szczególnie krajowa scena muzyki którą ogólnie można zakfalifikować jako taneczną jest w skrócie żenująca (mowa o stronie komercyjnej) 95% komercyjnych dance-popowych że tak to określę wałków które wychodzą spod ręki rodzimych muzykantów to albo niezbyt udane kopie starszych zachodnich tracków albo pseudo ambitne houso-podobne badziewia "robione na kolanie" , dodatkowo większość od strony technicznej brzmi jakby ktoś nałożył na całość pierwszy lepszy preset z jakiegoś softu masteringowego - krótko mówiąc słabo i jakby na odwal.


Wystarczy przelecieć po największych polskich wydawnictwach parających się muzyką taneczną żeby zdać sobie sprawę o czym tu prawię.


Już jeżeli o muze typu dance-pop etc. to Rumunia stoi dwie klasy wyżej od nas.


Polski Hip-Hop... właściwie mógłbym go wrzucić do tego samego worka co nasz "dance-pop" wystarczy przeczytać to co wyżej... Nie raz co prawda trafi się komercyjny kawałek który "spełnia kryteria" jednak już te lepsze i ambitniejsze single u nas nie są szczególnie promowane - z jednej strony trudno to zrozumieć ale z drugiej warto zdać sobie sprawę z zakorzenionego u nas od wielu lat , w wielu dziedzinach tzw. kolesiostwa.


U nas ambitny i zdolny "muzykant" bez tzw. kontaktów - uznający stwierdzenie że dobra muzyka broni się sama , który obrał sobie drogę w muzyce popularnej vel.komercyjnej ma bardzo trudną drogę do przebycia żeby w jakikolwiek sposób wybić się na KRAJOWYM rynku a nie raz takie "zadanie" okazuje się wręcz niemożliwe.


Awatar użytkownika
AkselPL
Posty: 1147
Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: AkselPL » sobota 01 paź 2011, 16:24



U nas ambitny i zdolny "muzykant" bez tzw. kontaktów - uznający stwierdzenie że dobra muzyka broni się sama , który obrał sobie drogę w muzyce popularnej vel.komercyjnej ma bardzo trudną drogę do przebycia żeby w jakikolwiek sposób wybić się na KRAJOWYM rynku a nie raz takie "zadanie" okazuje się wręcz niemożliwe.
...
 


To jest absolutna niepodważalna prawda!


Możesz nagrać totalny szyt a mając dobre plecy będzie z tego hit!


Za to wspaniałe arcydzieło gatunku zostanie w cieniu takisz szytów z powodu braku odpowiednich pleców.


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Goddard
Posty: 208
Rejestracja: piątek 28 lip 2006, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: Goddard » sobota 01 paź 2011, 17:18

Nie raz co prawda trafi się komercyjny kawałek który "spełnia kryteria" jednak już te lepsze i ambitniejsze single u nas nie są szczególnie promowane - z jednej strony trudno to zrozumieć ale z drugiej warto zdać sobie sprawę z zakorzenionego u nas od wielu lat , w wielu dziedzinach tzw. kolesiostwa.

U nas ambitny i zdolny "muzykant" bez tzw. kontaktów - uznający stwierdzenie że dobra muzyka broni się sama , który obrał sobie drogę w muzyce popularnej vel.komercyjnej ma bardzo trudną drogę do przebycia żeby w jakikolwiek sposób wybić się na KRAJOWYM rynku a nie raz takie "zadanie" okazuje się wręcz niemożliwe.
...
 


 


A mógłbyś podać przykłady 5 kawałków z tego roku, które mogłyby Twoim zdaniem zrobić furorę na listach, ale zabrakło promocji/układów/czegokolwiek niezwiązanego z samym utworem? 




Awatar użytkownika
psysutra
Posty: 596
Rejestracja: czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Czy wszędzie tak jest?

Post autor: psysutra » sobota 01 paź 2011, 19:09

...


U nas ambitny i zdolny "muzykant" bez tzw. kontaktów - uznający stwierdzenie że dobra muzyka broni się sama , który obrał sobie drogę w muzyce popularnej vel.komercyjnej ma bardzo trudną drogę do przebycia żeby w jakikolwiek sposób wybić się na KRAJOWYM rynku a nie raz takie "zadanie" okazuje się wręcz niemożliwe.
...
 

To jest absolutna niepodważalna prawda!

Możesz nagrać totalny szyt a mając dobre plecy będzie z tego hit!

Za to wspaniałe arcydzieło gatunku zostanie w cieniu takisz szytów z powodu braku odpowiednich pleców.
...
 


Najlepszy przykład to Robcio M :)


 


Jeśli chodzi o rap i hip-hop. Mam dziwne wrażenie, że hip hop jest subkulturą, a nie gatunkiem muzycznym do jasnej ciasnej (albo już naprawdę stetryczałem i nie jestem na fali).


Do rzeczy- kręciłem się w tym kilka lat temu przez kilka dobrych miesięcy, ale ze względu na badziewne flow odpuściłem temat, zająłem się elektroniczną muzyką taneczną (żadne bananowe kluby, zaznaczam) i o niebo lepiej mi w tej branży idzie- oczywiście BEZ znaczących sukcesów, gdyż w Polsce ta branża w mainstreamie jest iście padaczna (albo elektro-chłam, albo monotonne dubstepy czy wreszcie tandetne 1000X słyszane after_amfa_pierd_chyba_jakis_trance plum_mini_bulgot_w-kolo-macieju_prawie_house). W klubach zresztą padaka podobnie. Geez, gdzie się podziały tamte imprezy :)


Mniejsza- odkąd rozpowszechnił się dostęp do narzędzi umożliwiających tworzenie bez większych przeszkód finansowych, naroiło się (żeby nie powiedzieć bardziej wulgarnie) mnóstwo projektów hyp-hopowych, elektronicznych et cetera. W porządku, trochę kapitalnych jednostek się wybiło, mają panowie talent przez wielkie T, szlifują nieustannie warsztat i słuchają porad mądrzejszych od siebie w różnorakim zakresie (merytoryka, technika i dalsze). Niestety, większa ilość odpala presety ze spiraconego Nexusa i fru- ego odwrotnie proporcjonalne do poziomu produkcji.


Ktoś wspomniał o Eldo- jak dla mnie jest to jedna z CZOŁOWYCH postaci polskiej rap sceny. Posiadam wszystkie płytki Grammatika (albo wysępione od szwagra- obecnie horrendalnie drogi "Światła Miasta" czy nabyte na allegro tudzież w empiku pozostałe). Gdy słucham w parku "młodych" nosicieli dresu czy bluz z napisem JP słuchających z komórki ambitną Firmę czy HG to nie wiem gdzie się podziać w reakcji na ten poziom żenady. Czy promowanie takiego stylu życia (imprezowanie, chlanie, ćpanie, panienki, przemoc, pogarda dla organów prawa) jest naprawdę takie fajne?

Stay Psychedelic People!

ODPOWIEDZ