......Mam tylko jedną sugestię. Ponieważ pismo to jak i pewne artykuły w EiS są kierowane do początkujących, należało by wyjaśniać pewne pojęcia lub pisać to "po polsku".
Wielu moich znajomych, którzy biorą do ręki owe pisma zadają mi pytanie "W jakim języku to napisane?".
...
Moim zdaniem, jak ktoś nie ma podstaw informatyczno-muzycznych to nawet polski mu nie pomoże. Jak pismo branżowe, kierowane do konkretnych, wyjątkowych ludzi/odbiorców, to i język konkretny i branżowy.
a pozostałości, tzn. Ci niezbyt pasyjni albo niepasyjni , niech sobie darują i znajdą sobie inne hobby.
Bo nie da się nadrobić zaległego materiału bez praktyki, i przeczytanych lat artykułów EiS.
Poza tym można się oburzyć i nazwać to lenistwem krajowym.. nie wiem może to pokolenia teraz takie, że wszystko na tacy i za darmo chcą.. "i nagle połowa Polaków zaczęła śpiewać i co gorsza uważa , że 'ma talent' "
Rodzą mi się sprzeczne emocje, więc wybaczcie za uniesienie.
Wracając, bez znajomości podst. terminologi, i języka, daleko taki klawisz nie wytrzyma.
i wbrew pozorom , może Plus wydawać się przeznaczeniem dla amatorów od zera, to po głębszym wczytaniu, nie odnotowałem takiego wrażenia, powtórka z rzeczy które już były albo zostały uaktualnione, poparte nowinkami, testami, łopatologicznymi instrukcjami, zaliczając pierwszy rok na reżyserii dźwięku zarazem
uczyć się i nie marudzić ; )
...
Twoje argumenty przeczą zupełnie temu czemu ma służyć EiS Plus - zgodnie z deklaracją redakcji.
Jak się daje uczniowi podręcznik, to nowe pojęcia są wyjaśnione na marginesie,stopce lub na końcu publikacji.
Przy okazji mam też kolejny przytyk do redakcji odnośnie umieszczanych materiałów wideo na płytach.
Dziwi mnie, że na owych materiałach nie ma tłumaczenia(napisy). Nie każdy jest tak biegły z angielskiego aby wszystko rozumieć. Gdyby tak było to w kinach by napisów nie puszczali.