Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
Gerry
Posty: 552
Rejestracja: czwartek 09 cze 2005, 00:00

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: Gerry » piątek 11 sty 2013, 13:22

Dodam jeszcze, że studia ukończyłem w latach '90 a na co dzień chodzę w garniturze.

...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: MrExplosion » piątek 11 sty 2013, 13:39

Nie nazwałem każdego słuchającego disco polo hołotą (przez samo "h" kolego z dwoma kierunkami). Hołotą nazwałem dużą grupę dzisiejszych studentów. Widzisz różnicę? Ale tak po prawdzie to uważam, że spora grupa słuchaczy disco polo to ludzie na niskim poziomie intelektualnym. Podobnie jak spora grupa słuchaczy blokerskiego hip hopu na przykład. Nie ma co się obrażać na rzeczywistość. W każdej grupie są wyjątki.

Gerry - mam pytanie... Słuchasz disco polo. Czego jeszcze słuchasz? Możesz wymienić jakieś swoje ulubione rzeczy z lat 60, 70, 80, 90, 00? Ciekawi mnie czy są w ogóle słuchacze disco polo, którzy wybierają tą muzykę świadomie, znając jako tako inne gatunki muzyczne, ogarniając trochę historii muzyki.

Awatar użytkownika
Gerry
Posty: 552
Rejestracja: czwartek 09 cze 2005, 00:00

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: Gerry » piątek 11 sty 2013, 14:29

...Nie nazwałem każdego słuchającego disco polo hołotą (przez samo "h" kolego z dwoma kierunkami). Hołotą nazwałem dużą grupę dzisiejszych studentów. Widzisz różnicę? Ale tak po prawdzie to uważam, że spora grupa słuchaczy disco polo to ludzie na niskim poziomie intelektualnym. Podobnie jak spora grupa słuchaczy blokerskiego hip hopu na przykład. Nie ma co się obrażać na rzeczywistość. W każdej grupie są wyjątki.

Gerry - mam pytanie... Słuchasz disco polo. Czego jeszcze słuchasz? Możesz wymienić jakieś swoje ulubione rzeczy z lat 60, 70, 80, 90, 00? Ciekawi mnie czy są w ogóle słuchacze disco polo, którzy wybierają tą muzykę świadomie, znając jako tako inne gatunki muzyczne, ogarniając trochę historii muzyki....
 




Napisałeś dokładnie, tu cytuję: "nie słucha tego inteligencja tylko tzw motłoch. W tym studenci..." Faktycznie wyraz "hołota" pisze się przez "h" ale miałem prawo się pomylić, nie mam takiego doświadczenia w operowaniu tym słowem jak Ty... Tu zwracam honor :)
Co do ulubionych gatunków muzycznych to nigdy siebie jakoś pod tym względem nie szufladkowałem, dziś słucham tego jutro tamtego.  Nie odrzucam "z zasady" żadnego gatunku muzycznego ani co gorsza nie poniżam ludzi o innych gustach muzycznych. Muzyka nigdy nie była i nię będzie wyznacznikiem wartości człowieka, nie oceniam ludzi pod tym względem jakiej muzyki słuchają. Znam wielu ludzi słuchających DP o szlachetnych sercach, udzielających się społecznie w fundacjach na rzecz chorych dzieci czy pracujących za free w hospicjach. Znam też wiele hien co niedziele siedzących w filharmonii. (tu ciekawostka: hitler też słuchał muzyki poważnej)
W swoich tezach często używasz określenia "duża grupa", "spora grupa". To bardzo proste podpiąć swoją teorię pod takie założenie... Ale w każdej grupie znajdzie się jakaś hołota, bez względu na to jakiej słucha muzyki. Dla jednego mała grupa będzie większą grupą a dla innego spora grupa będzie częścią marginalną. 
A tak dla eksperymentu zabaw się w obalenie takiej przykładowej teorii: Wg. moich obserwacji spora część słuchaczy muzyki poważnej to zadufani w sobie i samolubni ludzie. Spora grupa spośród nich to aferdzyści i złodzieje...

...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

Awatar użytkownika
Gerry
Posty: 552
Rejestracja: czwartek 09 cze 2005, 00:00

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: Gerry » piątek 11 sty 2013, 14:45

Gerry - mam pytanie... Słuchasz disco polo. Czego jeszcze słuchasz? Możesz wymienić jakieś swoje ulubione rzeczy z lat 60, 70, 80, 90, 00? Ciekawi mnie czy są w ogóle słuchacze disco polo, którzy wybierają tą muzykę świadomie, znając jako tako inne gatunki muzyczne, ogarniając trochę historii muzyki.... 




A co do tego pytania to nie jestem jakimś tam dyletantem muzycznym bo skończyłem też szkołę muzyczną, zajmuję też się na co dzień muzyką. Tak jak pisałem wcześniej nigdy nie przypisaywałem się do jakiegość nurtu muzycznego ale od lat niezmiennie jestem zakochany w Deep Purple, cała reszta muzyki krąży gdzieś obok tego. Nie pisałem też, że słucham disco polo. Słuchać a akceptować to dwie różne sprawy. Np gdy jestem na weselu u szwagierki i sala nagina w wesołych rytmach to nie będę siedzieć smutny i obrażony za stołem zatopiony w swoich głębokich ambicjach muzycznych... Fajnie jest być otwartym człowiekiem :) spróbuj, polecam :)

...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: preceli » piątek 11 sty 2013, 14:56

A nie szkoda Wam aby czasu coby po próżnicy klepać w te swoje klawiatury w temacie obrobionym na tym forum już wręcz do ostatniej chrząstki?
Toż może za robotę się wreszcie weźta, bo cały Świat na Was czeka!
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty: 497
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: JankoMuzykant » piątek 11 sty 2013, 15:02

Toż może za robotę się wreszcie weźta, bo cały Świat na Was czeka! ... 



Problem w tym, że nie czeka.

Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: preceli » piątek 11 sty 2013, 15:09

...Problem w tym, że nie czeka...

JankoMuzykant, pozwól, że absolutnie się z Twoją wypowiedzią nie zgodzę.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: MrExplosion » piątek 11 sty 2013, 15:27

Słuchasz dzisiaj tego, jutro tamtego. Bardzo konkretnie. Coś jak słynne "lubię muzykę, lubię zespoły".

Masz rację, że muzyka nie jest wyznacznikiem wartości człowieka. Podobno Beethoven był chamem i gburem, znane są historie seryjnych morderców - miłośników sztuki. To jest jasne. Ale jednocześnie to jakiej muzyki słuchamy mówi często bardzo wiele o naszych horyzontach myślowych. Nie o tym czy mamy dobre serce lub olbrzymi majątek i władzę, tylko o horyzontach myślowych. O wrażliwości estetycznej także. A horyzonty myślowe to jest coś co kwalifikuje człowieka do kategorii takich jak inteligencja czy pospólstwo, niezależnie od statusu i stanu konta (weź takiego Solorza).

Ktoś może po prostu słuchać disco polo bo nie interesuje się szczególnie muzyką, a w jego środowisku się tego słucha. Może to być człowiek dobry, radzący sobie w życiu. Spoko. Ale raczej nie jest to typ, który dużo słucha, dużo czyta i dużo ogląda. Raczej nie jest to typ który jest zainteresowany tematami takimi jak XIX-wieczne malarstwo, filozofia, nurty w architekturze itd. Raczej nie słucha muzyki analitycznie, rozkładając ją sobie na czynniki pierwsze.

Może faktycznie przesadziłem z tym, że ludzie na koncertach disco polo to hołota. Powinienem napisać, że to hołota mentalna. Albo mniej agresywnie, że to ludzie o wąskich horyzontach myślowych. Ale jak patrze na tą publiczność to jakoś hołota mentalna bardziej mi pasuje.


Teorii ze słuchaczami klasyki nie obalę oczywiście, bo i po co. Z moich obserwacji wynika, że jest bardzo wielu ludzi, którzy słuchają muzyki klasycznej na pokaz. Dorobili się jakichś pieniędzy, zaczynają się obracać w towarzystwie, i "słuchają", żeby być lepiej odbieranymi przez otoczenie. Najczęściej nie potrafią nic o tej muzyce konkretnego powiedzieć, oprócz frazesów typu "jest piękna". Prawdziwych melomanów jest pewnie garstka. A już na pewno w moim pokoleniu i wśród młodszych ludzi. Ale to w sumie bezsensowne rozważania, bo to czy ktoś jest narcyzem, aferzystą, bogaczem czy alkoholikiem ma niewielki związek ze wspomnianymi wcześniej horyzontami myślowymi

Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty: 497
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: JankoMuzykant » piątek 11 sty 2013, 15:57

......Problem w tym, że nie czeka...
JankoMuzykant, pozwól, że absolutnie się z Twoją wypowiedzią nie zgodzę. ...
 


Popieram Twoje niezgadzanie, bo sam chciałbym w to wierzyć. Jednak mamy nadpodaż sztuki wszelakiej - od discopolo po coś, czego nawet twórca nie rozumie, w ilościach ogromnych i na wyciągnięcie ręki.
Można tylko dla siebie (i ja tak robię), aczkolwiek jest ryzyko... choć w sumie dlaczego ryzyko, jest możliwość, że w jak w przypadku fotografii skończy się na patrzeniu oczyma, tak w przypadku muzyki cały proces twórczy zakończy się w głowie na etapie słyszenia wewnętrznego :)

Patrzę z perspektywy ostatnich dwudziestu lat na starych znajomych siedzących na rynku. Niektórzy wciąż niby mają zapał, ale codzienność... jest jak codziennośc większości osób: szaro-bura. Chodzić, prosić się, negocjować, grać tandetę, liczyć grosze i wysłuchiwać narzekań samemu biorąc w nich czynny udział.


[addsig]
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

Awatar użytkownika
Tadeo
Posty: 1609
Rejestracja: piątek 31 sty 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Disco polo "Ona tańczy dla mnie" - fenomen?

Post autor: Tadeo » piątek 11 sty 2013, 15:57

kawałek tytułowy w wątku ona tańczy....nie jest disko polo tylko dobrym tanecznym przykładem z gatunku polski dance, trzeba to umieć rozróżniać a dopiero potem sie w dyskusje wdawać
ta zeszła na bardzo nieładny tor w którym ktoś na silę komuś ubliża, tylko się wstydzić za niektórych kolegów na forum


ODPOWIEDZ