a, i nie zgadzam się w zupełności ze stwierdzeniem, że kazdy móże zrobić taki sam miks jak dostanie te same ślady. to jest NIEMOŻLIWE. róznice w miksach istnieją nawet wśród światowej klasy topowych producentów co pokazała historia.
[addsig]
a, i nie zgadzam się w zupełności ze stwierdzeniem, że kazdy móże zrobić taki sam miks jak dostanie te same ślady. to jest NIEMOŻLIWE. róznice w miksach istnieją nawet wśród światowej klasy topowych producentów co pokazała historia.
Ja napisze od siebie że fakt..takich samych miksów się nie zrobi w przypadku tych samych śladów ale..mając dobre ślady można prawie zawsze uzyskać coś fajnego..Natomiast najbardziej zaawansowany, zawodowy inżynier dźwięku przy beznadziejnych plastikowych brzmieniach nie zrobi z tego nic..
A wracając do tematu..moim zdaniem sukces u topowych producentów muzyki pop typu Dr Luke czy Max Martin czy Redone itd..a także Frank Farian z Niemiec znany z dawnych lat z hitów Boney M czy No Mercy..
to po prostu lekkość i naturalność..tzn nikt nie tworzy solówek gitarowych myszą w edytorze midi, tak samo nikt nie układa perkusji myszkami..jak jest rockowy numer to przeważnie nagrywany jest perkusista - takie mam wrażenie i potem w naszych aranżach jest to takie konturowe, słabe i prymitywne..
Np track Nicki Minaj - Starship - wyobraża sobie ktoś wykreować takie intro gitarowe za pomocą midi w edytorze? Po prostu i artykulacja i efekt pociągania za struny itd..
Ostatnio słuchałem wielu produkcji instrumentalnych z tej czołówki światowego popu i dochodze do wniosku że to nic wyszukanego nie jest tylko dobór brzmień i tam gdzie grają żywe instrumenty - nagrane partie.
Nie wiem tez skąd oni biorą dobre sample perkusyjne, pomijając nagrania perkusistów, bo są tracki gdzie ta perkusja ma niezłą moc i to takie raczej elektroniczne bębny, raczej nie pasujące mi pod żadne dostepne w sieci paczki.