Aranżacja a miks

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
a
Posty: 380
Rejestracja: piątek 08 paź 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Aranżacja a miks

Post autor: a » poniedziałek 11 lis 2013, 15:35

Powiedzmy, że macie w DAW kilka taktów muzyki, podstawowa perkusja (stopa, werbel, hat), bas, syntezator grający akordy. Czy w tym momencie przechodzicie z tym małym zestawem instrumentów do wymyślenia kolejnego motywu (mostek, refren)? Czy raczej aranżujecie dalej zwrotkę, bardziej na gotowo?

W ogóle to bardzo interesuje mnie jak często w waszych zwrotkach jest instrument, który gra akordy, a jak często rezygnujecie z tego i gra tylko bas/lead i inne jednogłosowe...
 


MrExplosion - jak mam zwrotkę, to refren wychodzi sam. Nie szukam na siłę. Jak nie wychodzi samo, to znaczy że jest do niczego. I instrumenty nie mają nic do tego. Aranż i miks to sprawa na później. Musi być pomysł albo cała kompozycja, do których potem buduje się strukturę. Zauważmy, że sama perkusja i coś z basu to jeszcze nie temat.



Tu cenna jest praca z zespołem. Bo jak grasz w kapeli, to musisz kolegom podać temat. Oni to grają. To samo w DAW. Musisz mieć temat. Instrumentarium to krok kolejny. Perkusista może grać rytm, a basman robić pochód, ale to nie jest jeszcze kompozycja, prawda?


http://www.superstereo.pl

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Aranżacja a miks

Post autor: DJOZD » poniedziałek 11 lis 2013, 17:12

...MrExplosion - jak mam zwrotkę, to refren wychodzi sam. Nie szukam na siłę. Jak nie wychodzi samo, to znaczy że jest do niczego. I instrumenty nie mają nic do tego. Aranż i miks to sprawa na później. Musi być pomysł albo cała kompozycja, do których potem buduje się strukturę. Zauważmy, że sama perkusja i coś z basu to jeszcze nie temat.....

No i dochodzimy do sedna. Dzięki, napisałeś kilka istotnych rzeczy.
W moim przypadku jest kilka możliwych wariantów, ale najlepszym jest skomponowanie od razu zarówno zwrotki i refrenu na bazie akordów. Mostek jest rzeczą drugorzędną aczkolwiek dobrze jak pojawi się od razu z tzw. "łapy". Oznacza to że cała koncepcja od początku do końca jest spójna i wyraża jakiś konkretny stan lub wizję kompozytora. Aranżacja czegoś takiego to rzecz nieporównywalnie łatwiejsza niż w innych wariantach. Kiedy powstanie sama zwrotka, może się okazać że wymyślenie dobrego refrenu stworzy problem. Ale jest już jakiś punkty startowy, więc sytuacja do opanowania. Zaczynanie od refenu? Nigdy tak nie zrobiłem z dobrym efektem. Ostatni wariant, to zrobienie samego progresu akordów z dość bogatym aranżem (czyli tzw. motyw) i dopisanie do tego melodii. Skuteczne, ale raczej kiedy melodię ułoży ktoś inny bez naszego udziału na świeżo.

Tak naprawdę, wszystko zależy od umiejętności kompozytorskich. To wyjątkowe szczęście być dobrym zarówno w komponowaniu dobrych melodii i aranżowaniu (w sensie finalnej produkcji). O pisaniu tekstów nie wspomnę.


MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Aranżacja a miks

Post autor: MrExplosion » poniedziałek 11 lis 2013, 17:36

Nie wiem, może niejasno się wyrażam, ale chodzi mi o aranż a nie kompozycję. Powiedzmy, że kompozycja jest już zrobiona i mogę zagrać całą piosenkę na gitarze lub pianinie i zaśpiewać. Wtedy siadam do DAW i zaczynam od "wgrania" zwrotki, tzn robię jakąś podstawową perkusję, bas i akordy (skomponowane jest to wcześniej). I teraz pytanie czy wy w takiej sytuacji aranżujecie tą zwrotkę dalej, dodając kolejne instrumenty, a dopiero potem przechodzicie do zaaranżowania kolejnej części (np refrenu) czy może te najważniejsze instrumenty w aranżu wgrywacie od razu do całej piosenki, a potem dopiero dokładacie instrumentarium (cały czas mówię o etapie aranżowania). Taki sposób (ten drugi) zmusza do zachowania pewnej ciągłości i logiki w prowadzeniu głównych instrumentów i muszę chyba tego częściej próbować, może łatwiej będzie o spójność. Ableton w widoku "session" niestety skłania do tego pierwszego trybu aranżowania, pełnymi fragmentami.

W muzyce gitarowej (od tego zaczynałem) często gitara gra przez cały kawałek i stąd wyniosłem taki zły nawyk, że w prawie każdym kawałku mam jakiś instrument akordowy (gitara, pianino, synth), który gra cały czas, od pierwszej zwrotki. A w wielu kawałkach zwrotki są bardzo wyczyszczone i zdarza się, że poza perkusją, basem i wokalem gra naprawdę niewiele.

Jeszcze słówko o porównaniu kawałków typu "I will survive" do tego co robi Dr Luke. Moim zdaniem te stare klasyczne hity były dużo lepsze kompozycyjnie. U Dr Luke'a poza małymi wyjątkami jak "Teenage dream" kompozycje są strasznie obciachowe, najprostsze akordy w najprostszych i zużytych progresjach, plus do tego często melodie robione dla targetu w wieku 10-15 lat (te wszystkie o-o-o-o-o w refrenach, to samo pojawia się często u Black Eyed Peas). Aranże i produkcja są za to tym, co daje tym kawałkom jakąś jakość. Chociaż i tak sądzę, że wiele aranży z lat 70tych czy 80tych, mimo że nie były tak zaawansowane w ilości ścieżek i mikroedycji, to rzeczy nieporównanie lepsze. Sam Dr Luke w zlinkowanym filmiku mówił o tym, że czasem od zrobienia jakiegoś kawałka do wydania przez wytwórnię mija 2 lata i musi wtedy trochę odświeżyć produkcję. Jeśli coś po dwóch latach wymaga odświeżenia to nie oszukujmy się, jest duża szansa że nie jest to ponadczasowy hit.

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Aranżacja a miks

Post autor: DJOZD » poniedziałek 11 lis 2013, 17:47

...Nie wiem, może niejasno się wyrażam, ale chodzi mi o aranż a nie kompozycję. Powiedzmy, że kompozycja jest już zrobiona i mogę zagrać całą piosenkę na gitarze lub pianinie i zaśpiewać. ....

Wtedy robię tylko zwrotkę aż będzie na 80% gotowa. Kiedy tak się dzieje idę do refrenu i jemu poświęcam 100% czasu. Każdy pewnie zrobi inaczej. Ale u mnie utwór musi się zacząć tak jakby grał gotowy aranż, lub przynajmniej kluczowe elementy które całkowicie determinują styl, brzmienie. Dlatego fajnie jest mieć umysł odciążony kwestią melodii. Jest dobra melodia, to teraz tylko sprawić żeby to tylko uwydatnić. Bo nie napisałem jednej rzeczy - aranż pod melodię to bardzo istotny element całej zabawy.

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Aranżacja a miks

Post autor: DJOZD » poniedziałek 11 lis 2013, 17:58

...Sam Dr Luke w zlinkowanym filmiku mówił o tym, że czasem od zrobienia jakiegoś kawałka do wydania przez wytwórnię mija 2 lata i musi wtedy trochę odświeżyć produkcję. Jeśli coś po dwóch latach wymaga odświeżenia to nie oszukujmy się, jest duża szansa że nie jest to ponadczasowy hit....

Jest taka szansa. Trzeba też popatrzeć na czasy w jakich żyjemy. Pierwszy iPhone też trąci myszką, i to poważnie.

Awatar użytkownika
miro5530
Posty: 204
Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 00:00

Re: Aranżacja a miks

Post autor: miro5530 » wtorek 12 lis 2013, 11:29

U każdego z nas procesy takie jak kompozycja i aranż będą przebiegać inaczej.
Jeden będzie komponować przy pomocy ołówka i papieru drugi przy pianinie, trzeci z gitarą,
czwarty w DAW i od razu z aranżowaniem i pełnym dostępnym instrumentarium.
Nie da się tego jednoznacznie zdefiniować. Sposób należy wybrać dla siebie taki, który
będzie nam odpowiadał, a zarazem przynosił najlepsze efekty i postęp.
Tę samą zasadę można zastosować w przypadku kiedy:

...
Powiedzmy, że kompozycja jest już zrobiona i mogę zagrać całą piosenkę na gitarze lub pianinie i zaśpiewać
...

U mnie w tym momencie odpalam DAW i robię prosty bit i do tego dokładam linię melodyczną wokalu.
Do tego jest mi dużo łatwiej dopasować kolejne elementy. Ale nie zawsze tak robię bo jest jeszcze coś.
Wena. Jak mnie nawiedzi z pomysłem refrenu to go robię żeby nie uciekł. A jak pomysły na dalszą kreatywną
robotę się kończą, to odkładam na pewien czas taki projekt. Nabiera się wtedy pewnego dystansu do tego
co się zrobiło.


Dla tego robić  robić i jeszcze raz robić - praktyka czyni mistrza. 


Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Aranżacja a miks

Post autor: Caroozo » wtorek 12 lis 2013, 13:32

Dobre i złe numery zawsze powstawały, natomiast dzisiaj jest słowo "produkcja", gdyż muzyka stała się towarem jak każdy inny - i jak zawsze powstają dobre i złe produkty, a sprzedaje się niekoniecznie to co jest dobre ;). Niemniej warunki techniczne są tak dobre jak nigdy i pozostaje się cieszyć że jest z czego wybierać.


Co do procesu tworzenia to albo trzeba mieć wszystko w głowie albo robić kolaż z pojedynczych elementów. Ja mimo stosunkowo młodego wieku prezentuję jednak oldschoolowe podejście do tworzenia muzyki - nie robię utworu na siłę (chociaż wiedza i umiejętności do tego żeby zrobić poprawny kawałek na zlecenie jest), ale mam taki moment, że siadam do piana i zdaję się na wenę. Wtedy same znikąd napływają patenty/melodie, rozwiązania (poli)rytmiczne i harmoniczne i zabójstwem byłoby teraz odpalać komputer i to układać w klocki (pomysły przychodzą niespodziewanie).


Co wtedy robić? Kiedyś nagrywałem na telefon czy MiniDisca, teraz mam pod ręką rejestrator Tascama - jak czuję że pomysły napływają, nagrywam sobie jakąś sesję i potem na spokojnie odsłuchuję. Co zapomnę - jest na nagraniu, a mogę się skupić na procesie wypływania tejże tajemniczej weny aniżeli nad kłopotaniem się jaki set perkusyjny użyć czy też w jakiej stylistyce może to pasować. Takowe pomysły potem trzeba odpowiednio katalogować i czasami części z innych "Bajek" zaskakująco dobrze do siebie pasują i nawet po latach jakiś pomysł idealnie "siedzi" w mixie, w którym jest np. słabsza zwrotka.


Przez lata natomiast pracy z ludźmi (w studio bywam tylko jak coś nagrywam i wpadam do znajomych), rzadko się zdarza że spotkają się osoby o bardzo podobnym podejściu i guście - wtedy praca idzie zabójczo szybko i nieraz zdarzyło się, że wstępny szkic powstał w pół godzinki. Niestety jednak częściej jest tak, że każdy wkłada swoje trzy grosze i kompozycja nie ma spójności. Idealna sytuacja to uzupełniać się - jednakże i tak jeden uzdolniony człowiek jest w stanie zrobić to o wiele lepiej i szybciej. Chociaż... Patrząc na Stinga, który na swój materiał każe czekać latami, nie zawsze szybko, ale numery takiej klasy nie starzeją się jak popowe gwiazdeczki ;).


Ostatnia rzecz, a propo piania "co było a nie jest nie pisze się w rejestr", powiem tak - jestem aktywnym muzykiem, któremu zdarza się grać starsze pop/rock standardy z oryginalnych dystrybucji nutowych bądź renomowanych wydawnictw Hal Leonard etc, nierzadko ściąganych ze Stanów (u nas często jest bida w tym temacie albo uproszczone wersje) i analiza tychże kawałków pokazuje kunszt tych utworów - tego nie robili chłopcy od dance. Przykład? Choćby Black Velvet - niby prosty utwór ale ma tyle smaczków i jest w swej prostocie niezwykle przemyślany. Tego nie słychać na mało doświadczone ucho, ale jak się taki utworek rozbija na kwartecik muzyków to wszystko widać jak na dłoni zastosowane rozwiązania.


Operuję też na nowszych "standardach" i tam jest już biedniej - co nie znaczy gorzej ;). Może moja opinia jest kontrowersyjna - bo z opinii muzyka, osoby która bezpośrednio wykonuje i wyczuwa publiczność - niemniej wiem co mówię. Spójrzcie koledzy wpisy pod starymi piosenkami - małolaty piszą że nie słuchają shitu jaki się teraz robi i te stare przeboje same się bronią. Z nowszej muzyki rewelacyjny jest np. Maroon 5 - Move Like Jagger ma energię, ale taki stareńki This Love ma klasę wykończenia podobną do Black Velvet (choć ma niemal dekadkę).


Awatar użytkownika
Akton
Posty: 710
Rejestracja: piątek 21 gru 2007, 00:00

Re: Aranżacja a miks

Post autor: Akton » wtorek 12 lis 2013, 19:42

...
U każdego z nas procesy takie jak kompozycja i aranż będą przebiegać inaczej.
Jeden będzie komponować przy pomocy ołówka i papieru drugi przy pianinie, trzeci z gitarą,
czwarty w DAW i od razu z aranżowaniem i pełnym dostępnym instrumentarium.




Jest też piąty :) Ja z kolei tworzę całość (formę, charakter, motywy, harmonię oraz instrumentację) w głowie, bez zapisywania czy nagrywania. Dopiero wtedy włączam moje ukochane VSTi :)



[addsig]
NI Komplete 12, EWQL Symphonic Gold Orchestra,Spectrasonics Omnisphere, NI Alicia's Keys, EWQL Ministry of Rock, IK Philharmonik Miroslav, BFD ECO

Awatar użytkownika
gores
Posty: 288
Rejestracja: czwartek 13 kwie 2006, 00:00
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Aranżacja a miks

Post autor: gores » wtorek 12 lis 2013, 20:31

Cytuję kolegę:

" U Dr Luke'a (...) kompozycje są strasznie obciachowe"

Koniec cytatu.

Koniec dyskusji. Dziękuję dobranoc.

http://www.youtube.com/watch?v=DUvADbpqGlQ

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Aranżacja a miks

Post autor: MrExplosion » wtorek 12 lis 2013, 22:35

Chodziło mi o to, że prawie w ogóle nie ma tam ciekawych rozszerzeń akordów, a progresje są najczęściej ograniczone do absolutnie bazowego kanonu pop bez żadnego eksperymentowania z wyjściem poza ten twardy i sprawdzony trzon. Zwykle są to też progresje 3 lub 4 akordów, nie więcej. Rozumiem doskonale, że jest to przepis na sukces komercyjny, ale jednocześnie są to słabe kompozycje z artystycznego punktu widzenia. Do takiego "I will survive" 99% jego piosenek się nie umywa (kompozytorsko). Melodie są trochę lepsze, ale też często zdarza mu się iść po najmniejszej linii oporu w bezkompromisową infantylność. Podkreślam, że mówię o kompozycji (nie o produkcji).

W Twoim poście w ogóle zabrakło argumentu, po prostu zamknąłeś dyskusję bez podania żadnego. Jeśli podchodzisz do sprawy emocjonalnie to spoko, może lepiej faktycznie nie dyskutujmy.

ODPOWIEDZ