Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
eltorro
Posty: 11
Rejestracja: środa 27 lis 2013, 00:00

Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: eltorro » środa 04 gru 2013, 12:37

Może wywiąże się z tego ciekawa dyskusja.


Zauważyłem zjawisko swoistego "cofania" się w rozwoju (popularnej/komercyjnej) elektronicznej muzyki tanecznej już dobre lata temu... sami się zastanówcie,właściwie wszystkie gatunki EDM w głównym nurcie z roku na rok robią się coraz bardziej minimalistyczne stawiając właściwie jedynie na klarowność jakiegoś głównego motywu. Ale także chodzi mi o kompletny brak innowacji.


(proszę teraz o nie wieszanie na mnie psów wielbicieli takiej muzyki) Dajmy na to niezwykle popularne ostatnio "mutacje" (zresztą bardzo nielubianego przeze mnie w takim wydaniu) Dubstepu,większość aranżacji utworu schodzi na dalszy plan tworząc pewnego rodzaju papkę albo jak ja to rzadko nazywam aby nie narazić się fanatykom tego rodzaju muzyki "kakofonię",po czym wchodzi wymuskane i mocno brzmiące pierdzenie na którym 99% takich utworów się opiera - nie powiem,pierwsze utwory w tym nowym/odświeżonym stylu dały pewien powiew świeżości i czegoś nowego ale ludzie,ile można wałkować jeden i ten sam pomysł? 


Ta tendencja trwa już bardzo długo - wcześniej był electro-house który wylansował (świetny moim zdaniem) utwór "Guru Josh Project - Infinity" i co stało się później? wysyp kopii tego utworu a raczej linii basu aż nie do zniesienia.


Obecnie mamy twór najnowszy tj. lansujący się podgatunek Dutch-House który to w skrócie polega na refrenie z wybrzmiewająca stopą i towarzyszącej jej prostakiej melodyjce którą mogłoby wymyślić dziecko,natomiast reszta utworu może być...praktycznie byle czym.


Takich przykładów jest od groma...


Do czego piję...w skrócie obecnie mniej więcej co rok/dwa/trzy (zależnie ile czasu ludzie są w stanie katować jeden i ten sam motyw) pojawia się JEDEN utwór w "nowym"/odświeżonym gatunku który jakimś cudem przebija się do szerszej publiczności i powstaje szał pał - można być niemal pewnym że 90% wałków z głównego nurtu które powstaną w przeciągu roku będzie niemal kopią pierwowzoru.


Wyobraźcie sobie np. kiedy wyszedł wielki hit "Haddaway - What is love" gdyby wtedy panowała dzisiejsza tendencja to niemal WSZYSTKIE kawałki EDM z tamtego okresu było by swoistą kopią tego jednego utworu. Kiedyś niemal wszystkie wielkie hity muzyki tanecznej mimo że trzymały się jakiegoś tam nurtu brzmiały niepowtarzalnie - dzisiaj to wszystko brzmi jakby wychodziło z fabryki.


Wlasciwie OSTATNIM tanecznym albumem który osiągnął sukces i był sporą innowacją pozostaje album Scooterów "Jumping All Over The World" (to że obecnie ten zespół zszedł poniżej dna swoją drogą),Jumpstyle był wtedy mało popularnym gatunkiem wylansowanym przez pewien singiel i virusowe video na YT , jednak oni poszli swoją drogą,zdefiniowali ten gatunek zupełnie na nowo i można powiedzieć że wtedy ponownie go stworzyli i nakierowali na własne tory - to był ostatni powiew świeżości i hype na coś zupełnie nowego w muzyce tanecznej - a było to już całe 6 lat temu.


Ciekaw jestem jakie wy macie spojrzenie na to wszystko.


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: DJOZD » środa 04 gru 2013, 12:53

...
Ciekaw jestem jakie wy macie spojrzenie na to wszystko....


Proteza - Home recording. Storczyki na parapecie. Internet.

Awatar użytkownika
a
Posty: 380
Rejestracja: piątek 08 paź 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: a » środa 04 gru 2013, 13:24

Scooter? Haddaway? W jakiej ty epoce żyjesz?:)


- Popularna (nie niszowa) muzyka taneczna - w 95% - zawsze była nastawiona na schlebianie gustom tłumu. Tłum chce usia-siusia to labele promują taki styl. Więc promuje się to, co się sprzedaje i kolejne, podobne rzeczy. To nie ma nic wspólnego z poziomem artystycznym.


- coś o nazwie dubstep (zii-zii-zii-ziiiii) osobiście ignoruję. To nie jest fajne, ani ładne, ani nie przetrwa na wieki i wstawienie tego bzii bzii IMO tylko psuje nagrania :).


- BARDZO dobry album taneczno-100% analogowy zrobił w 2013 duet Empire of the Sun. Daft Punk ich przykryli popularnością, ale te dwie płyty to niebo (Empire) i ziemia (Daft).

http://www.superstereo.pl

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: MrExplosion » środa 04 gru 2013, 17:20

Podajesz trochę słabe przykłady. Ten kawałek "Infinity" to jest tylko uwspółcześniona wersja starej piosenki o tym samym tytule. Dubstep, a raczej brostep bo dubstep to były bardziej te rzeczy z UK, jest faktycznie słaby i masowy, ale w historii zawsze było dużo słabej i popularnej muzyki. Scooter był zawsze jedną z nich :) Jakieś italo, rave, eurodance, pop-trance - w zatrważającej większości to były straszne nagrania.

Jak dla mnie to minimal techno, deep house, Ed Banger, sporo rzeczy na pograniczu french house i nu-disco, chillwave - to były całkiem spoko sprawy z kilku ostatnich lat, które przebiły się do szerszej świadomości. Nawet już trap był lepszy od brostepu i prawie tak samo popularny.

Nie śledzę co prawda tych typowo "użytkowych" nurtów (wiesz, początek i koniec to sama stopa, pod DJa), przypuszczam, że tam może faktycznie być słabo tak jak piszesz.

Awatar użytkownika
PieTras!
Posty: 375
Rejestracja: piątek 07 cze 2013, 00:00

Re: Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: PieTras! » środa 04 gru 2013, 19:59

A mnie się wydaje, że EDM już jest mocno wyeksploatowane i jest to początek końca, stąd z jednej strony fiksacje, a z drugiej awangardy. Wcale się nie zdziwię, jeśli przyszłość przejmie "sztuka" multimedialna (choć w zasadzie już częściowo przejęła - patrz: youtube) i łączenie 'acoustic' z 'live act'. Jedno musi umrzeć, by drugie mogło postać w innym miejscu, w innym czasie, z innymi ludźmi, dla innych ludzi, innymi mediami. I z dużą ilością używek. Tak mie się wydaje.
Klawisze, kompozycja, produkcja... :)

Awatar użytkownika
miro5530
Posty: 204
Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 00:00

Re: Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: miro5530 » środa 04 gru 2013, 21:01

Dzieje się tak dlatego, że obniżył się poziom kreatywności i zmienił sposób produkcji (tworzenia) oraz narzędzia.
Te same sample loopy arpegia presety i na każdym kroku kopiuj wklej, wszystko wykorzystywane do bólu.
Tu bym upatrywał przyczyn takiej tendencji.


Awatar użytkownika
PieTras!
Posty: 375
Rejestracja: piątek 07 cze 2013, 00:00

Re: Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: PieTras! » środa 04 gru 2013, 21:22

...
Dzieje się tak dlatego, że obniżył się poziom kreatywności i zmienił sposób produkcji (tworzenia) oraz narzędzia.
Te same sample loopy arpegia presety i na każdym kroku kopiuj wklej, wszystko wykorzystywane do bólu.
Tu bym upatrywał przyczyn takiej tendencji.

...
 


Racja. Każdę modę muzyczną prędzej czy później to czeka. W naszych czasach jest to kwestia kilku-kilkunastu lat. Za Mozarta było to kilka - kilkanaście - kilkadziesiąt lat...

Klawisze, kompozycja, produkcja... :)

Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: Zbynia » środa 04 gru 2013, 23:04

nie panowie - ilu konkurentów miał mozart?


własnie.....teraz mamy natłok i wbrew pozorom coraz trudniej byc oryginalnym w dodatku w czasach gdzie często korzysta sie z tych samych banków


Leff
Posty: 545
Rejestracja: sobota 13 kwie 2002, 00:00

Re: Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: Leff » czwartek 05 gru 2013, 09:07

...nie panowie - ilu konkurentów miał mozart?
własnie.....teraz mamy natłok i wbrew pozorom coraz trudniej byc oryginalnym w dodatku w czasach gdzie często korzysta sie z tych samych banków...

To też, jak najbardziej. Ale chyba nawet większą rolę gra w tym biznesie (no właśnie - biznesie) sprzedawalność. A ta jest uzależniona od gustów ludzi. Tymczasem moje obserwacje są takie, że 80% słuchaczy:
- zazwyczaj nie potrafi ocenić co im się w muzyce podoba i dlaczego im się podoba i z tego powodu uznają, że jak coś puszczają w radio i tv to to jest dobre
- podświadomie reaguje pozytywnie na to, co proste, często banalnie proste - proste rytmy i prostą melodyjkę
- kojarzy poszczególne utwory i związane z nimi style muzyczne z pewnymi zdarzeniami w swoim życiu, więc reaguje na wszystko to, co jest podobne do tych utworów - mówiąc krótko lubią to, co znają.
- postrzega dźwięki/muzykę przez filtr wrażeń wizualnych - jeśli zespół/wykonawca jest atrakcyjny wizualnie oraz koncert/płyta mają robiącą wrażenie oprawę wizualną/graficzną, to muzyka zaraz podoba im się kilka razy bardziej niż bez tego. Po prostu ludzie w ogromnej części słuchają oczami.
- podąża za innymi w sposób zgodny z psychologią tłumu. Jak się coś podoba innym i się przy tym bawią, to ja się nie wyłamuję.

Stąd dużo łatwiej sprzedać to, co już zostało zaakceptowane przez tłumy.
Tymczasem wspomniany Mozart żył w nieco innej rzeczywistości. W tamtych czasach kompozytorzy bywali wspierani/sponsorowani przez możnych, pełniących rolę mecenasów sztuki. Była to pawie wyłącznie arystokracja, zazwyczaj przyzwoicie wykształcona. Oni płacili za sztukę, za geniusz, nie za sprzedawalność :) Ale i tak Mozart popełnił kilka kawałków ewidentnie pod gusta gawiedzi ;)
A co do tych samych banków, presetów itd - Mozart też miał do dyspozycji ten sam skład orkiestrowy, co wszyscy pozostali :)
Leff - Szczecin

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Czy popularna/komercyjna EDM cofa się w rozwoju ?

Post autor: DJOZD » czwartek 05 gru 2013, 09:44

......
A co do tych samych banków, presetów itd - Mozart też miał do dyspozycji ten sam skład orkiestrowy, co wszyscy pozostali :)...

Podzielam tą opinię. Nigdy nie byłem zwolennikiem szukania extremalnie oryginalnych brzmień, a raczej oryginalnych zagrywek. Nuty mają większą moc przekazu niż barwa.

ODPOWIEDZ