Sporo czasu temu ślina ściekała mi z brody na widok Lemura i kolejnych dodtykowych kontrolerów jakie się pojawiały. Możliwość stworzenia własnego setupu z różnymi przyciskami, sliderami, faderami, czy "gałkami" wydawała się być warta inwestycji. Tylko że te sprzęty kosztowały dużo. Wyposażony w stary, powolny tablet na Androidzie postanowiłem dać szansę TouchOSC.
TO JEST NIESAMOWITE! :D
Po 1) działa. Bez problemów. Bez midi loopbacków i innych trików, bez pałowania się z konfigruacją. Instalujemy apkę na telefonie/tablecie i sterownik na kompie. Bez problemów na 64 bitowym systemie. Windows 8 uruchomił "urządzenie" zaraz po instalacji, a apka bez problemu wykryła ją na tablecie.
Po 2) ma edytor. Zrobiłem własny setup do Reasona, po 7 kanałów na jednym ekranie (5 ekranów). Wszystko działa wyśmienicie i naprawdę szybko. Na pewno dużo łatwiej będzie się miksować.
Po 3) działa multitouch. Tu wyjaśnienia są zbędne.
Zachęcam do sprawdzenia tej apki, ja stestowałem na Nexusie 4 i Transformerze tf101. Jeśli tylko nie przeszkadza Wam "nienamacalność" kontrolerów to jest to dobra rzecz, która z pewnością usprawni pracę przy niejednym setupie.