Pewna duża stacja wzamian za emisję moich produkcji chce połowy zaiksu. Co Wy na to ? Słyszałem że to normalne i często autorzy swojej muzyki na to idą. Czy sprawdza się przysłowie " Lepszy rydz niż nic " ?
Pozdrawiam,
Pewna duża stacja wzamian za emisję moich produkcji chce połowy zaiksu. Co Wy na to ? Słyszałem że to normalne i często autorzy swojej muzyki na to idą. Czy sprawdza się przysłowie " Lepszy rydz niż nic " ?
Pozdrawiam,
...Połowa to stanowczo za dużo! i nie powinieneś się na to godzić.
Odpalenie maksymalnie tak 1/3 jest jeszcze w granicach zdrowego rozsądku, ale połowa
absolutnie już NIE jest.
Ale zrobisz jak uważasz, lecz jest to ''deal'' kompletnie bezczelny.
''Lista płac dzielona na wielu "nibyautorów" to raczej praktyki powszechne.''
Niestety to prawda, ale nawet i tu są pewne granice, których przekraczać nie należy....
Masz trzy wyjścia:
1. Grzecznie im odmówić.
2. Zgodzić się na ten absurdalny ''deal''.
3. Spróbować renegocjować do max 1/3....
Czy takie praktyki są w Polsce czy w stacjach zagranicznych też się tak robi?
To taki absurd jak za komuny. No ale rozumiem nie ma nic za darmo.
a ja technicznie się zastanawiam - skoro dostaniesz z ZAiKSu kasę za 2016 to ażtak dokładnie to rozpisane jest przez tę instytucję - jaki utwór, ile razy w jakiej rozgłośni...??? czy połowę z całości chcą? a jak oprócz tej stacji X będzie Cię grać 10 innych to co?
a jak oprócz tej stacji X będzie Cię grać 10 innych to co?
...
No właśnie ! Dam znać jak sie rozmowy potoczą
Hejka! No temat dla mnie o tyle ciekawy, że również ostatnio pomyślałem o dołączeniu do tego niecnego procederu jakim jest członkostwo w tej zaiksowej drabince. Ale mam wiele pytań, może na początek najistotniejsze:
1. Ok, zrobiłem numer, zarejestrowałem prymke w Zaiksie i wiem, że artysta oraz jego manager ostro działają. Skąd mam wiedzieć, że jakaś stacja go puszcza? Jeżeli jakieś medium (chyba nie tylko radio) w swoim programie używa zarejestrowanego przeze mnie utworu to skąd będę o tym wiedział? Skąd w ogóle będzie ktoś o tym wiedział? Pytanie chyba bezpodstawne przy dużych rozgłośniach gdzie podejrzewam, że playlista jest skrupulatnie określona i kontrolowana.
2. Czy taka rejestracja utworu już wystarcza? Wysyłam partyturę i podaję nr konta? To jak na mnie jakiś absurd byłby... Co należy jeszcze spełnić?
3. Jakiego rzędu są to kwoty? Bo jak mi rmf puści jakiś mój kawałek raz o 3.00 w nocy i dostanę za to 10 zł to wolę iść na piwo (nie mówimy o ew. korzyściach promocyjnych, to inny temat). Aby uprościć sprawę jestem jedynym twórcą i nikt nie jest zgłoszony jako współautor. Od czego zależą wypłacane kwoty i ich wysokości?
Nie róbcie facepalma, po prostu nigdy nie myślałem o tym wcześniej gdyż nawet nie było do tego podstaw. To tak na początek ;)