Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
davidu
Posty: 43
Rejestracja: piątek 18 sie 2006, 00:00

Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: davidu » czwartek 28 lut 2008, 12:32

mam nadzieje że moje pytanie nie będzie zbyt naiwne...
staram sie na bierząco zbierać informacje na temat sprzętu ale niektóre sprawy mogą wyjaśnić tylko praktycy...
więc...
pracjuje na reakrorze 5, i tr 909. myślę o odciążeniu komputera no i oczywiście o jakości brzmienia...
nie mam pojęcie jaki syntezator wybrać. wszyscy pieją peany na cześć virusa...ale nie wiem czy nie wolałbym jakiegoś analoga...

brzemieniowo...oscyluje w okolicach detroit techno i minimalu i esperymentalnej elektroniki.

niestety na razie stać mnie na smieszną sumę 2500 zł ale jezeli jest jakieś cacko zaktóre warto zapłacić więcej...
np prophet 08...ktoś się nim bawił może...

będe wdzięczny za każdą pomoc.

davidu

Awatar użytkownika
AdamZ
Posty: 810
Rejestracja: sobota 30 gru 2006, 00:00

Re: Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: AdamZ » czwartek 28 lut 2008, 13:23


Witaj


Wiesz to temat rzeka. Po pierwsze czy masz lub miałes do czynienia z syntezatorami hardware ?
Myślę , ze powinieneś je ze spobą porównac , usłyszeć czym sie róznią analogowe od Virtual Analogów jak np wymieniany przez Ciebie Virus.
Są ludzie , dla których nie ma róznic , są tacy , którym wszystko jedno jaki a są tacy , którzy szukają konkretnego brzmienia czy odczuć :)

Styl nie ma tu raczej znaczenia i po to są gały w syntezatorach , zeby kręcić aż uzyska się to czgo się szuka ... niewazne czy to Jazz czy HOUSE.

Nie uwazam też ,zeby Virus był typowym instrumentem do Trance czy Techno. Tak samo sprawdzi sie w tym jak w dziesiątkach innych gatunków. Podobnie sprawa ma się z analogami. Nie widze problemu , żeby zrobić na 30 letnim instrumencie mega wypasione Trance czy House. Jedyna róznica polega w tym , ze przy starszych instrumentach przydaje się myślenie i znajomośc instrumentu a w nowych mega wypasionych syntezatorach zszybkie palce do zwinnego przeskakiwania po milionie presetów.


Jak już wiele razy wspominałem na forum ja wybrałem te stare wg mnie lepsze instrumenty pod wieloma względami. Posiadam też nowsze jak chocby Virus , który służy mi jako wypełnienie ale zazwyczaj się kurzy

Co Ci mogę poradzić ... postaraj się dopaść kilka róznych syntezatorów i wybrać to co najbardziej bedzie Tobie odpowiadało. Różnic pomiędzy analogowymi syntezatorami a VA jest wiele ale " pospolity zjadacz chleba " prawdopodonie ich nie usłyszy więc sam musisz ocenić co bardziej Ciebie kręci

Pozdrawiam
[addsig]
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...

Awatar użytkownika
Miłaszewski
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 23 gru 2003, 00:00

Re: Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: Miłaszewski » czwartek 28 lut 2008, 13:23

ostatnio bawilem sie zestawem pluginow Korg Legacy - moim zdaniem super, wszystko dziala i jest obslugiwane w ten sam sposob jak prawdziwe Korgi - polecam
[addsig]

davidu
Posty: 43
Rejestracja: piątek 18 sie 2006, 00:00

Re: Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: davidu » czwartek 28 lut 2008, 13:39

...
Witaj


Wiesz to temat rzeka. Po pierwsze czy masz lub miałes do czynienia z syntezatorami hardware ?
Myślę , ze powinieneś je ze spobą porównac , usłyszeć czym sie róznią analogowe od Virtual Analogów jak np wymieniany przez Ciebie Virus.
Są ludzie , dla których nie ma róznic , są tacy , którym wszystko jedno jaki a są tacy , którzy szukają konkretnego brzmienia czy odczuć :)

Styl nie ma tu raczej znaczenia i po to są gały w syntezatorach , zeby kręcić aż uzyska się to czgo się szuka ... niewazne czy to Jazz czy HOUSE.

Nie uwazam też ,zeby Virus był typowym instrumentem do Trance czy Techno. Tak samo sprawdzi sie w tym jak w dziesiątkach innych gatunków. Podobnie sprawa ma się z analogami. Nie widze problemu , żeby zrobić na 30 letnim instrumencie mega wypasione Trance czy House. Jedyna róznica polega w tym , ze przy starszych instrumentach przydaje się myślenie i znajomośc instrumentu a w nowych mega wypasionych syntezatorach zszybkie palce do zwinnego przeskakiwania po milionie presetów.


Jak już wiele razy wspominałem na forum ja wybrałem te stare wg mnie lepsze instrumenty pod wieloma względami. Posiadam też nowsze jak chocby Virus , który służy mi jako wypełnienie ale zazwyczaj się kurzy

Co Ci mogę poradzić ... postaraj się dopaść kilka róznych syntezatorów i wybrać to co najbardziej bedzie Tobie odpowiadało. Różnic pomiędzy analogowymi syntezatorami a VA jest wiele ale " pospolity zjadacz chleba " prawdopodonie ich nie usłyszy więc sam musisz ocenić co bardziej Ciebie kręci

Pozdrawiam
...
**********************
właśnie na tym mpolega problem miałem kontakt ale niewielki. obawiam się tego że kupie analoga na którym wykręce bas ale będe miał kłopot z bardziej eksperymentalnymi brzmieniami. wiem jak ważna jest teoria. nie zamierzam jechac na presetach.
problemem jest to ze słuchanie sampli na necie , ogladanie zdjęć i czytanie recenzji tak naprawde nieweile mówi o tym jak naprawdę brzmi dany instrument.
virus wydaje mi się najwygodniejszym wyborem, ale marzy mi się jakiś analog. bawiłem się korg polysixem ale on nie ma midi...
...poprostu ogrom sprzętu jest taki...że potrzebuje dotknąć sprzętu i porozmawiać z kimś kto wie cos na ten temat.
nie mogę pozwolić sobie na wyrzucenie pieniędzy w błoto...a polskie realia nie są zbyt łaskawe dla amatorów elektroniki...
co do stylów chodziło mi raczej o dzwięki jakich oczekuje od instrumentu...

dzięiki za support...:)

davidu
Posty: 43
Rejestracja: piątek 18 sie 2006, 00:00

Re: Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: davidu » czwartek 28 lut 2008, 13:46

...ostatnio bawilem sie zestawem pluginow Korg Legacy - moim zdaniem super, wszystko dziala i jest obslugiwane w ten sam sposob jak prawdziwe Korgi - polecam
...
**********************
ja używam reaktora 5, daje niesamowite możliwości i jakościowo tez nie wypada tak źle, ale muszę odciążyć kompa no i chcę jakiegoś prawdziwego syntha...
mam już tr 909 i wiem jakie to uczucie przesiąść się na analoga, jakość pracy i dźwięku...no i inspiracja...
w berlinie bawiłem się ostatnio przez chwilę prophetem 08 - nowy spzręt ale tor dźwięku w pełni analogowy, 8 krotna polifonia, brzymi cudownie. żadna wtyczka nie zajdzie tak nisko...
niestety cena ....2000 euro

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty: 2054
Rejestracja: czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: Soundscape » czwartek 28 lut 2008, 13:49

...ostatnio bawilem sie zestawem pluginow Korg Legacy - moim zdaniem super, wszystko dziala i jest obslugiwane w ten sam sposob jak prawdziwe Korgi - polecam
...
**********************
Było to Digital czy Analog edition? Bo nad tym drugim sam myślę czy nie nabyć...I czy jest duże obciążenie CPU? Mówiono mi niegdyś, że cudeńka w Analog Edition zabierają sporo mocy.
Z drugiej strony też by mi się przydał jakiś instrument. Zarówno jeśli chodzi o odciążenie komputera, jak i o granie bez niego

A co do tematu, to tak jak już radzili - pojedź do najbliższego sklepu gdzie masz możliwość sprawdzić kilka instrumentów naraz i porównaj. Weź też ze sobą pare przygotowanych do testu brzmień np. Reaktora, którego używasz na płytce, żeby mieć od razu też porównanie nie tylko VA/A.
Możesz też się skontaktować z Musictoolz, który teraz współpracuje z analogia.pl. Napewno jest możliwość "pomacania" niektórych dostępnych "starszych" i analogowych instrumentów.

Awatar użytkownika
lakiernik
Posty: 399
Rejestracja: piątek 04 maja 2007, 00:00

Re: Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: lakiernik » czwartek 28 lut 2008, 14:43

A ja polecę z innej beczki..
ELEKTRON MONOMACHINE - ponieważ napisałeś że kręcisz klimaty detroit - minimal to ta maszyna jest stworzona idealnie do tego, i nie chodzi mi o sound ( choć i tutaj jest pysznie do takich klimatów ) bo tak jak napisał Adam od Ciebie zależy jaki sound wykreujesz. Chodzi o fakt że Monomachine jest totalnie unikalny jeśli chodzi o obsługę ,sterowanie, workflow i patenty jakie zawiera w sobie. Przede wszystkim jest to syntezator który programujesz w systemie beat box'owym czyli na takiej samej zasadzie jak tr-909. MM posiada 5 róznych typów syntezy czyli masz jakby 5 syntów w jednym a najfajniejsza jest funkcja PARAMETER LOCKS - zaznaczasz dowolną nutkę, kręcisz gałami jak chcesz i lokujesz te parametry dla danego kroku/nutki, dla kolejnej nuty robisz to samo ale wykręcasz już zupełnie inny sound łącznie z efektami a to wszystko dzieje się w czasie rzeczywistym - słyszysz te zmiany od razu. W ten sposób możesz kreować niesamowite pętle,przebiegi....MM w środowisku tekno/elektro/detroit/nu skul jest już w tym momencie maszyną kultową ze względu na jej soniczno-groovowe możliwości i choć wygląda jak groovebox to brzmi PRO- gorąco polecam....
Wejdź sobie na strony audistacji i poczytaj/posłuchaj lub www.monomachine.com
Pozdrawiam
Only Hardware System: Elektrony: Machinedrum UW, Monomachine, Octatrack, AnalogFour, DSI Tempest, Korg MS-20 Mini,Yamaha Tenori-on, Waldorf Blofeld, E-mu MP-7, Korg ER-1, Eventide Space, Alesis Bitrman

Awatar użytkownika
lakiernik
Posty: 399
Rejestracja: piątek 04 maja 2007, 00:00

Re: Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: lakiernik » czwartek 28 lut 2008, 14:51

Acha jeśli chcesz to zapraszam do siebie na zabawę z MONO ( południe Polski)
Only Hardware System: Elektrony: Machinedrum UW, Monomachine, Octatrack, AnalogFour, DSI Tempest, Korg MS-20 Mini,Yamaha Tenori-on, Waldorf Blofeld, E-mu MP-7, Korg ER-1, Eventide Space, Alesis Bitrman

davidu
Posty: 43
Rejestracja: piątek 18 sie 2006, 00:00

Re: Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: davidu » czwartek 28 lut 2008, 14:55

...A ja polecę z innej beczki..
ELEKTRON MONOMACHINE - ponieważ napisałeś że kręcisz klimaty detroit - minimal to ta maszyna jest stworzona idealnie do tego, i nie chodzi mi o sound ( choć i tutaj jest pysznie do takich klimatów ) bo tak jak napisał Adam od Ciebie zależy jaki sound wykreujesz. Chodzi o fakt że Monomachine jest totalnie unikalny jeśli chodzi o obsługę ,sterowanie, workflow i patenty jakie zawiera w sobie. Przede wszystkim jest to syntezator który programujesz w systemie beat box'owym czyli na takiej samej zasadzie jak tr-909. MM posiada 5 róznych typów syntezy czyli masz jakby 5 syntów w jednym a najfajniejsza jest funkcja PARAMETER LOCKS - zaznaczasz dowolną nutkę, kręcisz gałami jak chcesz i lokujesz te parametry dla danego kroku/nutki, dla kolejnej nuty robisz to samo ale wykręcasz już zupełnie inny sound łącznie z efektami a to wszystko dzieje się w czasie rzeczywistym - słyszysz te zmiany od razu. W ten sposób możesz kreować niesamowite pętle,przebiegi....MM w środowisku tekno/elektro/detroit/nu skul jest już w tym momencie maszyną kultową ze względu na jej soniczno-groovowe możliwości i choć wygląda jak groovebox to brzmi PRO- gorąco polecam....
Wejdź sobie na strony audistacji i poczytaj/posłuchaj lub http://www.monomachine.com
Pozdrawiam...
**********************
rzeczywiście...hm. o tym nawet nie myslałem... fajnie że jest w wersji bez klawiatury...tylko cena 1300 euro...
jestes włąścicielem tego cudeńka może, czy tylko miałeś w rękach...?
chyba zacznę robić listę...:)niestety w szczecińskich sklepach pogram co najwyżej na virusie czy clavi...
pozdr too

davidu
Posty: 43
Rejestracja: piątek 18 sie 2006, 00:00

Re: Jaki syntezator - virtual analog czy analog?

Post autor: davidu » czwartek 28 lut 2008, 14:59

...Acha jeśli chcesz to zapraszam do siebie na zabawę z MONO ( południe Polski) ...
**********************
heh dzięki... niestety ja z północy ale możesz podełać mi na maila jakieś swe utworki czy też stronke na której mógłbym posłuchać tego co z niej wyciskasz.

ODPOWIEDZ