Przemalowanie instrumentu

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
Awatar użytkownika
Soundscape
Posty: 2054
Rejestracja: czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Przemalowanie instrumentu

Post autor: Soundscape » poniedziałek 02 mar 2009, 13:43

Witam!

Wpadłem na taki pomysł, żeby przemalować instrument. (Konkretnie chodzi o Nord Leada.) Nie wiem tylko czy pomysł jest do zrealizowania. Jeśli jednak dojdzie do realizacji, to wiecie może jakiej farby warto użyć? Koncepcja jest taka, że rozniósł bym ją aerografem, oczywiście tylko tam gdzie powieszcznia na to pozwala (nie ruszając panelu sterującego).

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie. Wiem, że to forum nie jest miejscem na podobne pytania, ale chodzi o instrument i dlatego pytam. Może ktoś z Was już robił coś podobnego.

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Przemalowanie instrumentu

Post autor: grembo » poniedziałek 02 mar 2009, 13:47

ale to chyba musialbys wszelkie flaki wyciagnac - klawiature - styki pozaklejac, pokretla powyjmowac - ma to sens?

Czerwien Nordow ladna i z duza iloscia betakarotenu - a to wraz ze sloncem dziala pobudzajaco :)

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty: 2054
Rejestracja: czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Przemalowanie instrumentu

Post autor: Soundscape » poniedziałek 02 mar 2009, 14:09

...ale to chyba musialbys wszelkie flaki wyciagnac - klawiature - styki pozaklejac, pokretla powyjmowac - ma to sens?

Czerwien Nordow ladna i z duza iloscia betakarotenu - a to wraz ze sloncem dziala pobudzajaco :)...
**********************

Faktycznie było by z tym trochę robótki. Ale właśnie tak myślałem (jako plan B powiedzmy), że jest spora część obudowy na której ewentualnie (zostawiając tu oryginalny kolor) można coś namalować. Nie wiem którą wersję bym wybrał, ale właśnie mam problem z wybraniem farby...Nie wiem jakie powinna mieć właściwości, żeby się później nie starła od tak, lub nie popękała. Zajmowałem się kiedyś modelarstwem (ale było to naprawdę skrajne hobby), lecz nie wiem czy farby wykorzystywane w tej dziedzinie dały by radę w tym przypadku.

Awatar użytkownika
mirt
Posty: 41
Rejestracja: wtorek 26 gru 2006, 00:00

Re: Przemalowanie instrumentu

Post autor: mirt » poniedziałek 02 mar 2009, 14:09

nie powinno być problemu, jeśli ma metalową obudowę (obcuję tylko z analogami wśród których to raczej standard) to nada się większość farb do metalu, w sprayu lub odpowiednio rozcieńczonych do aerografu. Radzę tylko zdemontować całość, zabezpieczanie taśmą to kiepski pomysł, zawsze gdzieś się dostanie jakiś kolorowy obłoczek. No i zaopatrzyć się w folię maskującą do zaklejenia elementów które mają być nie pomalowane, chociaż pewnie dla lepszego efektu należałoby najpier usunąć całą farbę i dopiero wtedy się zabierać za malowanie. Jest kilka osób które mozna znaleźć w sieci które się zajmują produkcją takich custom synths. Oczywiście aby efekt był na prawde wart czegokolwiek należy się do tego przyłożyć i pamiętać że wartość instrumentu po takim zabiegu nie wzrośnie, wręcz przeciwnie. Ale rozumiem że czerwony nord może trochę wadzić scenicznemu imageowi np. blackmetalowego zespołu . Z resztą widziałem nawet nord leada w obudowie rhodesa choć to już szczyt obciachu.

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty: 2054
Rejestracja: czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Przemalowanie instrumentu

Post autor: Soundscape » poniedziałek 02 mar 2009, 14:15

...nie powinno być problemu, ......Z resztą widziałem nawet nord leada w obudowie rhodesa choć to już szczyt obciachu....
**********************

Dzięki za wskazówki! Czerwień mi tak naprawdę nie przeszkadza, ale właśnie przez metalową obudowę wpadłem na ten pomysł. Wygląd instrumentu potrafi mnie inspirować tak samo jak przemeblowanie mieszkania.

Nawet jeśli zrezygnuję z rozmontowania i uszczelniania instrumentu, to prawą stronę obudowy i tak bym jakoś udekorował.

Awatar użytkownika
mirt
Posty: 41
Rejestracja: wtorek 26 gru 2006, 00:00

Re: Przemalowanie instrumentu

Post autor: mirt » poniedziałek 02 mar 2009, 14:33

w sumie z aerografem i folią maskującą mozna zdziałać cuda i nanieść na instrument fajne wzory ale pamiętam ze studiów na asp jak wyglądało pomieszczenie do pracy z aerografem, całe było pokryte pyłem z farby, z tąd myślę ze zdemontowanie obudowy jest konieczne, pamiętam też modele które na studiach malowaliśmy pistoletem albo sprayem, które wydawały się dobrze zabezpieczone, a potem okazywało się że tylko się wydawały. myślę ze najlepszym sposobem w tym przypadku jest szablon z foli i dobrze dobrana emulsyjna farba (gęstość i kolor to kwestia prób i błędów, więc lepiej najpierw próbować na czyms innym). nakleić szablon i nakładać cienką warstwą i czekać aż przeschnie i potem następna, przy dobrze przygotowanej farbie 3 warstwy powinny wystarczyć. można wtedy nakleić następny szablon i robić kilkukolorową grafikę. szablon można wyplotować.

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty: 2054
Rejestracja: czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Przemalowanie instrumentu

Post autor: Soundscape » poniedziałek 02 mar 2009, 14:53

...w sumie z aerografem i folią maskującą mozna zdziałać cuda i nanieść na instrument fajne wzory ale pamiętam ze studiów na asp jak wyglądało pomieszczenie do pracy z aerografem, całe było pokryte pyłem z farby, z tąd myślę ze zdemontowanie obudowy jest konieczne, pamiętam też modele które na studiach malowaliśmy pistoletem albo sprayem, które wydawały się dobrze zabezpieczone, a potem okazywało się że tylko się wydawały. myślę ze najlepszym sposobem w tym przypadku jest szablon z foli i dobrze dobrana emulsyjna farba (gęstość i kolor to kwestia prób i błędów, więc lepiej najpierw próbować na czyms innym). nakleić szablon i nakładać cienką warstwą i czekać aż przeschnie i potem następna, przy dobrze przygotowanej farbie 3 warstwy powinny wystarczyć. można wtedy nakleić następny szablon i robić kilkukolorową grafikę. szablon można wyplotować....
**********************

Dzięki serdeczne za porady. Wiosna tuż-tuż a ja lubię zmiany wiosenne.

Jeśli ktoś jeszcze by chciał dopisać lub dodać, to jestem chętny. A czy ewentualnie są w Polsce ludzie którzy się tym zajmują? Za granicą widziałem podobne oferty ( i naprawdę fajne prace ), ale jednak w Polsce by było prościej.

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty: 1416
Rejestracja: poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Przemalowanie instrumentu

Post autor: mr-hammond » poniedziałek 02 mar 2009, 17:30

A jak nadrukować znów litery, cyfry te w koło potencjometrów ?
Sam o tym kiedyś myślalem, a widzialem ostatnio fantoma g pomalowanego w całkiem odmienny kolor :)

Awatar użytkownika
igs
Posty: 175
Rejestracja: sobota 11 gru 2004, 00:00

Re: Przemalowanie instrumentu

Post autor: igs » poniedziałek 02 mar 2009, 17:42

Jak malować, to tylko proszkowo (części metalowe). Trwałość powłoki i estetyka. Na to opis metodą sitodruku. Aerografem trzeba umieć, jak graffiti czy tatuaż. Są w necie strony o tym. Widziałem osobiście taki pimp Akai MPC. Czad.
[addsig]
www.igsaudio.pl

Awatar użytkownika
smiechu
Posty: 599
Rejestracja: środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: Przemalowanie instrumentu

Post autor: smiechu » poniedziałek 02 mar 2009, 18:41

...Jak malować, to tylko proszkowo (części metalowe). Trwałość powłoki i estetyka. Na to opis metodą sitodruku. Aerografem trzeba umieć, jak graffiti czy tatuaż. Są w necie strony o tym. Widziałem osobiście taki pimp Akai MPC. Czad.
...
**********************
No własnie chciałem to dodac... że dla efektu ktory by nie zepsół oryginalnej jakosci powłoki... należałoby obudowe zdjąc... wypiaskować, i malować proszkowo... następnie sitodruk itd...

Farby w sprayu, aerograf... dają chropowatą powierzchnie które trzeba by jeszcze polerować... tutaj problem jest troche inny niż zabrudzenie tego czego nie chcesz... musisz zrobić to w warunkach bezpyłowych... bo inaczej po wyschnieciu bedziesz miał kupe kropek, pyłków, "chrostów" i ogolnie nieciekawą powierznie, wtedy ratunkiem jest tylko szlifowanie i polerowanie... ale jeśli jest cienka powłoka to szybko się przebijesz do podkładu...

A ja mialbym inny pomysl... oddać obudowe do piaskowania, a następnie do ocynkowania... i mamy instrument w "kolorze" stali lub jeśli jest to aluminium to anodować na dowolny kolor, to chyba juz zupelny kosmos

Też zależy czy zależy Ci na jakimś dzikim wzorku czy jednolitym kolorze... możliwości jest wiele... ale samemy chyba nie warto sie bawic... bo jak ktos wspmnial jeśli zrobisz to marnie to wartośc instrumentu drastycznie spadnie...

ODPOWIEDZ