Muzykant 13 - sprzętowy edytor Blofelda

[JankoMuzykant]

Elementy skompletowane, czas na zaplanowanie płyty czołowej dla tych konkretnych ''śrubek''. Na razie to tak wygląda,

Zastanawiam się jeszcze nad rozsunięciem enkoderów na dole, żeby było wygodniej kręcić.
Tym razem praca przebiega ''od tyłu'', najpierw obudowa i montaż, potem programowanie. Za dużo regulacji, żeby tworzyć układ ''na pająka'' i potem instalować wszystko ponownie już w docelowej obudowie.
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł jeszcze to właśnie jest ostatni dzwonek.

_________________ Pozdrawia Adam (as.elte-s.com)

(Post edytowany przez Admina w dniu 22/09/2012)

[JankoMuzykant]

Jednak rozsunięte enkodery są znacznie wygodniejsze do kręcenia. Przy okazji, Pas Oriona jest chyba ciekawszy... dobra, to już ostatni projekt, trzeba w końcu to złożyć :)
http://as.elte-s.com/temp/muzykant13_2.png
[addsig]

[janek13]

Świetny pomysł!!

Gdybyś faktycznie umieścił gały i wyświetlacz w oryginalnej obudowie Blofelda KB - sukces na NAMM murowany!

Jedna sugestia - kiedy testowałem Blofelda w sytuacji scenicznej najbardziej dokuczliwy był brak natychmiastowego dostępu do poszczególnych sekcji FX (przyzwyczajenie z Norda Stage :-). Jako praktyk koncertujący wiem, że każda sala wymaga praktycznie innego np. reverbu, powrotu delaya... itp. I jeszcze filtry - osobno!

I jeszcze - inne gałki!
Pierwsze, co zrobiłem w pierwszym dniu testu - przełożyłem gałki z mooga - te metalowe nie do użycia!

Słowem - super pomysł, dobra robota

janusz grzywacz

[JankoMuzykant]

Układ jak najbardziej będzie się dało umieścić w oryginalnej obudowie, ale raczej tego już nie będę robić ja. FX jest dostępny w całości pod ostatnimi dwoma przyciskami (po jednym dla każdego efektu). Zresztą podobnie z filtrami i całą resztą.
Fakt, gałki oryginalne są niewygodne. Drugi ból - fatalny pogłos, praktycznie tylko do lekkiego okraszenia brzmień, jako ''słyszalny wyraźnie'' wymaga zastąpienia czymś zewnętrznym. I tu, przy pracy multitimbralowej boli brak wyjść dodatkowych, ale za te pieniądze nie narzekajmy.

Jeśli chodzi o obudowę, użyję seryjnego gotowca. Jest może nieco niedobrany, ale... jest. Dostępny ogólnie, tani i to jest jego zaleta. Do tego drukowana płyta czołowa na tworzywie samoprzylepnym, dość trwała i estetyczna. Gałki, te co mam, też nie są może najszczęśliwsze, ale dość wygodne. Zawsze zresztą można będzie zmienić. Na tym jednym egzemplarzu skończę, a jeśli ktoś będzie chciał sobie to zrobić porządniej - nie widzę przeciwwskazań.
[addsig]

[pyza]

Witam....
Już dawno miałem prosić cię JankoMuzykant żebyś troszkę napisał w jaki sposób zabierasz się do pisania programu dla twoich sterowników jakiego języka używasz i w jakim programie to piszesz czy, używasz jakichś specjalnych urządzeń żeby napisać taki program i w końcu czy jest możliwość abyś udostępnił właśnie taki program z opisem komend których używasz.Zależy mi na tym projekcie który właśnie próbujesz wdrożyć,gdyż są tam enkodery
(impulsatory).Jeżeli znajdziesz chwilkę i odpiszesz to będę baaardzo wdzięczny.

[JankoMuzykant]

Programy piszę wyłącznie w asemblerze, bo tak mi jest wygodniej. Pisze się to ręcznie w jakimkolwiek notatniku (używam notepada++, bardzo przyjemnego programu do takich spraw). Tak po prostu podać komendy nie jest sprawą prostą, bo jest to związane z konkretną rodziną procesorów, a nie zadań (makr). Zresztą, można rzucić okiem:
as.elte-s.com/old/n/muzykant1/source.zip
Następnie programem (interpretatorwem asemblera) zamieniamy treść na cyferki (co jest sprawą prostą, bo każda komenda ma swoją niepowtarzalną ''liczbę'') i to jest plik HEX, który znowu rozumie program do wysyłania tegoż do procesora.

Przy zmianach, które planuję zrobić, wprowadzę deklaracje komunikatów, by każdy sobie dopasował zestaw do własnych potrzeb. Będzie to można zrobić bez znajomości asemblera w naturalny sposób ''ludzki''. Mam bowiem zbyt dużo próśb o zindywudualizowanie programów, a czasu brak.

Co do impulsatorów, mam opracowany moduł pracujący z piętnastoma maksymalnie (nie będą łączone w matrycę, ponieważ będzie można użyć także optycznych aktywnych, a te muszą pracować na stałym potencjale). Jak skończę sterownik Blofelda, zajmę się systematycznym przepisywaniem już istniejących pozycji zgodnie z powyżej opisanymi zmianami.

[addsig]

[pyza]

Pytam pod właśnie pod kątem dostosowania sterownika do swoich potrzeb.

Każdy sterownik z enkoderami który posiadam steruje programem dj-skim w taki sposób że kręcąc encoder czy w prawo czy w lewo lista utworów zawsze kieruje się do przodu a żeby lista wracała z powrotem musi być inny kontroler i właśnie myślałem że jeżeli twój muzykant 13 nie będzie działał poprawnie to poprawię sobie samemu, ale z tego kodu co zobaczyłem u ciebie to niestety nie poradzę sobie.

[Redakcja]

Od słowa do słowa i... mamy już prototyp!

[addsig]

[preceli]

...Od słowa do słowa i... mamy już prototyp...



...A słowo ciałem się stało...

I za to własnie kocham naszych ludzisków. Od grafena po Muzykanta
[addsig]

[JankoMuzykant]

Dzięki za miłe słowa, ale jeszcze trochę pracy pozostało, choć łatwiejsza część. Właśnie pokonałem (na ile się da) problem enkoderów. Wychodząc z założenia, że takie urządzenia budują głównie ci, co nie chcą zbyt wiele wydać, kupiłem najtańsze, a zarazem dość kiepskie podzespoły mechaniczne. O ile z przyciskami nie ma problemu (nawet najtragiczniejsze łatwo na drodze programowej ujarzmić), o tyle z enkoderami jest ciężko. Te tanie przeskakują o kilka pozycji albo nagle się cofają od samych wstrząsów. No, ale udało się połączyć soft ze sprzętem i dodatkowe podparcie małymi kondensatorkami zlikwidowało problemy.
Oczywiście jeśli urządzenie pracuje poprawnie z kiepskimi enkoderami, z niekiepskimi będzie pracować co najmniej lepiej.

Na dziś mechanika, elektronika i część softu odpowiedzialna za współpracę sprzętową jest gotowa. Pozostaje dzierganie obsługi każdego z blisko dwustu parametrów blofelda. Najpierw będę chciał zrobić sterowanie po sys-exach, do kreacji nowych brzmień. To już będzie można opublikować, a potem chcę dorobić mod, w którym sterowanie będzie ograniczone do wybranych parametrów po kontrolerach. Jest ich mniej przynajmniej o połowę, ale za to pracują na kanałach midi, dzięki czemu będzie można wprowadzać korekty brzmieniowe w pracy multitimbralowej

Na dobrą sprawę korekta syntezy podczas współgrania kilku kanałów jednocześnie nie jest zbyt często praktykowana. O ile takie sprawy jak poziom, panorama, wysyłki to klasyka, już smaczki różne z elementów syntezy programuje się indywidualnie, nawet nie odsłuchując ścieżki tylko pykając sobie jakąś nutkę w kółko. A to jednak spora różnica.

Może jeszcze, jak nie padnę, dorobię mod miksera czyli trzynaście (a nie szesnaście - z braku gałek) kanałów jednocześnie i dostęp do poziomów, panoramy, wysyłek, może filtrów i... zobaczy się, co miałoby sens w takim, równoległym układzie.
[addsig]