Witam,
robiłem ostatnio porządki i znalazłem stary polski pedał volume. Dostałem go kiedyś jako niesprawny, a dopiero teraz, w ramach naprawy paru kabli zajrzałem do środka. Oczom mym ukazał się ciekawy układ - w środku znajduje się żarówka lampowa w takich metalowych "szczypcach", parametry na niej to 60V 20mA, a pedał działa na zasadzie gumowej wkładki z wyciętym trójkącikiem w środku, pod którym jest polski fotorezystor RPP130. Nie jestem elektronikiem, wiem tyle co trzeba aby polutować parę kabelków. Żarówka się nie świeci - skąd niby bierze napięcie, z gniazdka? Jeśli tak, ile jest "podawane" na wyjściu? Bo raczej nie 60V? Wtedy najlepiej by było zastąpić lampę diodą LED, ale nie mam pewności że fotorezystor jest "na chodzie"... Nie mam miernika w domu więc nie mogę/umiem tego sprawdzić.
Nie potrafię zidentyfikować tego sprzętu, na płytkach jest tylko napisane TORAL. DOMNIEMAM że jest to pedał expression, chociaż spotyka się pedały z "przepuszczanym" przez nie sygnałem stereo tu jest tylko kabel jack (był chyba przerabiany bo był nowy jack dolutowany na wyjściu).
Moje pytanie - czy brać się za naprawę tego archaicznego mechanizmu, czy też można go wymienić na coś bardziej niezawodnego, co będzie leżało w możliwościach osoby nie znającej się na elektronice? Jeśli tak, to na co? Nowy volume koło 100zł+, a ten jest bardzo solidny, metalowy, i fajnie by było jakby był na chodzie :)
Najlepiej by było jakbym wrzucił zdjęcia, no ale tu nie mogę. Jeśli ktoś potrafi pomóc, proszę o informację, zdjęcia tego ustrojstwa mogę wrzucić na jakiś serwer.