Prawie PolyMoog, o ile wyjdzie

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
h-doc
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek 19 sie 2013, 00:00

Re: Prawie PolyMoog, o ile wyjdzie

Post autor: h-doc » wtorek 20 sie 2013, 21:16

Wg datasheet CD4040 od Fairchild przy zasilaniu 10V maksymalna częstotliwość


pracy wynosi minimum 4MHz a typowo 10MHz. Więc jak masz układy na podstawkach


to podmień na takie jak planowałeś na początku.


Awatar użytkownika
ast
Posty: 621
Rejestracja: środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Prawie PolyMoog, o ile wyjdzie

Post autor: ast » wtorek 20 sie 2013, 22:04

...
Wg datasheet CD4040 od Fairchild przy zasilaniu 10V maksymalna częstotliwość

pracy wynosi minimum 4MHz a typowo 10MHz. Więc jak masz układy na podstawkach

to podmień na takie jak planowałeś na początku....
 




Podstawek nie mam, ale mam zapasową płytkę Aczkolwiek najpierw wypróbuję patent Jarka z kondensatorem.




Co do szybkości tych układów - przy tych 4 czy 10MHz licznik będzie liczył, ale przy pracy w podanym układzie, z diodami tworzącymi bramkę AND w celu zresetowania licznika po dojściu do danej wartości, problemem staje się czas przejścia sygnału przez kolejne przerzutniki, czyli opóźnienie ustawiania kolejnych bitów - w serii CD4000 dla najstarszych staje się na tyle duże, że resetowanie może nie działać prawidłowo, bo zanim najstarszy bit zdąży się ustawić, to nadejdzie następny impuls zegarowy i młodsze bity już się przestawią na kolejną wartość.

Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
jarekz
Posty: 245
Rejestracja: niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Prawie PolyMoog, o ile wyjdzie

Post autor: jarekz » wtorek 20 sie 2013, 22:29

(...)najpierw wypróbuję patent Jarka z kondensatorem(...)


Spojrzałem na schemat tych podzielników i widzę, że "jedynkę" na wejściach RESET wymusza rezystor "pull-up" o wartości 4,7k. Zatem odpowiedni będzie bardzo mały kondensator: 10...47pF. To po pierwsze, a po drugie... można przecież taktować liczniki 4024 nie sygnałami zerującymi 4040, a z wyjść Q9, gdzie występują impulsy dodatnie trwające wiele okresów zegara... Wink


Awatar użytkownika
ast
Posty: 621
Rejestracja: środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Prawie PolyMoog, o ile wyjdzie

Post autor: ast » piątek 23 sie 2013, 15:44

a po drugie... można przecież taktować liczniki 4024 nie sygnałami zerującymi 4040, a z wyjść Q9, gdzie występują impulsy dodatnie trwające wiele okresów zegara... Wink

W rzeczy samej! Przy dwóch najwyższych Q8, a przy całej reszcie Q9 - no jasne. Dzięki za tę podpowiedź. No to tniemy ścieżki :D
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
ast
Posty: 621
Rejestracja: środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Prawie PolyMoog, o ile wyjdzie

Post autor: ast » poniedziałek 26 maja 2014, 10:52

Po dłuższej przerwie znalazłem znowu nieco czasu i chęci aby zająć się tym projektem. W miniony weekend udało mi się uruchomić VCO i ogólnie całą sekcję generacyjną. Układy 082 pracujące jako integrator i komparator zasiliłem symetrycznie, a ujemne połówki sygnału z komparatora podawanego na dalszą część układu (czyli PLL) odciąłem diodą (anoda na wyjście komparatora, sygnał odbierany z katody, od katody do masy rezystor). Po takim zabiegu VCO zaczęły działać prawidłowo. Niestety pojawił się kolejny problem - HFO nie podążało za częstotliwością VCO. Na wejściach powrotnych PLL (nóżka 3) nie było sygnału. Przyczyna okazała się dość banalna. Liczniki 4024 nie mają wyjść typu "otwarty kolektor", tylko buforowane - a zatem rezystory podciągające (R311/312/411/412) nie wystarczą do konwersji poziomu TTL->15V. Konieczne było dodanie tranzystorów w tym miejscu.

Ponadto udało mi się uruchomić kartę VCF/VCA - jeszcze tylko muszę zbadać jak się zachowuje przestrajanie i regulacja rezonansu.

Niestety okazało się, że zaprojektowane przeze mnie "płyty główne" mają zbyt ciasno rozmieszczone gniazda dla w/w kart. Skoro i tak konieczne będzie wykonanie nowych płytek, postanowiłem przy okazji wykonać i umieścić na nich inny układ kształtowania piły i PWM. Układ skopiowany z DCO Siela DK600, czyli typowy integrator resetowany przychodzącym prostokątem, a za nim komparator dla PWM. Zaleta jest taka, że nie trzeba indywidualnie dobierać elementów RC dla każdego dźwięku, gdyż układ ma szeroki zakres regulacji. Ten bloczek jeszcze nie został przetestowany - może dzisiaj lub jutro poskładam go na uniwersalnej i zobaczymy.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
ast
Posty: 621
Rejestracja: środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Prawie PolyMoog, o ile wyjdzie

Post autor: ast » poniedziałek 26 maja 2014, 19:19

Jako uzupełnienie powyższego postu - dwa obrazki:
1. http://i62.tinypic.com/66i1iq.jpg - układy o których mowa. Duża płytka to oczywiście dzielniki, mniejsza po lewej to VCO/HFO, a mniejsza po prawej to "dystrybutor" i mikser napięć sterujących - tu będą podłączone potencjometry, przełączniki itp itd.

2. http://i62.tinypic.com/30wtlsl.jpg - dowód, że działa Przebieg u góry to sygnał pobrany z wyjścia integratora w VCO, a na dole mamy prostokąt z najwyższego wyjścia kaskady dzielników - ładnie zsynchronizowany z VCO, czyli PLL robi robotę
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
ast
Posty: 621
Rejestracja: środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Prawie PolyMoog, o ile wyjdzie

Post autor: ast » wtorek 27 maja 2014, 21:40

Filtr został dziś przetestowany na okoliczność przestrajania i regulacji rezonansu - działa :D
http://www.youtube.com/watch?v=ZfIkoWUpIrE
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

ODPOWIEDZ