Przedwzmacniacz domowej roboty lepszy od firmowego?

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
BRAF1
Posty: 162
Rejestracja: niedziela 17 lip 2005, 00:00

Re: Przedwzmacniacz domowej roboty lepszy od firmowego?

Post autor: BRAF1 » niedziela 08 sty 2006, 19:49

......Zresztą tak jest również z przepisami kulinarnymi.Potrawa zrobiona w domu nigdy nie będzie smakować i nie będzie podana tak jak w najlepszej restauracji!!!

Bracichowicz Joseph...

**********************



Moze zmien kucharke...

...

**********************

Sam gotuje.Może to jest powód!...

**********************

Ale taniej wychodzi niż w restauracji....
Jestem w trakcie urządzania domowego mini studia nagran dla celów własnych.Komponuje muzykę pop-rock. Uczę się realizacji dźwięku.

Awatar użytkownika
igs
Posty: 175
Rejestracja: sobota 11 gru 2004, 00:00

Re: Przedwzmacniacz domowej roboty lepszy od firmowego?

Post autor: igs » poniedziałek 09 sty 2006, 09:29

Wracając do głównego wątku - oczywiście taniej jest zrobić samemu. Ma to jednak sens tylko wówczas, gdy "podrabiamy" urządzenia z najwyższej półki cenowej. Wg mnie, nie ma sensu konstruowanie preampów na ogólnie dostępnych wzmacniaczach operacyjnych ponieważ rezultaty brzmieniowe będą raptem zadowalające. Sam próbowałem...

Natomiast, można znaleźć w sieci wiele opracowań, schematów odnośnie urządzeń kultowych jak Amek, Urei itd. Uważam, że dobra kopia takiego sprzętu to gra warta świeczki. Też próbowałem. Trochę informacji na ten temat na mojej stronie http://www.igs.prv.pl/

Pozdrv, igs
www.igsaudio.pl

Awatar użytkownika
JM
Posty: 831
Rejestracja: sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Przedwzmacniacz domowej roboty lepszy od firmowego?

Post autor: JM » poniedziałek 09 sty 2006, 10:31

Obdzekszyn do kwadratu:



1. ..."Wg mnie, nie ma sensu konstruowanie preampów na ogólnie dostępnych wzmacniaczach operacyjnych ponieważ rezultaty brzmieniowe będą raptem zadowalające"...

----------------------------

A na czym są skonstruowane wzmacniacze profesjonalne jak właśnie nie na ogólnodostępnych wzmacniaczach opreracyjnych. Każdy może je kupić.



2. ..."Wracając do głównego wątku - oczywiście taniej jest zrobić samemu. Ma to jednak sens tylko wówczas, gdy "podrabiamy" urządzenia z najwyższej półki cenowej...Natomiast, można znaleźć w sieci wiele opracowań, schematów odnośnie urządzeń kultowych jak Amek, Urei itd. Uważam, że dobra kopia takiego sprzętu to gra warta świeczki"...

----------------------------

Schemat to zdecydowanie za mało. Szczególne znaczenie we wzmacniaczach analogowych ma projekt ścieżek płytki drukowanej, rozmieszczenie elementów, ich jakość jakość, konstrukcja i wiele innych detali.

Graal
Posty: 17
Rejestracja: niedziela 22 kwie 2007, 00:00

Re: Przedwzmacniacz domowej roboty lepszy od firmowego?

Post autor: Graal » niedziela 22 kwie 2007, 16:07

......A co do opisów w EdW - tam się kompetentny artykuł trafia jak pisze Naczelny, ale czasami aż nie warto czytać - pamiętacie artykuł p. Ryszarda Ronikiera który na czterech 7294 opisywał wzmacniacz mostkowy 2x250W... płakać się chce. Albo projekty mikserów dyskotekowych z korekcją plus minus 10 dB i crossfaderem na liniowym potencjometrze. Fajna gazeta ale niektóre teksty traktujmy z przymrużeniem oka :) Co nie zmienia faktu że jeśli lecisz maksymalnie oszczędnościowegoo bierzesz taki kit składasz wsadzasz do byle czego i działa, po prostu działa. I o to chodzi. Dla każdego coś innego !...

**********************

EdW spełnia rolę hobbystyczno-edukacyjną, więc nie oczekujcie po tych kitach jakości, do osiągnięcia której trzebaby zatrudnić najlepszych światowych specjalistów......
**********************
Ryszard Ronikier ronikier@o2.pl .Odnoszac się do artykulu "Wzmacniacz Hybrydowy " 250W+250W mosfet -Lampa,informuję że prace nad tą aplikacją trwaly ok roku, i byly one podyktowane ówczesnym zapotrzebowaniem na tego typu konstrukcje."kosc" 7294 to monolityczny wzmacniacz której "końcówka" wykonana jest w technologii mosfet, byL i jest często stosowany w konstrukcjach,adiofilskich,i profesjonalnych,a to z powodu niezlych parametrów dynamicznych,a przedewszystkim brzmieniowych,bowiem ta "kosc' brzmieniem przypomina niezly wzmacniacz lampowy Push-Pull.Dwa takie 7294 mogą pracować w ukladzie mostkowym, bez użycia zewnętrznego inwertera fazy,a na czym to polega nie będe wyjaśnial,bo sądze że wszyscy tu piszący znają mechanizm strowania obu koncówek w przeciwfazie,w celu uzyskania zwielokrotnienia mocy wyjciowej pary 7294.Pomyślalem sobie jednak,że majac do dyspozycji tak niezle wzmacniacze scalone mocy, że możeby użyć do ich sterowania, zewnętrznego lampowego inwertera fazy,stosowanego do dzisiaj w różnych konstrukcjach lampowych, wybralem do tego celu inwerter "katodyna" który charakteruzuje się doskonalymi parametrami technicznymi,a wiec znieksztalcenia, szumy,symetria.Inwerter ten zostal poprzedzony, przedwzmacniaczem napięciowym na drugiej polówce triody ECC-82.Plytki wzmacniaczy mocy oparte o wspomniane 7294 zostaly zaprojektowane o wiele wcześniej przez p.Piotra Góreckiego, często piszącego w EDW .Wybralem wlasnie te, a nie inne "plytki" bo uznalem że zostaly one zaprojekektowane profesjonalnie!Polączenie obu ukladów tego lampowego z tym na "kosci"w jedną dobrze funkcjonującą calosć nie bylo latwe! A dlaczego? A dlatego że pojawily się problemy impedancją wejsc i wyjsc obu częsci calego projektu.Zaistniala wiec koniecznosc, użycia przemienników impedancji,(wtórników kotodowych)które już powodzeniem daly sobie radę z niskoomowymi wejsciami (24 Kohm) TDA7294, przemienniki te oparte o duotriody ECC-82 stosuje sie też w urządzeniach studyjnych studiów nagraniowych.Następnym problemem jaki pojawil się w trakcje projektowania urządzenia, to duże wzwmocnienie napięciowe TDA-7294,co przy zasilaniu + -35 v dawalo ponad 20 db.Nominalną moc 80W przy 4ohm uzyskiwalo sie już po "podaniu" na wejście TDA-7294 0, 8 V czyli ok O db.Niestety, lampowy inwerter fazy, z otwartą pętlą dawal wzmocnienie ok 20dB,bo takie wzmocnienie tego ukladu jest niezbęne do pelnego wysterowania pentod końcowych wzmacniacza lampowego!Coż zatem należalo zrobić, trzeba bylo zmniejszyć wzmocnienie inwertera fazy,zrealizowalem to poprzez zastosowanie 10 db pętli ujemnego sprzeżenia zwrotnego w inwerterze, a takze bylo konieczne użycie, tlumika(dzielnka napięcia) także -10 db na wyjściach wtórnikow.Dzięki temu w wzmocnienie calego ukladu lampowego zbliżylo się do wartości"1"krótko mowiąc sygnal o wartości 0,775V podany na siatkę triody przedwzmacniacza, a dalej po przez wtorniki docieral o niezmienionej amplitudzie na wejścia TDA-7294!Nie ukrywam cala ta konstrukcja jest niestety dosyć skomplikowana/zlożony system zasilania/wysokie/niskie napięcie/obwody żarzenia/zasilanie końcówek mocy/ to wszystko może sprawiać problemy,ale przy sredmim doświadczeniu w tej "branży"elektronik powinien dać sobie radę.Na koniec dane techniczne tego urządzenia, przy napięciu zasil +- 35 V para TDA-7294 jest w stanie oddać 160W 8 Ohm mocy ciąglej,szczytowo prawie 300W,w trybie 4-ro kanalowym 4 koncówki po 80 W.Impedancja wejsciowa,tryb mostkowy 10 KOhm symetrycznie transformatorowo, lub asymetrycznie 100Kohm,4-ro kanalowo 100Kohm.W zasilaczu zastosowano trafo toroid 600W, z uzwojeniami przelączanymi w zależnoći potrzeb "mocowych" użytkownika.W/w wzmacniacz pracuje u mnie bez problemów .Pozdrawiam Ryszard Ronikier Autor tego projektu ronikier@o2.pl
Witam,mój zawód jest jednocześnie moim hobby. Zawodowo zajmuję się dźwiękiem, realizacja akustyczna. A poza tym zajmuję się też projektowaniem układów lampowych.

Awatar użytkownika
JM
Posty: 831
Rejestracja: sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Przedwzmacniacz domowej roboty lepszy od firmowego?

Post autor: JM » niedziela 22 kwie 2007, 20:20

Mamy więc PROFESJONALISTĘ. A takich na forum jak na lekarstwo.
Witaj GRAAL. Mam nadzieję, że będziesz się włączał do "elektronicznych" dyskusji (i nie tylko).

Graal
Posty: 17
Rejestracja: niedziela 22 kwie 2007, 00:00

Re: Przedwzmacniacz domowej roboty lepszy od firmowego?

Post autor: Graal » niedziela 22 kwie 2007, 21:21

...Mamy więc PROFESJONALISTĘ. A takich na forum jak na lekarstwo.
Witaj GRAAL. Mam nadzieję, że będziesz się włączał do "elektronicznych" dyskusji (i nie tylko)....
**********************
Dzięki mily komlement,siedzę w tej branży już sporo czasu,wiekszosć rzeczy które sobie projektuję pracuje u mnie w domu,który jest jednocześnie malym studiem do pracy zawodowej,zgrywanie i montaż materialow dzwiekowych dla róznych stacji radiowych.Urządzenia lampowe są moją pasją życiową,i dlatego w domu używam wzmacniaczy mikrofonowych tylko lampowych(napięciowych) opartych o pentody napięciowe Ef-804s lub o triody ECC-81.Końcowka mocy też na lampach EL-34 dwa kanaly po 40 W ultralinear.Odsluchy Studer. Pozdrawiam Cie
Witam,mój zawód jest jednocześnie moim hobby. Zawodowo zajmuję się dźwiękiem, realizacja akustyczna. A poza tym zajmuję się też projektowaniem układów lampowych.

Awatar użytkownika
anszun
Posty: 7
Rejestracja: środa 13 paź 2004, 00:00

Re: Przedwzmacniacz domowej roboty lepszy od firmowego?

Post autor: anszun » poniedziałek 28 maja 2012, 20:13

...Jeśli potrafisz samodzielnie montować elektronikę, to możesz kupić niezły przedwzmacniacz z phantomem w postaci zestawu - "kitu" AVT 2703. Wystarczy wejść na stronę sklepu AVT i zamówić. Koszt 72 zł za jeden kanał. Zrobiłem taki i naprawdę jest niezły. Ale trzeba uważać, bo jest błąd w schemacie przy zabezpieczeniu diodowym (nie narysowali zworki) i palą się układy scalone....

Witam Kolegę ! Minęło już sporo czasu od tego postu, ale teraz właśnie składam AVT2703. O jakiej zworce i której diodzie mowa ? Nie chciałbym stracić scalaków. Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź. Opis mam ze strony
http://sklep.avt.pl/photo/_pdf/AVT2703.pdf

ODPOWIEDZ